Reklama
  • Wiadomości

Putin na szczycie G-20 w asyście rosyjskich okrętów

W momencie rozpoczęcia szczytu G-20 w Brisbane, w którym uczestniczy również prezydent Rosji Władimir Putin, w pobliżu Australii pojawił się zespół czterech rosyjskich okrętów nawodnych z Floty Oceanu Spokojnego. Obecność tej eskadry właśnie w tym czasie zostało jednoznacznie oceniona przez obserwatorów jako prężenie muskułów przez władcę Kremla, szczególnie w sytuacji gdy premier Australii publicznie obarcza Rosję odpowiedzialnością za strącenie malezyjskiego samolotu nad Donbasem.  

Krążownik „Warjag” – fot. US Navy
Krążownik „Warjag” – fot. US Navy

 Tym bardziej, że na czele eskadry Floty Pacyfiku płynie krążownik „Warjag”, który wcześniej nosił nazwę „Czerwona Ukraina” (okręt projektu 11644 typy Atlant o wyporności 11500 t). Dodatkowo w zespole płyną: niszczyciel „Marszał Szaposznikow” (projektu 1155 typu Fregat/Udaloy o wyporności 7570 t), holownik oceaniczny „Fotij Kryłow” i tankowiec/zaopatrzeniowe „Boris Butoma” (typu Boris Chilikin o wyporności 22640 t).

Pomimo tego, że Rosjanie znajdują się jeszcze na północ od australijskiej, wyłącznej, morskiej strefy ekonomicznej to już są cały czas śledzeni przez siły morskie Australii – w tym przede wszystkim przez morskie samoloty patrolowe P-3 Orion i fregatę HMAS „Stuart” (typu Anzac o wyporności 3600 t).

Kraj ten ma bowiem nadal w pamięci śmierć 38 Australijczyków w katastrofie Boeinga malezyjskich linii lotniczych, zestrzelonego najprawdopodobniej przez prorosyjskich separatystów za pomocą rosyjskiej wyrzutni rakietowej. Premier Australii Tony Abbott zażądał od prezydenta Władimira Putina, by Rosja przeprosiła za zestrzelenie MH17 i wypłaciła odszkodowania rodzinom ofiar. Abbot zapowiada, że wróci do sprawy właśnie na szczycie G20.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama