Reklama
  • Wiadomości

Rakiety manewrujące NCM w produkcji seryjnej

Koncern MBDA zaprezentował dziennikarzom seryjne egzemplarze okrętowych rakiet manewrujących NCM/MdCN, które są również proponowane dla Polski razem z okrętami podwodnymi Scorpène.

  • Testowa rakieta manewrująca NCM z podłączonym silnikiem startowym – fot. MBDA/ Thierry Wurtz
    Testowa rakieta manewrująca NCM z podłączonym silnikiem startowym – fot. MBDA/ Thierry Wurtz
  • Kontener startowy tuż przed wsunięciem do niego rakiety manewrującej NCM – fot. MBDA/Daniel Lutanie
    Kontener startowy tuż przed wsunięciem do niego rakiety manewrującej NCM – fot. MBDA/Daniel Lutanie
  • Seryjna rakieta manewrująca NCM przed jej zamontowaniem w kontenerze startowym – fot. MBDA/Daniel Lutanie
    Seryjna rakieta manewrująca NCM przed jej zamontowaniem w kontenerze startowym – fot. MBDA/Daniel Lutanie

W zakładach MBDA Selles-Saint Denis pokazano dziennikarzom dwie seryjne rakiety NCM/MdCN (Naval Cruise Missile/ Missile de Croisière Naval Missile) wyprodukowane dla potrzeb francuskich sił morskich. Sądząc po kształcie kontenera startowego prawdopodobnie mają być one na wyposażeniu fregat wielozadaniowych FREMM. Francuzi działają więc zgodnie z harmonogramem i zamierzają uzbroić pierwszy swój okręt nawodny w rakiety manewrujące jeszcze w 2014 r.

Już wiadomo, że NCM będzie też na wyposażeniu nowych francuskich okrętów podwodnych typu Barracuda, które planuje się wprowadzić w 2017 r. Istnieje również możliwość, że rakiety tego typu staną się elementem systemu odstraszania polskich Sił Zbrojnych, jeżeli Marynarka Wojenna wybierze okręt podwodny typu Scorpene.

Dziennikarzom zaprezentowano inne pociski niż te, które są pokazywane w udostępnionym później materiale zdjęciowym (były bowiem bez silników startowych i kontenerów). Oznacza to, że produkcję seryjną rakiet NCM uruchomiono o wiele wcześniej i pierwsze pociski już mogły trafić do użytkownika.

Dzięki temu była jednak możliwość zewnętrznego porównania rakiet NCM z produkowanymi na tej samej hali lotniczymi pociskami manewrującymi Scalp. Według producenta są one bardzo podobne jeżeli chodzi o elementy wewnętrzne. Ten sam jest np. silnik oraz głowica naprowadzająca.

Seryjna rakieta manewrująca NCM przed jej zamontowaniem w kontenerze startowym – fot. MBDA/Daniel Lutanie

Zastosowano jednak zupełnie nową obudowę kadłuba, tak by pocisk wraz z kontenerem (lub kapsułą startową) zmieścił się do wyrzutni pionowego startu Silver A70 (lub do wyrzutni torpedowej standardowego kalibru 533 mm). Przekrój kołowy rakiety morskiej zmusił również do zastosowania innego mechanizmu rozkładania skrzydeł nośnych. W przypadku NCM nie mieści się on już na korpusie pocisku, ale jest umieszczony w jego wnętrzu. W ten sposób skrzydła nośne po złożeniu nie wystają poza obrys rakiety. Szczelność mechanizmu zapewniono stosując proste, gumowe kurtyny.

Seryjna rakieta manewrująca NCM z widocznym na boku otworem na rozkładane skrzydło – fot. MBDA

Widoczną od razu zmianą jest również wlot powietrza do silnika turboodrzutowego, który w przypadku pocisku w wersji lotniczej jest wysunięty na stałe, natomiast w przypadku rakiety „morskiej” jest wysuwany dopiero po starcie i odrzuceniu silnika startowego. Wokół wylotu gazów z silnika marszowego umieszczono dodatkowo 6 złączy, które pozwalają na podłączenie silnika startowego i połączenie się przez niego z okablowaniem kontenera (kapsuły). Dzięki temu wszelkie procedury sprawdzające pocisku mogą się odbywać bez wyjmowania rakiety z kontenera. Jest on wykonany z aluminium. Po starcie kontener jest wyrzucany (uszkodzenia od gorących gazów są zbyt duże by opłacała się jego naprawa i renowacja).

Kontener startowy tuż przed wsunięciem do niego rakiety manewrującej NCM – fot. MBDA/Daniel Lutanie

Inny jest też kolor korpusu rakiety. Pociski Aster, Mica oraz Exocet są bowiem malowane na biało. W przypadku rakiet NCM w wersji testowej był to kolor pomarańczowy, a w wersji seryjnej – mieszanka szarego i srebrnego.

Testowa rakieta manewrująca NCM z podłączonym silnikiem startowym – fot. MBDA/ Thierry Wurtz

Przypomnijmy, że rakieta manewrująca NCM jest uzbrojeniem zdolnym do rażenia celów lądowych w odległości ponad 1000 km (oficjalnie nigdy nie ujawniono dokładnego zasięgu). Pocisk w momencie startu waży 1400 kg, ma długość 6,4 m i średnicę 0,5 m. Głowica bojowa ma masę 250 kg.

Pierwsze testy rakiety NCM w tunelu aerodynamicznym ONERA w Modane we Francji rozpoczęły się w 2008 r. Pierwsze strzelanie zakończone sukcesem przeprowadzono w maju 2010 r. Sprawdzono wtedy pocisk w wersji pionowego startu, która ma być wykorzystywany m.in. na fregatach typu FREMM.

W czerwcu 2011 r. przeprowadzono start podwodny sprawdzając rozwiązania potrzebne do odpalania pocisków NCM z pokładu okrętów podwodnych. W lipcu 2012 r. odbyło się pierwsze kompletne strzelanie rakiety NCM. Instalację startową dla jednostki nawodnej sprawdzono jeszcze w kwietniu 2014 r., a dla okrętu podwodnego w czerwcu 2014 r. Planuje się odpalenie pocisku już z pokładu fregaty wielozadaniowej FREMM (w 2015 r.) i z okrętu podwodnego Barracuda (w 2018 r.).

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama