Reklama

Siły zbrojne

Rośnie liczebność Wojsk Obrony Terytorialnej

Autor. Terytorialsi/Twitter

Wojska Obrony Terytorialnej przekroczyły liczebność 35 tys. żołnierzy - poinformował w poniedziałek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Coraz więcej terytorialsów! Wojska Obrony Terytorialnej przekroczyły liczebność 35 tys. żołnierzy! To ważny krok na drodze do osiągania zdolności operacyjnych najmłodszego rodzaju Sił Zbrojnych RP" - napisał Błaszczak w poniedziałek po południu na Twitterze.

Rzecznik Dowództwa WOT kpt. Witold Sura powiedział w rozmowie z Defence24.pl, że wśród 35 tys. żołnierzy WOT jest 31 tys. żołnierzy Terytorialnej Służby Wojskowej, pozostali natomiast to żołnierze zawodowi.

Reklama

Czytaj też

Misja utworzonych w 2017 r. jako odrębny rodzaj sił zbrojnych WOT to obrona i wspieranie lokalnych społeczności, np. przez pomoc służbom ratunkowym w razie klęsk żywiołowych. W czasie WOT mają wspomagać wojska operacyjne. Ustawa o obronie ojczyzny powierzyła WOT niemilitarną część zadań zarządzania kryzysowego w resorcie obrony. Zakładana docelowa liczebność WOT to 50 tys.

Czytaj też

Do czasu osiągnięcia pełnej gotowości do działania WOT są podporządkowane ministrowi obrony narodowej. Docelowo formacja ma podlegać - tak jak inne rodzaje sił zbrojnych - szefowi Sztabu Generalnego WP.

Obecnie WOT, które podlegają bezpośrednio ministrowi obrony, liczą 18 brygad i 35 tys. żołnierzy. W podległości Dowództwa WOT znajduje się również Centrum Łączności i Informatyki w Zegrzu. By kształcić i rozwijać swoje kadry uruchomiona została również szkoła podoficerska Sonda oraz kurs kształcący kadry oficerskie – Agrykola. Na wyposażeniu Terytorialsów znajdują się m.in.: karabinki MSBS GROT, karabiny maszynowe UKM, broń snajperska, moździerze LMP-2017, pistolet VIS oraz amunicja krążąca Warmate i bezzałoogwce FlyEye. W najbliższej przyszłości w WOT będą m.in: zwiększane zdolności do rażenia poprzez budowanie własnych ośrodków szkolenia dla operatorów przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin i bezzałogowych systemów Warmate. Rozwijany jest również projekt Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych K9 oraz Grup Rozpoznania Obrazowego. 

Czytaj też

Terytorialsi byli zaangażowani w akcjach o charakterze ogólnopolskim. Pierwszymi działaniami realizowanymi na tak szeroką skalę były operacje Odporna Wiosna i Trwała Odporności, w ramach których żołnierze angażowali się w działania przeciwcovidowe. W tych operacjach żołnierze pomagali m.in. seniorom, wspierali działania w DPS-ach, pomagali policji, realizowali wymazy i wspierali placówki oświatowe. Kolejne praktyczne działanie Terytorialsów to operacja Silne Wsparcie. W ramach niej żołnierze WOT, w obliczu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, wspierali działania Straży Granicznej. Po agresji Rosji na Ukrainę, Terytorialsi zostali zaangażowani w operację Niezawodna Pomoc. W ramach tej operacji żołnierze wspierali administrację publiczną w niesieniu pomocy ukraińskim uchodźcom w punktach recepcyjnych i podczas ich relokacji.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (6)

  1. szczebelek

    WOT powinien posiadać jakiś ciężki sprzęt, bo to opisane wyposażenie nim nie jest. Samo istnienie formacji było dobrym pomysłem, ale obecnie te jednostki są wsparciem, które odciąża wojsko w czasie pokoju.

    1. Esteban

      Taka jest rola WOTu

    2. Extern.

      Ciężki sprzęt im raczej niepotrzebny, nie jest ich przeznaczeniem wytrwać twarzą w twarz z oddziałami regularnego wojska, Ale w zamian powinno się ich nasycić lekką bronią precyzyjną, aby mogli wykonywać szybkie ataki na siły przeciwnika i się wycofywać bez konieczności prowadzenia dłuższego ostrzału. A obecnie poza śladowymi ilościami Varmate i jeszcze bardziej śladowymi Javelinami nie mają nic co dawało by im przewagę w takich szarpanych starciach..

    3. Pirat

      WOT powinien mieć przynajmniej pojazdy MRAP, lub coś do tego podobnego.

  2. easyrider

    To potrzebna formacja co już zostało dowiedzione. Bardzo dobrze, że została powołana. Potrzebny jest jednak system rezerw. W szkołach średnich i na studiach musi funkcjonować przeszkolenie obronne. Realne, łącznie z ćwiczeniami na poligonie. Poważnie prowadzone i tak skonstruowane, że niezaliczenie będzie skutkowało niedopuszczeniem do matury albo niezaliczeniem roku na studiach. Jest dość żołnierzy rezerwy by miał kto prowadzić zajęcia.

    1. mmartini72

      Szkolenie rezerw model skandynawski by się sprawdził, zwłaszcza system szwedzki i fiński :)

    2. Ogame

      A w tzw. zawodówkach ;)

  3. Extern.

    Wyraźnie powinno się tą formację doposażyć w granatniki i jakieś precyzyjne pociski kierowane, poza oczywiście tymi nielicznymi Javeliniami, Pirat byłby idealny, albo Enforcer. Obecnie mają zbyt małą siłę ognia aby realizować choćby zadania w strefie nękania, o zadaniach dla oddziałów regularnych nawet nie wspominając..

  4. Esteban

    Okazuje się, że tak mocno krytykowany , za pomysł i upór w realizacji, Antoni Macierewicz był wizjonerem w tej kwestii.

  5. Filemon19

    Podsumowując flyeye sztuk 10

  6. Markus

    Mam nadzieję że wszyscy się już teraz zgadzają że WOT się sprawdza i jest niezwykle potrzebne (zwłaszcza w obliczu braku Obrony Cwykilnej). Sam byłem przeciwnikiem jej powstania, ale zdecydowanie zmieniłem zdanie.

    1. saudi

      ech, chyba tylko ultrasi jednej partii opozycyjnej byłi przeciw ;)

    2. Ali baba

      Mam nadzieję że po wyborach opozycja nie zlikwiduje

Reklama