Ekspozycja należących do PGZ zakładów Jelcz obejmuje przede wszystkim dwa pojazdy Jelcz 442.32 w wariancie z kabiną cztero- i sześcioosobową. Pojazd z krótką kabiną czteroosobową prezentowany jest w wersji ze skrzynią ładunkową. Samochód w wersji z przedłużoną kabiną dla sześciu osób jest wyposażony w ramę do przewozu kontenerów 10-stopowych. Obie wersje napędzane są silnikiem MTU 6R106TD21 EURO III o mocy 240 kW i wyposażone w dziewięciobiegową skrzynię biegów.
Pojazdy tego typu zostały zakontraktowane przez Wojsko Polskie w 2014 roku w liczbie 910 egzemplarzy. Obecnie IU planuje zakup kolejnych 500 ciężarówek Jelcz 442.32. Stosowna umowa zawarta została w maju, i obejmuje gwarantowaną dostawę 97 pojazdów z opcją rozszerzenia do łącznie 500 samochodów.
Jelcz 862D.43 to pojazd specjalny wyposażony w hakowy system samoładujący Multilift MK IV przeznaczony do przewozu palet lub kontenerów 20-stopowych. Maszyna posiada standardową kabinę dwuosobową z leżanką wypoczynkową. Napęd w układzie 8x6 przenoszony przez szestnastobiegową skrzynię biegów zapewnia silnik IVECO FPT CURSOR 10 EURO III o mocy 316 kW.
Jaro
A dlaczego dla PSP kupowane są Scanie,Volvo i Mercedesy. Pracuję w PSP od 15 lat i nigdzie nie widziałem ani jednego nowego jelcza. We Francji jeżdżą francuskimi w Niemczech niemieckimi a my swoimi jelczami nie możemy. Jelcze dla strażaków to mój postulat !!!!
sympatyk2000
Cywilne instytucje go nie kupią , bo kosztuje 3-4 razy więcej jak Scania, Volvo ,czy inne.
autor rk
w PSP samochody robią większe przebiegi. pewnie rozpadłby się po dwóch - trzech latach...
m.h.
Dobre pytanie... Częściowo pewnie dlatego, że większość wozów dla różnej proweniencji służb pożarniczych kupuje się z pieniędzy UE, a tam obowiązują (dość) restrykcyjne procedury zakupów i (w miarę) uczciwa konkurencja, a nie prymat wspierania ZZ, z kiepskim, topornym, nieprzystosowanym do większości zadań i wielokrotnie droższym niż zachodni produktem o jakże chwytliwych marketingowo nazwach w stylu 442.32 lub 862D.43.
juzek
Brzydkie to, że aż strach. Może chociaż dobre.
evo
Pojazdy nie są do oglądania tylko do jeżdżenia.
Zbulwersowany podatnik
Czy to w pełni polski pojazd czy jest coś eksportowane do nich zza granicy? Np. silnik, skrzynia biegów itd?
laesir
W Jelczu praktycznie nie ma nic polskiego. Blachy ze Szwecji. Silnik od niemieckiego MTU. Skrzynia biegów, zawieszenie też z IMPORTU. Tylko UX typowo polski ;)
SLAW69
Składak jest to, gdyż polski przemysł motoryzacyjny został dawno, dawno temu zlikwidowany. :)
CB
Nawet w tekście jest napisane, że ten drugi silnik pochodzi od IVECO. Natomiast ten wymieniony wyżej, to Mercedes. Skrzynie biegów, układy kierownicze, reduktory, mechanizmy różnicowe itp. pochodzą z firmy ZF. itd. itp. Polska jest rama i konstrukcja kabiny...
VII zmiana
Toż to szok ?!! Będą kupowane też dla innych a nie tylko dla WOT :O !
Marek
Jak pamiętam, pisze się o tym na defence od dawna. Tyle tylko, że wielu sobie czyta to, co chce z artykułu wyczytać. Pewnie dlatego już w tytule artykułu napisano, że owe Jelcze są nie tyko dla WOT, żeby to, co drobnym druczkiem jest "czytelnikowi" czasem nie umknęło.
JM
Czy polskie samochody wojskowe muszą mieć takie brzydkie kabiny? Nie chcą eksportować?
Marek
Czemu krytykujesz wygląd pojazdów militarnych Mana? Bardzo nieładnie i nie po europejsku jest tak pisać o kanciastych wytłoczkach produkowanych przez niemiecki VAG. Gdybyś jeszcze hejtował polskiego Jelcza, zrozumiałbym, bo to przecie na czasie i modne.
Zdzisław Dyrman
jak za komuny : ursus c-385, bizon super, tarpan , polonez. wszystko kanciaste, nic się nie zmieniło bo tak najłatwiej.
Gość
Takie samochody charakteryzujące się uniwersalnością mogą być znaczącym wzmocnieniem armii. Trzeba do takich samochodów dopasować odpowiednie kontenery a przeznaczenie takich kontenerów może być różne od sypialni przez warsztat ,magazyn do kuchni.
Tomson
Wiem, że ciężarówka nie musi być piękna ale ta kabina jest wyjątkowo paskudna.
CB
Na zagraniczne kontrakty z takim designem i z takimi cenami bym nie liczył, a ile jest pieniędzy na zakup dla nas, to już pokazano: niecałe 100 sztuk, a reszta w opcji czyli nie wiadomo kiedy i czy w ogóle (to te "planowane" 500 sztuk).