Reklama

Uzbrojenie baterii Pilica stanowi sześć systemów artyleryjsko-rakietowych ZUR-23-2SP Jodek, z armatami 23 mm oraz pociskami przeciwlotniczymi Grom. System jest przeznaczony do punktowej osłony ważnych obszarów lub obiektów (w tym np. baz lotniczych) w ramach krajowego systemu obrony powietrznej. Pilica jest skonfigurowana w postaci autonomicznej baterii, dysponuje komputerowym systemem kierowania ogniem wraz z urządzeniami elektrooptycznymi.

Nasz produkt zawiera w 99 % polskie komponenty i oparty jest o rodzimą myśl techniczną

Tomasz Kieć, członek Zakładów Mechanicznych Tarnów Tomasz Kieć, przedstawiciel producenta i integratora systemu w powstającej Komisji

W listopadzie 2015 roku, na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce zakończono badania systemu Pilica, prowadzone z udziałem personelu Wojska Polskiego. Jak podkreślają przedstawiciele Zakładów Mechanicznych Tarnów, ich rezultaty potwierdziły funkcjonalność opracowanych rozwiązań.

Pilica
Fot. ZM Tarnów.

Inspektorat Uzbrojenia MON otrzymał raport z badań zestawu Pilica, przeprowadzonych przy współudziale przedstawicieli Sił Zbrojnych RP. Generał Sławomir Pączek, dyrektor Departamentu Budżetowego MON poinformował podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej na początku stycznia 2016 roku, że podpisanie umowy na pozyskanie systemu Pilica przewidywane jest jeszcze w tym roku. Planowane sygnowanie kontraktu będzie poprzedzone przez prace specjalnej Komisji do spraw zasadności i celowości projektu.

Pilica
Fot. ZM Tarnów

Zgodnie z założeniami Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych do polskiej armii ma trafić 6 zestawów PSRA Pilica w terminie do 2019 roku.  Przedstawiciele Zakładów Mechanicznych Tarnów wskazują, że dostawy systemów mogą się rozpocząć już w przyszłym roku. Jednocześnie podkreślają, że lekki zestaw może być przerzucany drogą powietrzną, za pomocą wojskowych samolotów transportowych.

Pilica
Fot. ZM Tarnów

Spółka ZM Tarnów, będąca producentem zestawu Pilica, otrzymała w celu realizacji prac nad systemem tego typu dofinansowanie w wysokości 22,5 mln zł, wkład własny wyniósł 0,8 mln zł. Przygotowanie do wykonania systemu Pilica było związane z budową Centrum Badawczo-Rozwojowego, co umożliwiło Zakładom Mechanicznym Tarnów uzyskanie nowych kompetencji konstrukcyjno-produkcyjnych.

Przedstawiciele spółki wskazują, że zestaw Pilica wzbudza zainteresowanie potencjalnych użytkowników zagranicznych. Podkreślają jednocześnie, że konkretne rozmowy dotyczące ewentualnej sprzedaży systemów przeciwlotniczych będą mogły zostać podjęte po rozpoczęciu dostaw systemu do polskich Sił Zbrojnych. Podstawowym warunkiem dla potencjalnych klientów eksportowych jest bowiem rozpoczęcie przekazywania zestawów przeciwlotniczych do krajowych sił zbrojnych.

Reklama
Reklama

Komentarze (96)

  1. wojak

    Nie wyciągnięto wniosków z II wojny światowej

  2. Tap

    Podważasz sens istnienia systemów obrony przeciwlotniczej średniego bliskiego i bardzo bliskiego zasięgu, a każda większa armia takie posiada, czyżby mylili się wszyscy, a nie ty i wszyscy wydawali pieniądze na podobne systemy całkowicie bez powodu. Nie strzelasz do drona znajdującego się 5 km dalej z rakietą plot o zasięgu 250 km i 1000 razy droższą, nie używasz rakiety dalekiego zasięgu do zniszczenia plecakowego radaru pola walki

  3. harcerz

    A może być Pilica wykorzystywana do ostrzału celów naziemnych?

