Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Rosyjski "bóg wojny" rośnie w siłę

Dowódca rosyjskich wojsk rakietowych i artylerii generał Matwiejewski stwierdził: „do 2021 r. będzie sformowanych pewna ilość nowych jednostek i oddziałów wojsk rakietowych i artylerii” (WRiA). Oznacza to, że Moskwa nie tylko nie przerwie, ale być może wręcz przyśpieszy proces rozbudowy zdolności tego rodzaju sił, które uczestniczyły w walkach na Ukrainie. Zaplanowano, że w składzie WRiA znajdą się trzy typy mobilnych brygad: artyleryjskie, niekierowanych systemów rakietowych oraz rakiet operacyjnych - pisze w analizie dla Defence24.pl Marcin Gawęda.

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Wiele wskazuje na to, że potencjał rosyjskiej artylerii nie wzrośnie w ciągu kilku kolejnych lat jedynie w sensie ilościowym, ale także jakościowym. Przy tym nie chodzi tylko o nowy, czy zmodernizowany sprzęt, ale także o inne elementy wpływające na potencjał (efektywność) artylerii. Szczególną rolę odgrywają tutaj lepsze wyszkolenie, doskonalenie taktyki, czy optymalizowanie struktury pododdziałów artylerii.

Wśród czynników wpływających na zwiększenie potencjał wojsk rakietowych i artylerii SZ FR można wymienić np.:

- intensywne szkolenia nowego typu prowadzone w centrum w Mulino w specjalności dowódcy środka ogniowego (Msta-B, Msta-S, Akacja, Grad). Młodzi specjaliści szkolą się w systemie kilkumiesięcznym, m.in. na symulacjach (trenażery) generujących różne warunki pogodowe oraz terenowe;

- rosnącą ilość wszelkiego typu strzelań poligonowych zarówno pojedynczych środków ogniowych, jaki w składzie baterii, czy dywizjonu w ramach których trenowane są także nawyki marszu bojowego, zajmowania i maskowania pozycji oraz szybkiej zmiany pozycji ogniowej. Przykładowo w Południowym OW w 2015 r. przeprowadzono 180 taktycznych ćwiczeń i rozchodowano 30 tys. pocisków i min. W porównaniu z rokiem poprzednim „intensywność przygotowania bojowego” wzrosła o 20%;

- stawianie nieprzygotowanych wcześniej zadań bojowych w ramach niezapowiedzianych sprawdzianów gotowości bojowej oraz zróżnicowanie ocen stawianych po ćwiczeniach;

- ćwiczenie różnego rodzaju zadań ogniowych wieloma pododdziałami naraz (z podziałem zadań ogniowych na środki lufowe i rakietowe) z naciskiem na działania w nocy, w nieznanym terenie;

- efektywność ognia zwiększona poprzez współdziałanie ze środkami bezpilotowymi (np. stosowanymi do tego celu Orłan-10, Granat-4 czy Grusza), które prowadzą rozpoznanie, korygują ogień i oceniają skuteczność ostrzału;

- wprowadzanie do służby zmodernizowanych systemów artyleryjskich, zautomatyzowanych systemów dowodzenia (tzw. ASU), czy radarów artyleryjskich;

- używanie w trakcie ćwiczeń amunicji kierowanej, np. pocisków Krasnopol;

Wszystko to wskazuje na dążenie do istotnego zwiększenia zdolności bojowej istniejących jednostek poprzez skokowe podwyższenie poziomu wyszkolenia i zgrania jednostek. Rosyjska artyleria była wykorzystywana w trakcie konfliktu na Ukrainie, przyczyniając się do znacznych strat wojsk rządowych. Na uwagę zasługuje m.in. używanie nowoczesnych środków walki (bezzałogowce, amunicja precyzyjna), ale też intensywność i zróżnicowanie szkolenia. Można zaryzykować tezę, że jest to wzorowanie się na wcześniejszych założeniach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jednocześnie ze zwiększeniem intensywności szkolenia trwa modernizacja techniczna rosyjskich jednostek artylerii. Należy tutaj wspomnieć choćby o systemach rakietowych, jak Tornado-S o zasięgu 120 km (wdrażany jako następca BM-30 Smiercz), czy stanowiący głęboką modernizację systemu BM-21 Grad Tornado-G. Modyfikowane są również istniejące środki ogniowe, jak choćby haubice 2S19 Msta (do standardu Msta-SM), choćby przez wdrażanie cyfrowych systemów kierowania ogniem.

Charakterystyczny dla rosyjskich wojsk rakietowych i artylerii  jest nie tylko potencjał ilościowy (duża liczba środków ogniowych: systemów lufowych, rakietowych, moździerzy etc.), ale także istnienie rozbudowanych związków taktycznych na szczeblu armii czy okręgu (tzw. rezerwa Naczelnego Dowództwa). Jednostki te dysponujące na ogół kalibrem cięższym niż występujący na szczeblu brygady zmechanizowanej czy pancernej (122 i wiodący 152 mm) pełnią rolę odwodu wyższego szczebla przydzielanego – tradycyjnie – do wykonania konkretnych zadań bojowych.

Oznacza to, że i tak już silne pododdziały artylerii rosyjskich brygad mogą otrzymywać dodatkowe wsparcie, zwłaszcza jeśli działają na głównych kierunkach. Zwraca także uwagę fakt, że często ćwiczy się, także pociskami kierowanymi, strzelania do imitatorów celów opancerzonych w ruchu. W takiej sytuacji można się spodziewać np. masowego użycia amunicji kasetowej czy precyzyjnej przeciwko pododdziałom zmechanizowanym. 

Przykładowo w Zachodnim OW do jednostek wsparcia należeć będą np. 79 Brygada Rakietowymi Artylerii (12 9A52 Smiercz 300 mm), 18 Samodzielny Dywizjon Moździerzy (8 2S4 Tiulpan 240 mm) i 19 Samodzielny Dywizjon Artylerii (12 2S7 Pion 203 mm).

Są to jednostki do dyspozycji na szczeblu okręgu, poza nimi brygadami artylerii dysponują także dowództwa poszczególnych armii. O ile 1 Armia Pancerna nie ma organicznych związków artylerii, o tyle 6 Armia i 20 Armia (ogólnowojskowe) tegoż ZOW mają w składzie organiczne brygady artylerii. Wedle ostrożnych szacunków może to być łącznie nawet 1,7 tys. środków artyleryjskich i rakietowych w samym tylko Zachodnim OW (ponad 600 systemów samobieżnych, 700 ciągnionych, 100 moździerzy, 300 systemów rakiet polowych (z tego 1/3 Uragan i Smiercz) oraz kilkadziesiąt wyrzutni rakiet taktyczno-operacyjnych (Toczka-U i Iskander).

Warto jeszcze dodać, że szkolenia WRiA wyższego szczebla – legendowane standardowo jako działania przeciwko „nielegalnym formacjom zbrojnym” - są ćwiczonym elementem działań bojowych na dużą skalę. Przykładowo w połowie grudnia 2015 r. jednostki i oddziały ze składu ZOW przeprowadzały ćwiczenia w ramach tzw. operacji specjalnej.

Na pierwszym etapie strzelań ogniowych zadanie wykonywały pododdziały uzbrojone w systemy Msta-S i Grad, których zadaniem było wspieranie własnych jednostek uczestniczących w blokowaniu i atakowaniu nielegalnych formacji zbrojnych (tzw. NWF). Następnie zadanie ogniowe polegało na stawianiu zagrody ogniowej na drogach przypuszczalnego odwrotu zablokowanych formacji przeciwnika, po czym systemy rakietowe Grad i Uragan prowadziły zmasowany ostrzał podchodzących rezerw przeciwnika.

W trakcie ćwiczeń zwracano uwagę na manewr ogniem, którego elementem było np. doskonalenie współdziałania ogniowego między pododdziałami. Uwagę zwraca nie tylko skala działań, ale także ich charakter – środki ogniowe urzutowane były głęboko, z wykorzystaniem zróżnicowanego zasięgu środków ogniowych (w tym ciężkich, rakietowych systemów 220 mm), oraz środków bezzałogowych.

Nawet jeśli "zwiększenie zasobów" rosyjskich wojsk rakietowych i artylerii będzie w dużej mierze mieć charakter retoryczny, to na pewno w najbliższym czasie możemy spodziewać się dalszego wzrostu efektywności tego rodzaju wojsk. Poza tworzeniem nowych brygad zmechanizowanych, gdzie występują organiczne dywizjony artylerii, można oczekiwać formowania nowych jednostek wyższego szczebla. Trudno jednak powiedzieć, czy w perspektywie kilku lat, wiodącym kierunkiem będzie jedynie modernizowanie sprzętu, czy też wprowadzanie, na większą skalę, zupełnie nowego, jak np. armatohaubice Koalicja-SW.

Marcin Gawęda

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama