Siły zbrojne
Rosyjskie korwety z Bałtyku przeszły na Morze Śródziemne [KOMENTARZ]
Coraz bardziej trudna i skomplikowana sytuacja logistyczna dotyczy rosyjskiego zgrupowania okrętowego na Morzu Śródziemnym. Zamknięcie dostępu na Morze Czarne i wojna z Ukrainą skutecznie zablokowały możliwość rotacji okrętów.
Już w 1967 roku ZSRR utworzył na Morzu Śródziemnym stałe zgrupowanie okrętów. Rozpad radzieckiego imperium spowodował, iż 31 grudnia 1992 roku oficjalnie rozformowano 5. Eskadrę Operacyjną. Od tego czasu na tym akwenie rosyjskie okręty przebywały sporadycznie w rejsach z wejściem do niektórych portów lub tranzytem przez Gibraltar, a następnie Kanał Sueski lub Bosfor i Dardanele lub odwrotnie. Dopiero militarne zaangażowanie Rosji w Syrii spowodowało stały powrót na Morze Śródziemne.
W Syryjskim porcie Tartus powstał 720. Punkt Zabezpieczenia Materiałowo-Technicznego MW, a dowódcy Zgrupowania Wojsk Sił Zbrojnych Rosji w Syrii podlega Dowództwo Operacyjne w Dalszej Strefie Morskiej. Obecnie jego kolejnym dowódcą jest kmdr Dmitrij Dobrynin. W skład sił okrętowych wchodzą obecnie jednostki ze wszystkich czterech flot. Są to:
Z Floty Czarnomorskiej:
- okręt podwodny B-265 Krasnodar (562) projektu 06363;
- fregata Admirał Grigorowicz (494) projektu 11356M;
- mały okręt rakietowy Oriechowo-Zujewo (626) projektu 21631;
- trałowiec morski Władimir Emieljanow (466) projektu 12700;
- kuter przeciwdywersyjny P-191 Kadet (840) projektu 21980;
- kutry przeciwdywersyjne projektu 03160 (Raptor).
Z Floty Oceanu Spokojnego:
- krążownik rakietowy Wariag (011) projektu 1164;
- duży okręt zwalczania okrętów podwodnych Admirał Tribuc (564) projektu 1155;
- duży zbiornikowiec morski Boris Butoma projektu 1559W.
Z Floty Północnej:
- atomowy okręt podwodny K-560 Siewierodwińsk (840) projektu 855;
- fregata Admirał Fłota Kasatonow (461) projektu 22350;
- średni zbiornikowiec morski Akadiemik Paszin projektu 23130.
Z Floty Bałtyckiej:
- korweta Soobrazitielnyj (531) projektu 20380;
- korweta Stojkij (545) projektu 20380;
- okręt baza PM-82 projektu 304/II.
Jeden z tych okrętów baza PM-82 został zbudowany w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego, jeszcze dla Marynarki Wojennej ZSRR.
Ostatnim wzmocnieniem tego zgrupowania było przejście z Bałtyku dwóch rosyjskich korwet projektu 20380. Soobrazitielnyj (531) i Stojkij (545) wyszły przez Cieśniny Duńskie 3 października, a przez Gibraltar przeszły 16 października. Na czas przejścia przez Cieśninę Gibraltarską jedna z fregat miała włączony cywilny nadajnik systemu identyfikacji AIS. Został on jednak ustawiony w ten sposób, iż informował o swojej nazwie 123 i swojej klasie zbiornikowiec (oil products tanker). Okręty wojenne nie mają obowiązku włączania nadajników systemu AIS, ale robią to czasami, a na akwenach ścieśnionych bardzo często. Po kilku godzinach marszu w stronę Tartus, nadajnik AIS został wyłączony. Ze względu na obecną izolację Rosji na arenie międzynarodowej nie wydaje się, żeby poza Syrią i ewentualnie Algierią obie korwety mogły gdzieś zawinąć.
