- Wiadomości
NATO zwiększy gotowość bojową
Sojusz Północnoatlantycki zamierza podczas szczytu w Walii wdrożyć Readiness Action Plan – program działań w celu podwyższenia stopnia gotowości bojowej systemu obrony kolektywnej w świetle działań Rosji na Ukrainie.

Informacje odnośnie Readiness Action Plan zostały ujawnione we wspólnym artykule dowódcy sił NATO w Europie gen. Phillipa Breedlove oraz sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena, jaki ukazał się w dzienniku Wall Street Journal. Plan powinien zostać przyjęty na wrześniowym szczycie Sojuszu w Walii.
W opinii sekretarza generalnego NATO i dowódcy sił Paktu Północnoatlantyckiego w Europie Sojusz powinien rozszerzyć zakres działań, jakie zostały wdrożone w Europie Środkowo - Wschodniej po aneksji Krymu przez Rosję i zapewnić zdolność do ich realizacji w dłuższym okresie czasu. Ponadto, konieczne jest ustanowienie obecności Paktu w Europie Środkowej i Wschodniej, a także rozszerzenie zakresu wspólnych ćwiczeń i szkoleń. Wreszcie, za niezbędne uznano wzmocnienie Sił Odpowiedzi NATO, aby umożliwić natychmiastową reakcję na zagrożenie, jeszcze przed wybuchem otwartego konfliktu. W celu podwyższenia stopnia gotowości bojowej siły Sojuszu powinny także rozmieścić sprzęt i rozbudować infrastrukturę.
Nie ulega wątpliwości, że Pakt Północnoatlantycki powinien podjąć wymienione wyżej działania w celu podniesienia stopnia gotowości bojowej. O poważne wzmocnienie sił szybkiego reagowania NATO apelowali między innymi przedstawiciele polskich władz czy komisji obrony brytyjskiej Izby Gmin, a obecność sił Sojuszu w Europie Środkowo – Wschodniej jest niezbędna z punktu widzenia bezpieczeństwa państw regionu. Na kwestie związane z rozbudową infrastruktury czy aktualizacją planów obronnych zwracali wcześniej uwagę zarówno przedstawiciele Sojuszu, jak i poszczególnych państw NATO, w tym Polski.
Z drugiej strony nadal jednak bez odpowiedzi pozostają pytania o odwrócenie trendu cięć wydatków obronnych (zarówno w Europie jak i w USA), a także o obecność Stanów Zjednoczonych na Starym Kontynencie. W tym miejscu warto przypomnieć, że w Europie nie stacjonuje obecnie na stałe żaden ciężki związek taktyczny US Army, choć jeszcze w 2010 roku planowano pozostawienie w Niemczech dwóch brygad zmechanizowanych amerykańskich wojsk lądowych, wyposażonych w czołgi czy bojowe wozy piechoty. Jak pisze dr Daniel Gouré z prestiżowego Instytutu Lexingtona w świetle zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej Stany Zjednoczone powinny ponownie rozmieścić na stałe w Europie co najmniej jeden „ciężki” brygadowy zespół bojowy, między innymi w celu zademonstrowania woli i zdolności do podejmowania szybkich i zdecydowanych działań w obronie państw NATO w sytuacji zagrożenia.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]