Reklama

Siły zbrojne

NATO zwiększy gotowość bojową

Fot. Dave Melancon/US Army.
Fot. Dave Melancon/US Army.

Sojusz Północnoatlantycki zamierza podczas szczytu w Walii wdrożyć Readiness Action Plan – program działań w celu podwyższenia stopnia gotowości bojowej systemu obrony kolektywnej w świetle działań Rosji na Ukrainie.

Informacje odnośnie Readiness Action Plan zostały ujawnione we wspólnym artykule dowódcy sił NATO w Europie gen. Phillipa Breedlove oraz sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena, jaki ukazał się w dzienniku Wall Street Journal. Plan powinien zostać przyjęty na wrześniowym szczycie Sojuszu w Walii.

W opinii sekretarza generalnego NATO i dowódcy sił Paktu Północnoatlantyckiego w Europie Sojusz powinien rozszerzyć zakres działań, jakie zostały wdrożone w Europie Środkowo - Wschodniej po aneksji Krymu przez Rosję i zapewnić zdolność do ich realizacji w dłuższym okresie czasu. Ponadto, konieczne jest ustanowienie obecności Paktu w Europie Środkowej i Wschodniej, a także rozszerzenie zakresu wspólnych ćwiczeń i szkoleń. Wreszcie, za niezbędne uznano wzmocnienie Sił Odpowiedzi NATO, aby umożliwić natychmiastową reakcję na zagrożenie, jeszcze przed wybuchem otwartego konfliktu. W celu podwyższenia stopnia gotowości bojowej siły Sojuszu powinny także rozmieścić sprzęt i rozbudować infrastrukturę.

Nie ulega wątpliwości, że Pakt Północnoatlantycki powinien podjąć wymienione wyżej działania w celu podniesienia stopnia gotowości bojowej. O poważne wzmocnienie sił szybkiego reagowania NATO apelowali między innymi przedstawiciele polskich władz czy komisji obrony brytyjskiej Izby Gmin, a obecność sił Sojuszu w Europie Środkowo – Wschodniej jest niezbędna z punktu widzenia bezpieczeństwa państw regionu. Na kwestie związane z rozbudową infrastruktury czy aktualizacją planów obronnych zwracali wcześniej uwagę zarówno przedstawiciele Sojuszu, jak i poszczególnych państw NATO, w tym Polski.

Z drugiej strony nadal jednak bez odpowiedzi pozostają pytania o odwrócenie trendu cięć wydatków obronnych (zarówno w Europie jak i w USA), a także o obecność Stanów Zjednoczonych na Starym Kontynencie. W tym miejscu warto przypomnieć,  że w Europie nie stacjonuje obecnie na stałe żaden ciężki związek taktyczny US Army, choć jeszcze w 2010 roku planowano pozostawienie w Niemczech dwóch brygad zmechanizowanych amerykańskich wojsk lądowych, wyposażonych w czołgi czy bojowe wozy piechoty. Jak pisze dr Daniel Gouré z prestiżowego Instytutu Lexingtona w świetle zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej Stany Zjednoczone powinny ponownie rozmieścić na stałe w Europie co najmniej jeden „ciężki” brygadowy zespół bojowy, między innymi w celu zademonstrowania woli i zdolności do podejmowania szybkich i zdecydowanych działań w obronie państw NATO w sytuacji zagrożenia.

Reklama

Komentarze (6)

  1. wróg

    Pół roku po inwazji. Błyskawicznie. No pełen podziwu jestem. Idę białą flagę szykować... bo zanim mnie ta kosztowna armia bronić zacznie to robaki po mnie mogą być już niezainteresowane.

    1. Edek

      Jaka armia? 50% biurowce 50% oficerowie

  2. RaRa

    Amerykańscy żołnierze w Niemczech stali się zakładnikami niemiecko-rosyjskiego tandemu. Za żadne skarby Niemcy nie pozwolili by im przenieść się na wschodnią flankę NATO. Wg Angeli wschodnia flanka NATO mogłaby być na Kanale La Manche, a nasz region byłby wtedy obszarem zgodnej koegzystencji państw pod opieką sojuszu wielkich Niemiec i Rosji.

    1. Sejsmo

      Sam sobie przeczysz. Właśnie dlatego aby nie stało się to, co piszesz Amerykanie muszą stacjonować w Niemczech. i ma się to luźno do tego, czy będą również u nas, bo w Niemczech są z innego powodu: "...to keep Germany down, Russia out and America in."

  3. miik

    pierdu pierdu, ciągle to gadanie ciot z NATO a żadnych efektów. RaRa ma rację! "Amerykańscy żołnierze w Niemczech stali się zakładnikami niemiecko-rosyjskiego tandemu. Za żadne skarby Niemcy nie pozwolili by im przenieść się na wschodnią flankę NATO. To dobry biznes dla Niemców taka baza i miejsca pracy.

  4. Lach

    Historia rodem z początku XX wieku, dużo deklaracji, obietnic, paktów a jak przyjdzie co do czego zostaniemy sami. Zaczynam pakować walizki, wolę być żywym uchodźcom niż martwym patriotom.

    1. Daniel

      Wystarczy, że odkurzysz swój rosyjski paszport. Tyle lat w Polsce, a ty nadal nie nauczyłeś się naszego języka.

  5. ryszard56

    Pani Angeli dziękujemy ,bedziemy robić to co uwazamy za słuszne dla nas i tyle czy to sie Pani podoba czy nie

  6. podbipięta

    Eech,szkoda gadać.

Reklama