Siły zbrojne
Paryż: Strzelanina na lotnisku Orly. Zginął mężczyzna który wyrwał broń żołnierzowi
Francuskie siły bezpieczeństwa zastrzeliły na międzynarodowym lotnisku Paryż-Orly mężczyznę, który wyrwał broń żołnierzowi patrolującemu obiekt. Wcześniej ten sam mężczyzna postrzelił policjanta podczas kontroli drogowej. Po incydencie lotnisko zostało ewakuowane, a ruch lotniczy wstrzymany. Część przylotów została przekierowana na lotnisko Charlesa de Gaulle’a.
Około godziny 8.30 mężczyzna ukradł broń żołnierzowi i próbował schronić się w sklepie. Następnie został zastrzelony przez siły bezpieczeństwa - powiedział rzecznik MSW Pierre-Henry Brandet. Dodał, że mężczyzna nie próbował się bronić a przy jego ciele nie znaleziono pasa z materiałami wybuchowymi. Żołnierz, któremu mężczyzna wyrwał karabin należy do sił specjalnych patrolujących najważniejsze obiekty w całym kraju po serii dżihadystycznych zamachów, którą rozpoczął atak na redakcję satyrycznego czasopisma "Charlie Hebdo" w styczniu 2015 roku w Paryżu.
Terminala południowego, gdzie doszło do incydentu, ewakuowano prawie 3 tys. osób. Pasażerowie na terminalu zachodnim są w bezpiecznym miejscu. Jak poinformował operator portu lotniczego, po incydencie zawieszono loty na obu terminalach lotniska Paryż-Orly. Niektóre samoloty są przekierowywane na drugie lotnisko we francuskiej stolicy, Roissy-Charles de Gaulle.
Czytaj też: Francuskie Czarne Pantery ruszają przeciwko terrorystom. Jednostka specjalna RAID
Według źródła policyjnego przed incydentem na lotnisku mężczyzna ten postrzelił policjanta podczas kontroli drogowej na północ od Paryża. Napastnik był zradykalizowanym muzułmaninem znanym służbom wywiadowczym.
Do podobnego zdarzenia doszło 3 lutego przed Luwrem w centrum Paryża. 29-letni Egipcjanin uzbrojony w dwie maczety ruszył w kierunku czteroosobowego patrolu, wykrzykując "Allahu akbar". Jeden z żołnierzy oddał do niego kilka strzałów. W następstwie incydentu ranni zostali dwaj wojskowi.
Od krwawych zamachów w Paryżu z listopada 2015 roku, w których zginęło ok. 140 osób, Francja jest w stanie najwyższej gotowości. W związku z zagrożeniem terrorystycznym kilkukrotnie w kraju przedłużano stan wyjątkowy, który ma obowiązywać co najmniej do 15 lipca br.
men
zwracam uwagę na szum medialny, w jednej z agencji info że to żołnierka, w drugiej że żołnierz, w innej że z sił specjalnych, pomijając wszystko to żenada że jakikolwiek żołnierz daje sobie wyrwać broń
tagore
Wygląda na to ,że nie umiał jej odbezpieczyć.Na szczęście.
Maho
Pewnie francuski żołnierz usłyszał wystrzał i prewencyjne sam rzucił broń.
b
I teraz pomyslmy ilu z tych 175 000 ktore chcialo przyjac do Polski PO -PSL byloby ekstremistami i ilu by naplynelo pozniej w ramach laczenia rodzin ( srednia rodzina na bliskim wschodzie to 2+3 ).Bogu dzieki, ze przegrali wybory.
Marek1
..."Żołnierz, któremu mężczyzna wyrwał karabin należy do sił specjalnych patrolujących najważniejsze obiekty w całym kraju" ... gratuluję szkoleniowcom i dobierającym w selekcji do spec-ops.
gienek
Co to za żołnierz, który daje sobie odebrać broń?
b
Jesli byl sam I zostal zaatakowany z tylu, lub obwzwladniony gazem to jakie znaczenie ma jego wyszkolenie. Dzialania prewencyjne wsrod cywili to co innego niz otwarty konflikt.
KrzysiekS
"Żołnierz, któremu mężczyzna wyrwał karabin należy do sił specjalnych" - to powinno dać do myślenia osobom szkolącym tych żołnierzy.
Tom
W poniedzialek byli to spadachroniarze legii. Tyle ze patrole były 3 osobowe (duzo ich bylo).
Aga
Nie chciałabym być na miejscu żołnierza, któremu zabrano broń...