Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Norwegia zarabia na F-35

Norweski F-35 Fot. USAF/Staff Sgt. Marcy Copeland
Norweski F-35 Fot. USAF/Staff Sgt. Marcy Copeland

Norweska firma Kongsberg Defense & Aerospace podpisała w ostatnim czasie dwa kolejne kontrakty związane z budową podzespołów do myśliwców F-35. Ich wartość to nieco ponad miliard koron , co zwiększa łączną wartość zamówień dla tego programu w norweskim przemyśle do około ośmiu miliardów koron, czyli nieco ponad 800 mln USD.

Norwegia jest od 2008 roku partnerem 3. stopnia programu Joint Strike Fighter, podobnie jak Australia, Kanada i Dania, a do niedawna także Turcja. W ramach tego udziału wpłaciła na rozwój samolotu równowartość 122 mln dolarów. Później dopłaciła jeszcze za rozwój dodatkowego elementu w postaci spadochronu hamującego (taką wersję jak na razie poza Norwegią wybrała tylko Polska).

Dzięki temu państwo to, planujące zakup łącznie 52 myśliwców tego typu będzie miało docelowo trzy eskadry po 16 samolotów plus cztery maszyny do szkolenia i jako zapas na wypadek ewentualnych strat. Koszt zakupu wraz z uzbrojeniem i wyposażeniem dodatkowym oraz szkoleniem to około 8,36 mld USD w cenach z 2015 roku. Jeszcze na początku dekady Norwegowie oszacowali wstępnie, że cała inwestycja, wraz z cyklem życia samolotów może ich kosztować nawet około 40 mld USD. Do dzisiaj Oslo otrzymało 15 egzemplarzy F-35A, a maszyny mają już status wstępnej gotowości operacyjnej (IOC) i kilkukrotnie były już nawet podrywane w celu przechwycenia maszyn rosyjskich.

Dzięki wejściu do programu jako partner, to skandynawskie państwo uzyskało możliwość produkcji określonych podzespołów do F-35, oczywiście pod warunkiem że ich zakłady będą konkurencyjne i sprostają wysokim normom technicznym a także złożą konkurencyjną ofertę. Najwyraźniej tak jest, biorąc pod uwagę zamówienia, które w czerwcu br. osiągnęły już łączną wartość 840 mln dolarów i to mimo że dopiero teraz ich produkcja seryjna dochodzi do założonego poziomu, który ma być kontynuowany przez 20 lat.

Ostatnie zamówienia zdobyła największa norweska forma zbrojeniowa czyli Kongsberg Defense & Aerospace. Pierwsze zlecenie pochodzi od koncernu Northrop Grumman, jest warte około 84,5 mln dolarów i opiewa na części, które maja zostać dostarczane do 2022 roku. Chodzi o elementy kompozytowe do samolotów 12, 13 i 14. serii produkcyjnej: kompozytowe panele i klapy do wszystkich wersji F-35.

Drugie zamówienie złożyła firma Marvin Engineering za około 14,3 mln USD i dotyczy ono zewnętrznych pylonów uzbrojenia powietrze-powietrzne do wszystkich wersji samolotu serii 14.

Wejście przemysłu norweskiego w program Joint Strike Fighter jest komentowane jako bodziec, dzięki któremu zostały rozwinięte nowoczesne technologie, takie które zapewniły „wysokie osiągi w połączeniu z niskim kosztem życia”, i rozwój przemysłu zbrojeniowego jako takiego. Tylko takie wyroby bowiem miały szansę na zdobycie zamówienia. Biorąc pod uwagę dotychczasowe zamówienia wydaje się, że zakup nowych samolotów ma szansę się Norwegii zwrócić – jeśli nie łącznie z kosztami eksploatacji (co jest raczej nierealne) to przynajmniej same koszty zakupu.

Polska także była zapraszana do programu F-35, ale odrzuciła tę możliwość w roku 2008. Przy kupnie polskich myśliwców nie został wynegocjowany także offset co miało zaoszczędzić Warszawie około miliarda dolarów. W zamian za to deklarowano negocjowanie kontraktów "z wolnej" stopy, chociaż raczej związanych z samolotami F-16 i C-130. Jak na razie jednak nie ma konkretnych informacji o tego typu kontraktach.

Reklama
Reklama

Komentarze (22)

  1. Tylda

    Czyli wtedy, kiedy JSF rodziło się w bólach, nas nie było stać na eksperymenty, a wszyscy się sprzeczali czy lepszy jest Gripen, Eurofighter czy wyklepany MiG-29. Efekt wsteczności się kłania.

    1. Cóż

      Nadal nie jest nas stać na F-35, i nie będzie nas na nie stać także kiedy już je dostarczą, ponieważ godzina lotu tego bubla to kilkanaście godzin obsługi (i to nowego), więc rzecz jasna będą stały w hangarach.

    2. Evivha

      Koszty godziny lotu liczy się w godzinach. Ciekawe.

    3. Davien

      Was Rosjaninie istotnie nie stac na F-35 i nikt wam ich nie proponuje więc skończ płakać rzewnymi łzami:)

  2. R

    Czy ktos moze dokladnie powiedziec kiedy to my dostalismy zaproszenie do programu JSF? JSF zaczal sie jeszcze przed wstapieniem przez nas do NATO, nigdy nie dostalismy zadnej propozycji przystapienia jak UK, Kanada, Turcja itp.

    1. Evivha

      Dostaliśmy za czasów rządów PO-PSL

    2. Proszę wyraźnie w artykule: w 2008r.

    3. Th

      Stoi jak byk w artykule. W roku 2008 kiedy ministrem obrony był Klich.

  3. Cat

    A co my mieliśmy produkować? Chusteczki higieniczne dla pilota.My Polacy nie mamy przemysłu zbrojeniowego na odpowiednim poziomie.

    1. gnago

      Ciekawe czemu to tak rzucono się na ten przemysł husteczkowy przy prywatyzacji. Zrobili tak z dobroci serca? A mentalny akaftanik nie uwiera?

    2. Jan

      No popatrz, a takie MESKO stało się właśnie partnerem I stopnia dla MBDA. Pewnie chusteczki dla obsługi produkują....

  4. ZZZZ

    A ja się dziwię, że wymagamy od PO-PSL przystąpienia do tego programu, skoro uważamy ich za sługusów Angeli Merkel. I zwolenników zacieśniania współpracy z krajami europejskimi, głównie z Niemcami oraz Francją. Zachowali się logicznie, zgodnie ze swoimi priorytetami. Bardziej dziwi mnie brak przystąpienia do programu JSF przez rząd PiS w latach 2005-2007. A przede wszystkim dziwi mnie brak offsetu przy zakupie F35. Brak jakichkolwiek korzyści dla naszego przemysłu wynegocjowanych przez ten najbardziej propolski rząd. Mam na myśli oczywiście rząd PiS. Dziwi mnie to, że ta cała medialna propaganda o wielkim i wyjątkowym sojuszu łączącym nas teraz z USA, nie ma żadnego przełożenia w świecie realnym. Nie ma przełożenia w cenach zakupu uzbrojenia. Nie ma przełożenia w inwestycjach amerykańskich w Polsce. Nie ma przełożenia w transferze technologii do polskiego przemysłu.

    1. Anty 50 C-cali przed 500+

      Manipulującym skrytożercom stanowcze NIE! To że nie widzisz odrzucenia zaproszenia do JSF zaraz w 2008 znaczy potrzebne skierowanie do lekarza. Najlepiej tego na stolcu MON w 2008. Co do cen to wałkowano to na Def24. Nowy s70i dla policji - zmontowany w Mielcu cenowo....wyremontowana Super puma dla gwardii Ukrainy. Na przykład

    2. gnago

      Dyrektywa i wtedy i dziś jest ta sama . A rządzą kolesie pokłóceni przy korycie o papu i ich porcje

    3. Extern

      Nie zrozumiałeś postu, na który odpowiedziałeś.

  5. Dred

    Dziękujemy tow. Siemoniak za nieprzystąpienie do programu mimo dwukrotnego zaproszenia...

    1. Cóż

      Po co mieliśmy dołączać do piramidy finansowej? Żeby robić tapicerke do siedzenia po tym jak wydamy kilkadziesiąt miliardów na zakupy? Tapicerka wiele warta nie jest w porównaniu z 32 samolotami.

  6. Podhale Nowy targ

    Po co atakować murmansk prze _F35 jeżeli nikt ruskim pomocy nie wyśle A flota,sama zardzewieje Jeżeli to rafary arktyczne ale od tego sa Amerykanie

    1. Jimbo Nowy Targ

      Podhale to może pilotom kierpce sprawić i oscypka jako rację żywnościową.

    2. H

      Możliwość ataku odciąga siły od innych rejonów, dzięki temu np. szybciej uda się zniszczyć opl w Kaliningradzie.

  7. Ech

    Przemysl zarabia kilkaset milionow (z czego zysk pewnie kilkaziesiat) ale kraj wydaje kilka miliardow na samoloty. Wiec w sumie tytul nie oddaje prawdy.

  8. Kopara

    Wniosek ? Dalsza kooperacja z Norwegia 3 eskadry NMS I W NASMAS

    1. Rafał

      Myślę, że lepiej byśmy na tym wyszli niż na "współpracy" z wielkim bratem.

    2. Gnom

      A jak myślisz, które koncerny praktycznie kontrolują firmy norweskie - no niestety nie te z Norwegii?

    3. Davien

      Wow no to Gnomie kto kontroluje takie NAMMO czy Kongsberga?? Czas start:)

  9. Stary Grzyb

    "Polska także była zapraszana do programu F-35, ale odrzuciła tę możliwość w roku 2008." I, jak rozumiem, sprawcy mają się doskonale? Podobnie, jak np. sprawcy ugrobienia pierwszej wersji gazociągu norweskiego? I wielu innych, podobnie "propolskich" decyzji? No właśnie.

    1. GB

      Pierwsze zaproszenie do programu F-35 było za rządu PiS.

    2. w

      my juz nie mamy swojego przemysłu.

    3. Bye

      A Oscar jest ze Stasi.

  10. spotter

    Do wszystkich znawców historii nie przystąpienia Polski do programu f35 ..... dlaczego samolot zakupiono bez offsetu , bo przecież przez offset można by w pewnym stopniu pare gr zarobić na produkcji czegokolwiek do f35. a tak na marginesie to gdzie tysiące dronów , śmigłowców. rakiet , co z programem wisła , modernizacją leoparda ,nawet instalacja systemu wykrywania swój obcy w samolotach leży.Niestety lista jest długa.......

    1. Red zawsze Bad

      Tak długa jak twoje głupawe wypociny. Panie Trump, kupony myśliwce 5 generacji, prezentujemy na Już, bo Gołym ześwirował, ale musicie nad w łańcuchu produkcji wstrzelić. Walić offset, kiedy potrzeba chwili woła jak ubecki generał grany przez Opanię (patrzcie z tym się identyfikował-przypadek?) Kamola na wczoraj.

  11. Miś

    Rządy PO nie zakładały przystąpienia do programu F35 bo nie zakładały istnienia RP jako państwa niepodległego...

    1. Ruski A2/AD

      O widzę ze briefing u Nas Hahahaha

    2. Kiks

      Niepodległe państwo to mamy teraz, gdzie na wizyty Dudy w USA jest zabierany kontener beczek z wazeliną i największym oraz najpoważniejszym problemem Polski jest LGBT. Poza tym w tym samym PO był kłamczuch Morawiecki. To w czym problem?

    3. Jesteś człowieku równie pokręcony jak Macierewicz. To nie jest komplement!

  12. patelniarz Merkel

    Widzisz niemiecki namiestniku, zamiast wchodzić w de Angeli mogłeś przystąpić do programu F-35, ale wytyczne z Berlina były inne!

    1. mariusz

      Jak powiedział minister Radek, który jest znany z tego że złożył hołd Niemcom prosząc ich o przejęcie przewodnictw UE Polacy robią laskę USA. Taki nowoczesny język dyplomacji w wykonaniu członka PO.

    2. Kiks

      W świetle tego, że obecnie rządzący uwalili nawet sprawnie działającą stadninę koni to raczej wyszło to na dobre programowi F-35. Ale problemem tego kraju i to największym jest LGBT.

    3. Wkurzony

      Stadnina koni kluczowa dla obronności

  13. min

    Klich to lekarz psychiatra ,specjalista .To jest kura panie generale !!

    1. Tadziu

      BŁASZCZAK to gastronomiczna zawodowa I nic go w 3 lata nie nauczysz

    2. codybancks

      Takich gienerałów w WP za myśliwego Litwina było więcej niż, żołnierzy w liniówkach !!! Co chwile jakiś order, medal i raut z zaproszonymi dziennikarzami z czasopism o tzw. tematyce militarnej !!? To było życie !!! I żeby było, tak jak było !!!

    3. Kiks

      Błaszczak przecież to były Gromowiec. Przy na takiego pozuje ;)

  14. Fanklub Daviena

    Zarabia? Nawet nie chce mi się tego komentować... :)

    1. Gromik

      Twoje PGZ zarobiło ostatnio 329mln pln w subwencji POSTOJOWEJ

    2. y

      Bo tu nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Chyba ze jakieś ruskie bajania jaki to F-35 jest zły. Ale Tobie to już nikt raczej nie uwierzy... A że nie rozumiesz, że na produkcji podzespołów do samolotów można zarabiać to świadczy tylko o twoim "potencjale umysłowym".

    3. Fosforek Indu

      Kolego podzieli sie z nami do czego jest potrzebny fosforek indu w f35 I jak go uzyskać? ŚMIAŁO

  15. Natowiec

    Norwegia zarabia na rakietach komorowych do F35 JEST to juz,standard UZBROJENIA

  16. pati

    ,,Polska także była zapraszana do programu F-35, ale odrzuciła tę możliwość w roku 2008 ,, Proszę mi powiedzieć ,kto wtedy rządził ?

    1. Bumarowiec

      PGZ DZIADY

  17. pati

    A wiem kto nie zgodził się na udział w programie powstawania F35 w 2008 roku- Bogdan Klich z PO. I teraz pretensje do PiS że drogo , nie zarabiamy itp.

    1. krzysztof

      Jak zwykle wszystkiemu winny jest Kaczyński.

  18. krzysztof

    Podziękujmy politykom z PO. Zrobili kawał dobrej roboty niszcząc dobre stosunki z USA. Bo oczywiście interes Niemiec jest najważniejszy. Na szczęście już nie ma ich u władzy.

  19. Clash

    Skąpy zawsze płaci podwójnie to tak dla naszych światłych polityków którzy swego czasu uwalili możliwość wejścia Polski do tego programu. Dziekuje za uwage.

    1. R

      Nie bylo zadnego uwalenia, nikt nam nie oferowal przystapienia do programu F-35.

    2. Th

      Oferował, oferował.... ale ówczesny rząd PO/PSL uwalił propozycje Amerykanów w 2008r.

    3. panako

      Wtedy mielismy na glowie zakupy i kredyty na F16, walczylismy i topilsmy pieniadze w podwoziu Kraba a program F35 byl wielka niewiadoma... Teraz startuja 2 programy nowoczesnego smiglowca, wytypuj do ktorego powinninsmy dolaczyc. Sprawdzimy za 10 lat czy zgadles.

  20. Erwin

    Co tam słychać u Klicha?

  21. Pankracy

    Serie 12,13,14 obecnie skladane a zamówieniea na serię 23 Ale pędzą z tym programem

  22. grzesiek

    Polacy też mogliby zarabiać na dostawach podzespołów do F-35 ale niestety rząd PO nie przystąpił do programu budowy tego samolotu.

    1. Dudley

      To może napisz z którego zdania wynika że Norwegia zarabia? Rozumiem że nie wszyscy skończyli ekonomię. Ale nawet dziecko z podstawówki wie, że zarobek to różnica między tym co ty zapłaciłeś a tym co tobie zapłacili. Jak masz kalkulator to sobie podlicz, ile Norwedzy zapłacili za samoloty a ile amerykańskie firmy zapłaciły Norwegom za podzespoły. Zarobią wtedy gdy otrzymają więcej pieniędzy jak wydali, do tej pory będą na minusie.

    2. gregorx

      A co ma do tego Platforma Obywatelska? PO doszła do władzy dopiero w 2007. Wcześniej rządziły SLD i PiS.

    3. A ktos nam oferowal przystapienie?