Reklama

Siły zbrojne

Przeciwlotnicy ćwiczą w Ustce [FOTO]

  • FOT. ANDRZEJ HŁADIJ / DEFENCE24.PL
  • fot. Hans Jørgensen, nathue.dk - nathue.dk Licensed under CC BY 2.5
  • Fot. Flickr/Oran Viriyincy/CC.3.0

Od niemal tygodnia na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce trwa Zgrupowanie Poligonowe Wojsk Obrony Przeciwlotniczej. Żołnierze przez miesiąc będą wykonywali zadania ogniowe oraz doskonalili praktyczne umiejętności podczas pracy na sprzęcie.

We wspólnym szkoleniu biorą udział żołnierze dywizjonów 10. Brygady Kawalerii Pancernej, 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, 8. pułku przeciwlotniczego, 12. Brygady Zmechanizowanej oraz baterii przeciwlotniczych z Brygady Wsparcia Dowodzenia i Morskiej Jednostki Rakietowej.  Dowódcą zgrupowania jest kmdr Cezary Prus, natomiast w roli jego zastępcy występuje szef obrony przeciwlotniczej 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej płk Adam Luzyńczyk.

Podczas uroczystego rozpoczęcia przedstawiciele komendy poligonu oraz Żandarmerii Wojskowej przedstawili zasady obowiązujące w czasie szkolenia poligonowego. W krótkim przemówieniu dowódca zgrupowania powiedział, że najważniejsze dla niego są bezpieczeństwo oraz maksymalne wykorzystanie czasu szkoleniowego, przytaczając starą maksymę - Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi na polu walki. Następnym elementem były zajęcia instruktażowo-metodyczne, na których zaprezentowano warunki bezpieczeństwa obowiązujące w czasie strzelań z wykorzystaniem amunicji bojowej.

Zgrupowanie pododdziałów przeciwlotniczych jest spotkaniem specjalistów ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych, co sprzyja wymianie doświadczeń oraz wdrażaniu innowacyjnych form szkolenia. Fakt ten, poza możliwością wykonywania wszystkich strzelań zarówno artyleryjskich i rakietowych sprawia, że czas spędzony na Usteckim poligonie jest dla przeciwlotników tak cenny.

Płk Adam Luzyńczyk

Reklama

Komentarze (4)

  1. Zbulwersowany podatnik

    Dlaczego nikt nie podejmie decyzji o opracowaniu dłuższego podwozia Jelcza (albo wybraniu tego z Langusty II) i osadzeniu na nim 2x 35mm oraz 4-8 pocisków (licencja). Oczywiście do tego sensowny radar i mamy odpowiednik Pancyra. Czy taki sprzęt nie jest potrzebny naszej armii? To samo tyczy się Loary (mamy nawet nowsze podwozie - K9)

    1. dropik

      pancyr jest przereklamowany. niestabilny przy strzelaniu z armat. A te 35-tki są jeszcze silniejsze niz 30tki wiec pewnie problemy byłyby wieksze.

  2. Palmel

    starą maksymę - Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi na polu walki. - Kutuzowa carskiego gen. z okresu Napleońskiego

  3. Yhy

    ZUR-23-2 "Jod" rozpoczęcie produkcji w Tarnowie 1972 ...

  4. Ziem

    Dlaczego nie ma na fotce hiper nowoczesnej PILICY ? Klepia to kilkadziesiat lat, powinni juz cos dostarczyc.

    1. sorbi

      "klepią to kiladziesiąt lat"??? Znaczy zamówiliśmy zaraz po drugiej wojnie światowej? Przeczytaj umowę i zobaczysz kiedy Pilica ma być dostarczona.

    2. Czesio

      O czym ty chlopie pleciesz? W zeszlym roku w lipcu dopiero podpisano umowe na dostarczenie pierwszych zestawow Pilicy.

Reklama