Reklama

Siły zbrojne

Powstanie europejski, uzbrojony dron klasy MALE

Europejskie bsl mogą zastąpić Reapery, używane obecnie we Francji. Fot. JL.Brunet/Siły powietrzne Francji.
Europejskie bsl mogą zastąpić Reapery, używane obecnie we Francji. Fot. JL.Brunet/Siły powietrzne Francji.

Władze Niemiec, Francji i Włoch zamierzają przeprowadzić wspólny projekt rozwojowy w celu zbudowania europejskiego bezzałogowca klasy MALE. Systemy, które trafią na wyposażenie sił Republiki Federalnej będą mogły przenosić uzbrojenie po wydaniu stosownej decyzji przez Bundestag.

Decyzja o realizacji wspólnego projektu bezzałogowca została ogłoszona podczas spotkania niemiecko-francuskiej Rady Ministrów. Dron ma osiągnąć zdolność operacyjną do 2025 roku. Zostanie opracowany z wykorzystaniem istniejących technologii.

Według komunikatu niemieckiego ministerstwa obrony nowy bezzałogowiec w bazowej konfiguracji nie będzie uzbrojony, będzie jednak mógł zostać wyposażony w środki rażenia po wydaniu odpowiedniej decyzji przez Bundestag. W praktyce oznacza to, iż europejski system MALE będzie projektowany z myślą o umożliwieniu przenoszenia uzbrojenia.

Niemcy podkreślają, że drony będą dopuszczone do wykonywania lotów w europejskiej przestrzeni powietrznej. Opracowanie własnej technologii ma w założeniu umożliwić uzyskanie pełnego dostępu do danych rozpoznawczych, zbieranych przez bezzałogowce oraz całkowitej kontroli nad systemem. Niemiecki resort obrony przytacza wypowiedź minister Ursuli van der Leyen, dla dziennika Bild, zgodnie z treścią której dążenie do niezależności jest m.in. „nauką” z debaty dotyczącej działań amerykańskiej agencji wywiadowczej NSA.

W ubiegłym roku europejskie koncerny Airbus, Dassault Aviation oraz Alenia Aermacchi wyraziły wolę połączenia wysiłków w celu zbudowania własnego systemu klasy MALE. Obecnie siły zbrojne Francji dysponują w omawianym segmencie dronami typu Reaper, Włoch – Reaper i Predator, natomiast Niemcy wykorzystują wyleasingowane izraelskie Herony, przeznaczone do wsparcia misji Resolute Support w Afganistanie.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Obserwator

    Decyzja Rady Europejskiej z grudnia 2013 r. mówi o wspólnym (europejskim) projekcie RPAS (Remotely Piloted Aircraft System). Polska jest jednym z 7 sygnatariuszy tego projektu. A teraz Francja, Niemcy i Włosi kombinują sami i "planują" sprzedawać (?) gotowy wyrób innym. Znów silniejsi dzielą UE na obozy... Polska nie stoi z boku i zgłasza uwagi do takiego działania... Czas pokaże....

    1. Aster

      To różne projekty. Ten nowy to drogi i nowoczesny dron, projektowany jako broń zamiast Reaperów. Nas czy Czech i tak nie bedzie na nie stac.

  2. ryszard56

    I My powinnyśmy sie podłączyć pod ten projekt co o tym sądzicie????

    1. norm

      Taaa...Tylko nikt nas nie zaprasza. My byśmy spowolnili konstrukcje do 2035 roku jak z Gawronem....

    2. Aster

      Nie przyjmą nas. Bo i z czym ? Oni mają już kompletną technologie i środki. My nic.

  3. Sejsmo

    Od kiedy to Niemcy, Francja i Włochy to cała Europa?

    1. Aster

      Właściwie od zawsze. Na jakiś czas wybiła się Hiszpania, ale teraz się zapadła podczas kryzysu.

  4. panzerfaust39

    Jak wiadomo Bundestag decyzji nie wyda bo Bundeswehra nie zabija tylko wysyła koce a poza tym strzelanie do wroga z drona jest niehumanitarne

  5. guest

    Jak zwykle nieudolność naszych polityków lepiej awantury o smoleńsk wszczynać aby temat zastępczy był .Syndrom smoleński powinien być leczony przez psychologów,bo na tyle państwo jest chore jak osoby je reprezentujące,najlepszy przykład kawałek tupolewa poświęcili i biją pokłony jak w średniowieczu zamiast interesować się tym co jest ważne dla Polski budzą demony i upiory minionych lat nie radząc sobie z własnymi problemami ja nie chcę takiej Polski.

  6. volt015

    Zastanawia mnie niechęć naszego MON do współpracy z innymi krajami w opracowaniu i produkcji sprzętu wojskowego. Wolą kupować gotowce mimo , że to drożej kosztuje i nie angażuje krajowych ośrodków badawczych i produkcyjnych.

    1. Janek I. - Rusty Sparks

      A może wpierw trzeba zreformować "polskie ośrodki badawcze", a chyba najwyraźniej nie ma do tego woli politycznej...? J.I.

    2. kamil

      Nas nikt nie zaprasza .

    3. Moshe Schwantz

      i sam sobie kolego odpowiedziałeś dlaczego nie wchodzą w projekty europejskie (oczywiście moim zdaniem). Polska "płaci" w ten sposób za przyjęcie do "europejczyków" i NATO - nie jest na rękę dla producentów broni zachodniej, by Polska włączała się w tak zaawansowane projekty, my mamy kupować!

  7. grzegorzb3

    Myślę, że Polska powinna włączyć się do tego projektu. Powinniśmy być w stanie samodzielnie produkować taki dron, a jego uzbrojenie i zdolności rozpoznawcze powinniśmy już sami następnie rozwijać. Ciekawe czy dałoby się na niego zamontować Gromy, Spike, bomby szybujące, a prócz tego wykorzystać jako element rozpoznawczy dla Morskiego Dywizjonu Rakietowego, dla systemów Krab czy Homar.

    1. aptekarz

      A kto dopuszcza do technologii kraj kolonialny jakim dla nich jesteśmy? Nie widzisz, że tak jest ze wszystkim? Przecież my prawie nie mamy przemysłu.

Reklama