    1. Tap

      Tak można by opracować, a nie już jest i nazywa się Hibernyt

  4. współtwórca

    zerknąłem na kilka poniższych komentarzy i poczułem się odpowiedzialny za wyjaśnienie kilku wątpliwości dotyczących tego zestawu. Potwierdzam to, że w tym zestawie rakiety są najważniejsze, chociaż przyznam, że będąc na kilku strzelaniach z groma, strzała rozkłada 2M go na plecy. Być może poradziłby sobie lepiej z pułapkami termalnymi, jednak do wyraźnych celów nie schodził z wyrzutni, lub po starcie wprowadzał dziwaczne wyprzedzenie, nie zawsze osiągając celu. Zestaw ten przeznaczony jest do obrony przed atakiem z powietrza na bardzo bliskiej odległości (inne zestawy tego nie potrafią lub koszt ich użycia byłby nieopłacalny), dlatego teoretycznie armaty + rakiety powinny spełnić to zadanie. Jednakże zwrócę uwagę na wyposażenie zestawu w głowicę obserwacyjno-śledzącą na wyposażeniu której znajduje się dalmierz laserowy. Przyjmując jego zasięg maks. 10 km, jest duża szansa, że obiekt powietrzny wyposażony w detektory opromieniowania laserowego przerwie realizację zadania w przypadku wykrycia pomiaru odległości do niego. W takim przypadku zasięg rażenia armat, jak i rakiet nie mają porównania. Istotną zaletą tego zestawu jest współpraca z szczeblami dowodzenia i kierowania ogniem. Opisując to krótko skraca się czas przekazania namiaru na cel i otrzymania do niego rozkazu, oraz czas meldunku o realizacji zadania. Można dużo pisać na temat pozytywów, chociaż i coś negatywnego mogłoby się znaleźć. Na koniec zaznaczę, że jest to zestaw własnego opracowania i produkcji. Posiadając np. sprzęt z rynku zagranicznego nie mamy pewności, czy zainstalowane w nim oprogramowanie odmówi nam posłuszeństwa lub w sposób przez nas niekontrolowany prześle dane o naszych działaniach. Ode mnie tyle, jeżeli rozpocznie się użytkowanie tego zestawu, o opinie proponuję pytać strzelców przeciwlotników.

    1. Tap

      Na marginesie Strzała 2M była produkowana w Polsce i została wycofana z produkcji w związku z dezaktualizacją jej zdolności bojowej. Jak się domyślam, zakład który produkował Strzałę postanowił wyprodukować gorszy jej zamiennik bardzo ciekawe masz może na to jakieś dowody poza przypuszczeniami. Grom wszedł na uzbrojenie WP w 1995r., przez 20 lat był modernizowany. Nikt nie zna jego faktycznych parametrów takich jak zasięg, czułość głowicy, zdolność do manewrów poza użytkownikiem i producentem. Grom z początku produkcji i dziś ( jeszcze nie Piorun ) to całkiem inny sprzęt, zdecydowanie skuteczniejszy od Strzały 2M, którą zastąpił. Dla mnie sytuacja, w której wróg opromieniony laserem nie podejmuje ataku to wygrana, obiekt został obroniony, nie użyto środków obrony, przeciwnik się wycofał uznając atak za niemożliwy.

  5. marcin

    Owszem Pilica ma sens ale nie jako wersja ciągniona, tylko na samochodzie terenowym. O wiele łatwiej zmienić stanowisko jak i też uciec po namierzeniu. Taka wersja pasuje do lat pięćdziesiątych ubiegłewgo wieku a nie do warunków dzisiejszego pola walki. Przecież zainstalowanie systemu na podwoziu terenowym nie stanowi wielkiego problemu

    1. Extern

      Pilica ma chronić cele stacjonarne, i ma być bronią ostatniej szansy dla tych obiektów. Nigdzie ma nie uciekać, i na nikogo ma nie polować z zasadzki to nie Poprad, Jej główne cele to rakiety manewrujące, bomby skrzydlate, drony, śmigłowce. No chyba nikt nie myśli że system ten jest wdrażany z myślą o zestrzeliwaniu samolotów operujących na dużym pułapie.

  6. Tap

    Zanim ktoś coś napiszę radzę przeczytać http://www.defence24.pl/news_pilica-rakietowo-artyleryjski-zestaw-przeciwlotniczy ten artykuł, myślę, że się wyjaśni dlaczego wprowadzany jest ten system do uzbrojenia, jakie ma możliwości i jak niebezpieczny jest dla każdego nieprzyjaciela, oraz jakie cele może zwalczać. Do Gucia zestaw ma możliwość niszczenia pocisków manewrujących, pojedyńcza armata ma szybkostrzelność 2000 strzałów na minutœ, dwie armaty obok siebie 4000 strzałów na minutę w tym zestawie armaty są tak usytuowane że pozwalającą razić cel dwiema armatami, szybkostrzelność phalanxa do 4500 strzałów na minutę. Wnioski prozę wyciągać samemu. Za marne grosze świetny system, Pozdrawiam

    1. pasywno agresywny

      Szybostrzelność teoretyczna 2000 strz./min, praktyczna 400 strz./min, calego zestawu x2 czyli 800 strz./min wiec nie wyglada to juz tak rozowo jak piszesz. Testowano mozliwosci zestrzelenia emitera symulujacego pocisk manewrowy czy tylko producent tak twierdzi i wszystko jest teoretyczne?

  7. tagore

    W sumie ten zakup do wyznacznik desperackich działań MON na rzecz odbudowy obrony plot. Chyba lepiej aby audyt tego obszaru nie był ujawniony.

    1. Tap

      Tak a jaki system o podobnych rakietach znasz, który zwalcza rakiety, jedyny jaki jest to 60 mm i nie do zwalczania rakiet a prostych pocisków moździerzowych, czy prostych gradów.przy czym jest to system stacjonarny, montowany na betonowym fundamencie, a przez to podatny na ataki nowoczesnych rakiet. Pomarzyć można tylko przykład na świecie pokazać trzeba takiego systemu. Nasz odpowiada phalanxowi kalibrem i w ukompletowaniu 6 dział pozwala odsunąć atakujących poza odległość 10 km od celu, a więc poza istniejące lekkie systemy rakietowe prod radzieckiej. System ma otaczać obiekt chroniony, a nie w nim stać.

  8. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    wyznacznik desperackich działań MON....ratowanie iluzji jakim jest przemysł zbrojeniowy Polski ..ale patrząc z drugiej strony w/w komponenty składające się z zestawów PSRA Pilica mają racje bytu ale nie umiejscawiane w tzw infrastrukturze krytycznej .i obrony dużych związków taktycznych czy operacyjnych .... w dzisiejszej konfiguracji ich racja bytu to ochrona obiektów drugorzędowych z punktu widzenia interesów państwa w w/w zestawy powinny być wyposażone wojska typu OT ...wojska strikte operacyjne powinny posiadać środki oparte na Białkach i na kalibrze minimum 35 mm sprzężonych poczwórnie i uzupełnianych artylerią typu S-60 montowanych na pojazdach po T-72 jako nośnik podwójnie sprzężonych s-60 lub BWP jak nośnik pojedynczego działa czy na pojazdach kołowych ( nie mylić z haubicą kryl ona nie potrafi strzelać do lecących samolotów) modernizacja s-60 ( zwiększenie długości lufy , zastosowanie współczesnej amunicji o różnorodnym zastosowaniu ,plus elektronika i optyka ..i mogą to być środki bojowe które zaznaczam mogą nękać w pionie przeciwnika na wysokości 12-14km a w poziomie nawet do 18-20 km

  9. Tap

    Dla tych co tak krytykują. Po pierwsze kaliber odpowiada Phalanxowi i ten system nie jest uznawany za nieskuteczny. Po drugie przy opracowaniu tego systemu opracowano systemy łączności, kierowania, dowodzenia, wykrywania celów, które można zastosować w innych rozwiązaniach. Doświadczenia pozwalają zmodyfikować zestawy będące na wyposażeniu armii. Reasumując nie tylko my wykorzystujemy taki sprzęt. Zalety systemu całkowicie pasywne naprowadzanie, zdalne kierowanie, łatwość ukrycia. Umieszczone na podejściu do lotniska, sztabu zgrupowania wojsk mogą zniszczyć każdy śmigłowiec przeciwnika, z odległości kilku kilometrów, w tej sytuacji atak śmigłowców musi brać pod uwagę rozmieszczenie tych zestawów, nawet jak ich nie widać. Skoro jest zdalnie sterowany, to nie tracimy obsługi, która może prowadzić ogień do końca. Rakieta grom uniemożliwi rażenie celu za pomocą środków niekierowanych, nie można takich używać spoza zasięgu rakiety, gdyż tracą celność, w wypadku drogich rakiet kierowanych istnieje możliwość ich zwalczania artylerią lufową. Systemy łączności algorytmy sterowania głowice wykrywające ( pasywne ) można wykorzystać, przy produkcji zestawów 35 mm hydra, które mogą uzupełniać właśnie te zestawy i które właściwości c-ram mają. Hydra powstała na bazie nieudanej loary.Ten zestaw pozwala wykorzystać doświadczenia przy produkcji Hydry - obniża koszt ( podobne elementy ), umożliwia współpracę systemów hydra i pilica. Tam gdzie e względu na rozmiary i masę nie można wykorzystać Hydry mamy pilicę. Niewielkie pieniądze ( groszowe ) wydane na pozyskanie technologii i opracowanie czegoś co można sprzeda, a doświadczenia wykorzystać. OPL to system, podstawa Wisłą, obrona punktowa Narew, poniżej Hydra, niżej Pilica. Narew ma mieć także pasywny tor wykrywania, jak chcecie się nauczyć tworzyć takie rozwiązania, jak nie na Pilicy. Zanim skrytykujecie pomyślcie. Zestaw pozwala chronić desant śmigłowcowy wykonany w obronie, do czego Hydra się nie nada ( wymiary )

    1. Mg

      Moim zdaniem powinniśmy kupić licencję na jakąś fajną rakietkę (zasięg > 10-15 km, pułap > 5 km) i stworzyć jakiegoś naszego "pancyra"

    2. Szczery

      Czy Pilica w takim kształcie jak obecnie (23mm, grom) poradzi sobie z ochrona lotnisk przed pociskami manewrującymi Kalibr?

  10. 45

    CHLOPCY ,idźcie do armii.Armia to nie gra komputerowa to wieczny problem.Nowoczesne to nie znaczy dobre.Jak do tej pory wszystkie wojny wygrywa broń prosta a nawet prymitywna.Tylko nie piszcie że Irak czy Afganistan,tam zachód nic nie wygrał.Jak dostaniesz wezwanie do wojska to ruska 23mm opanujesz za dwa dni.Szwajcarską 35mm za3 m-ce.Ale na front wyślą Cię po tygodniu Chlopaki MON potrzebuje was,Ja nie chcę żadnego komputera żadnego GPS i innych bajerów,ja chce prymitywnego ruskiego sprzętu.Na nim ja sobie dam rade.Zachodni ja znam.Nacisnąć zielony guzik potem niebieski a potym wcisnąć F1.A jak nie odpali wezwać serwis.Będziesz wzywał serwis techniczny podczas walki.Ta 23mm to stara i niezawodna konstrukcja jak i Kałach,gniotsa nie łamiotsa.panimajesz.

    1. Miras

      Dobrze rozumiem Pana, ale akurat takiego sprzętu w WP jest na pęczki i nie ma potrzeby kupować kolejne nowe ale nie nowoczesne

    2. dst

      Ty wolisz lornetkę a ja wolę noktowizor, zobaczę cie z 4 km i namierzę w nocy a ty?

    3. xyz407

      Problem tego zestawu moim zdaniem tkwi w jego zbyt słabych parametrach. Zwiększenie ich o co najmniej 80 % byłoby wskazane, a wówczas nie budziło by to tak dużych emocji.

  11. gucio

    To coś powinno mieć możliwość zwalczania nadlatujących rakiet. Wtedy miałoby to sens, ale że nie ma takich możliwości to sensu też nie ma...

  12. JB

    Dobre i to aktualnie lotniska mozna z dobrym skutkiem balonem zaatakowac.

  13. dropik

    najważniejsze jest zdanie : "Planowane sygnowanie kontraktu będzie poprzedzone przez prace specjalnej Komisji do spraw zasadności i celowości projektu." - to może jednak uwalą ten projekt na korzyść chocby hydry

  14. kanonier

    6 zestawów ??? chyba zamierzają bronić tylko budynku ministerstwa obrony i najbliższe kasyno ?????????????

  15. nowy

    Ministerstwo Obrony Narodowej zaczyna wspierać upadający przemysł zbrojeniowy zapominając do czego właściwie służy . Temat Stoczni MW a teraz Tarnowa potwierdza obrany kierunek .To cacko i ta dotacja to temat dla prokuratora bowiem wartość bojowa na współczesnym polu walki jako środek OPL jest znikoma .