Na razie trudno przewidzieć czy transfer dwóch korwet jest wzmocnieniem śródziemnego zgrupowania czy rotacją innych okrętów tam przebywających. Szczególną uwagę należy zwrócić na zespół okrętów Floty Oceanu Spokojnego. Wyszły one z Władywostoku 28 grudnia 2021 roku i skierowały się na Morze Śródziemne. Po odrodzę odbyły krótkotrwałe ćwiczenia z chińskimi i irańskimi okrętami, ale wydaje się że ich cały rejs był zaplanowany tak, aby znalazły się tam przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Przez Kanał Sueski przeszły one 2 lutego 2022 roku, na trzy tygodnie przez rosyjskim atakiem. Trzy rosyjskie okręty z Pacyfiku poza macierzystą bazą przebywają już prawie 10 miesięcy i możliwe, że to one wrócą do domu.
Również w lutym 2022 roku przez Cieśninę Gibraltarską przeszedł zespół Floty Północnej, składający się z:
- krążownika rakietowego Marszał Ustinow (055) projektu 1164;
- dużego okrętu zwalczania okrętów podwodnych Wiceadmirał Kułakow (626) projektu 1155;
- fregaty Admirał Fłota Kasatonow (461) projektu 22350;
- średniego zbiornikowca morskiego Wjazma projektu REF-675.
Powyższe okręty z wyjątkiem fregaty opuściły już Morze Śródziemne. Krążownik przeszedł Gibraltar 24 sierpnia, a duży okręt ZOP i zbiornikowiec dzień później. Fregata Admirał Fłota Kasatonow jest już dziewięć miesięcy poza bazą i również możliwa jest jej rotacja.
Kolejne ewentualne ruchy rosyjskich okrętów nie umkną uwadze obserwatorów, ponieważ będą one musiały pokonać Cieśninę Gibraltarską lub Kanał Sueski. Nie wiadomo jakie zadania Moskwa postawi temu zgrupowaniu. Powrót okrętów na Morze Czarne jest raczej nierealny do zakończenia wojny z Ukrainą. Użycie ich uzbrojenia rakietowego przeciwko celom na Ukrainie również nie jest możliwe ponieważ rakiety musiałyby naruszyć przestrzeń powietrzną Turcji lub Grecji i Bułgarii czyli państw NATO. Rosyjskie zgrupowanie poważnie nie zagraża siłom NATO na tym akwenie, ponieważ jest małe i o ograniczonych możliwościach. Pozostaje czynnik polityczny, który będzie chciał nadal propagandowo wykorzystywać obecność rosyjskich okrętów na Morzu Śródziemnym jako przejaw mocarstwowej pozycji Rosji. Ale na to mogą być czuli jedynie odbiorcy krajowi lub społeczeństwa nielicznych państw afrykańskich i azjatyckich nadal przejawiających sympatię do Rosji. Z europejskiego punktu widzenia stałe zgrupowanie przynosi Rosji raczej więcej problemów logistycznych niż korzyści polityczno-militarnych.
Niemniej należy bacznie obserwować ruchy rosyjskiej floty poza przybrzeżnymi rejonami tego kraju. Tak ostatnio czyniono w przypadku rejsu okrętu podwodnego B-261 Noworossijsk (555) projektu 06363. Gibraltar przeszedł on 24 września, Cieśniny Duńskie 6 października po czym 8 października wszedł na krótki odpoczynek do Bałtijska. Opuścił go 10 października, by 13 października dotrzeć do celu czyli bazy w Kronsztadzie. Prawdopodobnie na Bałtyku czeka go remont, na razie o nie znanym zakresie. Czy pozostanie tutaj czy wróci na Morze Śródziemne pokaże czas.
DIM1
na prośbę @GB: Nie tylko wojska wygrywają wojny. Agion Oros to sama źrenica prawosławia i kłębowisko wpływów, wywiadów, drugie takie obok Jerozolimy. Także przez ogromne interesy stąd prowadzone - analogia do dawnych zakonów rycerskich w Europie. Np. w Konstantynopolu negocjujący Rosjanie ani szklanki wody oferowanej przez Greków nie przyjmą (wożą własną). A na Agion Oros, składającym się z wielu odseparowanych stref, wpływ Rosji jest duży. Często przebywał tu prywatnie także książę Karol. Aż rodziły się plotki, że Elizabeth nie abdykuje, ponieważ Karol skrycie przeszedł na prawosławie. Greckie służby publicznie mówiły, ostrzegły o agenturach i korupcji, klasztorów i dygnitarzy, sprzecznie z sojuszami czy interesem narodowym.
hermanaryk
Macie wy z tymi Rosjanami skaranie boskie nie mniejsze niż nasza część Europy. A teraz, gdy Bałtyk stał się natowskim mare nostrum, możecie się spodziewać różnych niespodzianek z ich strony. Oby Erdoğan okazał się graczem, za jakiego się uważa, i nie dał się wykorzystać w tej rozgrywce.
DIM1
A propos amerykańskiej (nowej) bazy w Alexandroupoli (wejście z cieśnin na M.Egejskie, lądowa droga na M.Czarne, omijająca Turcję). Efekt nieplanowany: Amerykanie krążą podobno po wsiach i "za każdą cenę" bezpośrednio od chłopów kupować chcą zaopatrzenie. Po spróbowaniu lokalnych produktów, wojsko nie chce już jeść tych z chłodni, przyjeżdżających tu gdzieś... z UE. W szczególności - w okolicy zabrakło już miejscowych jaj, pustoszeją teraz górskie farmy świnek (przyszłe kotlety biegają po górach i lasach niczym dziki - teren jest oczywiście ogrodzony). Miejscowi zawsze byli za bazą USA, ale takiego efektu nikt nie oczekiwał Jest też podobno ożywienie gospodarcze.
easyrider
Kacapy nawet na Morzu Czarnym, pod osłoną własnego lotnictwa niewiele mogą, mając za przeciwnika tylko Ukrainę. Na Morzu Śródziemnym ich okręty byłyby jednorazowego użytku.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Rosjanie mają krótką kołdrę zasobów - jak chcą zwiększyć obecność w jednym regionie - robią to kosztem innego. A raczej kosztem podbierania okrętów z wielu rejonów/flot naraz. A i tak są w kropce na Morzu Śródziemnym - bo [pomijając Hiszpanów, Francuzów i Włochów] Brytowie kontrolują Gibraltar, a Turcy kontrolują Bosfor - a US Navy ma dużo lepsze oparcie bazowe i projekcję siły, Nie tyle pokaz siły Rosji - ile FAKTYCZNEJ słabości. Laicy może się nabiorą na ten nadęty PR.
Jaszczur
Nie ma się co bać niech sobie pływają. Jedyne zagrożenie jakie może stwarzać flota rosyjska to zagrożenie ekologiczne - już pokazali co jest warta ich flota na wojnie z Ukrainą. Ich perła w koronie krążownik "Moskwa" dał popis kunsztu wojennego - jeżeli perła w koronie dała się tak załatwić i upokorzyć to podjerzewam że inne okręty to tylko gorzej hahaha . Ruskie jakby myślały to zlikwidowali by flotę nawodną zostawili te swoje okręty podwodne a kasę z tego pchali w armię lądowa. Patrząc na skuteczność ich lotnictwa to samolotów też bym się pozbył jak to ma tak wyglądać haha a kasę wpakował w systemy p-lot . Na świecie nie ma armi która myśli logicznie -kazda kierują politycy - a politycy jak to politycy chcą by wyglądało a skuteczność no cóż ....
X
Dobry początek do... kolejnej Cuszimy :)
papa lebel
Jeszcze powinien do nich dołączyć "Kuzia" czyli najbardziej celebrycki okręt kacapstanu ;)
GB
Panie autorze, skąd info że okręt podwodny B-265 Krasnodar (562) projektu 06363 jest na Morzu Śródziemnym? Do tej pory przynajmniej mówiło się że wszystkie 6 Op typu 06363 operują na M. Czarnym. Ale może się mylę.
DIM1
Ouranoupolis, ostatnie „cywilne” miasto Athosu. Zaraz za nim wznosi się Rosiko Monastiri. Patrząc z morza, od razu nasunęło mi się, że to przecież nie klasztor? a dojrzała projektowo Wyższa Szkoła Marynarki Wojennej? Szperam, czytam: Dawny „rosyjski monastyr szpitalny” oraz wielce pobożne warsztaty okrętowe marynarki. Tysiące „młodych mnichów”. Athos od tysiąclecia autonomiczny i demokratyczny, co szanowali nawet Turcy. Rosyjski plan objęcia półwyspu - samą liczbą mnichów. Grecja na to dekretem wyznacza wojewodę i kilka instytucji państwowych, a pielgrzymom z Rosji uniemożliwia dalsze pobożne osiedlenia. Jednak kres rozgrywce położyła dopiero rewolucja w Petersburgu.
DIM1
Druga “bitwa o Athos” – trzecia będzie zaraz, z komunistami – Jest rok 1941, wojska bułgarskie dokonały właśnie ludobójstwa pontyjskich ekspatriatów z Turcji, w Maceonii Wschodniej, z karabinów maszynowych, nawet psy i koty... Teraz marsz po bułgarski Athos ! Greccy minisi piszą do Hitlera. Dziękują, że wielcy cesarze ustanowili, następnie ochraniali ich Athos. Rzesza i Fuhrer, kontynuatorzy, teraz zostaną tu radośnie powitani, społeczność nie może się ich doczekać... Portret Adolfa wędruje na ścianę wdzięczności, pośrodku ołtarza, między największymi z cesarzy... Bułgarzy muszą opuścić Macedonię Wschodnią, a Athos zwiedzają mili hitlerowscy oficerowie... A teraz mamy rok 1944, kwiecień i urodziny. Wiadomo to już, Niemcy wszędzie ponoszą klęski... Mnisi wysyłają Adolfowi i całemu wojsku niemieckiemu najserdeczniejsze życzenia „Sukcesów, takich jak dotychczas”. Reakcji brak.
DIM1
I trzecia „bitwa” o Athos. ELAS, był to odpowiednik polskich B.Ch. niemniej komuniści byli tam chronieni. Zatem na Athos stacjonuje brygada ELAS. W jej składzie masę dziewcząt, kobiety oficerami itd... Prawosławny Kościół Grecji czynnie sprzyjał partyzantom, aż do tamtej chwili... A teraz odbędzie się obowiązkowe szkolenie ideologiczne mnichów. - Co to jest demokracja ? Czemu Demokracja lepsza jest od dyktatur i monarchii ? A ELAS powstał właśnie, by dopilnować jej rzetelnego wprowadzania. Komuniści dodają do tego wykład o najwyższej wartości wspólnoty społecznej... O głos prosi przełożony klasztoru: Wysłuchaliśmy Was, dzieci, bardzo uważnie. Prawa wspólnoty są najważniejsze, demokracja ma być uszanowana. Wiecie, że my ten ustrój mamy tu od 1000 lat? Między innymi, demokratycznie uchwaliliśmy, że modlitw i kontemplacji nie powinny zakłócać nam niewiasty. I panie z ELAS prosimy o opuszczenie naszej Republiki natychmiast. – Wykonano.
DIM1
To już koniec ? A skąd ! W 2015, na fali kryzysu, władzę w Grecji obejmuje „radykalnie lewicowy sojusz” Syriza. W nim także ci najbardziej zaprzyjaźnieni z Moskwą, spośród greckich komunistów. Jedno z pierwszych posunięć: umowa militarna z USA i od razu wypłata zaliczki 500 mln Euro, od Greków, za elektronikę do upgrade samolotów obserwacyjnych. Putin kontratakuje. Najpierw Nocne Wilki wykonują objazd całej Grecji. Jacyż to mili junacy ! Z jakim szacunkiem witają się z duchowieństwem prawosławnym, całując pierścienie i ikony ! Następnie przylatuje sam Putin. Obiecuje natychmiast inwestycję 5 mld USD w gazociąg i to wyłącznie greckimi firmami... (nigdy nie wykonaną oczywiście). A teraz Wielki Przyjaciel Grecji pojedzie na Agion Oros. Grecki wywiad nawet publicznie ostrzegał już, że hierarcha i klasztory są dosłownie korumpowane przez ludzi z rosyjskich służb (wymienieni z nazwiska Grecy, obywatele także Rosji). (c.d.n.)
GB
Panie autorze, od kiedy to atomowy okręt podwodny K-560 Siewierodwińsk (840) projektu 855, należy do Floty Czarnomorskiej. Nigdy nie należał. Zawszy był podporządkowany Flocie Północnej.