Reklama
  • Wiadomości

Raport ws. bazy USA w Polsce z opóźnieniem [Komentarz]

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, który kończy dwudniową wizytę w Waszyngtonie, powiedział we wtorek, że raport Pentagonu o zasadności stworzenia stałej bazy wojsk USA w Polsce „raczej nie będzie gotowy na 1 marca”. Przyczyna przesunięcia nie została oficjalnie potwierdzona, a samo opóźnienie jest kolejnym dowodem, że wpływ na politykę sojuszników, również w kwestiach kolektywnej obrony, mogą mieć czynniki zewnętrzne, w dużej mierze niezależne od działań Polski.

Fot. Photo by Sgt. Jeremiah Woods, 358th Public Affairs Detachment
Fot. Photo by Sgt. Jeremiah Woods, 358th Public Affairs Detachment

Przed powrotem do Polski, podczas rozmowy z przedstawicielami polskich mediów w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, Paweł Soloch przyznał, że do takiego przekonania doszedł po rozmowach z przedstawicielami Pentagonu. Jednocześnie, minister bagatelizował znaczenie raportu, którego przygotowanie Kongres zlecił Pentagonowi. Jak stwierdził, "nie ma on kluczowego znaczenia" dla ewentualnego zwiększenia stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce.

Termin przedstawienia raportu do 1 marca 2019 roku wyznaczył amerykański Kongres w "Ustawie o autoryzacji wydatków na obronę im. Johna McCaina". Ustawa ta została przyjęta latem ubiegłego roku. Zobowiązuje ona ministra obrony USA do przedstawienia raportu analizującego wszystkie "za i przeciw" dyslokacji bazy wojsk amerykańskich w Polsce. Przewidziany przez Kongres termin 1 marca 2019 r. nie miał charakteru wiążącego prawnie, ale był raczej postulatem Kongresu.

Szef BBN podkreślił, że zasadnicze znaczenia dla zwiększenia stałej obecności sił amerykańskich w Polsce będą mieć prowadzone obecnie intensywne negocjacje z udziałem przedstawicieli Pentagonu i polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej.

Prezydent, który jest bezpośrednio informowany i pozostaje w stałym kontakcie z ministrem obrony, chciał znać wizję strony amerykańskiej. Stąd moja wizyta

Paweł Soloch, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Podczas niespełna dwudniowej wizyty w Waszyngtonie szef BBN rozmawiał z przedstawicielami Pentagonu, Departamentu Stanu i Rady Bezpieczeństwa Krajowego. Polski minister Soloch odbył także rozmowy w Agencji Obrony Antybalistycznej (Missile Defense Agency), co jak powiedział, było związane z nadzorowaną przez tę agencję budową tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Soloch poinformował, że od przedstawicieli Agencji Obrony Antybalistycznej otrzymał zapewnienie, iż "nowy termin, czyli – koniec roku 2020 - dla zakończenia inwestycji amerykańskiej w Redzikowie, zostanie dotrzymany".

Szef Biuro Bezpieczeństwa Narodowego spotkał się także w Waszyngtonie z ekspertami niezależnych ośrodków analitycznych: Rady Atlantyckiej (The Atlantic Council) i ośrodka analitycznego ds. polityki środkowo- i wschodnioeuropejskiej CEPA (Center for European Policy Analysis). Oba te wpływowe ośrodki w swych niedawnych opracowaniach opowiedziały się za zwiększeniem amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. 

Komentarz

Opóźnienie przygotowania raportu ws. stałej obecności amerykańskiej w Polsce może (choć nie musi) wiązać się z tzw. government shutdown, czyli czasowym wstrzymaniem prac części administracji USA od końca grudnia 2018 do drugiej połowy stycznia 2019 roku. Choć shutdown nie dotyczył Departamentu Obrony (ustawa finansująca go na cały rok fiskalny 2019, tj. do 30 września br., została przyjęta już wcześniej), to dotknął cywilnych komórek administracji, odpowiedzialnych za planowanie budżetowe.

Jednocześnie wiadomo, że projekt budżetu Pentagonu na rok fiskalny 2020 - który miał przynajmniej w pewnym zakresie odzwierciedlać plan zwiększania obecności w Polsce, ale też stanowić podstawę do jego wdrażania - zostanie przedstawiony nie na początku lutego, jak pierwotnie planowano i jak odbywa się to standardowo w USA, a w połowie marca. O sprawie informowały m.in. Defense News i National Defense Magazine. Raport dla Kongresu miał być więc przedstawiony kilka tygodni po projekcie budżetu.

Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher powiedziała kilka dni temu Wirtualnej Polsce, że Za 60, maksymalnie 90 dni Stany Zjednoczone będą miały dla Polski gotową propozycję dotyczącą obecności wojskowej. Biorąc pod uwagę z jednej strony fakt, że raport z założenia powinien być poprzedzony projektem budżetu, z drugiej - deklarację ambasador wydaje się prawdopodobne, że dokument zostanie przygotowany z kilku, maksymalnie kilkunastotygodniowym opóźnieniem. Z drugiej strony przyczyna przesunięcia raportu nie została oficjalnie potwierdzona, a samo opóźnienie jest kolejnym dowodem, że wpływ na politykę sojuszników, również w kwestiach kolektywnej obrony, mogą mieć czynniki zewnętrzne, w dużej mierze niezależne od działań Polski.

PAP/JP

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama