Reklama

Siły zbrojne

Ponad 140 mln zł na mundury i buty dla Wojska Polskiego. To dopiero początek zakupów

Wojsko kupuje mundury i buty - fot. Wojska Ladowe
Wojsko kupuje mundury i buty - fot. Wojska Ladowe

W ostatnich dniach 2. Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie ogłosiła rozstrzygnięcie pierwszych spośród szerokiej gamy przetargów na elementy umundurowania i wyposażenia rozpisanych w styczniu 2014 roku. Ich suma to ponad 141,5 mln zł, co stanowi około połowy zaplanowanych na najbliższe trzy lata zakupów.

Rozstrzygnięte na przełomie marca i kwietnia przetargi dotyczą obuwia wojskowego oraz umundurowania tropikalnego jak i zimowego. Stanowią one znaczącą część z ogłoszonych na początku roku przetargów o łącznej sumie około ćwierć miliarda złotych

Jeśli chodzi o obuwie, to przetarg dotyczył dostaw w latach 2014-2016 niemal 140 tys. par w kilku wersjach. Ostatecznie wojsko zdecydowało się zamówić łącznie 123,4 tys. par butów w wariantach letnim i zimowym, których dostawa ma być zrealizowana do połowy 2015 roku. Zrezygnowano natomiast z pozyskania 16 tys. par tak zwanych "trzewików lotniczych", ze względu na przekroczenie zakładanego budżetu. 

Kontrakt o wartości 42,7 mln zł. zdobył jedyny oferent w przetargu - konsorcjum złożone z następujących firm obuwniczych: P.P.U.H. ARM-ex, P.W. Demar i P.W. Demar-bis, Protektor S.A., Gregor S.A. i Wojas S.A.

Drugi rozstrzygnięty przetarg dotyczy dostaw umundurowania tropikalnego i zimowego o łącznej wartości niemal 100 mln zł. W sumie do wojskowych ma trafić jeszcze w tym roku niemal 70 tys. sortów mundurowych.

Najwyższą wartość posiadają umowy na dostawę standardowych ubrań ochronnych (spodni i kurtek ocieplanych) w liczbie co najmniej 68 tys. sztuk. Kontrakt na 45 tysięcy ubrań ochronnych za 65,8 mln zł. z opcją na kolejnych 15 tys. uzyskała warszawska spółka Arlen S.A.. Kolejne 23 tysiące ocieplanych kurtek i spodni dostarczy  za 32,3 mln złotych spółka akcyjna Summit z Chorzowa wspólnie z firmą Konfekcjoner Sp. z o.o. z Chrzanowa. Zamówienie może być powiększone o kolejnych 7 tys. kompletów. 

Dostawcą ubiorów ochronnych dla marynarki wojennej jest ponownie firma Arlen S.A. która za 728,7 tys. złotych dostarczy w ciągu 3 miesięcy 500 kompletów tego typu odzieży. Najmniejsza umowa, o wartości 105 tys. złotych trafiła do Zakładów Odzieżowych "Wybrzeże", które dostarczą armii 300 kompletów umundurowania polowego w kamuflażu pustynnym wz. 2010. Te umowy nie zawierają opcji rozszerzenia. 

W najbliższym czasie należy oczekiwać rozstrzygnięcia również pozostałych przetargów ogłoszonych na początku 2014 roku, które dotyczyły oporządzenia, nakryć głowy i innych elementów wyposażenia. Otwarta też nadal pozostaje kwestia zakupu ponad 400 tys. mundurów wz. 2010 którym miał być realizowany w ciągu najbliższych 3 lat. 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. siwy2000000

    czm ona ma kamilelke i pokrowiec na heł w flec'u czyli niemieckim maskowaniu i ma polski mundur wbrew logice

  2. straszny_wonsz

    Hmmm ... czyżby przygotowania do kampanii zimowej na polsko-ruskiej i polsko-białoruskiej granicy ?? ... :>

  3. dede

    Można odnieść wrażenie, że niektóre wypowiedzi pochodzą od firm obuwniczych, które wygrały w przetargach. Cena za buty wojskowe wg mojej opinii jest daleko za wysoka - buty te po prostu nie są tego warte. Wolałbym otrzymać te pieniądze i sam zakupić buty, które mi najlepiej odpowiadają, bo chyba Ci, którzy piszą wymagania dla tego obuwia na przetarg ich nie noszą. cena tym bardziej dziwi, przy takiej ilości zamówionego towaru, faktycznie nadaje się to, przynajmniej do kontroli przez CBA. Jeśli firmy nie zastosowały jakiejś zmowy mogą być przecież spokojne...

    1. Szejk Szwejk

      W 100% się z tobą zgadzam!

    2. żołnierz

      i 105 tys PLN za 300 sztuk mundurów?? przeciez to jest jawna kpina...

  4. bb

    Dobre bo gość na pierwszy planie oprócz broni i hełmu nie ma nic na sobie co pochodzi z MON (patrz mundur, buty, kamizelka taktyczna, plecak, nakolanniki, nawet rękawiczki)

    1. Gottard

      Dobre spostrzeżenie panie bb. Podejrzewam że gdyby chłopak mógł to by jeszcze załatwił sobie karabin FN-SCAR czy jakiś klon M4 z celownikiem Acog i do tego hełm MICH bo ten na zdjęciu wz.2005 to obciach i kaszana - nawet w porównaniu z poczciwym starym ( z 1995) Schubertem BW. Ja bym dobrowolnie polskiego wyposażenia nie założył. Już Nigeria ma nowocześniej wyposażonych ludków w armii. Czesi, Horwaci itd to goście w porównaniu z tą nasza bidą z nędzą.

    2. Szejk Szwejk

      Dobre spostrzeżenie @bb. Dorze, że w ogóle jego przełożeni pozwalają mu używać... jego własny sprzęt na ćwiczeniach, bo nie wszędzie jest tak kolorowo i niejednakowo.

  5. 666

    Niezły przekręt z tymi butami, cena za parę 340 zł a przy takiej liczbie i tych butach cena nie powinna przekroczyć 200 zł. Mechanizm jest prosty po co konkurować jak można złożyć ofertę razem i wtedy cena poszybuje w górę. To się nazywa zmowa cenowa. Za 340 zł w takiej liczbie można dostać naprawdę dobre buty a nie to co funduje naszym żołnierzom MON. Tym powinno zając się CBA i UOKiK.

    1. turli

      Goretex na vibramie (bo takie buty wojsko nam daje) za 200 PLN? chyba piątkowe piwo jeszcze ci w żyłach krąży...

    2. Szopenfeldziarz

      Ja nie wiem, w jakich ty butach chodzisz. Z tego jednak co piszesz, nie za bardzo dbasz o własne nogi. Żołnierz ma jedną - dwie pary butów. Nie wyobrażam sobie butów eksploatowanych co najmniej 12 godzin / dobę za 200 zł. Za taką kwotę nawet przy ilościach hurtowych nie chciałbym być użytkownikiem takiego obuwia. Akurat ta część wyposażenia żołnierza nie powinna być objęta zbyt dużymi oszczędnościami. CBA i UOKiK (?) zostaw w spokoju - w tej sprawie nie mają nic do roboty.

    3. Scooby

      widziałeś te buty , że już piszczysz ? napisz z czego są zrobione i dlaczego tak drogo. Buty to po broni najistotniejszy element żołnierza. Dla mogą mogą kosztować nawet 1000 zł, bo będą miały wszyty detektor min.