We wszystkich rosyjskich bazach morskich odbyły się uroczystości z okazji dnia Wojennomorskowo Fłota. Główna ceremonia połączona z paradą morską zorganizowana została w Sankt Petersburgu w obecności Władimira Putina. Najciekawsza uroczystość odbyła się jednak w syryjskim porcie Tartus.
Najważniejsze uroczystości z okazji święta Wojennomorskowo Fłota odbyły się w Sankt Petersburgu. Pomimo obecności prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina tym razem zrezygnowano z tak kosztownych pomysłów jakim było np. w 2017 r. sprowadzenie na Morze Bałtyckie dwóch okrętów o napędzie atomowym: krążownika rakietowego „Piotr Wielikij” projektu 1144 typu Orłan o wyporności 25860 ton oraz okrętu podwodnego z rakietami balistycznymi „Dmitrij Dońskoj” projektu 941 typu Akuła o wyporności podwodnej 48 000 ton.
W centralnej paradzie uczestniczyło jednak wcale nie mniej okrętów niż w zeszłym roku (ponad 40 jednostek pływających i ponad 4000 marynarzy) reprezentujących wszystkie cztery Floty i Flotylle Kaspijską. Zgodnie z tradycją większość z dużych okrętów była zacumowana na Dużej Newie i Redzie Kronsztadu. Całość dopełniła defilada lotnictwa morskiego.
Wszyscy czekali na wystąpienie Prezydenta Putina, ale tym razem poza życzeniami dla służących w Wojennomrskom Fłocie, podziękowaniu za służbę i wyrażenia dumy z marynarki wojennej nie było wzmianki o nowych okrętach i systemach uzbrojenia. W podobny sposób odbywały się parady w innych bazach morskich na terenie Rosji. Jeden z największych pokazów był zorganizowany we Flocie Północnej. Uczestniczyło w niej bowiem ponad 30 jednostek pływających.
Najciekawsza parada była jednak przeprowadzona w Syrii w porcie Tartus (po raz drugi ponieważ pierwsza była zorganizowana rok wcześniej), ponieważ Rosjanie ujawnili w ten sposób, jaki rodzaj rosyjskich okrętów na stałe stacjonuje na Morzu Śródziemnym. Są tam więc jednostki pływające propagandowe – a więc duże, z dużą ilością „luf”, ale bez większej wartości bojowej. Zalicza się do nich np. niszczyciel „Smietliwyj” projektu 61 (wprowadzony do służby w 1969 roku).
W Tarusie są też jednostki zabezpieczenia, które wspomagają działania całej eskadry śródziemnomorskiej: w tym okręt rozpoznawczy „Kildin” projektu 861 (z 1979 r.), pomocnicza jednostka ratowniczo-inżynieryjna „KIŁ-158” (projektu 141) oraz trałowiec „Turbinist” (projektu 266M) z 1963 r.
Najważniejszymi elementami rosyjskiej floty na Morzu Śródziemnym są jednak małe okręty rakietowe projektu 21631 typu Bujan-M („Wielkij Ustiug” i „Grad Swijażsk”) oraz okręt podwodny o napędzie diesel elektrycznym „Kołpino” projektu 636.6 typu Warszawianka. Wszystkie te jednostki pływające są uzbrojone w rakiety manewrujące typu 3M14 systemu „Kalibr”.
To właśnie nimi Rosjanie chcą szantażować całą Europę, tym bardziej, że zasięg Kalibrów przekracza 2000 km. I to właśnie dlatego wszystkie, pierwsze okręty podwodne typu Warszawianka (6 sztuk) oraz pięć z sześciu okrętów rakietowych typu Bujan-M (dwie z nich przebazowano później na Bałtyk) zostało przekazanych Flocie Czarnomorskiej.
Z kronikarskiego obowiązku należy zaznaczyć, że nad syryjskim portem Tartus odbyła się również parada lotnicza, w której uczestniczyły samoloty ale nie lotnictwa morskiego, tylko sił powietrzno-kosmicznych: frontowe bombowce Su-24M, wielozadaniowe myśliwce bombardujące Su-34 i myśliwce Su-35S startujące z bazy lotniczej Hmejmim.
Vivaldi
W Wystąpieniu nic nie powiedział. Masz wystąpienie w necie, zobacz sobie.
yaro
@Vivaldi --- no to czego Ty chcesz, Putin powiedział czy nie ?
Vivaldi
@yaro. No właśnie ktoś dezinformuje. Przemówienie można sobie wysłuchać bo jest w necie. I jak ktoś to robi to zobaczy ze dezinformujesz ty. W przemówieniu nie było nic o nowych okrętach. O nowych okrętach Putin powiedział później na konferencji prasowej.
bania wania
A jakim to cudem \"Rosja rozpętała na nowo wyścig zbrojeń...\" skoro wydatki NATO na nazwijmy to \"wojsko\" to ok. 900 mld. USD a Rosji ok. 70 mld. USD? Przecież chyba nawet istoty z IQ równym 80 potrafią te liczby \"zinterpretować.
wania
do Andrzej C. Bo Rosja rozpętała na nowo wyścig zbrojeń, który już przegrywa powoli. T-14, Su-57, torpeda atomowa, PAK-FA, kindżał... Wszystko to miało być cudowne ofensywne i niet analogów. Z T-14, Su-57, PAK-FA już zbastowali bo za drogie. Jeszcze do szantażu im został kondżał i torpeda. Ale dzięki nim ruszyły programy nowych czołgów, kolejnych samolotów V generacji i rakiet. Rosja strasząc świat zdawała sobie sprawę, że w wyścigu nie ma szans ale jak łysy dres pod trzepakiem - i tak musi prężyć muskuły na sterydach.
Andrzej C
Od jakiegoś czasu pojawiła się nowo mowa,dla przykładu: To właśnie nimi Rosjanie chcą szantażować całą Europę Przecież wiadomo do czego takie uzbrojenie ma służyć, i nie trzeba w fachowym portalu ciągle o tym przypominać. Podobnie jak uzbrojenie w pociski manewrujące naszych F-16,tez wiadomo do czego mają być wykorzystane.
Marek
Tartus to ten port, z którego ruskie parochody, na wieść o zbliżającym się Arleigh Burke i francuskich fregatach wiały tak szybko, że trzeba było obciążać zawory bezpieczeństwa w kotłach?
Moskwa 1812
Niszczyciel z 1969 r. Jest moc trzeba uważać.
yaro
W tym roku marynarka wojenna Rosji otrzyma w 26 nowych okrętów - w tym cztery wyposażone w systemy uzbrojenia Kalibr. Cztery okręty już trafiły w tym roku na wyposażenie floty oświadczył Prezydent Putin w przemówieniu na święcie MW FR ---- ktoś tu dezinformuje bo informacja ta jest na wszystkich serwisach informacyjnych. A tu mamy \"Wszyscy czekali na wystąpienie Prezydenta Putina, ale tym razem poza życzeniami dla służących w Wojennomrskom Fłocie, podziękowaniu za służbę i wyrażenia dumy z marynarki wojennej nie było wzmianki o nowych okrętach i systemach uzbrojenia.\"
POLAK
hahaha - a gdzie filmik jak jeden most zaliczył - przed putinem :P