Reklama

Siły zbrojne

Rosyjska obrona elektroniczna przeciwko bombowcom

Oddziały wojsk rosyjskich zajmujące się prowadzeniem walki radioelektronicznej (WRE) potrafią przerwać misję wykonywaną przez operacyjno-taktyczne powietrzne maszyny bojowe przeciwnika. Zasadniczym systemem w tym wypadku pozostaje mobilny kompleks Krasucha.

Pododdziały wchodzące w skład Brygady Walki Elektronicznej należącej do Zachodniego Okręgu Wojskowego w ramach realizacji specjalnych zadań taktycznych związanych m.in. z zapewnieniem ochrony własnych systemów dowodzenia, analizy i przekazywania danych prowadziły tzw. „oślepianie” atakujących samolotów. Celem było nie dopuszczenie do użycia przez lotnictwo specjalistycznej broni precyzyjnej a efektem zagłuszanie radiolokatorów pokładowych czy innych systemów sterowania i naprowadzania uzbrojenia.

W czasie praktycznych ćwiczeń z wykorzystaniem pary maszyn uderzeniowych Su-34, samoloty nie były w stanie namierzyć ochranianych stanowisk naziemnych oraz użyć przenoszonego przez nie uzbrojenia typu powietrze-ziemia.

Pododdziały WRE przede wszystkim wykorzystywały mobilny kompleks Krasucha, który to miał „zniekształcić pole nawigacji i oślepić atakujące samoloty”.

Sam kompleks WRE wykazał przy tym swoją skuteczność w ochronie systemów dowodzenia co znacznie przyczyniło się do poprawy efektywności ich działania w tym braku zakłóceń w pracy czy czasie wypracowania nowych zadań dla walczących wojsk.

 Z Brygady Walki Elektronicznej w specjalnych ćwiczeniach brało udział ponad 250 żołnierzy wykorzystujących  około 50 jednostek specjalistycznego sprzętu i wyposażenia.

WRE ma w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej olbrzymie znaczenie. Już w czasach ZSRR zdawano sobie sprawę z dużego nasycenia wojsk NATO systemami elektronicznymi i specjalną technologią w tym tą niedostępną dla sił własnych i całego Układu Warszawskiego. Jedyną alternatywą było wprowadzenie na wyposażenie skutecznych systemów rozpoznania i zakłócania (często budowanych w oparciu o w różny sposób pozyskane materiały i technologię zachodnią).

Krasucha-4 czyli system 1RŁ257 (lub RB-271A) to stacja dużej mocy przeznaczona do zakłócania pracy radiolokatorów obserwacji bocznej, radarów kierowania uzbrojeniem (w tym używanych na BSP) a nawet radiolokatorów obserwacji powierzchni Ziemi umieszczonych na satelitach.

Natomiast stacja 1Ł269 Krasucha-2 służy do zakłócania lotniczej aparatury radiolokacyjnej w celu uniemożliwienia wykrycia i naprowadzania uzbrojenia precyzyjnego. Pracuje ona w paśmie E a zakłócenia są automatycznie generowane na podstawie zaszytych i aktualnie otrzymywanych danych. Blok antenowy montowany jest na wysokomobilnym nośniku BAZ-6910-022 a kształt samej anteny wskazuje na jej kierunkową pracę (generowanie wąskiej wiązki zakłóceń).

W Wojskach Lądowych FR eksploatowane są ponadto systemy 1Ł187A Ryczag-AW (na śmigłowcach Mi-8MTPR-1), Rtut-BM, 1Ł248-4/SPN-4 czy 1Ł267 Moskwa-1. Prowadzone są nadal prace nad stworzeniem/dopracowaniem zautomatyzowanego systemu dowodzenia wszystkimi środkami WRE na obszarze działań związków taktycznych co znacznie zwiększyło by efektywność ich użycia.

Duża ilość tych systemów sprawia, że potencjalny przeciwnik musi posiadać odpowiednie sposoby i środki do przeciwdziałania ich zagrożeniom. Natomiast otwartym pozostaje pytanie na ile rosyjskie rozwiązania są skuteczne w walce z nowoczesnymi systemami zachodnimi.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Alfret

    Z tekstu wynika, ze zakloca generalnie to co pracuje w zakresie radarowym?!... A czy zakloca cala elektronike, czy np. optyki nie? Bo jesli nie zakloca optyki, to zawsze mozna kierowac sie mapami terenu, jesli ktos takie posiada. Wydaje sie takze, ze pociski naprowadzane na wiazke elektromagnetyczna poradza sobie z taka bronia.

  2. ciekawy

    To czemu nie przerwały misji izraelskich nad Syrią? Teraz coś się działo w Aleppo czyli blisko rosyjskiej bazy, a te Krasuchy tam są.

    1. Davien

      Panie ciekawy, bo właczenie tego czegoś w Syrii to było od razu proszenie się o AARGM lub innego HARM-a prosto w zagłuszacz. Nawet AIM-120 w nowych wersjach potrafi sie na to naprowadzić. Podobnie by było w starciu z każdym mającym takie uzbrojenie.

  3. heh

    Czyli Rosjanie sprawdzili zdolnosc zaklocania awioniki wlasnego sprzetu. Pytanie czy ta stacja jest w stanie zaklocic sprzet zachodni? Bo opcje sa dwie albo stacja zaklocania jest tak dobra, albo urzadzenia na rosyjskich samolotach sa tak kiepskie ze latwo je zaklocic.

    1. Hatek

      Norwegowie ostatnio płakali że Rosja im zakłóca GPS więc...

    2. ehe

      Glonass stosuje identyczną zasadę działania jak GPS i zbliżone (celowo! UE z Galileo wbrew protestom USA zrobiła to samo!) częstotliwości, ale... ponad 10x większą moc nadawczą! Wystarczy za odpowiedź? A teraz popatrz na moce radarów na rosyjskich samolotach i na amerykańskich samolotach. Na moc rosyjskich radarów naziemnych i amerykańskich radarów naziemnych. Na moce rosyjskich radiostacji wojskowych i amerykańskich radiostacji wojskowych. Wystarczy za odpowiedź? Przypomnij sobie jak nasze Su-22M4 na ćwiczeniach NATO w Niemczech, korzystając z zabytkowych posowieckich analogowych zasobników zakłócających SPS-141 niewykryte "zbombardowały" Patriot, które w dodatku były osłanianie myśliwcami NATO!

    3. Davien

      Panie ehe, rozumiem że fakt by Rosja cos osiagneła w GPS zmusza ją do uzywania 10x mocniejszych nadajników to dla ciebie powód do chwały??. A co do mocy radarów to prosze bardzo: Su-35 5kW, F-22 20kW a radar kilkadziesiąt razy trudniejszy do wykrycia od rosyjskiego A co do mocy radarów naziemnych; TPY-2 ma takie mozliwości i zasieg jak wielkie rosyjskie radary stacjonarne a jest przewozny:) I tyle z twoich bajek:)

  4. Stary Grzyb

    No tak, rosyjska technika WRE nie imiejet anałogow w mirie, nie ona jedna zresztą. Skalę tego braku odpowiedników widać ostatnio szczególnie wyraźnie w Syrii - od Pancyrów masakrujących ptactwo, przez S-400 niezdolne dostrzec nawet "starych" cruise'ów, aż do całkowitej swobody, z jaką lotnictwo Izraela bombarduje cele na terenie Syrii.

    1. To dlaczego taka Turcja, czy Saudi Arabia chcą ten niby złom kupować od Ruskich ? Myśl...

    2. Hatek

      Wyraźnie to widać że wklejasz jedne a te same banialuki. 80% amerykańskich rakiet została zestrzelona przez S-125, BUK i pancyr właśnie, oraz zwykłe działka p-lot, S-400 średnio się do tego nadaje i nawet nie musiał być użyty. tomahawk jest to powolny, stosunkowo prosty do zestrzelenia cel. Łatwiejszy nawet niż ptak :) A samoloty Izraela strzelają z nad Libanu po czym uciekają pomiędzy góry i rzadko kiedy izraelska rakieta doleci do celu. A jak już doleci to sie tym chwalą na cały świat :) Więc swoboda jak cholewcia ;)

    3. suawek

      Gdzie i kiedy 80% amerykańskich rakiet została zestrzelona?? W Syri nic takiego nie miało miejsca. Wyłącz sputnik.

  5. Karol

    Amerykanie skutecznie przetestowali łączność (transmisja ok 100 Mb/s do 100 km) na częstotliwości kilkuset Ghz, niedostępnej dla technologii rosyjskiej (brak technologii GaN i nowszych). Obawiam się, że na najnowsze produkty techniki made in NATO to nie zadziała. Podobnie będzie z radarami :"szepczącymi", których nie będą stanie wykryć. Gdzieś czytałem, że gdzieś nad pustkowiami Arktyki ruszają testy (USA) radaru kwantowego (wykrywa stealth). Zachód odskakuje do przodu - na szczęście :-)

    1. Olo

      Radary wykrywające stealth mają Polska i Białoruś. Kupują Niemcy.

    2. Hatek

      A ja sie obawiam że mając takich "specjalistów" od wszystkiego jak wyżej, Polska skończy gorzej niż w 1939 r.

    3. Urko

      "kilkuset" to znaczy ilu? Bo tak od 300 GHz w górę to już się nazywa "podczerwień". Myślę, że Rosjanie również potrafią przesyłać w ten sposób informacje. I tu im większa częstotliwość, to robi się przez moment trochę łatwiej. Myślę że mój pilot do telewizora ma "kilka" THz...

  6. Taka prawda

    Chiny gdy coś przetestują to trzymają to w tajemnicy natomiast Rosja trąbi o swoich "nowych" technologiach na lewo i prawo. To pokazuje że Rosja czuję się słaba i chcę zastraszać potencjalnych agresorów przed atakiem.

    1. Extern

      Może też chcą coś sprzedać.

  7. Zero wojen

    Gdyby takie środki były skuteczne mielibyśmy nieletalne bronie doskonałe, a wyloty zamieniałyby się w wycieczkowe. Jeszcze te naziemne bestie i koniec wojen. Rozmarzyłem się.

  8. MAZU

    Krasuchy są stosunkowo prostą technologią, którą możemy skopiować. Duże nasycenie Polski środkami WRE znacznie skomplikuje działania rosyjskiego lotnictwa.

  9. Olo

    Krasucha, nie dosc, ze nie jest w stanie zaklocic nowoczesnych radiolokatorow AESA na GaN, to na dodatek bedzie swiecila jak choinka. Jeden stary HAARM zalatwi sprawe tego starocia na kolach.

  10. Ktos

    Każda antena jest podatna na atak pociskiem pracującym w trybie naprowadzania na źródło zakłóceń. Im większa moc anteny tym lepiej jest widoczna dla głowicy.

  11. Rzeszow

    Bardzo dobry artykuł, dziękuję autorowi.

  12. Davien

    Aha, czyli wiemy że Rosjanie potrafia sobi zagłuszyc radary pokładowe:) Oczywiście fakt ze w taka zagłuszarke zaraz poleciałby AARGM czy HARM... Tego juz nie uwzglednili w cwiczeniach:)