- Analiza
Pierwszy tydzień wojny. Taktyka piechoty lekkiej w świetle doświadczeń walk na Ukrainie [ANALIZA]
Działania wojenne na Ukrainie już obecnie stanowią źródło dla wielopłaszczyznowych analiz, które umożliwią wypracowanie szeregu wniosków dotyczących obrazu prowadzenia walki w pełnoskalowym konflikcie zbrojnym. Doświadczenia wypracowane przez Ukraińców powinny być szczegółowo dyskutowane w SZ RP, tym bardziej, że dotyczą obrony przed potencjalnym agresorem prowadzącym działania w środowisku walki i uwarunkowaniach zbliżonych do występujących na terenie Polski i skrajnie odmiennych od dotychczasowych polskich doświadczeń wyniesionych z Iraku i Afganistanu.

Konflikt ukraiński, mimo fragmentarycznych i często zniekształconych informacji docierających z rejonów działań, co jest naturalnym elementem prowadzonej wojny informacyjnej, może być szczególną lekcją dla koncepcji walki piechoty lekkiej w trakcie prowadzenia operacji obronnej. Bazując na dostępnych źródłach możemy wysunąć szereg podstawowych wniosków dla taktyki pododdziałów WOT, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w uzbrojeniu, taktyce i szkoleniu pododdziałów.
Niezależnie od realizowanej formy działań defensywnych, zasadniczym celem obrony pododdziałów piechoty lekkiej jest zakłócenie natarcia, nie zaś utrzymanie terenu, zatrzymanie czy też zniszczenie przeciwnika. Nie pozwala na to asymetryczność potencjału bojowego oraz posiadane uzbrojenie. Obrona lekkiej piechoty zorientowana jest na zaburzenie zdolności, którymi dysponuje przeciwnik, a w rezultacie uzyskanie efektu częściowej dezorganizacji jego działania i stworzenie podstaw do działania pododdziałów pancernych i zmechanizowanych WO. Wskazane założenia determinują określony model prowadzenie działań obronnych, który de facto mają charakter zaczepny, pozwalający na utrzymanie inicjatywy taktycznej w warunkach obrony aktywnej. Obrona tego typu ukierunkowana jest na zwalczanie w zasadzkach ogniowych tzw. celów miękkich np. elementów C3, logistyki czy wsparcia ogniowego, które posiadających kluczowe znaczenie dla przeciwnika i w przypadku zniszczenia lub uszkodzenia, efektywnie zakłócą lub zdezorganizują jego działanie.
W materiałach publikowanych w mediach możemy znaleźć potwierdzenie podejmowania tego typu działań w postaci zakłócenia procesu zaopatrywania pododdziałów, a w efekcie również spowolnienia natarcia. Przykładem tego typu uderzenia na elementy logistyczne może być zasadzka wykonana w miejscowości Brodzianka (ukr. Бородянка), leżącej w obszarze aglomeracyjnym Kijowa (węzeł drogowy E373 i lotnisko).

Autor. Twitter.com
Na dostępnym filmie z 1 marca 2022 r. wykonanym na ul. Centralnej, widoczna jest grupa zniszczonych lub uszkodzonych ciężarówek Ural (375/4320) i KamAZ (minimum 8 pojazdów, prawdopodobnie pojazdy warsztatowe, zaopatrzenie i paliwo)[1]. Analiza innych udostępnionych materiałów fotograficznych i filmowych pozwala potwierdzić efektywność uderzeń na tego typu cele, podejmowanych zwłaszcza w terenie zabudowanym przez pododdziały lekkie wyposażone w broń strzelecką. Tym bardziej, że Rosjanie w pierwszych dniach konfliktu nie przydzielali kolumnom zaopatrzeniowym ochrony, nie przewidując poważniejszego oporu, jednak w efekcie działań ze strony Ukraińców zostali zmuszeni do weryfikacji taktyki.

Autor. twitter.com
Teren zurbanizowany stanowi dla piechoty lekkiej idealne środowisko walki (tzw. teren piechoty), zaś celem zasadzek mogą być również pododdziały zmechanizowane lub zmotoryzowane, które w tym terenie pozbawione są większych możliwości manewru i mogą stanowić stosunkowo łatwy cel wpadając w swego rodzaju pułapkę wynikającą z tzw. dyslokacji funkcjonalnej[2].
4 marca w mediach pojawiły się materiały ukazujące efekt uderzenia ukraińskiego SOF na pododdział rosyjskiego WDW w Hostomlu (ukr. Гостомель) na skrzyżowaniu ul. Sviato-Pokrovkiej i Szosy Buczańskiej[3]. Prawdopodobnie kolumna została zatrzymana na doraźnie przygotowanej zaporze (skrzynie, opony, śmietniki), a następnie zaatakowana w walce bezpośredniej z bliskiego dystansu. Świadczyć o tym może fakt zdobycia trzech nienaruszonych BMD-2, które zatrzymały się przy barykadzie (na filmie z pracującymi silnikami), uszkodzeniu i zatrzymaniu kolejnego BMD-2 u wylotu Szosy Buczańskiej. W głębi tej ulicy widoczne są również BMD-4 oraz BTR-MDM, zaś kolejny BTR-MDM widnieje na fotografiach z nieustalonej lokalizacji. O uzyskaniu zaskoczenia w zasadzce przez Ukraińców wskazuje położenie poległych spadochroniarzy WDW, którzy w większości zginęli na lub bezpośrednio przy wozach bojowych. Po wykonaniu zasadzki i przejęciu uzbrojenia i sprzętu, pojazdy przy barykadzie zostały podpalone i uległy zniszczeniu.


Autor. Twitter.com
Zasadzka w Hostomlu, a także inne zasadzki mające miejsce w pierwszych dniach konfliktu wskazują na prawidłowość przyjętych założeń zastosowania piechoty lekkiej WOT w obronie w terenie zurbanizowanym. Należy jednak podkreślić, że pododdziały tego typu nie są przeznaczone do obrony pozycyjnej i uporczywej obrony punktów oporu, doskonale sprawdzają się jednak w tzw. elastycznej obronie, w której mając zapewniona swobodę manewru uzyskiwana dzięki znajomości terenu wykorzystywane są do organizacji zasadzek ogniowych na drogach podejścia do bronionych miast, zwalczając elementy rozpoznawcze lub po przeniknięciu w głąb ugrupowania wskazane wcześniej elementy dowodzenia czy wsparcia.
Wojna na Ukrainie wydaje się również potwierdzać koncepcję poszerzenia zdolności ogniowych piechoty poprzez umożliwienie wykorzystania w działaniach zaczepnych ognia połączonego we współpracy ze wsparciem artyleryjskim lub lotnictwem taktycznym. O zastosowaniu tego typu taktyki prawdopodobnie może świadczyć omawiana już na łamach Defence24 zasadzka na kolumnę WDW w Buczy (ukr. Буча), o wykorzystaniu ognia wsparcia do rażenia zatrzymanej kolumny mogą świadczyć rozległe zniszczenia zabudowy w rejonie budynków ul. Vokzalna 36 – 32 oraz położenie niektórych pojazdów, które usiłowały wyjść ze strefy rażenia[4].
Kolejnym obszarem, w którym należy podjąć natychmiastowe działania w kontekście wyposażenia pododdziałów jest, postulowane od pewnego czasu w dyskusji, uzyskanie zdolności ISR na poziom małych pododdziałów piechoty. Działania taktyczne w terenie zurbanizowanym wymagają obecnie posiadania na szczeblu plutonu czy drużyny rozpoznawczego BSP klasy I/MICRO, który umożliwi uzyskanie poszerzonej świadomości sytuacyjnej, co przekłada się bezpośrednio na możliwość uzyskania przewagi informacyjnej w walce. Ma to duże znaczenie, ponieważ Rosjanie, mimo swoich zapowiedzi nie są kompleksowo przygotowaniu do zwalczania bezzałogowców rozpoznawczych, o czym świadczyć mogą ujęcia pododdziałów WDW w Buczy. W mediach społecznościowych pojawiły się również informacje o zakupie i wysłaniu na Ukrainę komercyjnych dronów DJI, które doraźnie zostaną wykorzystane do działań rozpoznawczych.

Autor. Twitter.com
Działania tego typu stanowią wyraźną wskazówkę, że zakup realizowany w programie „Ważka" w proponowanym wymiarze należy natychmiast rozszerzyć, wykorzystując wzorem amerykańskiego programu Blue sUAS dostępne komercyjne drony w wersjach dedykowanych do wykorzystania wojskowego[5].
Wymienione obserwacje potwierdzają przyjęte założenia taktyczne użycia pododdziałów piechoty lekkiej, obecne w teorii i praktyce działań taktycznych od połowy lat 80-tych XX w. Należy przyjąć, że kolejne lekcje płynące z walk stworzą nowy obraz współczesnego pola walki, który powinniśmy obserwować nad Wisłą ze szczególną uwagą.
Dr Paweł Makowiec, Zakład Obrony Terytorialnej Akademii Wojsk Lądowych im. Generała Tadeusza Kościuszki, Wrocław. Przedstawione w tekście opinie nie stanowią oficjalnego stanowiska AWL i są prywatnymi poglądami autora.
[1] Pojazdy stoją stłoczone na wysokości budynku poczty (ul. Centralna 240), budynki w pobliżu noszą ślady wymiany ognia.
[2] Zdefiniowana przez R. Leonharda dyslokacja funkcjonalna, to stan, w którym przeciwnik nie może optymalnie wykorzystać wszystkich swoich funkcjonalności np. przewagi wynikającej z posiadanych środków ogniowych lub manewrowości, co wynika z podjęcia walki w niedogodnym dla przeciwnika terenie.
[3] W materiałach medialnych wymieniana jest 31. Samodzielna Gwardyjska Brygada Powietrznodesantowa. Ul. Sviato-Pokrovska jest główną arterią Hostomla, wiodącą do mostu na rzece Irpień, który ma kluczowe znaczenia dla wejścia od północnego – zachodu do Kijowa.
[4] Na podstawie dostępnych materiałów filmowych można szacować, że kolumna rosyjskich pododdziałów rozciągnięta była na przestrzeni ulicy na długości około 350 m.
[5] Ciekawą hipotezą jest użycie komercyjnego BSP do wykrycia nadlatującego Mi-24, który został następnie zestrzelony przy użyciu MANPADS w rejonie wsi Kozarowicze położone na północ od Kijowa przy drodze Kijów – Iwanków (droga P-02).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS