Reklama

Siły zbrojne

Niedobre scenariusze dla polskiej zbrojeniówki

System przeciwlotniczy Osa zmodernizowany przez WZU Grudziądz. - fot. J. Sabak
System przeciwlotniczy Osa zmodernizowany przez WZU Grudziądz. - fot. J. Sabak

Do otwarcia targów w Kielcach został jeszcze niespełna miesiąc. W Polsce panują niesamowite upały oraz trwa tzw. sezon ogórkowy, czy w zbrojeniówce także?

W związku z kryzysem ukraińskim, w mediach padają pytania na temat wykorzystywania budżetu na modernizację Sił Zbrojnych. Rządowe odpowiedzi są jak zwykle bardzo optymistyczne, zapewniające o pełnej kontroli Rządu nad problemem. Natomiast specjaliści z branży mówią o 10-20% wykonaniu budżetu modernizacyjnego, podkreślając, że w 2012 i 2013 roku wydatki na modernizację były koszmarnie niskie, co podczas jednej z konferencji przyznał nawet Pan Generał Skrzypczak.

Niektórzy dobrze poinformowani twierdzą, iż wszystkie przetargi są już w zasadzie rozstrzygnięte. Obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową średniego zasięgu ma się zajmować znany producent rakiet, które w 1991 roku przeciwdziałały irackim Scud’om. Śmigłowce ma z kolei wygrać pretendent na zakłady w Łodzi, z kraju wina i szampana. Natomiast śmigłowce uderzeniowe dostanie prawdopodobnie producent niemiecki. Bezpilotowce przypadną USA bądź też zamówienie będzie podzielone pomiędzy Izrael i USA. Jak wieść gminna niesie, zlikwidowana zostanie konkurencja wewnątrz-izraelska, a złożona oferta będzie tylko jedna. Moim zdaniem duże bezpilotowce kupimy w USA – mają największe szanse, zwłaszcza po ostatniej wizycie Ministra ON w Pentagonie. Ubotwaffe, jak sama nazwa wskazuje, ma przypaść …, o ile wystarczy pieniędzy, co stanowi niepewną kwestię. Okręty nawodne staną się domeną Francuzów lub Holendrów.

Inni stawiają całkowicie odmienne prognozy. A mianowicie: śmigłowce dostaną Amerykanie; polskie Siły Zbrojne opowiadają się za Black Hawk’ami; z przetargu zostaną wyłączone śmigłowce zop, które w ramach rekompensaty wygrają Francuzi, którzy z kolei w sprzyjających okolicznościach mogą dostarczyć okręty podwodne, mogące przenosić broń odstraszania. Oczywiście pozostaje następujące pytanie: czy tę broń o zasięgu ponad 300 km w ogóle otrzymamy?

Nasi dzielni wojskowi chcieliby już jutro zameldować, że mamy sprzęt gotowy do zestrzelenia wrogich Iskanderów. Tak samo jest w przypadku innego sprzętu. Wojskowi chcieliby zakupić zabawki, następnie je rozstawić i ogłosić, że jest już po modernizacji, a całą akcję zakończyć słowami – czego zabraknie, dokupimy. Tymczasem nic tak szybko się nie stanie. Brakuje gotowych do ustawienia Patriotów – te wycofywane z Niemiec idą nad granicę turecko-syryjską. Najwcześniej za 1,5 roku, może 2 lata uda się postawić jakieś wyrzutnie, ale jak to zwykle bywa, może minąć i 3 lata. Amerykański producent wydaje się być pewny swojego zwycięstwa, koncentrując się na działaniach medialnych - atakowany jest Paryż za dostawę Mistrali do Rosji  a na Twiterze pojawiają się zapewnienia o gotowości podzielenia się zamówieniem z polskim przemysłem. Ostatnio podpisano list intencyjny z Teldatem – oby był to początek inwestycji znanego producenta w polski przemysł. Jak już poprzednio pisałem – taka sytuacja demoralizuje. Dostawca – mając prawie pewność, że zostanie wybrany – nie jest skłonny do podjęcia poważnych negocjacji na temat współpracy z polskim przemysłem. Państwo polskie, reprezentowane przez MON, w tym przypadku jest w bardzo złej pozycji negocjacyjnej. Ale czasami tak bywa, iż strona zbyt pewna sukcesu, i arogancka jednocześnie, przegrywa na finiszu. Mam nadzieję, że amerykański producent wykaże się otwartością wobec polskiego przemysłu oraz że będzie otwarty na prawdziwą kooperację, która nie ograniczy się jedynie do zakupu nośników w Jelczu. Tym bardziej, iż francuska konkurencja jest bardzo aktywna i składa bardzo interesujące propozycje kooperacji przemysłowej, zaś znany producent wydaje się być pogrążony w letargu.  Powinien się zbudzić, zwłaszcza, że w pewnych kręgach wojskowych mówi się , że dla naszego polskiego teatru działań lepsze by były Astry 30.

Niestety scenariusze, które się rysują są niedobre dla polskiej zbrojeniówki. Zapowiada się, że w znakomitej większości będziemy kupować, a polskiemu przemysłowi pozostanie przysłowiowe zakręcenie śrubek. Może jedynie w przypadku obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu będzie on beneficjentem programu modernizacji. Należy oczekiwać, iż większość przetargów zostanie rozstrzygniętych do wyborów parlamentarnych.

Wspominałem już kiedyś, iż większość oferowanego sprzętu ma podobne charakterystyki, wybór zaś powinien być dokonywany w oparciu o realną gotowość dostawcy do kooperacji z polskim przemysłem tak, aby ten ostatni mógł zaopatrzyć armie i posiadać produkty na eksport. Jako główne kryterium wyboru powinno zostać wskazane to czy zagraniczny producent gotowy jest rozwijać produkt we współpracy z polskim przemysłem, lokować chociażby cześć produkcji w Polsce. Powinniśmy wybierać towary z potencjałem modernizacyjnym i rozwojowym, a nie technologie, które się kończą. Abyśmy tylko nie popadli w „mu……….ść i nie robili nikomu l…„ – tu pozwoliłem sobie zacytować naszego znakomitego Ministra Spraw Zagranicznych, niedługo być może Szefa dyplomacji europejskiej.

Jarosław Kruk


Jarosław Kruk jest partnerem zarządzającym w Kancelarii Prawniczej Kruk i Wspólnicy.  W latach 1997-2000 pracował jako radca prawny w Departamencie Prawnym MSWiA co pozwoliło mu na poznanie specyfiki funkcjonowania administracji publicznej, a zwłaszcza sfery związanej z bezpieczeństwem państwa.  W latach 2007-2010 kierował kompleksową obsługa prawną na rzecz Ministerstwa Gospodarki dotyczącą offsetu.

Wszystkie teksty autora na blogu Defence24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze (35)

  1. GLD

    Z tą modernizacją polskiej armii to taki sam blef jak z budową autostrad na euro 2012r. Pamiętam doskonale jak mamiono nas wizją niezliczonych kilometrów tras szybkiego ruchu i autostrad, wspaniałych mostów, estakad itp. Co z tego wyszło każdy widzi i zapewne zadaje sobie analogiczne pytanie: gdzie poszły te bajońskie sumy ? gdzie te drogi ? Więc wydaje mi się że, w tym kontekście nie ma sobie co nawet szczepić języka i należy odpuścić, bo my zwykli śmiertelnicy nie mamy na decyzje decydentów żadnego wpływu. Polska jest przegranym krajem, który już dawno został poświęcony we imię wyższej konieczności.

    1. i tak nie zamieścicie komentarza

      A kto tu w Polsce siedzi ludzie tu egzystują jak nie będzie broni wojska to nikt niebędzie chciał umierać za Polske bo napewno nie walczyć. Ci co są za granicą już widze jak wracają po wiadomościach w TV zobaczą polska zmasakrowana z Warszawy nic nie zostało lotniska zniszczone niemcy ,,dogadują'' się z ruskami nato niereaguje. Wyśpi się i pójdzie do roboty za 6 na godzine. A tak na poważnie to jak nam dadzą pare razy głowicą nuklearną to które państwo nas obroni? Żadne!!! Premier Tusk mówił że nie ważne jest uzbrojenie ale siła walki a ja mówie mieliśmy już powstanie warszawskie i w sumie ogólnokrajowe. Nie mam zamiaru drugi raz oglądać filmów dokumentalnych jak to polacy idą z patykami na Niemców a jest to fakt autentyczny.

    2. ryszard56

      dobrze napisane zgadzam sie dać ci wodki brawo tak jest rok 39

    3. Davien

      NO popatrz jakos nie wyciagaja nic z IIWŚ, za to ruscy terrorysci w Donbasie sciagali Is-y z pomników zanim im Rosjanie przysłali własne T-72B3. Maja i zakłady amunicyjnei podukujace paliwo do rakiet, za to Rosja musiała na szybkiego uruchamiać od podstaw produkcje turbin u siebie. Potrafia spokojnie budowac samoloty transportowe, za to w Rosji jak nawalił AN-124 to nie maja go nawet jak naprawić poza kanibalizacja czesci. A tak dla twojej wiedzy: wiekszość rakiet balistycznych Rosji pochodziła z Ukrainy.

  2. August

    To w Świdniku nic nie kupią ? Głupota tak wszystko wydawać za granicą, przecież rozbudowa własnego przemysłu to też część strategii obronnej.

    1. say69mat

      Jeżeli jedynym efektem współpracy naszego przemysłu zbrojeniowego z MON-em są uwalone projekty bądź projekty uwalone. To czego oczekujesz??? Przecież zarówno nasz przemysł musi się nauczyć projektować i produkować na potrzeby wojska. Tak i MON musi się nauczyć budować ofertą dla przemysłu, nasz przemysł zbrojeniowy. A, że zapaść intelektualna i technologiczna jest - niestety - ogromna. Stąd niezbędny jest udział inwestora zagranicznego. Inwestującego autorytet producencki w dialogu z MON-em. Elementarne 'know-how' wymagane przy wprowadzaniu do produkcji danego projektu uzbrojenia. Niezbędne szkolenie kadry pracowników oraz stymulowanie procesów badawczo - rozwojowych, prowadzonych na rzecz wprowadzanego typu uzbrojenia. Zwróć uwagę na perypetie związane ze sprzedażą pod logo Augusta Westland naszych śmigłowców Sokół na Filipiny. Czy Augustę - Westland stać na prestiżowe porażki wynikające z promocji i sprzedaży, pod logo firmy, produktów naszej myśli technicznej??? Przecież nasz Sokół jest konstrukcją rozwojową nawiązującą w swych korzeniach do tradycji i idei śmigłowca wielozadaniowego Mi-2!!! A to co sprawdzało się wczasach kiedy projektowano śmigłowiec Mi2. Absolutnie nie musi się sprawdzać w czasach nam współczesnych.

    2. lol

      Proszę nie brać każdej plotki na serio! Autor przedstawił tylko swoją wizję, zresztą dość karkołomną i nieścisłą, która niekoniecznie musi zgadzać się z rzeczywistością! A poza tym, stwierdzenia typu "wszystkie przetargi są już w zasadzie rozstrzygnięte" stawia zasadnicze pytanie, skąd autor to wie? Przecież żadna procedura nie została zakończona! Czyżby sugerował korupcję???????????

    3. Yh

      Czytał rusnet to taki ruski internet dami go wymyślili 60 lat za zachodem.

  3. wondergun

    Przykro ale jak sie popatrzy to nie ma naczelnego wodza na wypadek ,,W'' w polu. Marnuje się zapał młodych ludzi chętnych to bycia w poblizu armii a można stworzyc Ochotnicze Rezerwy. Projekt Krab jest znany od kilku lat a my doczekalismy sie kilku sztuk to jest żenada! Rząd niech zakasa rękawy i bierze sie do roboty a nie gości się po imprezach militarnych.Koniecznie trzeba odmłodzić rezerwy, bez urazy ale 40 latkowie to małe nieporozumienie, owszem moga być lecz na 2 linii.

    1. Ali

      No tak... czyli stara Łada jest według twojego rozumowania lepsza od nowego porsche :)

  4. chateaux

    Jak mozna miec nadzieje na produkcje w Polsce, skoro MON w przedbiegach skreslil oferte MEADS oferujaca najlepszy system i 60% produkcji w Polsce, lacznie z produkcja eksportowa? Coz, pozostalo nam skladanie ciezarowek, a i to na oponach Michelina.

    1. Pawel

      Tego nie wiesz czy najlepszy. wg mnie najlepsze byloby opracowanie plany - najpierw modernizacja OS(to sie zowie Blyskawica), oraz kopie SA-2. Przeciez skopiwoanie tego systemu da juz duzy potencjal i wiedze. A mysle ze Radwar dal by rade a do budowy srakiet i spraw trudniejszych dac p. Tomasz Nite, ktory dosyc dobrze radzi sobie w Radomiu.Pozdrawiam

    2. Pablo

      MEADS odpadł tylko dlatego, że wciąż jest w rozwoju i nie jest systemem operacyjnym. Tak naprawdę to wciąż pewna prowizorka, bez poważnych zamówień i gdybyśmy go wzięli to bylibyśmy de facto poligonem doświadczalnym dla producenta. Moim zdaniem MON bardzo dobrze zrobił, że go skreślił, bo potrzebujemy sprawnego systemu przeciwlotniczego jak najszybciej i nie stać nas na odgrywanie myszek laboratoryjnych.

  5. CtK

    może bierzmy przykład z innych... np z Turcji która potrafi tak stawiać twarde warunki dla dostawców UiSW aby jak najwięcej skorzystał lokalny przemysł... ile lat negocjowali zakup śmigłowców żeby w końcu zerwać zaawansowane negocjacje z liderami i wybrać ofertę włoską, bo tylko ta dawała szeroką możliwość integracji podsystemów oferowanych przez lokalny przemysł... efekt... Turcja posiada światowej klasy wyrób, który w znacznym stopniu wykorzystuje lokalną myśl technologiczną, i co więcej aktualnie oferowany jest w kilku poważnych postępowaniach zagranicznych!

    1. rene

      Jest jeden warunek ,charyzmatyczny Przywódca z wizją rozwoju własnego Państwa.Obecnie 70 procent uzbrojenia na potrzeby Tureckiej armii pochodzi z rodzimego przemysłu a współczynnik ten z roku na rok jest podnoszony co w konsekwencji ma całkowicie uniezależnić przemysł zbrojeniowy Turcji od Importu.Przykład przetarg na system obrony przeciwrakietowej którą wygrali Chińczycy dając najlepszą ofertę ,to znaczy dostęp do technologii i produkcji na Terenie Turcji.Jest to efekt wizji rozwoju własnego przemysłu zbrojeniowego , z importera zostać eksporterem co notabene już jest faktem.

    2. Pablo

      Problem ze "scenariuszem tureckim" jest tylko taki, że Turcja z samej natury, wyjściowo, ma znacznie lepszą pozycję negocjacyjną. Po pierwsze jest większym rynkiem, przeprowadza znacznie większe przetargi, niż my. A wiadomo, że zagraniczny producent będzie znacznie bardziej skłonny do ustępstw wobec kraju, który zamówi sprzęt za 10 mld $, niż takiego który zamówi za 1 mld $. Po drugie Turcja jest znacznie "ważniejsza" politycznie dla NATO, wobec czego może liczyć na mocniejsze poparcie rządu państwa, które jej broń sprzedaje. Kontrolują Bosfor trzymając w szachu południową flankę Rosji, sąsiadują z Syrią i Irakiem, są idealnym punktem wypadowym na Bliski Wschód.

  6. obser

    Może i dzielni wojskowi chcieliby to wszystko mieć ale sledząc tempo prac i zamówień trudno być optymistą. Ten znany producent rakiet dostarczy nam może te systemy 2020-22 i ew. 1 wyrzutnie w starej specyfikacji 2018-19. Nie dość że późno to jeszcze bedziemy do usranej śmierci musieli rakiety do nich z zagranicy kupować bo napewno nie będziemy ich sami produkować. Wydaje mi sie że z Astrami mogłoby być lepiej a zwłaszcza że turcja też się skłania do tego rozwiązania. Kupujmy od Big Brothera tylko jak nie bedzie innego wyjścia.

  7. Olo

    A kto najgłośniej krzyczał za likwidacją Bumaru? Waldzio Skrzypczak - pewnie wiedział po co rozwalać struktury w czasie najważniejszych przetargów. A teraz po rozum do głowy, co tu robić, jak zagranica wszystko weźmie. Weźmie, bo Skrzypczakowi kury prowadzać po wsi, a nie za zbrojeniówkę się było brać. 1) Modernizacja Leopard-2A4 - 85% idzie do Niemca, przez polskie firemki, bo tak sobie Skrzypczak zapisał, by modernizacja zgodna z Leoben była (2A5), a nie żadna 2APL. Łabędy wykażą wpływ z MON, ale nie wykażą już wypływów tej samej kasy z Łabęd do KMW, więc oficjalnie będzie radośnie i śmiesznie i w białych rękawiczkach i buzi z Angelą. 2) Leo-2A5 pozyskane? A MON ZTT na czołg ciężki już ma? Czy nadal nie, a pozyskanie Leo-2A5 na wariackich papierach (zresztą jak wszystko u nas)? Nawet dokumentacji do 2A5 Skrzypczak nie przejął, więc remonty i modernizacje (w tym A4 co ma być A5) tylko u Angeli. Ale oficjalnie sukcesa mamy. Jak może być normalnie Panie JK, jak MON ma gdzieś tworzenie założeń taktyczno - technicznych i kupuje jak leci bez tych założeń - kupuje wraz z ZTT zagranicznymi opracowanymi przez Bundeswehrę, czy US Army. Więc jak firmy krajowe mają się przygotować do czegoś, do czego nie ma założeń krajowych z MON? A jak zaczyna się samemu coś robić z własnym ZTT - jak ANDERSa, to znajdzie się taki Skrzypczak, który wstrzyma. Ale ZTT krajowych nie zrobi - za to kupi zagraniczne ZTT wraz z wyrobem od Niemca. Więc jak ma być tu normalnie Panie JK?

    1. say69mat

      Czołg ....??? Jak dziś widzimy, to był potrzebny już na 'wczoraj'. Mieliśmy na stanie wojsk pancernych jedynie czołg cel, czyli weterana z Zatoki. Jak wiadomo pod tym mianem występuje postsowiecki szrot z rodziny T-72. Oraz płytką modernizację do poziomu PT-91. I co w zamian ... ??? Projekt ... ANDERSA??? Przecież liczba zapożyczeń od CV-90 była tak ogromna. Że dla specjalisty z branży nie byłoby problemem zakwestionowania praw patentowych wykorzystanych w projekcie ANDERS. Stąd wydaje się, że koncern BAE Systems zwrócił dyskretną uwagę. A generałowi Skrzypczakowi najzwyczajniej nie wypadało odrzucić tak autorytatywnej sugestii. Przecież najnowszy projekt czołgu - PL-01, jest realizowany w bardzo ścisłej kooperacji z rzeczonym BAE Systems.

  8. Marcin

    Czemu musimy tylko kupywac gotowe produkty kiedy moglibyśmy je sami robic moze trochę gorsze ale zawsze sami korzyści dla gospodarki sa dzieki produkcji u siebie ogromne.Czemu nie zawrzemy sojuszu z Turkami oni sa nam przychylni wbrew pozora.Z Nimi moglibyśmy sporo razem wybudować z korzyścią dla obu stron i pomijając zachód ..No moze jedynie byłby problem z okrętami podwodnymi ktore na naszym jeziorze Bałtyku i tak sa mało przydatne

    1. ryba1

      nie mogli bysmy bo juz raz gawrona polacy budowali i przezarli cala kase bo stocznia cala dotacje na gawrona wydawala na zaspokojenie swoich potrzeb a z gawrona zostal najdrozszy niedokonczony kadlub swiata.Poza tym z technologia to jestesmy w czarnej d... a wkolo cala masa zlodziei i kretaczy oraz brak jakiegokolwiek nadzoru nad finansami w takich warunkach nie mozna nawet sie dobrze zalatwic a co dopiero stworzyc jakis konkretny projekt i doprowadzic go do wdrozenia.

    2. Pawel

      Wg mnie powiazania klasy politycznej z zachodem jest juz zbyt duza. Nie oklamujmy sie - jezeli min skarbu pochodzi z UK, to wiadomo kto nimi steruje. Co do Turcji - piekny przyklad budowania wlasnego przemyslu a i politycy niezalezni z jajami,czego przykladem jest przetarg na systemy opl.Zachod zaproponowal zbyt wysoka cene to wybrali kopie rosyjskich S300 - chinskie HQ9 bodajze za o wiele nizsza cene i z transferem technologi co jest szokiem!!! Koncerny zachodnie zaraz spuscily z ceny ale i tak wg mnie chińszczyzną za taka jak proponowali cenę a do tego maja kadrę inzynierska na poziomie(mam kontakt z kilkoma), no to pobuduja przemysl i miejsca pracy i podniosa stope zyciowa kraju.Madre ludzie

    3. Pawel

      Wg mnie powiazania klasy politycznej z zachodem jest juz zbyt duza. Nie oklamujmy sie - jezeli min skarbu pochodzi z UK, to wiadomo kto nimi steruje. Co do Turcji - piekny przyklad budowania wlasnego przemyslu a i politycy niezalezni z jajami,czego przykladem jest przetarg na systemy opl.Zachod zaproponowal zbyt wysoka cene to wybrali kopie rosyjskich S300 - chinskie HQ9 bodajze za o wiele nizsza cene i z transferem technologi co jest szokiem!!! Koncerny zachodnie zaraz spuscily z ceny ale i tak wg mnie chińszczyzną za taka jak proponowali cenę a do tego maja kadrę inzynierska na poziomie(mam kontakt z kilkoma), no to pobuduja przemysl i miejsca pracy i podniosa stope zyciowa kraju.Madre ludzie

  9. DG

    Dobrze, że ktoś poszedł do głowy w MON-ie i skasował program modernizacji tego złomu.

  10. szyszka

    Rakiety Rakiety Rakiety sredniego i krotkiego zasiegu to priorytet to podstawa od ktorej musimy zaczac to baza potrafiaca okryc bezpiecznym plaszczem jakis obszar , nastepnie samoloty wielozadaniowe powinna byc ich ok 100 lub 150 potem smiglowce uderzeniowe tez powinno byc ich z 50 nastepnie czolgi Leopardy 2 w ilosci co najmniej 500 do tego pojazdy wsparcia ogniowego i wozy piechoty plus baterie dzial samobieznych .Oczywiscie caly sprzet musi byc na poziomie zdolnym do walki jak rowny z rownym z kazdym przeciwnikiemwtedy bedziemy czuli sie pewnie oc zzzywiscie w miare i nie bedziemy musieli sie ogladac na nikogo czy nam ktos pomoze czy nie.

  11. acs

    Autor zapomniał dodać, że nie ma żadnego programu modernizacji. Program tworzy się i realizuje w okresie 15-20 lat. W takim okresie to my tworzymy z 5 programów modernizacji i nie realizujemy żadnego. Doskonałym przykładem jest OP dla MW. Specyfikacja techniczna tworzona jest ponad 10 lat (mistrzostwo świata), a ostatnie doniesienia prasowe i wypowiedzi politykierów, wskazują, że nam się opłaca budowa w Polsce i w ogóle nie potrzebujemy pocisków manewrujących a jedyne okręty ze stali nie magnetycznej produkują stocznie Niemieckie.

  12. Patriota

    Powinni tak robić, aby jak najwięcej wydanych pieniędzy zostało w naszym kraju a jak najwięcej technologii tu zostało wymyślonych albo ew. zaimportowanych. Modelowy przykład to Rosomak. Wojna będzie albo i nie. Sprzęt przyda się w walce albo i nie. Natomiast rozwój przemysłu i pozyskiwanie know-how na pewno wzmocni nasze państwo.

  13. Bela

    szybko nie staną na pozycjach Patrioty.Nadzieja w amerykańskim producencie>Może otworzy się aktywnie na propozycje.

  14. winn

    Przynajmniej śmigłowce Polska powinna spróbowac budować w kooperacji z ukrainą . Ukraina produkuje silniki my konstrukcje , naprawdę niewiele brakuje by stworzyć nowoczesny śmigłwiec bojowy . Jak pokazuja dzisiejsze czasy nie mamy co liczyć na zachód, francje niemcy w konfliktach z rosją. wiec nie ma sesnu ich dotwac zakupując u nich broń. Wspierac powinniśmy sie w regionie -Polska-Ukraina-rumunia, aby utrzymac zdolnośc produkcyjną broni

    1. na jak?

      Jest tylko jeden drobny szkopuł, kolego. Zakłady lotnicze sprzedaliśmy Amerykanom i Włochom! Jak chcesz ich przekonać do kooperacji z Ukraińcami?

  15. pacodegen

    Jarek, puściłeś nieco farby z "miasta". Ale to tylko gdybanie, nie oparte na realiach. Szkoda że piszesz w tonie oskarżającym, że wszystko już rozstrzygnięte, że z góry wiadomo gdzie co zostanie kupione. Podajesz w wątpliwość, podobnie jak wiele komentatorów twojego tekstu, uczciwość prowadzących postępowania w MON, konkretnie w Inspektoracie Uzbrojenia. Jakoś się dziwnie składa, że do tej pory organa kontrolne naszego państwa, a jest ich sporo jak na tę instytucję, nie znalazły żadnego korupcyjnego działania, a grzebią ostro! Więc nie piszcie taaakich bzdur! Inna sprawa to fatalne plany MON, bzdurnie zbudowane, nie rozwiązujące konkretnego kierunku, rozciągnięte na zbyt wiele lat, obejmujące całe SZ. A tak się nie da! Chciejstwo zabija rozsądek już od wielu lat! Do tego totalny brak doświadczenia i wiedzy skutkuje osłabieniem obronności państwa. Dodajmy jeszcze przedziwne reformy Kozieja, rozbijające system dowodzenia i decyzyjny, wprowadzające chaos i niekompetencję! Gratulacje dla ministra Siemoniaka i jego doradców, za skuteczne osłabienie naszej obronności są konieczne. Tego jeszcze nie było, ten brak doświadczenia w zarządzaniu resortem obronnym wyszedł w pełni, co zresztą widać nawet po dziwacznych awansach generalskich! Szkoda pisać! Konflikt na Ukrainie, a w armii nikt nie podjął decyzji, by chociaż jedną brygadę wyprowadzić na poligon, w pełni skompletowaną, włącznie z należnościami wojennymi. Bo po co, by się ośmieszyć, by zobaczyć, że to dno, że nie sprawdzają się żadne papierowe plany!?! Najlepiej wołać innych o pomoc! Koniec!

  16. były_kanonier

    W Polsce stanowczo za mało myśli się o współpracy ze Szwecją w produkcji uzbrojenia. Możliwości jest jest wiele: okręty podwodne, elektronika i uzbrojenie okrętów (armaty, pociski rakietowe, torpedy), samoloty bojowe, bojowe wozy piechoty.

  17. proszę o wyjaśnienie sprawy!

    Czy autor sugeruje, że mamy do czynienia z olbrzymią korupcją w sprawie przetargów?

  18. patriota

    W przypadku systemów obrony przeciwlotniczej proszę sprawdzić, który z nich był już wykorzystany bojowo i który posiada najlepsze niszczenia rakiet balistycznych. Ten właśnie ma największe szanse na zwycięstwo. Agusta Westland sama sobie strzeliła w kolano wystawiając do przetargu AW 149. Proszę sprawdzić ile tych śmigłowców zostało sprzedanych, a jak wygląda sprzedaż AW 139. Wszystko staje się jasne. Z propozycją amerykańską jest ten problem, że jakby nie kombinować, to na ziemi coś zawsze zostanie: albo broń, albo wyposażenie, albo żołnierz. Owszem ma ona swoich zwolenników wśród generalicji (która nim i tak nie będzie latać), oraz wielbicieli odwiecznej przyjaźni z pewnym mocarstwem. Jest też ten trzeci dobrze sprawdzający się w wersjach specjalistycznych (CSAR/SAR, MEDEVAC, działania specjalne), ale trochę za duży jak na wszędobylską taksówkę powietrzną. Co w takim razie wybrać? Dano osiołkowi w trzy żłoby…

    1. Vexorus

      Za duży? Z tego, co czytałem, to żołnierze marynarki wojennej nie chcą BH, bo jest według nich ZA MAŁY na morskie SAR czy śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych. Uważam, że przy zakupie sprzętu opinia użytkownika, czyli zwykłego prostego oficera powinna być tutaj bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza, bo to oni będą na tym sprzęcie pracować i potencjalnie bronić kraju, a nie szef MON czy inny "sezonowiec".

  19. wielki

    ile kosztują takie br.....e

  20. pomezania

    w Mielcu produkuja Black hawka od podstaw czyli pylon stozek i kabina jedynnie kokpit jest montowany w czeskiej republice.W Swidniku jak wygraja to dopiero ruszy produkcja AW 149 ale i tak lepsze to niz zabojady ktore nawet nie maja w polsce fabryki i tylko obiecuja ze ja uruchomia (Putin oczywiscie bedzie czekal).Niestety cos mi sie wydaje ze Tusk kupi od Francuzow w zamian za posadke w Brukseli dla nieg i dla Radzia.A podobno to zolnierze mieli decydowac......

  21. pp47

    Wysokość podatku korupcyjnego w Polsce, a także bijącą chyba rekordy świata, pożal się Boże "efektywność i racjonalność" wydatków zbrojeniowych w Tuskolandzie najlepiej widać, jeśli się porówna stan WP z siłami zbrojnymi np. Grecji (z jej silną i szczególnie kosztowną marynarką i lotnictwem) a także Iranu, a wydatkami na ON tych krajów. Wg SIPRI w 2012 budżet zbrojeniowy Polski wynosił 9, 355 mld USD, podczas gdy Grecji tylko 6,539 mld USD, a produkującego własne rakiety balistyczne, samoloty bojowe, wysyłającego własne satelity Iranu 6,295 mld USD

  22. Wojmił

    Święte słowa: "Wspominałem już kiedyś, iż większość oferowanego sprzętu ma podobne charakterystyki, wybór zaś powinien być dokonywany w oparciu o realną gotowość dostawcy do kooperacji z polskim przemysłem tak, aby ten ostatni mógł zaopatrzyć armie i posiadać produkty na eksport. Jako główne kryterium wyboru powinno zostać wskazane to czy zagraniczny producent gotowy jest rozwijać produkt we współpracy z polskim przemysłem, lokować chociażby cześć produkcji w Polsce. Powinniśmy wybierać towary z potencjałem modernizacyjnym i rozwojowym, a nie technologie, które się kończą. Abyśmy tylko nie popadli w „mu……….ść i nie robili nikomu l…„ – tu pozwoliłem sobie zacytować naszego znakomitego Ministra Spraw Zagranicznych, niedługo być może Szefa dyplomacji europejskiej." Ile lat trzeba było aby ktoś wreszcie to napisał... no bo gdy ja pisałem to "z prawej flanki", "jakiś pułkownik" i kilku innych twierdziło inaczej... Dziękuję Panie Redaktorze!

  23. Krasnopol

    Nasi znakomici decydenci mogliby w końcu wpaść na to, że modernizacja SZ to nie tylko systemy OPL, okręty podwodne i śmigłowce. Mogliby również przyjrzeć się realiom panującym w znakomitej większości WLąd, ot choćby o koszmarnym zapóźnieniu artylerii.To świetnie. że mamy coraz lepszą łączność, systemy rozpoznania...a realne możliwości oddziaływania ogniowego kończą się na żenujących odległościach...Modernizacja to również stalowe hełmy stalowe i karabinki AK, pistolety P83, a ponoć zdarzają się jeszcze P64...Tak więc moglibyśmy zaczącć od tego na co rzeczywiście nas stać i na czym mogliby zarobić polscy(mam nadzieję)dostawcy.

  24. lechu

    Śmigłowce transportowe biorą amerykanie. Rakiety OPL i oktęty podwodne francuzi. Śmigłowce bojowe i modernizacja Leo niemcy. Wilk syty i owca cała.

    1. a kuku!

      Nie do końca wilk syty i owca cała! A co zrobi pan z AW, która ma fabrykę w Świdniku???

  25. Hans Close

    Skoro wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, Ameryka deklasuje resztę świata pod względem wydatków zbrojeniowych* i dzięki temu ma najlepszy sprzęt. Skoro jesteśmy "skazani" na sojusz z Ameryką, gdyż tylko USA realnie są w stanie zagwarantować nam suwerenność, to dlaczego do jasnej cholery nie zaproponujemy Amerykanom aby przedstawili nam CAŁY PAKIET zmodernizowania armii? Czyli wszystko to czym dysponują a co my potrzebujemy i nie jesteśmy w stanie sami wyprodukować! Oczywiście oczekiwałbym wyjątkowo dobrej oferty z uwagi na zakupy "hurtowe". ;) * wydatki na zbrojenia w kolejności od najwyższych: USA 663mld $ Chiny 98mld $ UK 69mld $ Francja 65mld $ Rosja 61mld $

    1. asdf

      A nie prościej byłoby złożyć hołd przed Barackiem i proklamować włączenie RP do Stanów Zjednoczonych na prawach kolonii (co byłoby w istocie formalnością)?