- Wiadomości
- Analiza
Roboty zrewolucjonizują wojskowe rozpoznanie?
Roboty może powoli, ale na pewno dość szeroko, będą wprowadzane i eksploatowane w poszczególnych formacjach wchodzących w skład wojsk lądowych. Już dziś pomysłów na ich wykorzystanie jest wiele. Zaś same rozwiązania taktyczno-techniczne poszczególnych maszyn rodzą nowe, możliwe do zagospodarowania przez nie obszary. Jednym z już dość wcześnie postulowanych, przez samych żołnierzy, zastosowań jest rozpoznanie. Jednaka pracom nad robotami nie towarzyszą równolegle prowadzone analizy dotyczące nowej taktyki i metod ich wykorzystania na polu walki.

Postęp technologiczny od zarania towarzyszył rozwojom różnych armii na całym świece. Nowe typy uzbrojenia miały poprawić efektywność w wykonywaniu stawianych wojsku zadań. A zakres tych ostatnich ulegał z biegiem lat systematycznemu zwiększaniu. Z czasem stało się jasne, że wiele z wprowadzanych nowinek technicznych nie idzie w parze ze zmianą taktyki i sposobów ich wykorzystania na polu walki. To powodowało, że często pomimo niewątpliwych zalet nowego sprzętu uzbrojenia, błędne jego użycie nie gwarantowało pokładanych w nim oczekiwań, a nawet w pewnym stopniu odsuwało jego szersze wykorzystanie i dalszy rozwój w czasie.
Dziś, gdy niemal każda armia na świecie styka się z wielodomenowym obszarem wykonywanych zadań nie ma już i czasu i miejsca na "eksperymentowanie" z najnowszą technologią militarną. Zwłaszcza, że to ona ma zapewnić nam przewagę nad działaniami wykonywanymi przez stronę przeciwną. Szybkość działania, pomysłowość i innowacyjne podejście ma tu więc kolosalne znaczenie. Bez tego zawsze pozostawać będziemy w tyle za innymi.
Roboty na polu walki przyszlości
Nowa taktyka i doktryna wykorzystania powinna równolegle towarzyszyć wprowadzeniu do eksploatacji nowych, zaawansowanych systemów walki. Również uzyskane dzięki nim nowe możliwości nakazują sprawdzenie i zweryfikowanie podstawowych założeń, co do charakteru prowadzonych zmagań.
Czytaj też: Roboty saperskie wesprą bazy USAF
Dziś wiele czołowych armii testuje i na szerszą skalę stara się wprowadzić do eksploatacji nowej generacji roboty lądowe. Roboty na razie sterowane, ale w zamierzeniu też pół- lub w pełni automatyczne, obdarzone sztuczną inteligencją i mogące samodzielnie uczyć się taktyki pola walki na własnych lub „cudzych” błędach i doświadczeniach. Te nowe maszyny fundamentalnie zmienią sposób prowadzenia walki przez formacje piechoty, pancerne i zmechanizowane czy je wspierające. Postarajmy się zatem określić jak wyglądałoby użycie robotów w jednym z kluczowych dla prowadzenia współczesnych działań obszarze, a mianowicie rozpoznaniu.
Co do samego użycia robotów do tego zadania panują dość rozbieżne opinie. Bowiem jedni eksperci uważają, że na obecnym etapie są to jeszcze zbyt „proste” maszyny by samodzielnie, bezpiecznie i skutecznie realizować tego typu zadania. Z kolei u drugich przeważają dość słuszne argumenty, że robot przede wszystkim wyręczy ludzi w realizacji tej trudnej misji a same jego możliwości znacznie podniosą jej efektywność.
Rozpoznanie nowego typu
Manewr to podstawa taktyczno-operacyjnego wykorzystania wojsk (współczesnej wojny manewrowej), a samo rozpoznanie dostarcza niezbędnej wiedz do jego skutecznego przeprowadzeniać. Dzięki manewrowi możemy dokonać przejęcia lub zatrzymania inicjacji strony przeciwnej oraz stworzyć warunki, by w jak najefektowniejszy sposób wykorzystać posiadane możliwości.

Dane pozyskiwane z różnych źródeł zapewniają niezbędną świadomość sytuacyjną, a szybkość ich transmisji daje czas na wypracowanie skutecznych decyzji oraz skoncentrowanie sił we właściwym miejscu. Ekonomia sił nakazuje bowiem by minimalne oddziały skierować do wykonywania działań drugorzędnych, a maksymalne siły do zadań podstawowych.
Formacje rozpoznawcze również cechuje duża mobilność, szybkość i swoboda działania. Zabezpieczają one kluczowy teren prowadzonych operacji tak, by zapewnić już ww. odpowiedni czas reakcji i przestrzeń manewru. Ponadto wykorzystywany przez nie sprzęt specjalny powinien odznaczać się dobrymi parametrami w zakresie prowadzenia obserwacji i wykrywania, odpornością na zakłócenia czy wymaganą przepustowością danych. Ale same możliwości ludzkie znacznie ograniczają efektywność oddziałów rozpoznawczych . Bowiem by zapewnić żołnierzom bezpieczeństwo, pewne warunki funkcjonalne oraz korzystanie z techniki, jednocześnie ograniczamy możliwości pododdziałów i oddziałów rozpoznawczych. Pancerz sprawia, że wozy rozpoznawcze są większe i cięższe a przez to szybciej wykrywane i mniej manewrowe, szybkość działania często wystawia je na kontakt ze strony przeciwnika, z kolei wolna reakcja wydłuża czas rozpoznania danego obszaru. Sam sprzęt musi być lżejszy i mniejszy, by żołnierze mogli go przenosić, a tym samym już mniej dokładny. Ponadto wyszkolenie dobrego specjalisty z zakresu rozpoznania wymaga czasu i pieniędzy a jego wyposażenie jest też dość kosztowne.
Czytaj też: USA: lekki robot bojowy z dużą wieżą
Dlatego w wielu armiach zauważono, że pewnym środkiem zaradczym na te problemy jest prowadzenie rozpoznania z tzw. „ukrycia”, czyli nie manewrowego, ale z większym wykorzystaniem systemu maskowania i nowej generacji systemów obserwacji. Jednak i w tym przypadku praktycznie zawsze następuje kontakt z przeciwnikiem, a w konsekwencji z przejściem do działań manewrowych z ich ww. zaletami i wadami.
Może więc stworzenie i wpięcie do systemu rozpoznania nowej generacji robotów w znaczący sposób zmieni sposób i możliwości prowadzenia tego typu działań?
Roboty rozpoznawcze dadzą przede wszystkim to, co od dłuższego czasu jest zmorą każdego dowódcy, a mianowicie czas na dokładną analizę wszelkich zebranych danych i na ich podstawie wypracowania najbardziej optymalnej decyzji do dziania. Niestety obecny system rozpoznania powoduje, że tylko część danych może być brana pod uwagę, a ograniczeniem jest tu fizyczna, jak i psychiczna odporność ludzi je pozyskujących i analizujących.
Robot nie potrzebuje odpoczynku, snu, jest wytrzymały na trudy walki a sztuczna inteligencja w dużo krótszym czasie przetworzy i prześle nagromadzone dane. Ponadto w większości przypadków robot jest również bardziej zwinny niż większe pojazdy załogowe, lepiej zamaskowany a przez to może dość szybko zabezpieczyć kluczowe kierunki prowadzenia rozpoznania, podczas gdy zwiadowcy w wozach załogowych mogą poruszać się za takimi wysuniętymi liniami robotów czy innych lądowych i powietrznych pojazdów bezzałogowych. Robot pierwszy nawiąże kontakt z przeciwnikiem czym ściągnie na siebie jego reakcję a to zabezpieczy żołnierzy i złagodzi ryzyko identyfikacji zasadniczych sił własnych. Ponadto na kilku zunifikowanych platformach zrobotyzowanych można umieścić wiele różnych systemów obserwacyjnych, uzbrojenia czy innego sprzętu podczas gdy upchniecie tego wszystkiego w załogowym wozie rozpoznawczym nastręcza wiele problemów. No i utrata pojedynczego robota nie jest tak bolesna jak bardzo drogiego wozu załogowego.

Jednak zdaniem Amerykanów roboty zachowują (przynajmniej na razie) i pewne wady. Bowiem zgodnie z taktyką wywiadowczego przygotowania pola walki, należy jak najlepiej wykorzystać teren i jego cechy maskujące tak, aby zachować względną przewagę. Ale taki teren dziania, może odpowiedni dla maszyn załogowych wcale nie musi być już zawsze odpowiedni dla robotów. Ich ograniczenia konstrukcyjne sprawiają np. że pokonanie . ścianek, rowów czy zwalonych pni drzew może być o wiele trudniejsze niż dla klasycznych wozów bojowych.

Czytaj też: Roboty Rheinmetall Mission Master [ANALIZA]
Ponadto w wypadku pierwszej generacji robotów rozpoznawczych a więc sterowanych i w ograniczonym stopniu półautonomicznych muszą one pozostawać w zasięgu obserwacji operatorów. co wymusza położenie większego nacisku na uzyskanie trójwymiarowego obrazu terenu i jego wpływu na komunikację z modulacją częstotliwości czy zachowanie łączności z robotem. A to ma olbrzymie znaczenie, zwłaszcza, że roboty zostaną uzbrojone a człowiek powinien ostatecznie decydować o użyciu danego typu broni przez nie przenoszonego. Te problemy pozostają nadal w obszarze badań i testów, ale wydaje się że w pewnej perspektywie czasowej są możliwe do rozwiązania. Środkiem zaradczym jest chociażby ściślejsza współpraca lądowych maszyn z dronami powietrznymi, szczególnie na obszarze o ograniczonym naturalnie lub sztucznie poziomie manewru tych pierwszych.
Samo uzbrojenie robotów rozpoznawczych pozwoli im na chwilowe zaabsorbowanie sił przeciwnika co da czas dowódcom wszystkich szczebli dowodzenia na podjęcie decyzji co do dalszego działania. Dzięki temu można będzie w bardziej efektywny sposób użyć posiadanego uzbrojenia oraz znacząco zmniejszyć prawdopodobieństwo powstania strat własnych.
Nowa taktyka użycia takich robotów uzbrojonych, wykorzystanie ich niewielkich wymiarów, manewrowości, skrytości dziania, dużej „wytrzymałości” może z kolei przyczynić się do efektywniejszego niszczenia systemów uzbrojenia przeciwnika w tym nie tylko w rejonie styczności wojsk, ale przede wszystkim na liniach podejścia, przemarszu czy przegrupowania czyli tam, gdzie jego gotowość od odparcia ataku jest dużo niższa.
Podsumowanie
Nowej generacji roboty rozpoznawcze niewątpliwie zmienią taktykę i zasady prowadzenia rozpoznania na rzecz wojsk lądowych. Ich wprowadzenie na szerszą skalę skróci czas pozyskiwania danych, ich analizy i wypracowania decyzji do dziania. Ponadto zapewniona będzie wysoka manewrowość oraz skrytość realizacji zadań w połączeniu z większym bezpieczeństwem wobec własnych pododdziałów rozpoznawczych a nawet sił głównych (zmniejszenie ryzyka wystawienia na bezpośredni ogień ze strony przeciwnika).
Czytaj też: AUSA 2021: GDLS z bezzałogowcami na ląd
Przy czym sam czas reakcji i szybkość wykonania manewru „przestrzennego” będzie odpowiadać szczeblowi dowodzenia do jakiego spływać będą dane rozpoznawcze. I tak w wypadku batalionowej grupy bojowej jej dowódca uzyska dzięki temu o wiele więcej możliwości niż ma obecnie. Natomiast wyższe szczeble będą mogły szybciej decydować o użyciu konkretnych systemów walki na najbardziej zagrożonych kierunkach lub wcześniej tam, gdzie uzyskane dane wskazują na chęć wykonania ataku przez przeciwnika.
Na obecnym etapie do najważniejszych do rozwiązania problemów z użyciem robotów rozpoznawczych, ale również i tych przeznaczonych do realizacji innych zadań pozostaną kwestie związane z przygotowaniem wcześniejszej, dokładnej analizą terenu ich przyszłej operacji, zapewnieniem niezawodnego i odpornego na zakłócenia systemu ich sterowania i przekazywania danych. Ponadto nadal rozwijane są zdolności w zakresie wykorzystania w nich sztucznej inteligencji i samouczenia się. A te ostatnie problemy będą niewątpliwie kluczowe w kwestii ich przydatności na polu walki.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]