Reklama

Siły zbrojne

NATO ma problem. Czy uda się zatrzymać żołnierzy?

NATO wojsko żołnierze
Trening sił NATO (UK Royal Marines i US Army) w Grafenwöhr Training Area (Niemcy).
Autor. NATO North Atlantic Treaty Organization/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0

Kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego coraz częściej muszą mierzyć się z brakami kadrowymi. Zwiększa się liczba żołnierzy, którzy rezygnują ze służby, a ich potencjalnych następców nie przybywa.

Niskie bezrobocie, dobrze płatne prace w sektorze prywatnym czy coraz popularniejsza forma pracy zdalnej – to tylko kilka z niektórych elementów, które sprawiają, że na pracę w wojsku w Europie decyduje się coraz mniej osób.

Reklama

Z raportu niemieckiej Bundeswehry wynika, że w 2023 roku ponad 1,5 tysiąca żołnierzy opuściło tamtejszą służbę. Z problemami borykają się też inne europejskie armie. Nic więc dziwnego, że coraz częściej próbują one różnych sposobów, aby nie tylko przyciągać nowych, potencjalnych wojskowych, ale również utrzymać tych, którzy już w wojsku są.

Czytaj też

Pomysłów jest wiele. Wielka Brytania do pomocy przy rekrutacji nowych pracowników wykorzystuje prywatną firmę. We Francji wojsko ma pomagać żołnierzom i ich rodzinom w znalezieniu mieszkania czy w dostępie do służby zdrowia i opiece nad dziećmi.

Reklama

Istnieją też armie, które zapowiadają wyższe pensje i emerytury. Tu za przykład Politico podaje Wojsko Polskie, gdzie minimalne wynagrodzenie ma wzrosnąć z 4960 zł do 6000 złotych brutto.

Czy wspomniane pomysły zatrzymają opisywane trendy? Jak czytamy, może to być szczególnie trudne w dobie wspomnianej rosnącej popularności pracy zdalnej i w momencie stosunkowo niskiego bezrobocia (średnia dla krajów euro wynosiła 5,9 proc. pod koniec 2023 roku)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Dudley

    A to dopiero nowina, przecież to było wiadomo od co najmniej dekady. Tylko armia to skostniały twór, zamiast znaleźć twórcze rozwiązanie problemu, to w niego brnie, dopóty wszystko się nie zacznie walić, i nie można problemu już ukrywać. Rozwiązanie jest znane od dawna, automatyzacja. Tylko wojskowy beton, nie może przyjąć do wiadomości że armią będzie wielokrotnie mniejsza, nie będzie tyłu generałów admirałów i pułkowników. Jeszcze nie dawno armia nie wymagała automatu ładowania w Krylu i Reginie. Teraz już chce,ale nadal nie rozumie że powini zrobić dwa kroki a nie jeden, potrzebne są autonomicznie Kraby o Reginy, autonomiczne czołgi i wyrzutnie ppk i plot SHORAD, automiczne drony morskie nawodne i podwodne. Ale my tkwimy nadal mentalnie w okresie zimnej wojny.

  2. Zam Bruder

    Jest baza pod rekrutację - przybyła z Azja i Afrika przez morze Śródziemne i "zieloną granicę" a jak powiadają w pewnych kręgach to sami wykształceni ludzie, toż to i żołnierze pośród nich się znajdą.

    1. skition

      Upadek Imperium Rzymskiego nastapił na skutek tego,że Rzymianie nie chcieli służyć w armii. W armii słuzyli Germanie, a oni mieli swoich germańskich władćów.

  3. wsw13

    Może płacić emerytom wojskowym za szkolenie młodych ,WOT ,OC, wtedy udało by się utrzymać "nadterminowych",ale trzeba zapłacić dodatkowo .Według mnie warto bo szkoda żeby wykształceni żołnierze poszli na ochroniarzy dorabiających do emerytury. W Ukrainie walczą roczniki emeryckie i dają sobie radę . A oprócz tego uczyć w szkołach PO i obowiązkowa służba wojskowa w miejscu zamieszkania ,jak długo ? Na długo tyle żeby wiedzieć z której strony wylatuje pocisk z karabinu ,po takim "przeszkoleniu" ludzie nie będą się bać poboru .

    1. skition

      Wszystko byście chcieli robić emerytami a jak wiadomo normalną przysięgę wojskową uchwalono dopiero 17 czerwca 1988 roku ,więc zatrudnianie emerytów urodzonych przed 17 czerwca 1970 roku uważam za absurd.

  4. pawelv

    Wprowadzić obowiązkową zasadniczą służbę wojskową, niski żołd dla zasadniczych i srogie prawo w tej materii a wojska będzie dużo i w mniejszych pieniądzach.

    1. skition

      Pojawi się też problem unikania ZSW. Temat znany jeszcze z PRLu.. Srogie prawo w tej materii nie zatrzymało rewolucji trabantów. Poborowi z NRD uciekli zwyczajnie do RFNu, gdyż w Bundeswehrze lepiej płacili i nikt nie chciał bronić szajki Honeckera.

  5. bc

    Przywrócenie poboru w UE i PL a może i w USA to nie kwestia czy tylko kiedy. Z powodów potrzeby odstraszania ros i chin, demograficznych, nie integrujących się imigrantów, i kulturowych(atomizacja w konsumpcyjnych socjalnych demokracjach).

  6. Ma_XX

    kwestia kliku rzeczy - kasa na pensje, modernizacja aby żołnierze nie jeździli na złomie, ścieżki rozwoju dla żołnierzy co działa motywująco i wreszcie nie wykorzystywanie wojska do celów polityczno-marketingowych

  7. szczebelek

    W całej UE mówi się o pełzającej recesji, więc jak się rozpędzi to tylko państwo będzie solidnym pracodawcą. Każdego dnia czytam, że gdzieś w Polsce podejmuje się decyzje o zwolnieniu tysięcy ludzi . Jeszcze tego nie widać w UP .

Reklama