Reklama

Siły zbrojne

Pancerna Gwardia wraca z Bliskiego Wschodu. Wkrótce nowe Abramsy

Fot. Lt. Col. Cindi King, US Army, domena publiczna
Fot. Lt. Col. Cindi King, US Army, domena publiczna

Do Stanów Zjednoczonych wracają żołnierze Gwardii Narodowej, którzy byli zaangażowani na Bliskim Wschodzie, w tym również wspierali swoimi Bradley`ami działania amerykańskie w Syrii. Z racji swojego doświadczenia 30th Armored Brigade Combat Team jest też typowana do stania się pierwszą formacją Gwardii, która będzie otrzymywała najnowsze pojazdy oraz uzbrojenie.

Żołnierze z 30th Armored Brigade Combat Team, a więc jednostki należącej do Gwardii Narodowej, wracają z wysoce skomplikowanej i wymagającej misji na Bliskim Wschodzie. Byli oni tam dyslokowani w ramach operacji Spartan Shield. Jak podkreśla US Army, w ostatnich latach wspomniana jednostka udowodniła swoje przygotowanie zarówno do operacji konwencjonalnych jak i również działań nastawionych na misje reagowania kryzysowego wewnątrz państwa. Gwardziści uczestniczyli bowiem w przygotowaniach do swojej 11 miesięcznej misji na Bliskim Wschodzie, ale jednocześnie pomagali przy neutralizacji skutków katastrof naturalnych – w tym powodzi po huraganie Florence i dwóch trzęsień ziemi. Co ciekawe, także po wyjeździe do Kuwejtu już na miejscu Gwardziści mierzyli się z wysoce wymagającymi i ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Przede wszystkim w Kuwejcie doszło do zalania Camp Buehring, a więc bazy dla znacznej części jednostki. W Arabii Saudyjskiej zetknęli się za to z plagą szarańczy. Zaś w zeszłym roku musieli oczywiście, jak całe siły zbrojne, przystosować się do wymogów stawianych wojsku przez pandemię.

Pokazało to możliwość stworzenia w ramach Gwardii Narodowej wysoce efektywnej jednostki zmechanizowanej, zdolnej do działania w trudnym środowisku bezpieczeństwa Bliskiego Wschodu. Lecz jednocześnie bez zatracenia cech charakterystycznych Gwardii mogącej być zaangażowaną przez gubernatorów do działań wewnątrz stanów, które mają typowo niemilitarny charakter. 30. ABCT służyła jako siły szybkiego reagowania w Stanów Zjednoczonych w rejonie odpowiedzialności CENTCOM-u przez niemal rok. Profil geograficzny działania obejmował Bahrajn, Egipt, Jordanię, Królestwo Arabii Saudyjskiej, Kuwejt, Oman, Katar, ZEA, a nawet Uzbekistan. Pamiętajmy, że na okres pobytu w regionie doszło do eskalacji przemocy w Iraku, ale też istaniało zagrożenie ze strony Huti dla amerykańskich systemów opl dyslokowanych do Arabii Saudyjskiej. Żołnierze tej jednostki wykazali swoje możliwości działania bezpośrednio w wysoce skomplikowanym syryjskim środowisku. W pewnym momencie brygada bowiem dyslokowała wsparcie dla innych jednostek amerykańskich aktywnych w Syrii, co było bezpośrednią odpowiedzią na serię ataków na pola naftowe. Trzeba przypomnieć, że było to pierwsze przerzucenie bwp Bradley do Syrii.

W komunikacie US Army zapowiada, że wspomniana 30. Brygada Gwardii Narodowej otrzyma haubice M109A7 Paladin, a także zmodernizowane czołgi Abrams i Bradley. Przypuszczalnie więc w latach 2024-2025 zostanie wyposażona m.in. w czołgi M1A2 SEP v3, a więc w wersji, której zakup planuje Polska. Jeśli zaś chodzi o Paladiny M109A7 to właśnie artylerzyści z 1st Battalion, 113th Field Artillery Regiment należącego do 30th ABCT przeprowadzili ostatnio ćwiczenia artyleryjskie z nowym sprzętem w Fort Bragg w Północnej Karolinie. Tym samym to właśnie 30th ABCT będzie pierwszą brygadą Gwardii Narodowej, która otrzyma najnowszą wersję systemu artyleryjskiego Paladin. Brygada składa się z gwardzistów wywodzących się ze stanów Karolina Północna, Karolina Południowa, Ohio oraz Zachodnia Wirginia. Jak pokazują jej kolejne zamorskie misje, Amerykanom udało się uzyskać znaczny poziom integracji pomiędzy chociażby formacjami US Army i właśnie Gwardii Narodowej. 

