Reklama

Silnik MS-500V-01 ma moc startową 810 KM i jest przeznaczony do montażu w lekkich helikopterach o masie startowej 4,5-5 ton. Jednostki napędowe MS-500 tworzą rodzinę urządzeń zróżnicowanych co do mocy i przeznaczenia. Na bazie tej samej turbiny gazowej powstaje kilka modeli jednostek napędowych o mocy od 600 do 1200 KM. Obecnie na ukończeniu jest model MS-500V-3, którego charakterystyczną cechą będzie wał napędowy wyprowadzony do tyłu.

Czytaj też: Sokół z silnikami Motor Sicz. Szansa na drugą młodość?

Takie rozwiązanie jest wymuszone przez umieszczenie przekładni głównej za silnikami w śmigłowcu docelowym dla tego typu jednostki napędowej, którym jest polski śmigłowiec W-3 Sokół produkowany w Świdniku. Zakłady Motor Sicz rozważały zastosowanie tego silnika w remotoryzacji W-3 Sokół co najmniej od połowy 2014 roku, kiedy rozpoczęto prace nad tym projektem. Wersja MS-500V-3 ma posiadać moc startową około 950 KM, co umożliwi jego instalację przy zachowaniu obecnej przekładni. W przypadku opracowania przekładni nowego typu zakładane jest zastosowanie silników MS-500 w wariancie mocy startowej do 1100 KM.

Jak informują przedstawiciele zakładów Motor Sicz, prace związane z projektowaniem instalacji i oprzyrządowania dla silników MS-500 na śmigłowcu W-3 Sokół zostały już zakończone. Na finiszu są również prace nad silnikiem w wersji MS-500V-3, który będzie zastosowany w tym projekcie. Uruchomienie i testy prototypu zaplanowano na czerwiec 2016 roku. 

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. frank

    Remotoryzacja nie załatwia sprawy, dopóki nie będzie nowej przekładni. To właśnie przekładnia jest "Świętym Gralem" w helikopterze to najbardziej skomplikowany element w układzie napędowym, posiadanie przekładni jest kluczowe przy budowie śmigłowca bo wszystkie elementy można globalnie kupić poza przekładnią.

  2. xyz407

    To dopiero będzie prawdziwy test dla MON-u i Świdnika.

    1. prov

      http://www.defence24.pl/545752,izrael-modernizuje-rosyjskie-smiglowce

  3. dekert29

    Nie kupować gotowych wyrobów !!! Przejmować - kupować technologie-produkować w Polsce !!! W polskim zakładzie należącym do Polaków !!! Zniszczono u nas przemysł silnikowy - TO ZBUDOWAĆ GO OD ZERA NA NOWO !!!

    1. say69mat

      Mówisz ... nie kupować gotowych wyrobów??? W jaki zatem sposób ocenisz różnice jakości pomiędzy tym samym uzbrojeniem produkowanym w kraju producenta i produktem licencyjnym z Polski???

  4. Gość z ulicy

    Głuszce to dobre śmigła. Brakowało im mocy. Dzisiaj pojawili się Ukraińcy ze swoją ofertą. Nic więcej nie potrzeba. Dobrze i tanio. Niestety nie wszystkim się to podoba...

    1. ja

      Oprócz mocy brakuje im również nowoczesnego wirnika. Ten, który jest to technologia ze starych Mi2, dlatego maszyny mają słabą zwrotność i nie mogą wykonywać gwałtownych manewrów, a niektórych w ogóle nie wykonają.

  5. Ad_summam

    Czy to oznacza, że jest podpisane jakieś porozumienie między Polską, AgustaWestland, Motor Sicz??? A może są projekty uruchomienia modernizacji sokołów z pominięciem AW? Może się nie znam, ale nie robiłbym czegoś, co niema szansy na wdrożenie, zarobek. Z punktu widzenia Motor Sicz. Powinna być przynajmniej jakaś obietnica, wstępne porozumienie. Tak, czy inaczej, czegoś tu nie rozumiem. Abstrahuję od potrzeb polskiego wojsko.

    1. raf

      Właścicielem sokołów nie jest Agusta tylko w uproszczeniu wojsko

    2. ddt

      Prawa do Sokoła ma polskie państwo. Ale w umowie prywatyzacyjnej z Augustą był zapis dotyczący utrzymania Sokołów, ich remontów i modernizacji. Ponieważ jednak zapis ten był konkurencyjny dla produktów Augusty, to firma stosowała obstrukcję Sokołów: remonty ciągnęły się w nieskończoność, a modernizacji, poza Głuszcem, właściwie wojsko się nie doczekało. Z tego też powodu Augusta nie chciała współpracować z Ukraińcami. Takie postępowanie było jednym z głównych motywów podjęcia współpracy przez poprzedni MON z Francuzami: ich produkty miały wychodzić z zakładów, które są własnością (w całości lub części) państwa, jak WZL w Bydgoszczy, czy PZL w Warszawie. Poza tym PZL w Warszawie ma biuro konstrukcyjne, które można było rozbudować. Ale dla obecnego MON francuski Caracal jest "be" i odbudowa państwowego przemysłu lotniczego znów odsunęła się w czasie. Do roku 1939 też nie zdążyliśmy przebudować przemysłu lotniczego (nota bene: również z przyczyn politycznych), bo decydenci uważali, że "wojny na pewno nie będzie", a Polska jest bezpieczna z sojusznikami.

  6. Reet

    W tym, że awaryjne wznoszenie będzie wykonane o kilkadziesiąt sekund szybciej. W tym, że szybciej wyjdzie spod ostrzału. W tym że wzniesie się ponad zasię MANPAD, oraz w tym, ze może będzie mógł przetransportować kilka podwieszonych skrzyń z zapasami bezpośrednio na pole walki .

    1. Podbipięta

      Chyba kilka więcej skrzyń.Zawiesie Sokoła to 1800 kg.

  7. pewny

    oczywiście należy ratować mi8/14 oraz sokoły i głuszce. Co do mi 2 nie wiem są od tego bardziej kompetentni w naszej armii. Mądrzy i bogaci remontują oraz unowocześniają. Dla nas również to najlepsza droga.

    1. krzysztof

      mi-2 nie ma sensu bo wyeksploatowane - jak z samochodem - przy pewnym stanie już się nie opłaca wkładać pieniędzy

    2. maciek

      Mi 8i Mi 14 to zamknięty temat tak jak Mi2. Modernizować należałoby Mi17 i Sokoła czy Głuszca. jeżeliby zrobić to rozsądnie to moim zdaniem warto.

  8. Jaksar

    Antek Będzie się mógł w końcu pochwalić, że dopiął do końca projekt modernicacji Armi...;) Ogólnie jednak popieram ten projekt, dzięki nowym silnikom Motor Sicz śmigłowce nasze będą miały lepsze aniżeli dotychczas osiągi. Do wzmocneinia Armi nie przyczyni się to ale dla usprawnienia np. wojskowych służb medycznych czy cywilnych straży granicznej, GOPR itp...

    1. Extern

      Wstawianie lepszych silników i przekładni do pojazdów powietrznych to bardzo popularny sposób na naturalny proces modernizację maszyn na całym świecie. Kończy się resurs silnika to przecież nie wyrzuca się od razu całej maszyny i się nie kupuje nowej tylko wymienia się silnik na ciut lepszy. Dlaczego u nas tak nie może być?

  9. Jaro

    przydałaby się analiza porównawcza zmodernizowanego T-72 z Leopardem w naszych warunkach klimatycznych zwłaszcza przy wiosennych roztopach, można by się czegoś wartościowego dowiedzieć i faktycznie ocenić czy nie opłaca nam się modernizacja tego jak to niektórzy mówią "ruskiego złomu"

    1. Gość z ulicy

      Jeden na jeden to wypada fatalnie dla T-72. Najogólniej mówiąc Rosjanie, uwzględniając swoje założenia taktyczne, szli na ilość. Miał jechać, strzelać i walczyć w kupie. Do tego nadawał się idealnie.

  10. rmarcin555

    Z upgrade Sokoła jest jak z upgrade t72: wystarczy wymienić w nich wszystko łącznie ze skorupą i będziemy mieli dobry sprzęt. A po co? Bo tanio i dobrze. Nie, nie będzie tanio ani dobrze.

    1. Gośc z ulicy

      T72 ma tzw wąskie gardła, których wyeliminowanie związane jest z głęboką ingerencją w pierwotną strukturę wozu- czytaj: droga sprawa. Można zintegrować mocniejszy silnik ale problemem jest układ przeniesienia napędu, który jest za słaby i przy mocniejszym silniku nie wyrobi. Kolejny mankament to stabilizacja lufy. Technicznie do zrobienia, koszt - no właśnie. Wracając do naszych śmigieł: co tutaj przeszkadza?

  11. sorbi

    Zremotoryzowane i zmodernizowane do standardu Głuszec Sokoły powinny zastąpić w linii wiekowe MI-2, a nowe maszyny np. Black Hawki - powinny z kolei zastąpić Głuszce. Zmodernizować MI17 ( o ile mamy wystarczającą ilosć części zamiennych, albo się w nie zaopatrzyć na zapas) i poczekać, a potem zastąpić je większą ilością NH-90, czy mniejszą ilocią cięższych Chinooków.

  12. AndrzejM72

    Nowe silniki plus nowe łopaty plus "glass cockpit" i wyposażenie do lotów w nocy wg standardu Gluszca - i powstaje bardzo dobry i tani śmigłowiec wielozadaniowy. Już w takiej wersji niedobór mocy - słabość Sokoła - zostanie mocno nadrobiona. W przypadku opracowania przekładni głównej - co robi Motor Sicz - będzie można instalować silniki MS o mocy 1500 KM. Przy zastosowaniu jako uzbrojenia Spike NLOS o zasięgu 30 km, pancerz niepotrzebny, za to jak największy udźwig - jak najbardziej. No i wykonywanie przelotów w głębi kraju na pułapie powyżej 5 km zabezpieczy przed dywersją zielonych ludzików używających przenośne najnowsze klony Strzały i innych MANPADS.

  13. kiwi

    jakiekolwiek inwestowanie w sokoła to wyrzucone pieniądze w błoto. To archaiczny śmigłowiec i trzeba się ich pozbyć jak najszybciej podanie z latającymi jeszcze Mi2.

    1. MDx

      I co w zamian? A jełśi odpowiesz na to pytanie. To od razu zadaje następne: Skąd na to weźmiemy pieniądze?

    2. Supernauczyciel

      I tak i nie. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Program Kruk ważniejszy niż zastępowanie SW-3 nowymi.

    3. Gość z ulicy

      Co w nim takiego archaicznego? Jakie rozwiązanie uniemożliwia jego modernizację?

  14. ja

    Jezeli silniki w e mają po 662 kw a ukraińskie 810 km = 595 kw to gdzie tu interes ???

  15. Lord Godar

    Jak zwykle zawsze będą za i przeciw takiej remotoryzacji , pewnie wynikną inne kwestie techniczne , ale warto spróbować aby wydłużyć czas eksploatacji i poprawić parametry Sokoła , Mi-8/17 czy nawet Mi - 24 naszej armii. Dodatkowo jeśli to wypali , to mamy duży rynek potencjalnych klientów , bo na świecie lata dużo Mi , które można zmodernizować dając im lepsze silniki , awionikę czy inny osprzęt. A to wspólnie z Ukrainą ( i to na korzystnych dla nas warunkach) możemy użytkownikom tych maszyn zaproponować , mamy bowiem już doświadczenie. Tylko MON musi odpowiednio zagrać z AW aby otworzyć furtkę temu tematowi ...

  16. Mg

    Nowa przekładnia, silniki, awionika Głuszca uzbrojone w Spike i byłby całkiem fajny śmigłowiec.

  17. gg

    No i można modernizować Głuszce i Sokoły o nowy silnik jak i wszystkie MI.