Reklama

Siły zbrojne

Rakiety manewrujące wróciły do armii USA po 30 latach

SM-6
Tomahawk wystrzelony z pokładu amerykańskiego niszczyciela w locie.
Autor. US NAvy

Koncern Lockheed Martin poinformował o dostarczeniu U.S. Army pierwszej baterii systemu Mid-Range Capability (MRC), znanego również jako Typhon Weapon System. System został odebrany przez United States Army Rapid Capabilities and Critical Technology Office (RCCTO), biuro odpowiedzialne za szybki transfer nowych technologii do służby operacyjnej. Oznacza to, że po ponad 30 latach do arsenału amerykańskiej armii wróciły pociski balistyczne średniego zasięgu. Jest to bezpośredni skutek wycofania się USA z traktatu INF w sierpniu 2019 roku.

Reklama

Zerwanie traktatu w związku z nieprzestrzeganiem jego ograniczeń przez Rosję, pozwoliło U.S. Army na ponowne wprowadzenie do służby pocisków balistycznych średniego zasięgu startujących z wyrzutni lądowych. Dotyczy to obecnie jedynie pocisków z głowicą konwencjonalną, ale jest to znacząca zmiana sytuacji, w której uzbrojenie tego typu rozwijały de facto wszystkie inne państwa dysponujące bronią jądrową.

Reklama

System MRC powstał w ekspresowym czasie, gdyż od podjęcia decyzji do pierwszej dostawy minęły dwa lata. MRC Typhoon wyposażony jest w pionowe wyrzutnie zgodne ze standardem stosowanym na okrętach U.S. Navy, co pozwoli na odpalanie z nich pocisków manewrujących Tomahawk oraz rakiet naddźwiękowych SM-6 które mogą razić zarówno cele powietrzne jak i naziemne. Dostępne są również nowe, hipersoniczne wersje tych pocisków.

Czytaj też

Nasza współpraca z armią amerykańską umożliwiła nam głębsze zrozumienie jej najważniejszych potrzeb związanych ze stawianymi jej zadaniami. To partnerstwo umożliwiło nam wykorzystanie technologii stosowanych na naszych okrętach, w wyrzutniach i w programach systemów bojowych w celu zaprojektowania, opracowania, integracji i szybkiego dostarczenia rozwiązania spełniającego wymagania armii. Stworzyliśmy nowe możliwości poprzez integrację istniejących i rozwijających się technologii, aby zapewnić naszym wojownikom przewagę w gotowości.
Typhoon Joe DePietro, dyrektor generalny i wiceprezes Lockheed Martin
Kontenerowe wyrzutnie Mk 41 testowane przez US Navy są pod względem konstrukcji bardzo zbliżone do rozwiązania wybranego w systemie Typhoon.
Kontenerowe wyrzutnie Mk 41 testowane przez US Navy są pod względem konstrukcji bardzo zbliżone do rozwiązania wybranego w systemie Typhoon.
Autor. US Navy

Wykorzystanie istniejących systemów rakietowych i wyrzutni zapewniło nie tylko szybki rozwój systemu, ale również interoperacyjność z U.S. Navy która jest głównych użytkownikiem pocisków Tomahawk i SM-6, ale też będzie nadal rozwijać systemy kompatybilne z wyrzutniami Mark 41 Vertical Launching System. Zarówno wyrzutnie pionowego startu jak i system kierowania ogniem zostały umieszczone w kontenerowych naczepach holowanych przez pojazdy Oskhosh M983A4 Heavy Expanded Mobility Tactical Truck (HEMTT).

Reklama

Czytaj też

Bateria MRC Typhon składa się z czterech wyrzutni czteroprowadnicowych na przyczepach trzyosiowych ciągniętych przez pojazdy Oshkosh HEMTT M983A4 (8x8) (podobnie jak wyrzutnie kompleksu LRHW) i jednego stanowiska dowodzenia BOC na takiej samej przyczepie. W skład baterii wchodzi również pomocniczy pojazd łączności BSV oparty na HMMWV (4x4) i kilka pojazdów ładowniczo-transportowych, podobnie jak wyrzutnie umieszczonych na przyczepach trzyosiowych, ciągniętych jednak przez pojazdy 6x6.

System Typhon stanowi rozwiązanie wypełniające lukę pod względem możliwości operacyjnych pomiędzy systemem HIMARS który otrzyma niebawem pociski PrSM (Precision Strike Missile) o zasięgu 499-550 km (w przyszłości do 1000 km) i rozwijanymi obecnie systemami hipersonicznymi, takimi jak Dark Eagle (program LRHW - Long Range Hypersonic Weapon), którego zasięg ma przekraczać 2700 km. Zarówno Typhon jak i Dark Eagle traktowane są przez U.S. Army jako kluczowe elementy w zakresie zachowania równowagi siłwobec przeciwników takich jak jak Chiny czy Rosja.

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. LMed

    My to sobie możemy żelazne szafy koledzy kupować.

  2. Darek

    Czytam już tu kilka komentarzy, że i Polsce by się takie przydały, jeśli MON teoretycznie kiedyś by to zakupił to było by jak zwykle utyskiwanie ,,mędrców" lokalny, że ,,z półki" i po co zamiast kupić Polskie rakiety manewrujące ;)

    1. CdM

      Nie sądzę aby ktokolwiek narzekał na rakiety, czołgi czy myśliwce z półki. Co innego haubice, bewupy, bezzałogowce małe i średnie itp.

    2. Bill

      Kolego CdM. Rząd zamówił w HSW tyle krabów ile są w stanie wybudować. Bezzapgowce od PGZ i WB kupione. Pieniądze na zlrozeoj większych bezzalogowcow przekazane. Tyle ile rząd PiS zrobił dla obronności polski nie zrobił żaden inny rzad

    3. LMed

      No cóż Darku, takie wypowiedzi nie osłoną a tylko obnażą bardziej błędne decyzje związane z K9 na przykład. Więcej roztropności życzę.

  3. wert

    nasi WSZYSCY sojusznicy z NATO skrzętnie dbali aby Polska nie mogła w ten sposób zagrozić kacapi. W imię niedrażnienia misia. Przeciw nabraniu znaczenia i samodzielności przez Polskę. Antoni został złożony na ołtarzu, mam nadzieję ze dlatego że chciał za szybko. Wykorzystajmy po kolei wszystko od dołu bo inaczej "sojusznicy" się przelękną. Już porcięta im latają: "PO co tak dużo kupujecie"

    1. Patriota mały

      Dokładnie

  4. Czytelnik D24

    Nasz rząd powinien być zainteresowany tym systemem.

  5. Agencja Prasowa Lech Czech Rus

    W dwa lata. Chińczycy będą to kopiowali 10 lat, a na koniec zrobią tylko coś podobnego z wyglądu.

  6. Sławek2525

    " Oznacza to, że po ponad 30 latach do arsenału amerykańskiej armii wróciły pociski balistyczne średniego zasięgu." - Tomahowk nie jest pociskiem balistycznym, ponziej w teksie jest dodane, że to jest pocisk manewrujący i to jest ok.

  7. KrzysiekS

    Można powiedzieć tylko BRAWO ROSJA to teraz zacznijcie się ścigać z USA.

  8. Jacques

    Fajnie by było takie mieć :)

  9. Laky

    Dla Polski też taki MRC TYPHON by się przydał 😉💪🚀

  10. PatriotW

    Może kiedyś i my