  16. 45

    My nie brniemy my to produkujemy.Ja nie plot,ale wg mnie to te zestawy to minimum dla naszej armii.Fajnie jest mieć broń bajerancka,ale znając realia ruska broń jest lepsza jak zachodnia.Bo jest prosta jak budowa cepa.Leopard nie jest dla rezerwy.To diabolicznie skomplkowany tank.Kiedy bundeswera go wprowadziła musiała uzawodowic armię.T-72 dla mnie to perfekt prosty i prymitywny czołg.Taki musi być sprzęt dla rezerwy.Zero elektroniki za elektronikę robi mój mózg. Leopard to dla prymitywow umysłowych czyli bundeswery

    1. Krzysiek

      Jeżeli nawet Rosjanie stwierdzili że 23mm nic nie zestrzeli to po co my to produkujemy.

  17. Afgan

    Do wszelkiej maści krytyków. System artyleryjski ZU-23-2 i jego rozwinięcia mają jak najbardziej rację bytu na współczesnym polu walki (przykład- walki w Donbasie). Z tym że rozwinięcia ZU-23-2 widział bym jako masowo używaną lekką broń przeciwlotniczą jednostek Obrony Terytorialnej. Potrzeba by nam nie 6 ale 600 takich zestawów broniących mostów, węzłów komunikacyjnych, zakładów przemysłowych i tak dalej, dodatkowo zasadne było by instalowanie takich działek na pojazdach terenowych. Co do obrony punktowej celów kluczowych takich jak lotniska, bazy morskie i centra dowodzenia należało by wprowadzić mocniejsze systemy oparte o działka Oerlikon KDA 35mm, których technologię pozyskaliśmy w trakcie prac nad Loarą. Takich zestawów z kolei armia potrzebowała by jednak znacznie mniej, jakieś kilkadziesiąt sztuk. Docelowo wojsko powinno posiadać około 60 zestawów 35mm, zaś obrona terytorialna około 600 działek 23mm, które są na tyle proste i tanie że można je produkować na masową skalę jak moździerze czy karabiny wielkokalibrowe.

    1. Miras

      Takaja rację bytu na współczesnym polu walki ale nie jako OPL tylko do zwalczania lekkich pojazdów i piechoty (bardzo dobre na snajperów) tylko ze do tego wystarcza stare zury i nie ma potrzeby wydawać pieniędzy na jakieś pilice.

  18. Miras

    Chyba jakiś komiwojazer z Tarnowa zawitał na forum i broni słuszności zakupu. Popatrz sobie jak działa rosyjskie lotnictwo w Syrii z tego 23mm i gromow to będziesz mógł sobie postrzelać na wiwat przestancie już z ta ciemnota.

  19. orca

    Glupota nr. 1 " dofinansowanie w wysokości 22,5 mln zł, wkład własny wyniósł 0,8 mln zł." Polski biznes. Bez komentarza. Glupota nr.2 " do polskiej armii ma trafić 6 zestawów PSRA Pilica w terminie do 2019 roku" Polska wydajnosc. Jak jeden "zestaw" = jedna armatka, to wychodzi na to ze nasi geniusze skladaja jedno cudo przez 6 miesiecy. Rozumiem, trzeba zakupic surowce aby wyprodukowac czesci, ale panowie, 6 zestawow przez 3 lata? Ford wymyslil linie produkcyjna juz w 1908 roku. Ile nam zajdzie lat, aby zabespieczyc tym cudem najwazniejsze obiekty narodowe w takim tepie? 100 lat?

    1. ZiGi

      " do polskiej armii ma trafić 6 zestawów PSRA Pilica w terminie do 2019 roku" Czytamy ze zrozumieniem: 6 zestawów Przeciwlotniczych SYSTEMÓW Rakietowo Artyleryjskich czyli 6 baterii po 6 armat, stanowiska dowodzenia, wozy itp. Czyli jedna armata na miesiąc. Możemy tylko mieć nadzieje, że doświadczenia jakie Tarnów zdobył na tym systemie będą wykorzystane w przyszłości np. na wymarzonej tutaj armacie 35mm.

    2. Miras

      Przecież ten zakup ma tylko utrzymać przy życiu zakład do czasu aż będzie mógł reprezentować WP swoje kolejne cudo, Pilicę deluxe na czterech kółkach 4x4 off road.

  20. Krzysiek

    Od 23mm odchodzą nawet Rosjanie chociaż to ich wymysł. Teraz to tylko my brniemy w 23mm nikt inny na świecie.

