Jak zdobyć nieutwardzone lądowisko, jednocześnie prowadząc kontrolę ruchu lotniczego – takie ćwiczenie przeprowadzili w ostatnim czasie niedaleko Krakowa żołnierze sił specjalnych z Polski i USA.
O wspólnym szkoleniu poinformowały w wydanym po Nowym Roku komunikacie siły powietrzne USA. Nie podano bliższych danych o miejscu ćwiczenia, wiadomo jednak, że odbyło się ono w pobliżu Krakowa, a wykonane 5 grudnia 2018 roku skoki poprzedziły dwa miesiące planowania operacji.
Scenariusz ćwiczenia przewidywał skok i zdobycie nieutwardzonego lądowiska przy jednoczesnym zapewnieniu kontroli ruchu powietrznego oraz dowodzenia. Chodziło o uzyskanie zdolności do zbadania, zabezpieczenia i kontroli nad dowolnym lądowiskiem w Polsce. Wszystko po to, żeby móc dostarczyć ludzi i sprzęt, gdzie tylko będą potrzebni.
Skoczkowie desantowali się z pokładu amerykańskiego samolotu MC-130J Commando II. Musieli następnie tak sterować, by dolecieć do wyznaczonego celu na spadochronach tunelowych.
W ćwiczeniu uczestniczyli żołnierze Jednostki Wojskowej NIL z Krakowa oraz amerykańskiego 321st Special Tactics Squadron, które na co dzień podlega 352 Skrzydłu Operacji Specjalnych bazującemu w Wielkiej Brytanii.
Jednostka Wojskowa NIL zostałą sformowana pod koniec 2008 r. Obecną nazwę nosi od października 2011 r. Jej zadaniem jest wsparcie informacyjne, wsparcie dowodzenia i łączności oraz zabezpieczenie logistyczne i medyczne operacji specjalnych, prowadzonych przez Wojska Specjalne w kraju oraz poza jego granicami, w układzie narodowym i sojuszniczym. NIL, pełniąc funkcję oddziału gospodarczego, realizuje też zakupy dla Wojsk Specjalnych i Wojsk Obrony Terytorialnej.
Czytaj też: MON kupiło 780 lekkich moździerzy z Tarnowa
reacher
Kto jest teraz d-cą JW NIL?
andbro
jaką mamy wspaniałą armię> Za PRL w manewrach 6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej pod kryptonimem "Burza październikowa" w Niemczech w miejscowości Erfurt w roku 1965 musiało się desantować ponad 4000 żołnierzy aby zając lotnisko a teraz wystarczy pluton.
KOSA
A KIEDY U NAS PLANY ZAKUPU NOWYCH MC-130J Commando II. Oj … przydało by się kupić z 5 maszyn Nawet nie w wersji Commando. Nasze Herkulesy polatają jeszcze z 5 - 6 lat . A potem koszty ….? trzeba by kupic już teraz z nowymi ekonomiczniejszymi silnikami.
Jack Idema
Widać, że ćwiczenie odbyło się na Pustyni Błędowskiej.