- Wiadomości
Niemcy niechętni zwiększeniu nakładów na obronę. „NATO jest silne”
Niemieccy politycy opowiadają się przeciwko zwiększeniu wydatków obronnych wskutek kryzysu ukraińskiego, pomimo apeli sekretarza generalnego NATO.

Jak informuje Deutsche Welle, w Niemczech większość decydentów jest zdania, że pomimo wydarzeń na Ukrainie nie należy zwiększać wydatków obronnych w Europie. O podwyższenie nakładów na obronę apelowali w ostatnim czasie między innymi sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen oraz sekretarz obrony USA Chuck Hagel.
Według cytowanego przez Deutsche Welle Alexandra S. Neu, członka komisji obrony niemieckiego parlamentu z ramienia lewicowej partii Die Linke, Rosja nie będzie w stanie wydać na modernizację armii funduszy zgodnie z ambitnymi planami i „żaden z krajów NATO nie jest zagrożony w jakikolwiek sposób”. Niemieccy eksperci i politycy mieli twierdzić także, że Sojusz Północnoatlantycki ma przewagę jakościową i ilościową nad Federacją Rosyjską, a znacznie większym zagrożeniem dla sytuacji w Europie jest kryzys gospodarczy.
Co istotne, w podobnym tonie wypowiadała się niemiecka minister obrony Ursula van der Leyen. Miała ona stwierdzić, że nie ma potrzeby podwyższania nakładów na obronę, a „NATO jest silne” i „Rosja jest tego świadoma”. Zgodnie z danymi SIPRI, Niemcy wydali w ostatnim roku na obronę narodową 1,4 % PKB, podczas gdy Sojusz Północnoatlantycki zaleca przeznaczanie co najmniej 2 % produktu krajowego brutto. Niechęć niemieckich decydentów do podwyższenia nakładów na obronę może poważnie utrudnić starania o zwiększenie zakresu odpowiedzialności europejskich członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, zwłaszcza w kontekście apeli sekretarza obrony USA o zwiększenie wydatków obronnych przez duże kraje NATO, „dysponujące największymi zdolnościami obronnymi”.
(JP)
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS