Reklama

Siły zbrojne

PGZ połączy się z Agencją Uzbrojenia? Jach: jest taka koncepcja

Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl.
Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl.

Tak, jest taka koncepcja. To są plany Ministerstwa Obrony Narodowej, ale jak to finalnie będzie, to dopiero się okaże - komentuje w rozmowie z Defence24.pl doniesienia o możliwości włączenia PGZ do Agencji Uzbrojenia przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej poseł Michał Jach.

Maciej Szopa: Jakie będą główne kierunki prac Sejmowej Komisji Obrony Narodowej w nowej kadencji?

Poseł Michał Jach (PiS): Problemy dotyczące bezpieczeństwa zostały dokładnie zdefiniowane przez Prawo i Sprawiedliwość już w 2015 roku i będziemy nadal kontynuować dotychczasowe prace. Przy okazji chciałbym podkreślić, że po 1989 roku kwestie te były traktowane po macoszemu i w tym czasie jeżeli potrzeba było gdziekolwiek jakichś pieniędzy, to oszczędzało się właśnie na obronności. Dlatego Siły Zbrojne RP były przez wiele lat w swego rodzaju czarnej dziurze. Nikt o zdrowych zmysłach nie oczekiwał więc, że w ciągu roku czy nawet jednej kadencji uda nam się je doprowadzić do stanu do jakiego byśmy sobie życzyli.

Oczywiście poziom bezpieczeństwa Polski – tego zewnętrznego, militarnego oraz jej pozycja na arenie międzynarodowej jest diametralnie różna niż cztery lata temu. To wielki sukces całej „dobrej zmiany”: prezydenta, rządu, a przede wszystkim obydwu ministrów Obrony Narodowej. Natomiast to nadal wymaga kontynuowania. 

Czyli dalszy ciąg modernizacji technicznej...

Modernizacja techniczna jest tu kluczowa, ale to będzie także zwiększanie liczebności zarówno wojsk operacyjnych jak i rozwijanie kolejnych brygad Obrony Terytorialnej. Inna sprawa to podnoszenie poziomu szkolenia i zwiększenie liczebności kadry dowódczej. Obecnie najbardziej brakuje w siłach zbrojnych oficerów młodszych. To nie jest przypadek, tylko lata zaniedbań poprzednich rządów. W tej chwili na akademie wojskowe przyjmowanych od trzech do ponad czterech razy więcej kandydatów na studia rocznie niż wcześniej. To świadczy o wielkich brakach.

Modernizacja techniczna trwa, ale w obliczu obecnego stanu SZ RP nie da się zrobić wszystkiego na raz. Na które programy będziecie kładli nacisk w najbliższych lata?

Mogę mówić w swoim imieniu, jak ja to widzę jako przewodniczący SKON. Mnie interesuje nie tylko to, że będziemy mieli nowe samoloty czy czołgi. To jest oczywiście medialne. Samolot F-35 „dobrze się sprzedaje”, bo to jest coś za czym obejrzą się nawet ludzie, którzy nie mają pojęcia o lotnictwie i wojsku. Natomiast równie ważne jest, żeby móc wykorzystać możliwości, które daje nowoczesne uzbrojenie. Bo żeby można było wykorzystać najbardziej złożone systemy uzbrojenia to do tego potrzeba tego sprzętu mało widocznego – systemów dowodzenia, rozpoznania i innych.

Trudno jest się chwalić radiolokacją czy urządzeniami przetwarzania informacji. Nie wyobrażam sobie, żeby powiedzieć: „najważniejsze są F-35 czy okręty, a reszta to wyrzucanie pieniędzy”. Bo co z tego, że będziemy mieli samoloty F-35 o gigantycznych możliwościach, jeśli nie będziemy mieli całej infrastruktury, która umożliwi wykorzystanie jak największej części możliwości ich systemów?

Inna sprawa to np. umundurowanie. Nasi żołnierze prowadzą działania w najróżniejszych regionach świata i to wyposażenie indywidualne musi odpowiadać zadaniom, które wykonują. 

Czy zwiększycie w związku z tym nacisk na utworzenie Agencji Uzbrojenia?

To jest oczywiście konieczne, niezależnie od tego czy to się będzie nazywało Agencją Uzbrojenia czy jakoś inaczej. Konieczne jest stworzenie nowego systemu pozyskiwania uzbrojenia, bo ten dotychczasowy z Inspektoratem Uzbrojenia był tworzony w czasach, kiedy na modernizację techniczną wydawaliśmy rocznie 2 mld złotych i to pod warunkiem że wydatkowane były wszystkie przewidziane pieniądze, a bywało pod tym względem różnie. Tymczasem w przyszłym roku mamy na modernizację za 12 mld PLN. Za kilka lat pewnie nawet 32 mld. Więc struktura, która była planowana do wydatkowania 2 miliardów, nie jest w stanie w sposób efektywny zrealizować budżetu 15-krotnie większego.

Ja patrzę z wielkim podziwem - i chcę to podkreślić - na tych wszystkich oficerów i urzędników, którzy biorą udział w procesie pozyskiwania uzbrojenia obecnie. To, że po raz kolejny, czwarty budżet MON będzie zrealizowany, jest zasługą ich naprawdę nadludzkiego wysiłku. Wiem jak wygląda praca w IU i pozostałych komórkach. Ci ludzie pracują naprawdę bardzo ciężko.

Czy rozważane jest włączenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej do struktury Agencji Uzbrojenia bądź podmiotu równoważnego? O możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania pisała "Rzeczpospolita".

Tak, jest taka koncepcja. To są plany Ministerstwa Obrony Narodowej, ale jak to finalnie będzie, to dopiero się okaże. Bo to jest dosyć złożone zadanie, nie tylko organizacyjnie, ale też formalnie z punktu widzenia prawa obowiązującego w Polsce. Tylko tyle mogę na ten temat powiedzieć. 

Dziękuję za rozmowę.

Reklama
Reklama

Komentarze (27)

  1. Marek1

    Przecież te banialuki nawet nie nadają sie do komentowania ;)) - "nadludzko" ciężka praca ludzi z IU/MON, by jak najbardziej osłabić i tak już żenująco niski poziom potencjału bojowego WP ...

  2. Wołodyjowski

    Jak zwykle w wypowiedziach typowo polska paranoja. Wszystko musi być konkurencyjne cenowo, najlepsze ze świata, polski przemysł nie może bez przetargów dostarczać sprzętu itp, itd. Tylko, że historia uczy we wrześniu 39r nie otrzymaliśmy zamówionego zagranicą sprzętu a sami go nie produkowaliśmy. Historia lubi się powtarzać. Poza tym każde państwo, czy to Francja, Włochy czy GB, chroni swój przemysł zbrojeniowy i nie słyszałem jeszcze o przetargu na dostawę uzbrojenia dla armii np włoskiej. A co z miejscami pracy? To może wprowadzić przepisy że na każdą czynność będzie przetarg międzynarodowy i kasjerka lub księgowa będzie wyłaniana spośród oferentów z całego świata. Tak więc wasze żony trafią na kuroniówkę, bo księgowa z Pakistanu będzie tańsza i może nawet bardziej pracowita. Przemysł, ekonomia i racja stanu to nie są proste zagadnienia.

    1. Extern

      A ja słyszałem o przetargu na dostawę karabinu podstawowego dla armii francuskiej. Wygrali go Niemcy a oferty złożyli także Czesi, Belgowie, Chorwaci. Ba, nawet Fabryka Broni z Radomia.

    2. Arek102

      Panie Extern nie manipulujesz pan za bardzo w swoim wpisie? Słyszałeś o przetargu na następce Mirage 2000 we Francji, czy przetargu na nowe modele okrętów podwodnych dla marynarki francuskiej. Bo ja nie słyszałem. W USA co prawda są organizowane przetargi międzynarodowe na karabinki podstawowe czy granatniki p-panc dla swoich Marines czy sił specjalnych kupowane w Szwecji. Ale jakoś nie słyszałem by w amerykańskiej armii producentem BWP-a, MBT, nie mówiąc o samolotach AIR Force, czy statkach US Navy była jakaś inna firma niż firma amerykańska może poza samolotami szkolnymi. A już na pewno o elektronice- systemach łączności, satelitach telekomunikacyjnych czy szpiegowskich to nawet Niemcy nie chcą słyszeć o innym niż o sprzęcie niemieckim, a przynajmniej budowanym w kooperacji.

    3. Extern

      W ogóle nie manipuluję. O tym przetargu pisał nawet portal D24 https://www.defence24.pl/niemiecki-hk416-nowym-karabinem-podstawowym-francuskiej-armii

  3. ursus

    Moim skromnym zdaniem Agencja Uzbrojenia powinna funkcjonować obok Agencji Przemysłu Zbrojeniowego (zrzeszającej cały nasz przemysł zbrojeniowy, zarówno państwowy jak i prywatny) oraz Inspektoratu Kontroli MON. To powinno działać tak, że z organu badań, analiz i symulacji strategicznych kształtuje się PMT, którego realizacja zlecana jest AU. Natomiast planowanie nie może odbywać się na sztywno, tj. musi istnieć coś takiego jak konkurs na koncept i sprzężenie zwrotne do ww. organu celem wprowadzenia ew. aktualizacji założeń. AU powinna zajmować się badaniem rynku, ogłaszaniem przetargów, zlecaniem prac rozwojowych do APZ. Agencja Przemysłu Zbrojeniowego to dostarczanie ofert, prototypów, dysponowanie środkami w zakresie B&R, wsparcie negocjacji offsetu. Premiowane powinny być zakłady do których nie trzeba dopłacać. Przykładowo pojawia się temat nowego czołgu - AU zleca prace rozwojowe. APZ ogłasza konkurs opcjonalny na koncept, tj. zakłady zgłaszają propozycje nie tylko w zakresie swoich kompetencji. Zwycięzca dostanie nagrodę materialną, ale musi liczyć się z tym, że jego udział w B&R nie jest gwarantowany. Oczywiście na tym etapie nic nie stoi na przeszkodzie podjęcia rękawicy przez inny prywatny podmiot startujący z zupełnie odmienną koncepcją, np. polonizacji ze środków własnych. Uważam, że w przetargach decydować powinien czynnik poligonowy, przy czym 50% punktów należy przyznawać za zweryfikowane parametry, 20% za cenę oraz 30% za stopień zaangażowania krajowego przemysłu z uwzględnieniem transferu technologii. Do zadań IK należeć powinny: kontrola dumpingowa, uczciwego traktowania zakładów (rozdzielania zamówień, budowy kompetencji) , zgodności dokumentacji z założeniami zakupowymi, testów poligonowych, negocjacji. Wydaje mi się, że alternatywna koncepcja włączenia samego PGZ do AU jest błędem.

    1. Arek102

      Za skomplikowane i nie potrzebne mnożenie agencji. APZ już istnieje w postaci Instytutów naukowych, uczelni wyższych także wojskowych, NCBiR czy WiTU. Po to jest potrzebna większa organizacja od IU by ta dysponowała tymi wszystkimi narzędziami pod kontrolą jednego człowieka i na pewno nie polityka czyli min. MON/Gospodarki/Skarbu państwa. Nie trzeba wyłamywać już istniejących na świecie "drzwi" tylko zobaczyć jakie są opcje i wybrać najlepsze z naszego punktu widzenia. Umieścić tą instytucje w Ustawie, nazwać, wskazać siedzibę, najlepiej w nowym miejscu, wybrać człowieka, który dobierze sobie ludzi i będzie podlegał bezpośrednio premierowi jak koordynator służb specjalnych i wsio. Rozliczać go co rok za osiągnięcia i porażki przed obiema izbami parlamentu w corocznym sprawozdaniu z działalności oczywiście bez podawania tajnych szczegółów dotyczących PMT oraz właściwości pozyskiwanego sprzętu. Oczywiście w przepisach i pomysłach ściągniętych trzeba uwzględnić polską specyfikę oraz fakt iż programy pozyskania broni zawsze trwają długo i zawsze występują w nich problemy wszelkiej natury oraz, że są kosztowne. Jest to o tyle ważne iż 95% posłów i senatorów nie ma o tym bladego pojęcia co doprowadzało by do słownej nawalanki rządzący kontra opozycja bez merytorycznej debaty nad kwestiami rozliczenia z pracy samej agencji i jej szefa. Najlepiej by było iż byłby to wojskowy z doświadczeniem poligonowym i znający także specyfikę gospodarki/biznesu. Oczywiście instytucja musiała by mięć działy związane z konkretnym rodzajem wojsk (mamy 5 rodzai wojsk), za który by odpowiadał człowiek służący wcześniej każdy w swoim rodzaju wojsk. Oczywiście jak taki dział miałby wyglądać potrzeba już zastanowienia. Można by umieścić w nich takie poddziały, które by zajmowały się badaniem rynku czy przygotowywały przetargów czy później nadzorowały prace projektowe i kolejne etapy produkcji i zakupu sprzętu w bezpośredniej bliskości z producentem/oferentem od którego zbierali by uwagi i rozwiązywali by jego powstałe problemy oczywiście to weryfikując. Ale jak pisałem wcześniej są takie organizacje na świecie o nawet bardzo rozbudowanej strukturze i potrzeba wybrać takie rozwiązania, które zapewnią tej instytucji sprawne zarządzanie projektami, a co za tym idzie sprawne wdrażanie nowych rozwiązań: sprzętowych, organizacyjnych, technik walki czy innych. Jedno jest pewne PGZ z IU czy AU (czy jak miała by się nazywać), nie może być jedną instytucją czy nawet działać w ramach jednej instytucji z PGZ, ponieważ pojawiły by się mechanizmy zależności pracodawca-pracobiorca, a te rozwaliły by słaby bo słaby ale już działający cały system pozyskiwania sprzętu przez IU/AU dla WP.