    1. Plush

      Nie marudź chłopie. Lepszy rydz niż nic. A tak swoją drogą powinniśmy kopiować rosyjskie wynalazki z dziedziny OPL. Wszak mają najlepszą. Bez OPL nic nam po wszystkim innym. Czekam na PancyrPL

  21. 45

    Chlopcy,nasz kraj ma takie połozenie jakie ma.Za obronę jego odpowiada rząd.Nasz kraj musi być samowystarczaly jeśli chodzi o podstawowe wyposazenie naszej armii.O ile bez samolotów i helikopterów można walczyć,to broń piechoty i artyletrii oraz pancerna powinna być produkowana w kraju.Bo gdyby była potrzebna to nikt nam jej nie sprzeda.Naszemu krajowi są potrzebne rezerwy mobilizacyjne czyli zakłady zdolne do produkcji podstawowej bronii i amunicji.I nie ma tu znaczenia czy ta broń jest supernowoczesna czy nie. Ma być dostępna i prosta w obsłudze.23 taka jest.I to rząd odpowiada za to aby firmy zbrojeniowe nie padły.Bo czym się będziemy bronic gdy będzie trzeba.

    1. buku

      "Bez samolotów można walczyć" właśnie ISIS walczy bez samolotów. Chowają się po kanałach jak szczury, chronią się w obiektach cywilnych cały kraj zniszczony. Tak chcesz wojne prowadzić? ciągłe bombardowania Polskich miast? co potem?

    2. Plush

      100/100 popieram. Najpierw podstawy *my ich nie mamy* potem można myśleć o reszcie.

  22. yuyu

    Mi się podoba, proszę takich 200 sztuk.

    1. gosc

      I zaplacisz za to ze swoich pieniedzy czy bedziesz moze na tym zarabial produkujac?

  23. Łukasz

    NASTEPNY BADZIEW JAK POPRAD KUPE ELEKTRONIKI ZA NIEZŁA KASE KTORA SIE SPRAWUJE DOBRZE STOJAC W MIEJSCU NA SO3 NA WICKU A PO PRZEJECHANIU POLIGONU DRAWSKIEGO ZA STAREM 266 NA DYSZLU POŁOWA PRZESTANIE DZIAŁAC I SPRZĘT NIE DO UŻYCIA

  24. obserwator

    idą argumentem taniej i dostepnej amunicji to mamy kulka milionów pocisków 85 MM ( tak to nie pomyłka - info od wojskowych ) to może powinnismi oprzez art. polową o ten kaliber ?

    1. militarysta

      85 mm armata dywizyjna D-44 wz. 1944 . Armata przeciwpacnerna donośność 15,6 km . Jest w muzeum w Toruniu . Ale myślę , że można by było ubić sporo Bwp-ów i KTO taka armatą . Właściwie to nawet WWO i WWB można by było też nieżle przetrzebić . Współczesne czołgi to już inna bajka . Donośność 15,6 km - ja bym się nie śmiał .

    2. Ola

      Ciekawe czy ktoś z logistyki panuje nad wykorzystaniem amunicji i ich terminem przydatności

  25. rcicho

    System Pilica nie jest ale jako uzupełnienie artylerii lufowej co najmniej kalibru 35mm. Dobre do strącania dronów czy słabo opancerzonych helikopterów czy samolotów latających do ok 2 km od stanowiska ogniowego. Taki MIL-28 czy Suchoj-25 są bardzo silnie opancerzone i bardzo ciężko byłoby je strącić za pomocą tej broni. Za to Grom czy Piorun jeśli nie zostałyby zakłocone i zmylone przez systemy samoobrony samolotu/helikoptera mogłyby go uziemić. Podstawą jednak powinna być artyleria oparta o licencyjną KDA Oerlikona działka 35mm. To one powinny bronić wszystkich baz lotniczych, marynarki wojennej i innych obiektów. Tylko one są w stanie zniszczyć w locie takie rakiety jak Kalibr NK.

    1. ela

      Zaraz się odezwą fani 23mmmi napiszą że 35 u nas się nie nadaje bo: za duża, za mała szybkosztrzelność, nie ma amunicja progtramowalnej kt.óra jest tak droga że hoho, sama armata jest za cięzka na nasze warunki (zapada się w błocie, sniegu, w piasku etc), kazdy w Polsce ma zakopane w ogródku lub schowane w piwnicy ze dwie skrzynki amunicji 23mm etc etc....sadze że do naszego godła powinni dodac napis 23mm bo jesteśmy z tym kalibrem związani na wieki....