JR/JP

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/ekstremalne-przywodztwo/
Reklama

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. elbur

    ALe to "gwardia" śmiech na sali, pasterze pogonili ta gwardie az zapomnieli sprzet zabrac.

    1. Kot

      Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz. Amerykanie w homeopatycznych ilościach obecni w Afganistanie wycofali się na spokojnie. Za to wy Rosjanie uciekaliscie z Afganistanu zostawiając za sobą setki płonących czołgów i śmigłowców. Chwała wielkiej RuSSiji.

    2. Kocimiętka

      A co najzabawniejsze, ZSRR był w Afganistanie sam, USA wspierało całe wszechpotężne NATO i jeszcze szereg przydupasów. A i tak uciekają z podkulonym ogonem jak z Sajgonu.

  2. Tani

    Troche smieszny ten temat. Gwardia Narodowa to rezerwa Armii. Kazdy zolnierz po skonczeniu kontraktu musi byc w strukturze Gwardii Narodowej. Ile nie wiem ale gdzies czytalem ze Terytorialsi w UK musza spedzic rocznie 26 dni w kamaszach. Oczywiscie jedni i drudzy dostaja kase bo za darmo nie ma nic.

    1. bc

      GN to "armia zapasowa" z własnym lotnictwem itd. a obok niej istnieją jeszcze milicje stanowe. Rezerwa armii to USAR szacunkowo jakieś 10 dywizji zdolnych do rozwinięcia. Jednostki z rodowodem często z czasów IWŚ. Po wojnie w Wietnamie wprowadzili taki system że większość jednostek logistycznych itd. USArmy jest z rezerwy by nie dało się za łatwo wysłać armii za granice. Ogólnie problemy pierwszego świata.

    2. WKU POLSKA

      W Polsce powinni to być b6li zawodowi do lat 60 i oficerowie do lat 65. Rezerwy po ZSW są dziś nic nie warte. Na nowym sprzęcie się ich nie przeszkoli bo mają to gdzieś. Bierzę się ich siłą pod karą więzienia i taki 40latek czy 50latek będzię się uczyć obsługi na coraz droższym sprzęcie? Jak patrzy że jest zmuszany kiedy 18-ok 35latkowie mają to w czterech literach to nic nie będzie się starać. Kolega jest malarzem z kat C. Ostatni raz jeździł ciężarówką 25 lat temu. Jesgo stsnowisko to mechanik i kierowca. Powiedział w WKU że nie zna się na samochodach, a oficer mu odpowiada: mamy takie zapotrzebowanie to Pan będzie mieć taki przydział. Był 2x w rezerwie i nigdy nie jeździł ciężarówką. Nawet opony nie potrafi zmienić. W czasie pokoju bez BHP i nieaktualnych dokumentów uprawniających obsługę sprzętu taki żołnierz nic nie musi robić. Niczym nie odpowiada. Odpowiedzialność za sprzęt spadnie na przełożonego.

    3. ryba

      w czasie W wszyscy szybko sie uczą ale zbudować struktury no na t już potrzeba czasu !!!

  3. Monkey

    A u nas dalej się nie docenia WOT. A przecież założenia są podobne. Obrona terytorium państwowego. Tyle, że Amerykanie jako imperium wysyłają też swoje siły za granicę.

    1. Armia Krajowa

      Ja bym wolał armię przynajmniej 200,000 zamiast twojego WOT. A tu Armia słaba z przestarzałym sprzętem i PiS sobie wymiślił WOT. R......e nie potrzebnie pieniędzy.

    2. Lejek

      A co tu doceniać? W USA Gwardia Narodowa ma czołgi, bwp czy samoloty. U nas WOT nie ma nawet porządnego granatnika, he, he.

    3. tut

      Uważaj czego sobie życzysz. Zgodnie z tym co obiecał Pan Błaszczak 250tyś wojsk operacyjnych i 50tyś WOT. Zgadnij kto zapłaci za 300tyś armię.

Reklama