Jak podaje The Moscow Times powołując się na agencję Interfax, Rosjanie zamierzają przeprowadzić w 2015 roku ćwiczenia z udziałem wojsk powietrzno-desantowych (WDW) na terytorium około dwudziestu krajów. Oznacza to, że spadochroniarze będą realizować znaczną część z działań o charakterze międzynarodowym, przewidywanych przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.

Wojska powietrzno-desantowe Rosji są obecnie intensywnie rozbudowywane i przekształcane w siły szybkiego reagowania. Trwa proces modernizacji technicznej, obejmujący m.in. wprowadzanie na uzbrojenie nowych pojazdów bojowych oraz systemów artylerii polowej i przeciwlotniczej.

W ubiegłym roku Rosjanie wzięli udział w ćwiczeniach na terytorium Serbii, obejmujących m.in. desantowanie wozów BMD. Komentatorzy wyrażają obawy, czy rozszerzone zdolności WDW nie zostaną wykorzystane do agresywnych działań sił zbrojnych Rosji. Federacja rozbudowuje instalacje wojskowe, które mogłyby być wykorzystane do działań np. przeciwko państwom bałtyckim, jak baza śmigłowców położona w pobliżu granicy z Łotwą. Prowadzono także szeroko zakrojone ćwiczenia w pobliżu granic Litwy, Łotwy i Estonii.

Jednostki wojsk powietrzno-desantowych Rosji były wykorzystywane podczas kryzysu na Ukrainie, zarówno do zajęcia Krymu, jak i do wsparcia tzw. separatystów w Donbasie. Wcześniej aktywnie uczestniczyły w wojnie w Gruzji, a także w operacjach w Czeczenii.