Reklama

Rakietowy Homar na morzu

Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Autor. 8. Flotylla Obrony Wybrzeża / Marynarka Wojenna RP

Polscy żołnierze pomyślnie zakończyli proces ćwiczenia załadunku i rozładunku wielprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K na okręt desantowo-minowy OPR Poznań. To kolejny przykład działań mających na celu poprawę interoperacyjności Sił Zbrojnych RP.

O przeprowadzeniu tego typu ćwiczenia poinformowała 1. Mazurska Brygada Artylerii im gen. J. Bema za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Facebook. Do tego zadania została wydzielona jedna wyrzutnia rakiet Homar-K oraz przeznaczony do jej wsparcia wóz amunicyjny. Okrętem wydzielonym do przeprowadzenia tego ćwiczenia był transportowo-minowy ORP Poznań należący do 2. dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych (wchodzącego w skład 8. Flotylli Obrony Wybrzeża).

Trening ten stanowił kolejny krok ku zwiększeniu interoperacyjności pomiędzy Rodzajami Sił Zbrojnych RP, przygotowując je do potencjalnego wykonania podobnych zadań w przyszłości. Gdzie taki transport może okazać się potrzebny? Chociażby na potrzeby międzynarodowych ćwiczeń, gdzie wyznaczony będzie transport (lub desant) Homarów-K drogą morską i/lub lądową. W podobny sposób trenowano już przerzut np. elementów Morskiej Jednostki Rakietowej z wyrzutniami pocisków przeciwokrętowych NSM. Stanowi to jeden z elementów naszego oddziaływania na przeciwnika, chociażby w strefie medialnej.

Co do samych Homarów-K, pierwotnie zakupionych zostało 212 ehzemplarzy tego spolonizowanego wariantu K239 Chunmoo, jednak liczba ta zwiększyła się do 290 z racji na podpisanie w kwietniu tego roku drugiej umowy wykonawczej. Wraz z wyrzutniami w obu umowach zakupione zostały do nich pociski rakietowe CGR-080 kalibru 239 mm, które dysponują zasięgiem 80 km, a także balistyczne krótkiego zasięgu CTM-290 zdolne do trafienia w cel oddalony o 290 km.

Oprócz tego pozyskany został pakiet logistyczny i szkoleniowy. Przewidywana jest także integracja Homara-K z polskimi pociskami niekierowanymi kalibru 122 mm w kontenerach transportowo-startowych opracowanych przez WZL-2. Możliwe, że część wyrzutni będzie w przyszłości montowana na podwoziu Jelcza 3 generacji, które zademonstrowano podczas ostatniej edycji MSPO.

Reklama

Druga umowa wykonawcza przewiduje utworzenie zaplecza serwisowego modułów wyrzutni oraz wytwarzanie doń części zamiennych w Polsce. Pierwszy tuzin modułów przyjedzie z fabryki Hanwha Aerospace w Changwon. Począwszy od 13-egzemplarza wszystkie kolejne wyrzutnie będą produkowane w Polsce, przypuszczalnie w Hucie Stalowa Wola. Trwają także rozmowy w sprawie licencji, transferu technologii oraz know-how niezbędnych do uruchomienia produkcji pocisków CGR-080 kalibru 239 mm, lecz stanowi to przedmiot osobnych negocjacji.

Przekazanie tych kompetencji ma odbyć się po podpisaniu kolejnej umowy wykonawczej z Hanwha Aerospace. Co ciekawe, podczas MSPO 2024 Grupa WB podpisała porozumienie MOU z koreańskim koncernem Hanwha Aerospace dotyczące budowy w Polsce nowej fabryki amunicji rakietowej dla wyrzutni K239 Chunmoo.

Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K oraz wozu amunicyjnego z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K oraz wozu amunicyjnego z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Autor. 8. Flotylla Obrony Wybrzeża / Marynarka Wojenna RP

Homar-K to spolonizowany rakietowy system artyleryjski K239 Chunmoo, w którym podwozie bazowe w postaci samochodu ciężarowego Doosan 8x8 z opancerzoną kabiną uległo wymianie na rodzimej produkcji Jelcza w układzie 8x8. Za przedziałem załogi umieszczono dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym można przenosić m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Trwają też prace nad integracją z wyrzutnią rakiet kal. 122 mm używanych przez, chociażby systemy WR-40 Langusta czy BM-21 Grad. Poza tym z kontenerów transportowo-startowych można strzelać niekierowanymi pociskami kal. 131/227 mm. W trakcie opracowywania są kolejne efektory rakietowe o zasięgu rażenia 150-200 km.

    Homar-K otrzymał także Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz pozwalający na wpięcie spolonizowanego Chunmoo w obecnie używany przez polskich artylerzystów system kierowania ogniem i zarządzania polem walki, który pod względem możliwości jest rozwiązaniem najwyższej klasy. Spolonizowaną wyrzutnię zintegrowano także z cyfrowym system komunikacji Fonet. W przyszłości Homar-K może otrzymać całkowicie nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 883.5 (obecnie jest to Jelcz 882.57).

    Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
    Próbny załadunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii na pokład okrętu transportowo-minowego typu Lublin z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
    Autor. 8. Flotylla Obrony Wybrzeża / Marynarka Wojenna RP
    WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
    Reklama

    Komentarze

      Reklama