  4. Vdv

    Czy takie reorganizacjie nie pozostawiaja zawsze lekkiego niesmaczku? Wyglada na to ze zawsze w takim przypadku powstaja nowe stanowiska do zagospodarowania. Ciekawe jak to wplynie na procesy zakupow.

    1. Arek102

      Stanowiska i tak muszą powstać w IU/AU/ czy jak ta instytucja realizacji PMT miała by się nazywać i to wiele. W innym wypadku z nowego PMT na lata 2021-2035 nie wiele będzie zrealizowane. Pieniądze z MON-u albo wrócą do budżetu centralnego albo zaopiekuje się nimi min. MON M. Błaszczak robiąc jedyną możliwą rzecz czyli wydając szybko pieniądze w USA.

  5. Feluś

    Gdy PGZ stanie się częścią Agencji Uzbrojenia - nie będą już ujawniane wyniki finansowe Grupy PGZ bo te będą ściśle tajne. Pozwoli to na topienie praktycznie każdych środków w tym nowym molochu.

    1. Dociekliwy

      To świadczyłoby o tym, że nawet kreatywną księgowością nie da się dłużej kryć faktycznej sytuacji finansowej. Czyli jest bardzo źle.

    2. A nawet gorzej.

    3. Arek102

      To PGZ zgubiła by literki S.A. czyli spółka akcyjna czego wymagaj polskie prawo. P.S. masz chłopie fantazje nie ma co. :-))

  6. melchior

    Bez prywatyzacji i konkurencji nigdy nie wyprodukujecie własnego sprzętu na poziomie!. To sprawa znana od lat, MON działa odwrotnie.

    1. Wańkowicz

      Znamy to z rynku cywilnego. Prywatyzacja sprzedaż w obce ręce, następnie montownia sprzętu zagranicznego. Nie będzie żadnego własnego sprzętu. Mielec...

    2. Arek102

      Żeby tylko montownia, częściej po prostu likwidowano i sprzedawano pod deweloperkę.

