Proukraińscy Czeczeni atakują Rosjan za pomocą samobieżnego moździerza

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Wsparcie artyleryjskie stanowi bardzo ważny element działań wojennych, pozwalający na "zmiękczenie" wroga lub jego całkowitą eliminację. Optymalnym rozwiązaniem jest w tym wypadku używanie systemów samobieżnych, które mogą zarówno ostrzelać szybko wroga, jak i zmienić pozycję, unikając ognia kontrbateryjnego. Jednak czasem, gdy nie ma dostępnych platform dedykowanych dla umiejscowienia moździerza/haubicy należy sięgnąć po rozwiązanie dostępne pod ręką. Najpewniej takim sposobem powstał samobieżny moździerz automatyczny kal. 82 mm używany przez proukraińskich Czeczenów.

Warto tutaj zwrócić uwagę na sam moździerz posadowiony na podwoziu GAZa-66, jest nim 82 mm 2B9 Wasilok. Jest to ciągniony moździerz automatyczny kalibru 82 mm, zdolny do rażenia celów na odległości do 4,2 km, a szybkostrzelność teoretyczna przekracza 100 strzałów na minutę. Jest przeznaczony między innymi dla jednostek powietrznodesantowych. Z moździerzami tego typu Ukraińcy brali udział w ćwiczeniach z amerykańskimi żołnierzami w 2016 roku, dla których zapoznanie się z tą konstrukcją było dużą nowością. Poza wersją improwizowaną istnieje druga, gdzie dedykowanym samochodem jest właśnie Gaz-66 tworząc zestaw 2K21.

Jest to na tyle skuteczna konstrukcja, że dążono do stworzenia jej samobieżnej wersji, wykorzystując przy tym wiele nośników. Wasilok był także montowany na transporterach opancerzonych MT-LB podczas rosyjskiej interwencji w Afganistanie. W Kazachstanie podczas targów KADEX 2016, zaprezentowano 2B9 będący integralnym uzbrojeniem systemu artyleryjskiego opartego o BMP-1. Istnieją także wersji zaimplementowane na podwoziu samochodu Humvee. Zestawy 2K21