Koncern Antonow zaprezentował podczas Paris Air Show swój najnowszy, oblatany zaledwie dwa miesiące temu samolot transportowy An-132, który powstał we współpracy z saudyjską firmą Taqnia Aeronautics. Maszynę można było zobaczyć zarówno na ekspozycji statycznej jak i w locie.
Należący do państwowego koncernu Ukroboronprom koncern Antonowa, podobnie jak na poprzedni Paris Air Show w 2015 roku również w 2017 przybył z nową, świeżo oblataną konstrukcją. W 2015 roku był to odrzutowy samolot transportowy AN-178, bazujący na pasażerskich maszynach rodziny An-148/158. W bieżącym roku zaprezentowano samolot An-132D, wywodzący się w prostej linii od An-32. Jednak jak zapewniał podczas konferencji prasowej dyrektor zarządzający Ukroboronpromu Roman Romanow, pomimo podobieństw An-32 i An-132D to maszyny które dzieli ponad pół wieku rozwoju techniki lotniczej.
Prototyp An-132D powstał w tradycyjny sposób, ale modele seryjne mają być produkowane z użyciem nowoczesnych, zautomatyzowanych urządzeń które zostaną przetestowane podczas montażu kolejnego egzemplarza. Jego roll-out zaplanowano za 18 miesięcy. Jeśli chodzi o konstrukcję płatowca, to w budowie An-132 szeroko stosowane są kompozyty i inne nowoczesne materiały. Zastosowano nowe skrzydła, bardziej wydłużony i lepiej dopracowany aerodynamicznie profil kadłuba oraz nowoczesne silniki, kluczowe komponenty i awionikę pochodzące od producentów zachodnich. Jak podkreślił Roman Romanow, z An-32 w nowym samolocie pozostała koncepcja, rampa i układ środkowej części kadłuba – co stanowiło punkt wyjścia dla nowego projektu.
Czytaj też: Ukraińsko-saudyjski An-132 wzbił się w powietrze [WIDEO]
Dlatego samolot An-132D ma charakteryzować się dwukrotnie większym zasięgiem, lepszą ładownością oraz krótkim startem i lądowaniem z nieutwardzonych lotnisk. Maksymalna prędkość przelotowa to 550km/h natomiast pułap 9 tys. metrów. Zasięg przy maksymalnym ładunku o masie 9,2 tony ma wynosić 1270 km. Maksymalny dystans lotu ma natomiast sięgać ponad 4400 km.
An-132D jest wyposażony w silniki Pratt&Whitney Canada PW150 ze śmigłami brytyjskiej firmy Dowty Propellers, w pełni cyfrową awionikę typu glass cockpit dostarczył amerykański koncern Honeywell, a zintegrowany system nawigacyjny francuska firma Linde-Aerospace Toulouse SAS.
W ładowni maszyny może zmieścić się 46 spadochroniarzy, 75 żołnierzy, 27 par noszy i 2 lekarzy albo dwa pojazdy opancerzone. Planowane są również warianty specjalistyczne samolotu An-132, przeznaczone np. do walki radioelektronicznej czy misji morskich, łącznie z wykrywaniem okrętów podwodnych. Podczas Paris Air Show poinformowano również o analizach możliwości zbudowania na bazie An-132 samolotu wsparcia bezpośredniego (gunship) uzbrojonego w karabiny maszynowe i wielolufowe działka lotnicze.
Samolot An-132 wzbudził duże zainteresowanie delegacji sił zbrojnych, resortów obrony i rządów kilku krajów mogących stać się potencjalnymi nabywcami. Jak dotąd jedynie Arabia Saudyjska zadeklarowała zakup 80 samolotów, które docelowo mają powstawać w tym kraju. Nie zawarto jednak w tej kwestii żadnej umowy.
R
I tak obserwujemy powstawanie saudyjskiego przemysłu lotniczego. Ciekawe, czy Motor Sicz też Saudowie sobie kupią.
ccc
An 132 to taki FSO Polonez po "modernizacji" przez Daewoo.
Kiks
Ale nadal są, a gdzie FSO? Pomijam już fakt, że za "deal" z Daewoo odpowidzialni powinni pójść do więzienia na długie lata.
Marek1
Łatwo można sobie wyobrazić platformę An-132 pod samolot ZOP, czy np. jako mini-AWACS. Mam nadzieję(słabą), że nasz MON przygląda się tej maszynie na pewno sporo tańszej od zachodnich odpowiedników ...
dropik
nic nie kupimy do czasu zakończenia wojny w Donbasie a ta nie skończy się wczesniej niż po uznaniu Krymu za rosyjski lub po upadku Putin lub rządów w Kijowie. Samolot ma przyzwoite parametry , ale to nie wszystko
CB
"na pewno sporo tańszej od zachodnich odpowiedników" - to wcale nie jest takie pewne, bo on jest wyprodukowany we współpracy z Arabią Saudyjską i tylko tam jest planowana produkcja (przynajmniej jak na razie), a nie na Ukrainie. Zatem cena może też być "arabska", a w dodatku nie jestem przekonany czy to najlepszy kierunek dla kupowania sprzętu.
darek
można Ukraińcom pozazdrościć że posiadają wielki potencjał w lotnictwie, budowie rakietowych silników jedynie ograniczają ich inwestycje i zaufanie zachodnich nabywców też przez wojnę wewnętrzną