Reklama

Siły zbrojne

Rosja coraz większą uwagę poświęca walce elektronicznej

System kontroli widmowej „Spektr” na bazie samochodu Tigr – fot. function.mil.ru
System kontroli widmowej „Spektr” na bazie samochodu Tigr – fot. function.mil.ru

Na stronie rosyjskiego ministerstwa obrony pojawiła się notatka o wręczeniu sztandaru Brygadzie Walki Elektronicznej Centralnego Okręgu Wojskowego. Ale to nie sztandar był głównym powodem zamieszczenia tej informacji.

Oficjalną przyczyną podania informacji według Minoborony był fakt, że sztandar był już wykonany według nowego wzoru. Nieoficjalnie był to kolejny sygnał o coraz większym znaczeniu, jakie mają w obecnej taktyce sił rosyjskich jednostki Walki Elektronicznej.

Sztandar był więc tylko okazją do pochwalenia się, że brygada WE w tym roku otrzymała nowy system: „Murmańsk BN” (zakłóceń aktywnych systemów łączności radiowej krótkofalowej), „Swiet KU” na podwoziu samochodu Ural (mobilny kompleks kontroli kierowania sprawdzający m.in. procedury bezpieczeństwa własnych systemów łączności i kierowania) oraz „Spektr” na bazie samochodu GAZ-233001 Tigr (mobilny kompleks kontroli widmowej).

Rosjanie podkreślają, że ich systemy są w stanie rozpoznać pracujące system radioelektroniczne przeciwnika, namierzyć je i skutecznie zakłócić. Szczególną uwagę przywiązuje się własnej dyscyplinie radiowej (kontrole są prowadzone przez cały czas we wszystkich okręgach wojskowych). Ale najważniejszym celem jest zakłócenie działania obcych systemów bezzałogowych i broni precyzyjnej.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (7)

  1. pragmatyk

    Sztandar dostali za konkretne działania na Krymie i Ukrainie.W warunkach zakłoceń najlepszy sprzęt mozna powiesić na kołku i wrócić do indiańskich dymnych znaków. Dzieki za info ,bo o tym rodzaju wojsk mówi się zazwyczaj rzadko albo wcale.

    1. gosc

      To pewnie dzieki temu udalo im sie zagluszyc komunikacje jednostek ukrainskich na Krymie i tak latwo zajac caly Krym bez zadnego oporu. Jednostki ukrainskie na Krymie nie mejac zadnych rozkazow siedzialy w jednostkach.

  2. gosc

    Logiczne dzialanie. Skoro przeciwnik(NATO) ma nowoczesny i drogi sprzet. I ma przewage technologiczna. To latwiej i taniej atakowac czule miejsca systemu przeciwnika niz konkurowac.

  3. podatnik

    Dyscyplina radiowa w rosyjskiej armii pracuje wzorowo, o czym świadczy szok i zaskoczenie w NATO po pojawieniu się na Krymie rosyjskich oddziałów "bez żadnego ostrzeżenia". Poprzednio tak NATO skompromitowało się w czasie inwazji na Czechosłowację, o której NATO dowiedziało się z... porannych gazet! Mści się nadmierne poleganie na elektronice i zaniedbywanie osobowych źródeł.

    1. jang

      przytoczę wypowiedź wieloletniego oficera operacyjnego polskich służb publikującego pod pseudo V.Severski "Na IPN mamy setki milionów a na wywiad przeznaczamy kilkakrotnie mniej" Do tego dodałbym priorytety w budowaniu pomników i muzeów przy ograniczaniu zakupów wyposażenia dla służb

  4. kubik

    Tutaj maja racje ,po co im rakiety ,ktore mozna bedzie zaklocic ,wiec lepiej inwestowac w sprzet ,ktory w razie ataku bedzie w stanie skutecznie zaklocic lot rakiety .

    1. Wojtekus

      Czyli Ruskie szykuja sie na nasze kly! Nalezy pamietac iz nawet rakiety manewrujace mozna zagluszyc i w dodatku stracic wiec nie jest tak ze kupujemy 300 rakiet o zasiegu 1000 km. i Ruskie sie nas boja.

  5. Hans Close

    Zachód powinien jak najszybciej odgrodzić kacapów żelazną kurtyną od cywilizowanego świata, aby nie mieli szans na pozyskiwanie naszej technologii i naszych pieniędzy, ponieważ wszystko to co od nas dostają zostaje zamienione na broń, którą agresywne kacapy użyją przeciwko nam.

  6. mw

    Konsorcjum WIŁ i WAT we współpracy z krajowym przemysłem opracowało system walki elektronicznej KAKTUS. Czy ktoś wie czy projekt jest nadal rozwijany i kiedy trafi na wyposażenie SZ RP?

  7. Wojtekus

    No i to sa madre dzialania. My tez powinnismy bardziej sie zastanowic nad metodami zaklocen radiowych naszego potencjalnego wroga. Nalezy prowadzic prace nad malymi, przenosnymi zestawami zaklocen ktore byly by umieszczane w danym miejscu i posiadaly mozliwosc pracy samodzielnej a takze zdalnie sterowanej z centrum. Na MSPO podobno przedstawiono polski zasobnik do walki elektronicznej przeznaczony dla samolotow, smiglowcow i BSL. Sadze ze BSL z systemami walki elektronicznej sa wlasnie tym co jest nam potrzebne. Ich szybkie zastosowanie, mobilnosc oraz pokrycie duzego terenu na odpowiednich wysokosciach czyni je idealnymi nosnikami do tego typu operacji. Powinno sie rozwijac systemy zaklocajace, oraz mylace czyli podszywajcace sie za np stacje radarowe lub centra dowodzenia. Szeroko rozbudowana baza malych i srednich BSL doskonale sie do tego nadaje. W 1920 roku nasz wrog mial problemy z komunikowaniem sie dzieki naszym radiostacjom. Ciekawe jak obecnie zachowywaly by sie oddzialy przeciwnika w obszarach bez zasiegu radia? W szybkiej wojnie gdzie pozycje sie zmieniaja z godziny na godzine dowodzenie i wykonywanie precyzyjnych operacji bylo by bardzo utrudnione.

Reklama