Reklama

Rosyjskie bombowce w Syrii z rakietami powietrze-powietrze

  • Podwieszanie rakiety R-73 pod skrzydłem rosyjskiej maszyny Su-30SM w Syrii - fot. mil.ru
    Podwieszanie rakiety R-73 pod skrzydłem rosyjskiej maszyny Su-30SM w Syrii - fot. mil.ru
  • Święto Żandarmerii Wojskowej. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
    fot. syria.mil.ru/

Rosyjskie samoloty bombowe Su-34 latają w Syrii uzbrojone w pociski powietrze-powietrze typu R-73 i R-27. Jest to skutek zestrzelenia samolotu Su-24M przez tureckie lotnictwo.

Jak donosi agencja TASS rosyjskie samoloty operują obecnie nad Syrią wyposażone w pociski rakietowe powietrze-powietrze przeznaczone do samoobrony. W wypadku bombowców Su-34, które wywodzą się od ciężkich myśliwców Su-27, ich uzbrojenie jest takie samo jak używanych do eskorty samolotów Su-30SM. Wynika to z materiału zaprezentowanego przez Russia Today.

Na uzbrojeniu bombowców znajdują się pociski średniego zasięgu R-27 naprowadzane radarowo, o zasięgu do około 60 km oraz samonaprowadzające się na podczerwień rakiety krótkiego zasięgu R-73. Oznacza to, że Su-34 będą mogły operować bez eskorty. Zgodnie z oświadczeniem rosyjskiego ministerstwa obrony, w takiej konfiguracji Su-34 operują od 30 listopada.

Teoretycznie wszystkie rosyjskie samoloty bombowe i szturmowego operujące z bazy Chmejmin mogą być uzbrojone w rakiety powietrze-powietrze. Zarówno Su-24M jak i Su-25 mogą przenosić rakiety krótkiego zasięgu R-73, które zastąpiły w rosyjskim lotnictwie przestarzałe pociski R-60. Możliwości dwóch wymienionych typów w walce powietrznej są jednak mocno ograniczone, również w stosunku do "wielozadaniowych" Su-34, powstałych na bazie Su-27 i mogących przenosić także rakiety średniego zasięgu.

R-73 jest rakietą krótkiego zasięgu wprowadzoną na uzbrojenie w 1985 roku, jako odpowiednik późnych modeli amerykańskiego pocisku AIM-9 Sidewinder. Może służyć do zwalczania celów namierzonych z użyciem celownika nahełmowego na dystansie od 300 metrów do 30 km. Pocisk posiada detektor podczerwieni chłodzony skroplonym gazem i sterowanie gazodynamiczne, co zapewnia wysoką zwrotność i dużą skuteczność. 

WIDEO: Czołgi na ulicach Warszawy! Nocna próba do defilady
Reklama

Komentarze (7)

  1. Alexis

    Oczywiście pamiętamy że "kalibry" też były "mocno ograniczone" tak tutaj też są ograniczone bo są ruskie wiadomo. Przekonamy się w boju. Su-34 (na bazie doskonałego Su-27) uzbrojony w te rakiety to nie jest Su-24 pozbawiony rakiet do którego jak do kaczki strzeliły Turki bo wiedzieli że nic im nie grozi. Ponad to są jeszcze myśliwce Su-30 i Su-27 które mielą te F-16 pod każdym względem.

    1. MW80

      Czy "mielą" to się być może (oby nie) okaże.

    2. tak tylko...

      A ja tylko śledzę cenę baryłki ropy. Jest pięknie :)

    3. pilot

      Masz rację SU34 to trochę większe kaczki niż SU24, ale to ciągle kaczki które każdą strzelbą można stracić, a na radarze są lepiej widoczne.

  2. Tukan

    Ruscy dalej myślą że Turcja to jak zachodnie kraje EU się będzie ceregielić - już raz dostali klapsa, następnym razem zaboli znacznie bardziej.

    1. Afgan

      Następnym razem Turcja sobie "zęby połamie", będzie wielkie zdziwienie i niedowierzanie. Problem w tym, że NATO stanie w najtrudniejszej sytuacji od czasów swego powstania.

  3. Ked85

    Pytanie czy to przygotowanie do regularnej wojny? Czy będziemy "świadkami" pierwszej wojny Rosji z NATO, które będzie toczyło się na "neutralnym" terenie? Nie można się łudzić, że XXI wiek będzie pierwszym stuleciem bez poważniejszej wojny.

    1. jaxa

      Tradycja zobowiązuje 1812 , 1914, czy teraz 2016 ?

  4. ru5y

    Tia... a wróble ćwierkają że Turcy nic sobie z tego nie zrobili tylko urządzili bezterminowe ćwiczenia AT w Dardanelach. Efekt? Rosyjskie statki nie przechodzą przez Bosfor. I tak od wczoraj pusto tam i zatkany de facto korek bez wypowiadania komukolwiek wojny

    1. ROMAN

      Turcja ma podpisany w ONZ akt że niemoże zablokować ruskim Bosforu bez względu na okoliczności. Była to kara nałożona przez Stalina za sympatyzowanie podczas wojny i chęć udziału w 2WŚ po stronie Hitlera. Powodem dla którego Turcja niestaneła oficjalnie po stronie Hitlera były strach że poprzez tereny mandatowe francuskie w Syrii oraz iraku (uk) zostaną dobrze uzbrojeni Kurdowie którzy prowadzili powstania w 1925,1930,1936. MYŚLĘ ŻE PUTIN BĘDZIE TERAZ DOZBRAJAŁ KURDYJSKIE PPK W BROŃ PRZECIWLOTNICZĄ I PRZECIWPANCERNĄ ORAZ SNAJPERSKĄ

  5. Marek

    Ale nowina. Od dawna było wiadomo czym są SU-34. Tyle tylko, że je także można spruć. Zainstalowana w kokpicie kuchenka i wychodek dla lotników nie za bardzo pomoże.

  6. odkłamiacz

    "R-73 jest rakietą krótkiego zasięgu wprowadzoną na uzbrojenie w 1985 roku, jako odpowiednik późnych modeli amerykańskiego pocisku AIM-9 Sidewinder." - co za piękny przykład propagandy antyrosyjskiej. Akurat było odwrotnie. Gdy po upadku NRD R-73 wpadły w łapy NATO, to NATO przeżyło szok, bo ten pocisk deklasował wszystko co miało NATO i w panice zaczęto uruchamiać programy ASRAAM i IRIST. Doszło do sporów USA z Europejczykami, którzy nie chcieli AIM-9, bo miał za słabe parametry, a USA nie chciały ASRAAMów, bo nie mieściły się w F-35 i F-22 i na bazie sensorów ASRAAMa i IRIS-T USA opracowało AIM-9X. Czyli późne modele AIM-9 są odpowiednikiem R-73 a nie odwrotnie.

    1. 1andrzej

      Tak, Niemcy nawet Mig-29 zaczęli produkować u siebie, NATO przeżyło szok.

    2. alex

      Co wy w tym radiu sputnik pijecie ??? Pocisk R-73 Data konstrukcji 1973 / AIM-9 Sidewinder Data konstrukcji 1950 !!! W tym okresie, kiedy Rosja wprowadzał pierwsze pociski amerykanie przeprowadzali już modernizacje do standardu AIM-9G - wersja pocisku AIM-9D zbudowana dla US Navy. Posiadała system SEAM (Sidewinder Expanded Acquisition Mode) umożliwiający poszukiwanie celu według zadanego schematu lub poprzez pośrednie naprowadzanie radarem wystrzeliwującego samolotu. Zbudowano 2120 sztuk w latach 1970 - 1972. AIM-9H - pocisk o zwiększonym prawdopodobieństwie trafienia opracowany przez US Navy. Głównymi różnicami w porównaniu z poprzednim modelem, była nowocześniejsza elektronika systemu naprowadzania i głowica przeszukująca kąt 20° na sekundę. Wprowadzono też mocniejsze układy sterowania poprawiające zwrotność pocisku. Wyprodukowano 7700 sztuk tej wersji pocisku w latach 1972 - 1974.

    3. Senkju

      No proszę odkłamiacz znowu tradycyjnie zakłamuje... Do projektu AIM-132 ASRAAM przystąpiły Niemcy i Wielka Brytania, przy współpracy z firmą Raytheon-Hughes. W AIM-132 postanowiono wykorzystać opracowaną przez Amerykanów innowacyjną matrycę FPA z technologią IIR. Dlatego do projektu zaproszono amerykańską firmę Hughes (dzisiaj część koncernu Raytheon). Niemal w tym samym czasie zostaje opracowany w USA przez Raytheona-Hughes pocisk AIM-9X, który wykorzystuje dokładnie taką samą głowicę FPA jak ASRAAM . Pierwszego odpalenia pocisku w powietrzu do latającego celu dokonano w maju 1999r, a odpalenia dokonano z samolotu F/A-18C. Rok wcześniej (1998r) operacyjność uzyskuje AIM-132. Dopiero kilka lat później (grudzień 2005r.) pojawił się Iris-T który był efektem wyjścia Niemców z projektu ASRAAM. Niemcom po zjednoczeniu wpadły w ręce rosyjskie rakiety R-73 będące na wyposażeniu Miga-29. Ocena tych rakiet była wysoka, szczególnie pod względem zwrotności oraz możliwości wykrywania i śledzenia celów z wykorzystaniem detektora na podczerwień IR... Właśnie zwrotność ASRAAM nie zadawalała Niemców, ponieważ projekt nie przewidywał dla niego silników z TVC. Dlatego Niemcy opracowali pocisk o większej manewrowości i podobnie jak w AIM-9X jego przeciążenie wynosi 60G (ASRAAM 50 G) oraz wykorzystali przejętą z AIM-132 technologię seekera.

  7. Lukasz

    Rakiety R-27 to trochę muzealne uzbrojenie ... Czy wiadomo w jakiej wersji ? Z głowicą aktywna? Również zasięg "60 km" to taka teoria (zapewne na wysokości nosiciela 20km i prędkości Mach 2). W praktyce nie daje to szans w konfrontacji z F-16 z Aim-120C-5 czy C7. Całość pokazuje że Rosja w praktyce nie posiada realnie na wyposażeniu R-77, chociaż wersje eksportowe były wielokrotnie sprzedawane do Indii i nie tylko... Jak dla mnie Rosjanie, grają bardzo ostro, i żeby się nie przejechali jak w 1905... To nie ich teren.. jak spuszcza jakiegoś Turka to z ich bazy nie zostanie kamień na kamieniu a Moskwa pójdzie na dno... Potem będzie juz tylko gorzej....

    1. Urko

      R-77. Co to znaczy "w praktyce nie posiada realnie na wyposażeniu"? Z tego co wiem, "prawdziwych" R-77 w ogóle obecnie nie ma na wyposażeniu. Natomiast wiadomo, że jakaś nieokreślona ilość eksportowego odpowiednika: RWW-AE trafiła na wyposażenie, chyba głównie w celach edukacyjnych. Prawdopodobnie były to,pociski które miały być na wyposażeniu samolotów, które nie zostały wyeksportowane, albo też zostały zwrócone. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że dokładność informacji dotyczących ilości sprzedanych pocisków tego konkretnego typu jest obarczone "błędem" ok tysiąca szt...

Reklama