Nowe życie starej wyrzutni rakiet

Autor. Oleksandr Pivnenko/Facebook
Gwardia Narodowa Ukrainy otrzymała ulepszoną odmianę wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej BM-21 Grad. Prace modernizacyjne objęły m.in. wymianę podwozia, ulepszony system celowania oraz możliwość zabrania dodatkowej amunicji.
Ukraińska armia posiada na swoim stanie ciągle kilkaset poradzieckiego typu wyrzutni rakietowych BM-21 Grad w kilku odmianach oraz jej pochodnych. Wiele z nich jednak jest już w kiepskiej kondycji technicznej i wymaga poważnych napraw lub wręcz modernizacji. Przykładem takich prac jest wyrzutnia, jaką w pierwszej połowie maja pokazała Gwardia Narodowa Ukrainy, którą określono jako BM-21 Hail. Ma ona być częścią szerszego procesu modernizacji tego typu pojazdów w ramach całej formacji.
Główną zmianą jest wymiana dotychczasowego podwozia w postaci Urala-375D na samochód ciężarowy MAN TGM 6x6. Efektem tego jest nie tylko poprawienie jego dzielności terenowej i ułatwienie eksploatacji, ale także wygospodarowanie dodatkowego miejsca na pojeździe dla amunicji. Tym samym wyrzutnia pozyskała zdolności podobne do czechosłowackich RM-70, poprawiające jej autonomiczność. Oprócz tego BM-21 otrzymał nowy cyfrowy system kierowania ogniem. Nie jest wiadome, ile wyrzutni zostało przebudowanych do tego standardu.
BM-21 Grad to radziecka samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet kalibru 122 mm opracowana na początku lat 60. XX w. w celu zastąpienia systemu BM-14. Grad posiada 40 wyrzutni pocisków rakietowych, po 10 w czterech rzędach, które w zależności od typu efektora mogą zostać wystrzelone na odległość 20-45 km. Prowadnice mogą być naprowadzane elektrycznie lub ręcznie, a czas wystrzelenia pełnej salwy wynosi 20 sekund.
Czytaj też
Wyrzutnię osadzono na podwoziu samochodu ciężarowego Ural-375D z napędem 6x6. Napędza go chłodzony cieczą silnik benzynowy w układzie V8 o mocy 180 KM. Na drodze utwardzonej pojazd osiąga prędkość maksymalną 75 km/h, zaś jego zasięg wynosi 750 km. Później rozpoczęto instalację wyrzutni na podwoziu Ural-4320, również w konfiguracji 6x6. Obecnie BM-21 to najbardziej rozpowszechniona wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet na świecie, która doczekała się wielu wersji lokalnych, jak choćby czechosłowackiej RM-70 czy polskiej WR-40 Langusta.

Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Jan z Krakowa
Proste "Katiusze" mają duży potencjał modernizacyjny - co przecież było wiadome, i co również było oczywiste, można do nich dodać nowoczesny układ sterowania ogniem. I są tanie w produkcji.
Tani2
Janie z nimi można zrobić niewiele,Serbowie zrobili dla nich system naprowadzania ale to jest przerost formy nad treścią. Układ kierowania niewiele pomoże to są rakiety z Def niecelne bo wrażliwe na warunki atmosferyczne. Dawniej nazywano to bronią powierzchniową czyli celem była np piechotą w marszu.
Tani2
Dla tej formacji to pojazd wspaniały i dla nich wszystkie stare Grady powinni przerobić na ten model.
Tani2
Oni tak uciekają pierwsi czyli więcej Azowców wejdzie na ten pojazd. Czemu uciekają ? Bo oni nie podlegają pod wojsko tylko pod Prawy Sektor im wsu nic nie zrobi.. Zresztą jako wojsko to lipa bo oni są taką ruską Rossgwardią czyli formacją dbającą o porządek na tyłach. A walką z wrogami ludu jest prostsza jak z wojskiem.
DanielZakupowy
I to na to licencję chcą udziałach Ukraińcy?
Monkey
Lepiej późno niż za późno. Albo niż wcale. A Urale, jeśli ich utrzymywanie będzie nadal się opłacać z pewnością przydadzą się na tyłach lub w gospodarce narodowej👍🏻