    3. A

      Zobacz jak działają firmy w USA np taki Lockheed Martin. Poczytaj o programie samolotów F-35, który jest rzeźbiony od 1996 roku. A jest tam 500-1000 razy więcej kasy na obronność, na pozyskanie i rozwój sprzętu też. Wojsko- Pentagon czy sam rząd- Departament Obrony musi się co jakiś czas użerać z firmami/koncernami prywatnymi, że chcą za drogo, nie dotrzymują terminów, czy nie zrobili to czego od nich oczekiwano w założeniach projektu, a który sam zaakceptowali. Na dodatek wiele programów wojskowych finansuje budżet D.O. USA. Na końcu okazuje się iż D.O. dostaje dodatkowy rachunek od LM, bo ten musiał wyłożyć pieniądze na przebudowę własnych fabryk, by móc produkować nowy samolot F-35-czysty PRL. Jakoś nie słyszałem by bulili kary za opóźnienia, a ZM Mesko dostało 20 mln zł kary w tym roku, za opóźnienia w przekazaniu pierwszej partii PPZR Piorun. Dobrze chociaż, że rząd RP się zreflektował i dofinansował tę spółkę kwotą 400 mln zł co pozwoli na szybszy i lepszy rozwój programów rakietowych i pocisków małokalibrowych z prochem wielobazowym włącznie, który nigdy nie był produkowany w kraju nawet za najlepszych lat zakładu w Pionkach.__________P.S. Poczytaj na Defence News (za darmo) lub w Awiationweeks (abonament), jest cała masa artykułów jak działa prywatny business przemysłu obronnego w USA. Są roczne bilanse rządowej agencji GAO, która opisuje co się dzieje w wojskowych programach. Głoszenie tezy, że prywatne firmy rozwiążą wszelakie problemy już było. Ta "religia" została stworzona i głoszona w latach 90 ubiegłego wieku przez jej twórce Leszka Balcerowicza i miała dać Polkom i Polakom dobrobyt, a wielu zmusiła do emigracji za chlebem. Niestety wielu nadal ma ma spore problemy z trafną oceną sytuacji i zapomina o popełnionych "błędach" na początku transformacji ustrojowej.

  7. inżynier

    Przecież nie ma tekiego tworu jak Agencja Uzbrojenia, więc PGZ nie ma sie do czego dołączać.To jakieś nieporozumienie. PGZ powinien być w resorcie przemysłowym, MON ma zamawiać wyroby w przemyśle a nie produkować.W MON nie ma od tego specjalistów.

  8. michalspajder

    Gdyby nie dzialo sie to w Polsce,napisalbym:niewiarygodne.Ale u nas zawsze na opak.Teraz,jesli poprawnie zrozumialem,w struktury zamawiajacego zostanie wlaczony glowny producent...

    1. Stary Grzyb

      Godzina lotu F-16 kosztuje 25 tys. USD i ta cena już nie spadnie, godzina lotu F-35 kosztuje 35 tys. USD i ta cena spada. Żeby "zjadać połowę obecnego budżetu MON, 32 F-35 musiałyby wylatywać rocznie 180.000 godzin, czyli każdy samolot musiałby codziennie być w powietrzu przez 15 godzin. Innymi słowy, nie bajdurz.

    2. dropik

      mniej więcej. mamy super produkt który wam nie pasuje , ale w zamian za to jest 2 razy droższy niz u konkurencji . I tak musicie podpisać więc się cieszcie , że przyjdzie tylko z 2 letnim opoźnieniem

    3. Clash

      Perfekcyjne ujęcie sytuacji

  9. say69mat

    @julian tuwim: Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie, Chodził tę rzepkę oglądać co dzień. Wyrosła rzepka jędrna i krzepka, Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka! Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę, Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może. Zawołał dziadek na pomoc babcię: „Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!” I biedny dziadek z babcią niebogą Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą. Babcia za dziadka, Dziadek za rzepkę, Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! say69mat: ;)))

    1. say69mat

      Rzepka ... to 521 miliardów na proces modernizacji technicznej SZRP.

  10. twdg

    To jest patologia. To lepsze od Amber Gold.

  11. Edmund

    Zarządzanie zbrojeniówką ze strony MON to kopia centralnego zarządzania Państwowymi Gospodarstwami Rolnymi (PGR) w czasach PRL. To był jeden z powodów upadku poprzedniego ustroju, a konkretnie brak efektywności, oderwanie od rzeczywistości, marnotrawstwo środków, biurokracja.

  12. Peter

    Czy ktoś jest w stanie logicznie wyjaśnić sens włączenia podmiotu gospodarczego do wybitnie urzędniczej agencji ? Inną sprawą jest "wzmocnienie obronności" przez tzw. dobrą zmianę, a polegające w praktyce na wyrzuceniu do kosza opracowań poprzedników...

    1. ursus

      Ja się tego podejmę: profity ogrodnika i ogródka uzależnione są od plonów, ale profity ogrodnika zależą też od profitów ogródka. Jeżeli przyjmiemy, że jedyną sensowną możliwością jest widok ogólnokrajowy, tj. w ogródku pracują pracownicy, ale nie wszystkich zatrudnia ogrodnik, to wyjdzie, że ogrodnik zainteresowany jest plonami za rozsądne nakłady. Inaczej ujmując jak nie wyrośnie marchewka, to posadzi się seler lub wyrzuci/zastąpi pracownika. Teoretycznie taki ogrodnik miałby dostęp do wszystkich informacji, a centralizacja obiegu dokumentów powinna usprawnić proces obrotu plonami.

  13. Polish blues

    Pozoranctwo i spychotechnika w odniesieniu do służb zbrojnych w pełnej krasie.

    1. Lol

      Dokladnie

  14. Zawisza_Zielony

    Jakaś szopka dostawca uzbrojenia ma odpowiadać za jego zamawianie?

    1. Prawy Człek

      Pan który kilka lat temu lobbował za zakupem F16 na rzecz LM, obecnie jest wysokim urzędnikiem związanym z zakupami uzbrojenia. Uważasz że to normalne ?

  15. Paranoid

    Wcześniejsi nie byli o wiele lepsi, ale ci to wyższa szkoła jazdy. To jest mentalność starych dobrych zjednoczeń przemysłowych, z tą różnicą, że teraz jest pieniędzy więcej i łatwiej można robić podatnika w trąbę - czy taki MON coś publikuje oprócz dyrdymałów? Facet nie rozumie, że to nie tylko słabe ekonomicznie, ale wzmocni zacofanie polskiej zbrojeniówki. Jakoś mało słychać o sukcesach technicznych tej ekipy ...

  16. Adam

    chodzi o zmianę siedziby - zabrać z Radomia a umieścić w Warszawie albo w Kielcach. O nic innego nie chodzi.

  17. sierżant rachuby

    Jak wiadomo wszystko jest już możliwe, np. połączenie agencji wykonawczej SP z podmiotem prawa handlowego.

  18. inwestor

    Aż żal patrzeć (i słuchać) jak wypowiadają się "eksperci" od zbrojeniówki.Od kiedy MON przejął "kontrolę" nad zbrojeniówką,sytuacja ze złej stała się tragiczna. Decydenci nie rozumieją,że jak ktoś kontroluje siebie to skutki nie mogą być inne jak złe. Wypowiedż Jacha potwierdza tylko ten fakt,że niczego nie rozumieją i to skończy się katastrofą.

  19. Redthunder

    A za miesiąc napiszą, że PGZ połączyła się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną.

  20. tagore

    Ciężko pracują nad rozwiązywaniem problemów ,które sami tworzą. Biurokracją trzeba umieć się posłużyć.

  21. Lord Godar

    Przepraszam , ale włączenie PGZ do Agencji Uzbrojenia , to tak jak przeszczepienie pacjentowi chorego organu ... Czy to coś poprawi ?

  22. Marek 23

    Zamawiany i wykonawca w jednej strukturze? Gdzie taka patologia występuje? Pan Jach wydaje się nie wiedzieć o czym mówi. Albo ktoś chce usprawnić system zamówień i eksploatacji tworząc Agencje na wzór Izraela czy Francji albo zmienić konsolidacje przemysłu poprzez agencje wzorem Polski Fundusz Rozwoju czy ARiMR.

  23. -CB-

    Jak podmiot określający warunki przetargowe i zamawiający uzbrojenie, może być jednocześnie jego producentem? A po drugie, narzekają na IU, a on jest obsadzony ludźmi z nadania AM i w dodatku działa tylko na podstawie zwykłego rozporządzenia MON. Żeby tam wprowadzić zmiany nie jest potrzebna nawet żadna ustawa i decyzje sejmu, a wystarczy nowe rozporządzenie ministra. Można to zrobić w każdym momencie, tylko trzeba chcieć (a nie chcą, bo nie będzie na kogo zrzucać całej winy).

  24. Vald

    Tak. Mamy dużo czasu. Wkładanie energii w reorganizację urzędników, zmiany na stanowiskach, wdrażanie się nowicjuszy w nowe tematy - to jest właśnie to czego teraz potrzebujemy najbardziej.

  25. ppp

    Więcej kupować a mniej rforgznizować proszę. Więcej działań mniej analiz.