Reklama
  • Wiadomości

NATO ćwiczy walkę w okopach. Lekcje z Ukrainy i historii wojen?

Francja i Estonia pochwaliły się niedawno nagraniem, na którym wspólnie ćwiczą walkę w okopach.

walka w okopach, Ukraina, NATO, Francja, Estonia
Estońscy żołnierze podczas ćwiczeń (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. Kaitseministeerium.ee
Reklama

Żołnierze na filmie przyznają, że walka w okopach znowu stała się czymś charakterystycznym dla współczesnej wojny, co pokazał konflikt na Ukrainie. To wymaga ponownego przystosowania się do tego specyficznego pola walki przy jednoczesnym ćwiczeniu kooperacji armii sojuszniczych w NATO.

Reklama

Zobacz też

Reklama

„Okopy pozwalają wojsku na ataki i kontrataki i obronę swoich pozycji” - skomentował jeden z żołnierzy, którzy biorą udział w tych ćwiczeniach. Dodał, że przez wiele ostatnich lat ta technika walki nie była już tak znamienna dla wojen, jednak, co pokazuje wojna na Ukrainie, jest ona nadal potrzebna i efektywna.

Okopy - nieodzowny element pola walki?

Wojna okopowa, czy też w zasadzie technika walki okopowej była kształtowana przez kilkaset lat i przejawiała się w różnych postaciach. Formowała się stopniowo od momentu wprowadzenia artylerii na pole walki, gdzie wały ziemi, czy też niewielkie fortyfikacje miały chronić artylerzystów oraz sam sprzęt przed ogniem przeciwnika. Z czasem technika ta zaczęła być doskonalona, a pierwsze okopy, lub coś co było już zbliżone do współczesnego rozumienia tego pojęcia, pojawiły się już w okolicach XV wieku.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Powstanie muszkietów z kolei wymusiło kolejną zmianę, gdyż wtedy już nie tylko artyleria, ale i piechota była zdolna do rażenia przeciwnika. Na początku jednak problematyczne były zasięg, celność oraz skomplikowana obsługa. Według niektórych nowożytnych teoretyków wojskowości, na zabicie jednego przeciwnika niekiedy potrzeba było czasem do kilkuset strzelających naraz. Liczba ta, robiąca niemałe wrażenie, potwierdza, że broń ta była skuteczna głównie na bliskim dystansie i w defensywie, co świetnie odnajdywało się właśnie w okopach, które przypominały wielkie wały ziemi obite deskami.

To zaczęło się zmieniać pod koniec XVII wieku, a pełny rozkwit przeżywało już w XVIII i na początku XIX, gdzie piechota liniowa stanowiła trzon każdej armii, a walka w zwarciu zaczęła schodzić na dalszy plan. Niejako symbolem walk okopowych stała się jednak I wojna światowa. To właśnie wtedy były one budowane przez dziesiątki kilometrów, a ich przejęcie wymagało opracowania szczególnych technik walki, które były inne od tych używanych tradycyjnie „w polu”.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Współcześnie, choć dla wielu może się to wydawać nadal anarchronizmem, starcia w okopach znów zaczynają być czymś naturalnym, co dobitnie pokazała wojna na Ukrainie. Inżynieryjne przygotowanie pola walki, schronów, punktów strzeleckich, czy fortyfikacji, które mają chronić przed ogniem wroga to znów elementy charakterystyczne na polu walki. Dlatego też nie dziwi fakt, że armie NATO wracają do tych technik podczas wspólnych ćwiczeń.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama