Reklama

Siły zbrojne

Niemcy: korweta niszczy cel na lądzie

Autor. Bundeswehr/ Marcel Kröncke

Niemiecka marynarka wojenna poinformowała, że przeprowadziła strzelanie pociskiem przeciwokrętowym typu RBS 15 Mk 3 do celu lądowego. Podobne rakiety są dziś na polskich okrętach Orkan. W przyszłości one i/lub ich zmodernizowana wersja RBS 15 Mk 4 ma trafić na okręty Miecznik.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Pociski RBS 15 Mk 3 stanowią uzbrojenie niemieckich korwet typu 130, takich jak jednostka „Oldenburg", która wzięła udział w tegorocznym strzelaniu rakietowym. Do niedawna Niemcy używali ich wyłącznie do zwalczania celów nawodnych. Obecnie zdecydowano się jednak na sprawdzenie zdolności do zwalczania obiektów „relatywnie daleko od brzegu" za pomocą broni precyzyjnego rażenia.

Czytaj też

Strzelanie przeprowadzono na poligonie w Norwegii, z zachowaniem najwyższych środków bezpieczeństwa. Trasa została m.in. rozpoznana przez śmigłowce z kamerami termowizyjnymi, by nie było zagrożenia dla ludności. W trakcie lotu pocisk o maksymalnym zasięgu określanym na ponad 200 km wielokrotnie zmieniał kierunek lotu jak i jego pułap. Dzięki temu utrudnia się przeciwdziałanie atakowi przez obronę powietrzną potencjalnego przeciwnika, ale też można ukryć pozycję okrętu, z którego odpalano rakiety.

Reklama

Przetestowana w Norwegii funkcjonalność rakiet RBS-15 Mk3 oraz przenoszących je okrętów daje możliwość zwalczania celów lądowych o znanych koordynatach, takich jak wyrzutnie rakiet czy elementy infrastruktury. Z reguły niezbędne jest wcześniejsze przekazanie informacji o celu ze źródła zewnętrznego, bo takie obiekty są poza zasięgiem własnych sensorów korwety. W zwalczaniu celów lądowych pomocna może się okazać relatywnie ciężka, 200-kilogramowa głowica bojowa tego pocisku.

Czytaj też

W tym miejscu warto przypomnieć, że Niemcy zdecydowali się na zwiększenie zakupów korwet typu 130 jak i samych pocisków RBS 15 Mk 3 po wybuchu wojny na Ukrainę. Okręty te, uzbrojone także w przeciwrakietowy system RAM czy armaty 76 mm, mają więc również potwierdzoną zdolność zwalczania celów lądowych na odległości ponad 200 km.

Sprawa ma jednak również polski kontekst. Produkowane przez Saaba rakiety RBS 15 Mk 3 są również uzbrojeniem polskich okrętów typu Orkan. W przyszłości one i/lub ich zmodernizowana wersja RBS 15 Mk4 o zasięgu ponad 300 km i ze zmodyfikowanym systemem naprowadzania trafi na okręty typu Miecznik. Zaś korwety typu 130, podobnie jak np. izraelskie Saar VI, wywodzą się z projektu Meko A-100, na bazie którego został także opracowany patrolowiec Ślązak.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Ktos

    Wyglada jak nasz Ślazak tyle ze z uzbrojeniem.

    1. Valdore

      @Ktoś, Ślazak czyli dawny proj 621 miał byś silniej uzbrojony od k130, no ale jak widac wyszła z tego korweta patrolowa z sensorami dla normalnej korwety.

  2. Gryfin

    Mówi się,że to już za późno na kolejne korwety tego typu i na pokładzie niema miejsca na zamontowanie porządnej opl. Myślę jednak,że taki okręt ma większy sens niż jednostki obrony wybrzeża,o których się ciągle wspomina. Trzeba,tylko chcieć wydać pieniążki,

    1. xdx

      Tyle , że Niemcy mają dość spora marynarkę i fregaty dość dobrze wyposażone w środki obrony lotniczej - czasem pływają z USA w grupie lotniskowca. Wiec podejrzewam iż w przypadku W , korwety nie będą samotne.

    2. Valdore

      @Gryfin, w Bundesmarine korwety K130 miały zastapic kutry rakietowe i podobna drobnicę. Na naszym proj 621 miała być 8-mio komorowa wyrzutnia Sea Sparrow albo MICA-VL. Aha, kupowanie korwety tylko jako jednostki obrony wybrzeża nei ma sensu.