Reklama

Siły zbrojne

Niemiecki okręt podwodny w drodze do Izraela

INS Rabhav w stoczni w Kilonii, Fot. A.Nitka/Defence24.pl
INS Rabhav w stoczni w Kilonii, Fot. A.Nitka/Defence24.pl

Izraelski okręt podwodny Rahav, klasy Dolphin-2 opuścił port w Kilonii i wyruszył do macierzystej bazy w Hajfie, gdzie ma dotrzeć w połowie stycznia 2016 roku.

Izraelski okręt podwodny Rahav, klasy Dolphin-2 opuścił port w Kilonii i wyruszył do macierzystej bazy w Hajfie, gdzie ma dotrzeć w połowie stycznia 2016 roku. Jednostka ta jest piątym w ogóle, a drugim ze zmodyfikowanych okrętów typu Dolphin zbudowanych dla izraelskiej floty przez niemiecką stocznię HDW w Kilonii. Koszty budowy okrętu podwodnego w jednej trzeciej zostały pokryte przez rząd Niemiec. Odbiorcy przekazany został już 29 kwietnia 2013 r., jednak od tego czasu pozostawał w Kilonii na testach i szkoleniu załogi. 

Jednostek drugiej serii mają powstać w sumie trzy egzemplarze (ostatni został zamówiony 21 marca 2012). Są one dużo większe od swoich starszych pobratymców. Wzrost wielkości jednostek jest skutkiem wyposażenia ich w napęd niezależny od powietrza w postaci ogniw paliwowych, co ma znacznie zwiększyć ich możliwości bojowe. Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji są one uzbrojone w pociski manewrujące Popeye Turbo przenoszące głowice jądrowe.

(AN)

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Podpułkownik Wareda

    Każdorazowo (to już jest swoista tradycja!), przy tego rodzaju informacjach - pojawia się podstawowe pytanie ze strony niektórych forumowiczów, a mianowicie: " dlaczego Niemcy finansują lub współfinansują zakupy sprzętu wojskowego dla Izraela?". Wyjaśniałem tą sprawę wielokrotnie, ale powtórzę raz jeszcze. Otóż, na mocy umowy zawartej w 1953 roku pomiędzy Republiką Federalną Niemiec, a Państwem Izrael, Niemcy zobowiązały się - w ramach spłacania reparacji wojennych - wyposażać w sprzęt wojskowy armię izraelską, znaną również jako IDF - Siły Obronne Izraela bądź Armię Obrony Izraela. Jak łatwo obliczyć, powyższa umowa obowiązuje już od ponad 60 lat i do chwili obecnej - nic nie wskazuje na to, aby którakolwiek ze stron chciała ją rozwiązać. Jednocześnie informuję tych, którzy niekoniecznie na co dzień interesują się powyższą tematyką, że Państwo Izrael powstało w 1948 roku, natomiast Republika Federalna Niemiec - w 1949 roku. Jak więc widać, powyższa umowa została zawarta już kilka lat po utworzeniu obu państw. Ale ... W tego rodzaju pytaniach, bardzo łatwo doszukać się tzw. podtekstu. A często nawet, zwykłej ludzkiej wściekłości: dlaczego Niemcy wydają miliardy na nowoczesny sprzęt wojskowy dla Izraela, a nie, np. dla Polski? Rozumiem wszystkich internautów, którzy zadają takie pytania. I nie chodzi tylko o historię, 1000-letnich stosunków polsko-niemieckich, ze szczególnym uwzględnieniem - naszych wzajemnych relacji podczas II wojny światowej. W takim razie, o co tutaj chodzi? Dlaczego Izrael korzysta z miliardowych profitów niemieckich i uzyskuje nowoczesną broń i sprzęt wojskowy (w przypadku konwencjonalnych okrętów podwodnych klasy Dolphin-2, chodzi o najnowocześniejszy sprzęt), a nie Polska? Niestety, nie udzielę odpowiedzi i nie podam jej na tacy. Na to pytanie - niech każdy sam, indywidualnie udzieli sobie odpowiedzi. PS. Do pewnego stopnia jestem zdziwiony, że Izrael tak intensywnie rozbudowuje i unowocześnia swoją flotę podwodną. Byłem przekonany, że Izraelczycy bardziej skoncentrują się na lotnictwie myśliwskim oraz środkach obrony przeciwlotniczej. Ale to ich sprawa, widocznie mają swoje racje. I przy okazji: z informacji, które uzyskałem wynika, że koszt budowy dla Izraela okrętu podwodnego INS "Rahav", klasy Dolphin-2 wyniósł nieco ponad 2 miliardy dolarów. Jednak Niemcy oraz Izraelczycy nie podają dokładnej kwoty. I rzecz ostatnia, dot. nazwy powyższego okrętu: słowo "RAHAV" - w języku staro hebrajskim było odpowiednikiem greckiego Boga mórz - Posejdona. Natomiast - we współczesnym hebrajskim - oznacza ... "Arogancki".

    1. Urko

      Bardzo ładny tekst. Jest trochę inna informacja dotycząca finansowania całego projektu Dolphin. Dwa pierwsze, zgodnie z umową podpisaną przez pana Kohla, miały być całkowicie sfinansowane przez Niemcy. Za 3 okręt Izrael miał zapłacić połowę "ceny". 4 i 5 okręt (Dolphin-2) miały już być dofinansowywane przez Niemcy tylko w 1/3 wartości. W kontrakcie z 2006 roku (Dolphin-2) pojawia się suma 1,6 mld € za 2 sztuki, ale trudno się zorientować czego dokładnie dotyczy ( "ceny" czy kosztów, subsydiami, czy bez.. ). W zamówieniu z 2012 roku 6-tego okrętu niemieckie subsydia mają podobno wynieść 1/4 "ceny" (albo kosztów) i to będzie stanowiło sumę 135 mln € - czyli mnożąc przez 4, koszt okrętu powinien wynosić: ok. 540 mln €. Oczywiście nieoficjalnie...

    2. bolo

      To proste. Izrael jest daleko i nie będzie rywalem Niemiec w Europie. Polska mniej lub bardziej ale zawsze. Złe relacje w stosunkach między Niemcami i Żydami-pogromy w średniowieczu i Holokaust to jakiś bezsensowny wypadek a nie reguła. Większość Żydów niemieckich była zasymiliowana i wierna państwu niemieckiemu. I nie tylko Żydzi niemieccy byli lojalni wobec państwa niemieckieg. Jak Bismarck zauważył polscy Żydzi zostali stworzeni aby być niemieckimi szpiegami.

  2. NAVY

    [...]Niemiecki okręt podwodny w drodze do Izraela[...] [...]Izraelski okręt podwodny Rahav, klasy Dolphin-2 opuścił port w Kilonii i wyruszył do macierzystej bazy w Hajfie[...] - hm ? Może to nasz Orzeł wypuścił się na wielkie wody !?

    1. Roman

      Jeśli chodzi o naszego Orła to raczej nie może się nigdzie wypuścić bowiem przebywa w długotrwałym remoncie w Stoczni Marynarki Wojennej w upadłości.

  3. Afgan

    Dziwne że w ramach programu "Orka" Niemcy zaproponowali nam okręt który pod żadnym względem nie dorównuje tym dostarczanym Izraelowi.

    1. Vixen

      A rozwiń myśl dla czego Type 212A jest tak ułomny w porównaniu z Dolphin-2 pod każdym względem.

    2. NATOwnik

      O jakim OP mowisz? U214? Jest wersja rozwojowa tego izraelskiego Dolphina! U212A? On jest o niebo lepszy, nowoczesniejszy i (co najwazniejsze w wyborze dla MW) specjalnie skonstruowany na Baltyk! Nie wiem skad w ogole pomysl, ze "stara 209 mod. jest lepszym OP od najnowszych oferowanych przez TKMS!

    3. dudek

      Ależ to bardzo proste. Juz wyjasniam koledze o co chodzi. U nas, w naszym pieknym kraju, nie ma specjalistów co by sie znali na okretach podwodnych, marynarze pływają na zabytkach zatem sa bardziej kustoszami a nie żołnierzami nowoczesnego centrum kierowania okrętem na oczy nie widzieli no chyba że w filmie. Nikt nie wie jak taki okret powinien być wyposazony, co jest nowoczesne a co nie...hmmmm...tzn. wiadomo ogólnie że wszystko na ich okretach w porównaniu do naszych jest super nowoczesne ale co zamówić i do czego to coś jest to nikt nie ma pojęcia bo nawet na oczy nie widział. U nas torpedy to torpedy, najlepiej takie jak w IIWS no ale tu jest problem bo takich juz nikt nie produkuje, trzeba zamówić nowoczesne...o matko i rakiety i nie daj boże prakiety dalekiego zasiegu...kto to będzie obsługiwał przeciez Zenek, no starszy marynarz...nie wie że na okrecie może byc koputer i konsola z kolorowym monitorem. Skoro nie ma specjalistów, nie ma kasy i zakupy sa od przypadku do przypadku to można nam wcisnac wszystko i tak będziemy się cieszyć, a jak jeszcze niemieckie ..to ho ho...bo wiadomo Niemiec płakał jak sprzedawał i takie tam.....

  4. AntyZwiązek

    Jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi dlaczego państwo niemieckie finansuje lub też współfinansuje zakupy sprzętu wojskowego dla państwa Izrael? Ma to jakiś związek z reparacjami wojennymi, czy to całkiem inna sprawa?

    1. Vixen

      Nie tyle reparacje co zakorzenione poczucie winy i chęć odpokutowania za to. W negocjacjach Izrael wyciąga kartę H. i Niemcy robią się bardziej potulni. Cóż taka karma, się nabroiło to teraz trzeba spłacać.

    2. widmo

      to jest w ramach umowy o pisaniu "nowej historii" w ramach stosunkow niemiecko-zydowskich siegajacych jeszcze holokaustu. Akurat ci ostatni glosu nie maja a pieniedzy tym bardziej nie potrzebuja