Siły zbrojne
Polska sprawdza gotowość „rakietowych kłów”
Siły Zbrojne RP przeprowadziły ćwiczenie przygotowujące do użycia rakietowych systemów uderzeniowych w krótkim czasie.
O prowadzeniu ćwiczenia SNEX (ang. Short Notice Exercise, a więc z krótkim czasem uprzedzenia) poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Głównym celem ćwiczenia było „zgrywanie stanowisk dowodzenia poziomu operacyjnego i taktycznego do realizacji procesu targetingu i rażenia z wykorzystaniem systemów wymiany informacji pomiędzy sensorami a efektorami”.
Na zdjęciach towarzyszących informacji o ćwiczeniu pokazano trzy systemy rażenia, jakie zostały w nim wykorzystane: wyrzutnię Homar-K, bazującą na K239 Chunmoo (18 Pułk Artylerii 18 Dywizji Zmechanizowanej), wyrzutnię HIMARS (1 Brygada Rakiet) oraz wyrzutnię pocisków NSM (Morska Jednostka Rakietowa). Istotnie to takie systemy zostały wykorzystane w ćwiczeniu. Kluczową rolę odgrywały dowództwa: 2 Korpusu Polskiego-Dowództwa Komponentu Lądowego, Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego oraz Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwa Komponentu Powietrznego i Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.
Doskonalenie procedur wykrywania i procedowania celów wysokowartościowych potencjalnego przeciwnika podczas ćwiczenia SNEX realizowane było poprzez kompleksową multidomenową integrację Dowództw komponentów D2KP, COP-DKP, COM-DKM, DKWS oraz wydzielonych oddziałów i pododdziałów… pic.twitter.com/2jZ2rq1V6e
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) November 28, 2024
Wydzielone jednostki Sił Zbrojnych RP 🇵🇱 przeprowadziły przedsięwzięcie szkoleniowe typu SNEX (Short Notice Exercise). Głównym celem ćwiczenia było zgrywanie stanowisk dowodzenia poziomu operacyjnego i taktycznego do realizacji procesu targetingu i rażenia 💥 z wykorzystaniem… pic.twitter.com/LPiPlVGsvJ
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) November 28, 2024
Warto jednak zwrócić uwagę na uwarunkowania jakie towarzyszyły ćwiczeniu. Przeprowadzenie skutecznego uderzenia na cele wysokowartościowe, będące w głębi ugrupowania przeciwnika wymaga bardzo dobrej koordynacji środków rozpoznania i łączności oraz dowodzenia. Dlatego też przeprowadzone ćwiczenie, obejmujące dowództwa czterech komponentów (powietrznego, lądowego, morskiego i operacji specjalnych) oraz na poziomie taktycznym jednostki z różnych rodzajów Sił Zbrojnych (MJR – Marynarka Wojenna, 1 Brygada Rakiet i 18 Pułk Artylerii – Wojska Lądowe) i z różnymi systemami dowodzenia (Homar-K – Topaz, HIMARS – AFATDS oraz system NDR w Morskiej Jednostce Rakietowej), koncentrowało się najprawdopodobniej na ich zgraniu oraz sprawnej komunikacji podwładny-przełożony. „Doskonalenie procedur wykrywania i procedowania celów wysokowartościowych potencjalnego przeciwnika podczas ćwiczenia SNEX realizowane było poprzez kompleksową multidomenową integrację Dowództw komponentów D2KP, COP-DKP, COM-DKM, DKWS oraz wydzielonych oddziałów i pododdziałów posiadających w swoich strukturach precyzyjne środki rażenia takie jak systemy rakietowe HIMARS, HOMAR-K i MJR” - poinformowało DO RSZ.
Wraz ze wzrostem liczby środków rażenia dalekiego zasięgu w Siłach Zbrojnych RP niezbędne będzie także rozwijanie zdolności dowodzenia i koordynacji działań tego rodzaju zdolności. A także szeregu innych obszarów jeśli chodzi o wsparcie, związanych chociażby z ochroną sił własnych (force protection) przeciwko różnego rodzaju zagrożeniom. Bo „Polskie Kły”, jak kiedyś je nazywano, są dużym zagrożeniem dla przeciwnika i ten na pewno będzie chciał je zneutralizować w wypadku konfliktu.
Zielo92
Niech ćwiczą chłopcy bo czasu mało zostało. Komuś ewidentnie się spieszy .
eee
A może trzeba prowadzić ćwiczenia z rozśrodkowania, szybkiej zmiany pozycji oraz maskowania i rozpinania siatki i napinania jej przeciw drobin rozpoznawczym i szturmowym.
Dudley
Tego nie ćwiczą już od dawna, bo wychodzi że jednostki nie są w stanie tego zadania wykonać. Jeśli nawet są przeprowadzane takie ćwiczenia, to kadra wie o nich parę tygodni wcześniej. Nie ma rzeczywistych alarmowych rozśrodkowań,bo nie ma komu ich przeprowadzić. Armia jest zawodowa, nie skoszarowana, trzeba by w trybie alarmowym ściągać ludzi do jednostki. Wyobraźcie sobie haos w niedzielny poranek, sobotni wieczór, lub co gorsze jakieś święto, np Boże Narodzenie?
Był czas_3 dekady
Przy 85 km zasięgu to raczej artyleria jest szczerbata. Pocisków o zasięgu 300km mamy symboliczną ilość a do odstraszania potrzebujemy o zasięgu co najmniej 500 km..
szczebelek
Jeśli zakupimy 22 tysięcy pocisków dla obu Homarów to i tak sporo sprzętu zniszczymy, ale pociski 300 i 500 km to jest możliwość odsunięcia całej artylerii lufowej przeciwnika, bo co z tego, że ruski AHS wystrzeli serię pocisków gdy po niej zostanie zniszczony... Pomijam, że wtedy musi przejechać przynajmniej 260 km bez zauważenia.
bmc3i
Polska jest w posiadaniu AGM-158B JASSM-ER o zasiegu 1000 km
Dudley
bmc3i Iloma pociskami Polska dysponuje obecnie, 70 cioma? Oczywiście jak wszystkie już dotarły. I co zrobimy jak wujek Sam podobnie jak w Ukrainie, nie zezwoli nam na ich użycie na terytorium Rosji? Będziemy używali trebuszy?
KrzysiekS
Zacznijmy w końcu mówić "Polskie Kły" to krótki zasięg. Nie średni jak to niektórzy mówią!!
Paweł P.
Jeszcze nie tak dawno, nawet tego nie było. To jest game changer, oczywiście to dopiero początek.
bmc3i
A 1000 km JASSM-ER Sił Powietrznych to jaki zasięg?
eee
Przeciw Dronom szturmowym
Monkey
Lata budowania zdolności uderzeniowych przyniosą efekty. Trzeba tylko cierpliwości i wytrwałości, ciągłych ćwiczeń i efekty przyjdą. Wylać wiadro potu na poligonie jest znacznie lepiej niż wylać kroplę krwi podczas bitwy, czyż nie?
Thorgal
O tak ""ćwiczenie, obejmujące dowództwa czterech komponentów (powietrznego, lądowego, morskiego i operacji specjalnych) "" To teraz powinno być standardem. WOT do obrony wewnątrz kraju i OC a Zawodowi do operacji wojennych. Jeszcze tylko szkolenie większej liczy operatorów a nie ilości homeopatyczne i będzie git.