Reklama

Siły zbrojne

Podhalańczycy szykują się do "skoku"

Fot. kpt. Robert Suchy/CO MON
Fot. kpt. Robert Suchy/CO MON

Począwszy od końca września br. 21. Brygada Strzelców Podhalańskich, pełniąca dyżur w ramach sił odpowiedzi NATO jako Lądowa Brygada Sił Bardzo Wysokiej Gotowości (Very High Readiness Joint Task Force - VJTF), czyli w ramach tzw. „szpicy NATO”, wyruszy z Rzeszowa do Orzysza, gdzie będzie szkoliła się do międzynarodowych ćwiczeń sprawdzających jej gotowość.

Pojazdy kołowe wyruszą z Rzeszowa po drogach krajowych, równolegle do wschodniej granicy państwa, podczas gdy wozy gąsienicowe zostaną przerzucone do Orzysza koleją. Przeprowadzone szkolenia to wstęp do ćwiczeń Brilliant Jump 20 i Iron Wolf 20, które na przełomie października i listopada zostaną przeprowadzone na Litwie.

Pierwsze z tych ćwiczeń ma potwierdzić zdolność jednostki do sprawnego przerzutu na terytorium sojuszniczego państwa, a drugie do współdziałania między sojusznikami w operacji obronnej przeciwko niespodziewanemu zagrożeniu. To niezbędne, szczególnie dla pododdziałów wchodzących skład sił VJTF, których trzon stanowią w tym roku polscy Podhalańczycy wraz z jednostkami 12. Dywizji Zmechanizowanej, 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, Żandarmerii Wojskowej, a także ekspertami ds. logistyki oraz specjalistami w dziedzinie obrony przed zagrożeniami środkami masowego rażenia (CBRN).

Polska jako państwo ramowe wystawia największy kontyngent wojskowy. Oprócz niej w składzie VJTF znajdą się jednak także żołnierze 12 państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego: Bułgarii, Czech, Hiszpanii, Litwy, Łotwy, Portugalii, Rumunii, Turcji, Węgier, Wielkiej Brytanii oraz Włoch. Łącznie będzie ją tworzyło ok. 6 tys. żołnierzy, z czego ponad połowa pochodzi z Polski.

Siły szpicy podlegają bezpośrednio dowództwu Eurokorpusu w Strasburgu i zgodnie z założeniem ich pododdziały mają być zdolne do działania w ciągu 48-72 godzin od zaistnienia zagrożenia oraz być zdolne do szybkiego przerzutu w promieniu do 8 tys. km od Brukseli. Siły VJTF muszą również posiadać zdolności do prowadzenia samodzielnych działań przez 30 dni, aż do czasu wysłania większych sił NATO. 

Ciekawostką jest, że m.in. dzięki udziałowi w misji żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich otrzymali jako jedni z pierwszych karabinki MSBS Grot C16 FB-M1,  co stało sie latem 2019 roku. Obok nich otrzymali je wtedy żołnierze jednostek aeromobilnych: 6. Brygady Powietrznodesantowej i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama