- Analiza
- Wiadomości
Perspektywy Sił Zbrojnych Ukrainy na 2017 rok. Jakie priorytety?
Choć w kolejnym roku budżetowym na potrzeby związane z obronnością Ukrainy ma zostać przeznaczone więcej środków finansowych niż w roku obecnym, to poziom finansowania nadal będzie bardzo mocno odbiegać od realnych potrzeb. Sytuacja w Donbasie, daleka od pełnego uspokojenia, jak również stale utrzymujące się ryzyko eskalacji konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską, będą wymuszać dążenie do maksymalnego wykorzystania dostępnych środków - pisze Dariusz Materniak.
Finansowanie obronności, zgodnie z założeniami zapisanymi w projekcie budżetu państwa na rok 2017, przedstawionym przez Gabinet Ministrów Ukrainy w połowie września tego roku ma utrzymać się na poziomie ok. 5% PKB, co stanowi sumę 129 mld hrywien (wobec ok. 115 mld w roku 2016). Jednak do dyspozycji Ministerstwa Obrony Ukrainy trafić ma jedynie około połowa środków – niewiele ponad 64 mld hrywien. Reszta ma zostać przeznaczona na funkcjonowanie Gwardii Narodowej Ukrainy oraz przedsięwzięć związanych z podnoszeniem zdolności obronnych państwa, realizowanych przez inne resorty.
Co więcej, zdaniem części ekspertów odsetek środków przeznaczanych na zmiany systemowe i modernizację jest zbyt mały w stosunku do potrzeb i nie przystaje do standardów krajów zachodnich. "Na Ukraine zarówno przed wojną z Rosją, jak i teraz, lwia część budżetu była i jest przeznaczana na bieżące utrzymanie armii, a nie na jej rozwój czy modernizację. Gdyby w 2017 roku udało nam się nie przekroczyć 70% wydatków skierowanych na cele bieżące - byłby to bardzo dobry wynik. Co nie zmienia faktu, że nadal to zbyt mało dla zrównoważonego rozwoju Sił Zbrojnych" - mówi Dmytro Tymczuk, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy oraz założyciel i kierownik grupy analitycznej "Informacyjny opór".
Strategiczne cele
Finansowania wymagają nie tylko bieżące potrzeby związane z modernizacją sprzętu i uzbrojenia, ale także zmiany systemowe. Zatwierdzony przez prezydenta Ukrainy plan działań w tym obszarze obejmuje jak na razie lata 2016-2020, jednak jego pełna realizacja jest uzależniona w dużej mierze od środków, jakie zostaną przeznaczone na jego realizację.
"Wyznaczono pięć celów strategicznych: stworzenie systemu kierowania siłami zbrojnym zgodnego ze standardami NATO, stworzenie systemu planowania i zarządzania zasobami pozostającymi w dyspozycji Ministerstwa Obrony, wprowadzenie zmian w istniejących strukturach Sił Zbrojnych w celu podniesienia ich zdolności bojowych i efektywności, stworzenie efektywnych systemów logistyki i zabezpieczenia medycznego, realizacja programów profesjonalizacji i budowy systemu rezerw” – mówi Dmytro Tymczuk. Cele te przekładają się z kolei na konkretne priorytety, wśród których wymienia się m.in. przyjęcie odpowiednich aktów normatywnych, stworzenie efektywnych systemów łączności, dowodzenia, zwiadu i obserwacji zgodnych ze standardami NATO (C4ISR), itp.
W kontekście utrzymującego się (przynajmniej teoretycznego na ten moment – którego nie można jednak wykluczyć) zagrożenia rosyjską inwazją na pełną skalę, szczególnego znaczenia nabiera kwestia budowy skutecznie funkcjonującego systemu rezerw. Zrealizowane w ciągu ostatnich dwóch lat sześć „fal mobilizacji” oraz udział znacznej liczby żołnierzy służby kontraktowej i ochotników w działaniach bojowych realizowanych w ramach ATO na Donbasie stworzyło dość szerokie możliwości budowania i utrzymywania znaczących zasobów mobilizacyjnych.
Proces tworzenia sił rezerwowych jest w toku i jak na razie liczbę rezerwistów ocenia się na ok. 80 tysięcy ludzi – w większości posiadających doświadczenia udziału w operacjach w strefie ATO. Obecnie w Radzie Najwyższej Ukrainy rozważane są projekty budowania systemu obrony terytorialnej (w oparciu m.in. o rezerwistów). Jak na razie jednak nie wiadomo, czy będzie to system na tyle wydajny, aby można było całkowicie zrezygnować z powszechnego poboru do Sił Zbrojnych – idea ta jest jednak krytykowana przez większość ekspertów, w tym cytowanego wyżej Dmytra Tymczuka.
Nowe projekty
Chociaż środki finansowe, które zostaną przekazane do dyspozycji Ministerstwa Obrony, pozostaną w 2017 roku ograniczone w stosunku do realnych potrzeb, to należy oczekiwać, że część już realizowanych projektów rozwojowych i modernizacyjnych będzie kontynuowana, a niektóre mają szansę wejść w decydującą fazę.
W 2017 roku szczególna uwaga jeśli idzie o modernizację ma zostać poświęcona Siłom Powietrznym Ukrainy. Należy zatem oczekiwać przede wszystkim modernizacji i wdrożenia do służby kolejnych samolotów pozostających dotąd w rezerwie: przede wszystkim typu Su-27, MiG-29 i Su-25. Modernizacja ma objąć także systemy obrony przeciwlotniczej – zarówno radary i aparaturę WRE, jak i baterie pocisków przeciwlotniczych – w pierwszej kolejności S-300 oraz Buk-M1.
Najprawdopodobniej zakończona zostanie faza testów pocisków rakietowych opracowywanych w ramach projektu „Olcha”. Kilkanaście próbnych odpaleń nowych rakiet miało miejsce w marcu i wrześniu tego roku. Pocisk o kalibrze 300 mm, dostosowany do wyrzutni zestawów BM-30 „Smiercz”, ma mieć zasięg 90-120 km. Docelowo, poradzieckie wyrzutnie 9K58 mają zostać zastąpione przez pojazdy produkowane przez przedsiębiorstwo KrAZ. Najprawdopodobniej na początku 2017 roku mają mieć miejsce pierwsze próbne odpalenia pocisków zestawu „Grom”, który ma zastąpić dotychczas eksploatowane (m.in. w ramach ATO w sierpniu 2014 i lutym 2015) pociski Toczka-U, zapasy których są na wyczerpaniu.
Zdecydowanie największych inwestycji będą wymagać Siły Morskie Ukrainy, które straciły znaczną część posiadanych okrętów i innego wyposażenia podczas aneksji Krymu. Jak na razie, planowany jest m.in. remont flagowego okrętu ukraińskiej Marynarki Wojennej, fregaty „Hetman Sahajdaczny” oraz budowa kolejnych kutrów artyleryjskich typu „Griuza-M”.
Współpraca z Polską
W opinii części ekspertów, w kontekście realizowanych działań modernizacyjnych istotne znaczenie powinna mieć współpraca z polskim przemysłem zbrojeniowym. „Polska to bardzo perspektywiczny dla Ukrainy partner w obszarze współpracy wojskowo-technicznej. Podobnie jak Ukraina, Polska posiadała na wyposażeniu sił zbrojnych znaczna liczbę egzemplarzy sprzętu produkcji radzieckiej, co oznacza, że ma liczne doświadczenia związane z jego modernizacją – a to doświadczenia, które są dla nas dzisiaj skrajnie cennymi, zwłaszcza, że polskie firmy działają zgodnie ze standardami NATO” – mówi Dmytro Tymczuk. Z punktu widzenia zmian i modernizacji w Siłach Zbrojnych Ukrainy szczególne znaczenie ma współpraca z firmami produkującymi wyposażenie osobiste, takimi jak Lubawa i Maskpol, czy w zakresie bezzałogowych statków latających, w czym uczestniczy WB Electronics. O rosnącej roli polskich firm świadczyć może dość liczna obecność przedsiębiorstw z Polski na ostatnich targach przemysłu zbrojeniowego „Broń i bezpieczeństwo 2016”, które odbyły się w połowie października br. w Kijowie.
Współpraca ta jest istotną także dlatego, ze Ukraina zerwała praktycznie wszystkie relacje wojskowo-techniczne z Rosją, co zmusza ukraińskie firmy do szukania nie tylko nowych kooperantów, ale i nowych rynków zbytu. Wiele ukraińskich firm upatruje szansę nie tylko w bieżącej współpracy z polskimi przedsiębiorstwami, ale również we wspólnym poszukiwaniu nowych klientów. Jako perspektywiczne w tym obszarze ukraińscy komentatorzy wymieniają m.in. projekty morskiego samolotu patrolowego na bazie transportowca An-148 czy modernizacji czołgów T-72.
Dariusz Materniak
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS