Siły zbrojne
Następca śmigłowca Mi-24 na horyzoncie. Program Kruk rozpoczęty
Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął realizację programu Kruk, w ramach którego wyłoniony zostanie śmigłowiec szturmowy nowej generacji. Docelowo zastąpi on w Siłach Zbrojnych maszyny Mi-24.
Jak czytamy w komunikacie Inspektoratu Uzbrojenia, rozpoczęła się realizacja „fazy analityczno – koncepcyjnej w oparciu o Wymagania Operacyjne w zakresie pozyskania śmigłowców uderzeniowych”. To pierwszy krok w celu wyłonienia perspektywicznego śmigłowca szturmowego dla Wojska Polskiego, mającego zastąpić maszyny typu Mi-24.
Program KRUK to jedna z najważniejszych pozycji planu modernizacji technicznej. Przyspieszenie tego programu wynika w dużej mierze z pogorszenia sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w naszym regionie. Zdecydowaliśmy nadać priorytety programom zwiększającym nasz potencjał odstraszania.
Faza analityczno – koncepcyjna zostanie przeprowadzona w dwóch etapach. Najpierw na podstawie analizy rynku opracowane zostaną Wymagania Operacyjno – Techniczne. W kolejnym etapie ma zostać przeprowadzone Studium Wykonalności. Ponadto, zostaną sformułowane Wstępne Założenia Taktyczno – Techniczne (WZTT). Nie wyklucza się przy tym przeprowadzenia dialogu technicznego, a etap drugi ma być realizowany w formule zależnej od wniosków ujętych w Wymaganiach Operacyjno Technicznych.
Inspektorat Uzbrojenia oczekuje na udział potencjalnych oferentów w procedurze badania rynku, a zgłoszenia do udziału w badaniu rynku mają zostać przesłane do 1 sierpnia 2014 roku. Udział potencjalnych oferentów w procedurze badania rynku nie będzie jednak stanowił okoliczności wykluczającej z ubiegania się o realizację zadania.
Przyśpieszenie pozyskania nowych śmigłowców szturmowych dla Sił Zbrojnych, między innymi w związku z kryzysem ukraińskim zapowiedział pod koniec maja bieżącego roku sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek. Pierwotnie planowano rozpoczęcie dostaw następców Mi-24 w 2020 roku. Obecnie według dostępnych informacji zakłada się, że pierwsze nowe śmigłowce bojowe mogą trafić na wyposażenie Sił Zbrojnych dwa lub trzy lata wcześniej. Przegląd konstrukcji, jakie potencjalnie mogą w Wojsku Polskim zastąpić maszyny Mi-24 przedstawialiśmy na łamach Defence24.pl
IU/(JP)
Kilroy
Mangusta i tyle w temacie: 1. Śmigłowiec w sam raz na nasz budżet. 2. Możliwość produkcji w Polsce (fabryka AW PZL-Świdnik) 3. Zastosowanie własnego uzbrojenia np. wlkm zamiast wkm. 4. Wsparcie polskich przedsiębiorstw. Luka między możliwościami bojowymi ah-64 a aw-129 mogą wypełnić w-3 głuszec oraz przyszły śmigłowiec wielozadaniowy który będzie mógł przenosić uzbrojenie.
tomkun
Dodatkowe argumenty: -wersja ATAK z rakietami SPIKE LR z MESKO, -możliwość modernizacji i unifikacji z ewentualnym wybraniem AW-129 -Współpraca z Turcją, wrogiem naszego wroga, -Świdnik sam opracuje wersje morską AW-129, -Świdnik sam dopracuje małe śmigłowce wsparcia oraz bezpilotowe, -Mielec można uratować przy negocjacjach systemu Wisła, Mielec ma już rynki zbytu. Świdnik w przypadku wyboru Mielca prawdopodobnie będzie na krzywej upadku.
To są
eri
Jak na taki kraj jak Polska 32 śmigłowce to chyba mało choć pewnie jak by się pojawiło tyle to juz będzie sukces.Przynajmniej 50 Eurocopter Tiger z 16 AH-1Z Super Cobra/Viper i zredukować nasze Mi -24
marek
Cobra Zulu - ile tego lata? Marines wprawdzie uzywa, ale jak na amerykanskie warunki to sladowe ilosci. Skoro jest "taki dobry" to dlaczego AH jest Apacz a nie Cobra ? Mangusta i inne wynalazki nie byly nigdzie "sprawdzone".....Moim zdaniem - 32 szt. AH (APacze w wersji G jak na nasze warunki wystarczy) UH60M - kon roboczy i nosiciel uzbrojenia dobry OH i troche ciezkich wiatrakow transportowych. W skrocie taktyka uzycia: OH, RH lub drony (tam gdzie najbardziej "goraco") wykrywaja i "oswietlaja" cel. Black Hawki odpalaja Hellfire (po 16 szt na kazdym !!!) spoza zasiegu obrony p.lotn. agresora !, Dopiero teraz wchodza do akcji Apacze i oczyszczaja z "resztek" przedpole reszte pozostawmy czolgistom w Leopardach - oczywiscie. Tak mi sie marzy i ma TO rece i nogi. Jezeli zas zabierzemy sie za OBRONE RZECZYPOSPOLITEJ przez pryzmat naszej produkcji i najnizszej ceny- to od razu szyjmy biale flagi .... i dajmy sobie spokoj biorac przyklad z naszych niektorych sojusznikow z NATO. Celowo nie wymienilem Tygrysa - warto by bylo kupic lub "pozyczyc" ze 2-3 i solidnie przetestowac.....Jeszcze jedna uwaga S70i Black Hawk to nie to samo co UH60M. No i pamietajmy o NAVY - Sea Hawk to tez nie jest "morska" wersja Black Hawka, a kompletnie inny smiglowiec, choc jest z BH "bardzo" mocno spokrewniony i przede wszystkim - jak wszystko co powyzej solidnie przetestowany. Nie stac nas na eksperymenty z prototypami, wynalazkami roznej masci itd.....Nastepca Mi 8 rowniez powinien zostac CH47, CH53, ew Merlin. Szkoda,ze RAH Comanche nie lata.....
Tadek
Ciekawe rzeczy piszesz możesz rozszyfrować mi skrót AH, piszesz ze Cobra nie jest ah to czym jest ? Apacz w wersji G dużo wiesz to sie podziel może masz zdjęcia.
Tomasz13a
Do 2018 roku wszyscy będziemy mówili po Rosyjsku.
Sławek
Ja się rosyjskiego uczyłem w podstawówce. Mój ojciec zawsze powtarzał: "język swojego wroga należy znać".
marek
Cobra Zulu - ile tego lata? Marines wprawdzie uzywa, ale jak na amerykanskie warunki to sladowe ilosci. Skoro jest "taki dobry" to dlaczego AH jest Apacz a nie Cobra ? Mangusta i inne wynalazki nie byly nigdzie "sprawdzone".....Moim zdaniem - 32 szt. AH (APacze w wersji G jak na nasze warunki wystarczy) UH60M - kon roboczy i nosiciel uzbrojenia dobry OH i troche ciezkich wiatrakow transportowych. W skrocie taktyka uzycia: OH, RH lub drony (tam gdzie najbardziej "goraco") wykrywaja i "oswietlaja" cel. Black Hawki odpalaja Hellfire (po 16 szt na kazdym !!!) spoza zasiegu obrony p.lotn. agresora !, Dopiero teraz wchodza do akcji Apacze i oczyszczaja z "resztek" przedpole reszte pozostawmy czolgistom w Leopardach - oczywiscie. Tak mi sie marzy i ma TO rece i nogi. Jezeli zas zabierzemy sie za OBRONE RZECZYPOSPOLITEJ przez pryzmat naszej produkcji i najnizszej ceny- to od razu szyjmy biale flagi .... i dajmy sobie spokoj biorac przyklad z naszych niektorych sojusznikow z NATO. Celowo nie wymienilem Tygrysa - warto by bylo kupic lub "pozyczyc" ze 2-3 i solidnie przetestowac.....Jeszcze jedna uwaga S70i Black Hawk to nie to samo co UH60M. No i pamietajmy o NAVY - Sea Hawk to tez nie jest "morska" wersja Black Hawka, a kompletnie inny smiglowiec, choc jest z BH "bardzo" mocno spokrewniony i przede wszystkim - jak wszystko co powyzej solidnie przetestowany. Nie stac nas na eksperymenty z prototypami, wynalazkami roznej masci itd.....Nastepca Mi 8 rowniez powinien zostac CH47, CH53, ew Merlin. Szkoda,ze RAH Comanche nie lata.....
RYSZARD56
Przydal by się AH1Z
Igor
zabawne ze tyle firm helikopterowych a nie możemy skonstruować wlanego heikoptera...
Zoonk
"firmy helikopterowe" - dalej dyskutować nie będę. Jeśli w obecnym przetargu wygra Black Hawk to jak dla mnie następcą Mi-24 może zostać Battlehawk
Ja
I tak wiadomo że wygra Apache żeby tylko podlizać się amerykanom. A rosyjskich śmigłowców nikt nie weźmie nawet pod uwagę...
dd
a czemu mielibysmy brac pod uwage sprzet produkowany przez potencjalnego wroga/agresora. Byloby pdobnie jak z jablkami, wstrzymane dostawy silnikow i innych czesci zamiennych w razie jakichs problemow..
Patriota
Budowanie siły NATO na maszynach bojowych z ROSJI to absurd.
Koma
W ogóle należy się zastanowić nad doktryną obronną Polski. W moim odczuciu najlepszym jej "przyjacielem" będą współczesne systemy rakietowe. I tak : 1. Po co budować za miliardy złotych duże okręty nawodne jak korwety i fregaty jak za niewielkie pieniądze uzbroić Dywizjony Obrony Nadbrzeżnej w rakiety ziemia - woda NSM. 2. Wreszcie wdrożyć pociski Spike jako platforma dla Rosomaków i śmigłowców Mangusta. 3. Zmusić Francuzów do sprzedania technologii rakiety średniego zasięgu Aster tak żebyśmy w przyszłości mieli szansę na więcej tego typu baterii ( w przypadku Patriotów to nie przejdzie). 4. Zbudować w naszych stoczniach 3 francuskie okręty podwodne typu Scorpene z pociskami manewrującymi wystrzeliwanymi z pod wody. 5. Zakupić do naszych Jastrzębi F-16 pociski manewrujące AGM-158 Jassm. 6. Przeszkolić jak największą grupę ( a właściwie wszystkich) żołnierzy w biegłej obsłudze zestawów GROM i RPG.
Gajowy
To wypisz wymaluj Moj program wyborczy dolozylbym jeszcze wrota od stodoly i jest calosc - tylko musicie na mnie glosowac pacany Wasz Gajowy!
Wlad
Fregaty i korwety są tak samo potrzebne jak okręty podwodne i rakietowe jednostki nabrzeżne. Tylko takiego typu okręt może mieć na pokładzie uzbrojenie ofensywne, jak i defensywne (elektroniczne wykrywania środków napadu przeciwnika i ich niszczenia). Zakładam również, że nie będziemy kurczowo trzymać wybrzeża Bałtyku. Fregaty i korwety są okrętami uniwersalnymi, mogą osłaniać jednostki transportowe, np. gazowce, tankowce, czy siły desantowo-szturmowe. Pokładowe systemy plot/prak mogą być istotnym elementem Tarczy Polski i działać np. na jej płn. rubieżach! Oczywiście MW, czy lotnictwo nie zastąpi silnych wojsk lądowych, m.in.: broni pancernej, artylerii lufowej i rakietowej (w tym rakiet manewrujących), jak i jednostek specjalnych oraz terytorialnych jednostek samoobrony. Śmigłowce bojowe, potrzebne, czy nie? Oczywiście śmigłowce typu Mi24 to przeżytek. Vide konflikt w Donbasie. "Szanujący się" śmigłowiec szturmowy posiada całe spektrum systemów o charakterze ofensywnym, jak i systemów zakłócających ręczne rakiety plot. (większość naprowadza się na podczerwień), m.in. race termiczne, race zakłócające celowniki laserowe, termoizolacja silnika i kadłuba oraz chłodzenie spalin (do 95%). Moim zdaniem wysyłanie Mi8, Mi17 czy Mi24 przez Ukraińców pod ostrzał rakiet typu "Igła" to samobójstwo! Nie posiadają prawie żadnych zabezpieczeń!
ww
Dodam . Prace nad zwiększeniem celności do 90 % trafiania celów opancerzonych pojedyńczymi pociskami na podczerwień bomb kasetowych / jak w CBU 105 /
laik
Najpierw niech przeanalizują, który w najkrótszym czasie potrafi zniszczyć najwięcej dobrze oszacowanych sił wroga. Potem policzyć koszt eksploatacji systemu. Ustawić proporcje koszt/efekt i porównać. Najważniejsze, by oferujący technologie kodów nie mógł sprzedać ani Rosji ani Niemcom. Gdyby grafen był w płytach osłonowych dostępny to śmigłowce byłyby bezpieczniejsze. Szkoda, że nie możemy produkować jakiegoś cichego potwora typu Grom/Comanche. Może własne bezpilotowce, tanie niszczyciele czołgów? SW-4?
And
Jest taaaki wybór nowoczesnych śmigłowców bojowych że potrzebne są te wszystkie zabawy analityczno-koncepcyjne. Normalne mydlenie oczu aby brać kase za kilka lat ciepłej posadki.
Casper .
Witam bylem w wojsku w 2007 r - nasza armia jest do dupy . Siedzialem z chlopakami na okeciu 7 mirsiecy popijajac kawe . W kazdy piatek Od 15:30 nie bylo wojska bo jest weekend . Na poli gonie mielismy ogniska a zawodowi zolnierze pili wode . Tak wyglada nasza armia .
wróg
A tak na trzeźwo... to niby kto to będzie obsługiwał? Technicy na drzewach rosną? Przecież nawet z PZL chłopaków ostatnio widziałem na obcej ziemi, bo w Polsce na sól do śledzia nie szło zarobić. Znowu wyślą na szkolenia znajomych królika, a jak przyjdzie do zrobienia czegoś to wysyłka do Danii, Francji, UK bo bycie znajomym królika to słaba kompetencja techniczna?
Gajowy
To moja zasluga licze na wasze glosy w wyborach pacany Wasz Gajowy!
gazek
Uważam, że powinniśmy przede wszystkim dobrze przemyśleć i zaimplementować nasz system obronny. Śmigłowce bojowe wydają się przeżytkiem, bo są łatwym celem dzisiaj dla rożnej maści "zielonych ludzików, a są bardzo kosztowne (zakup/eksploatacja). Czy Apache czy nasz Głuszec, to jak dostanie Igłą, czy innym tego typu pociskiem, to efekt będzie taki sam. Warto o tym pamiętać. Zamiast łożyć zatem na śmigłowce, warto wykorzystać nasz największy naturalny atut (czyli lasy i znajomość terenu). Zaimplementować dobrze rozproszoną i koordynowaną sieć mobilnych zestawów manualnych do obrony na bazie pojazdu typu quad (http://www.defence24.pl/news_mobilny-zestaw-rakietowy-kusza). Tylko nie z zamontowanymi na stałe wyrzutniami, ale raczej pojazd ten powinien służyć jako skład broni, amunicji i sprzętu dla 2 żołnierzy, którzy będą używać tej broni, która akurat byłaby im przydatna, w zależności od sytuacji. Raz może to być zestaw GROM, raz SPIKE, a raz karabin snajperski. Różnorodna broń powinna być dostępna na takim pojeździe. Musimy być innowacyjni w sposobie obrony, bo inaczej polegniemy, kiedy przyjdzie, co do czego. Wydać dużo kasy na sprzęt wojskowy i polec w chwili próby, to jest bardzo łatwo.
karo
ty to chyba ruski agent jesteś
say69mat
... !!! Szczególnie istotne są lasy. W związku z tym należy zainicjować Narodowy Program Pozyskiwania i Rewitalizacji Obszarów Zalesionych o kryptonimie 'IGŁA'. A pieniądze przeznaczone na zakup śmigłowców przeznaczyć na zakup sadzonek.
Wojtekus
Gazek jestesmy tego samego zdania. Tanimi srodkami mozna dokonac wiele. Mowimy tu o dzialaniach obronnych i tego typu sprzet jest bardzo skuteczny jak zreszta widoczne jest w wojnie ukrainsko-rosyjskiej. Dawno juz pisalem na inch forach iz konieczne sa formacje wojska ktore w razie konfliktu beda operowac na wlasna reke w pustym terenie. Mam nadzieje iz wojska specjalne sie tym interesuja. Grupy zolnierzy powinny znac swoj teren jak tubylcy i w dodatku sie z nimi zapoznac, nawiazac kontakty i wspolprace "w razie czego". Nalezy im spenetrowac kazda droge, scieszke i szlak. Opracowac swoj wlasny plan dzialania oparty na warunki pogodowo, przyrodniczo topograficzne. Te wszystkie plany poszczegolnych grup powinny byc naniesione do baz danych operacyjnych WP. Quady wlasnie oferuja szybki i wygodny transport. Zmieszcza sie wszedzie a duza liczba drog przeciw pozarniczych mozna nimi pedzic jak na asfaldzie. Male grupki pokrywajace sie z odpowiednim sprzetem rozsiane po terenie byly by prawdziwa zmoga dla nieprzyjaciela. W IIWS partyzantka nie operowala ciezkim sprzetem, dzisiaj taki ciezki sprzet latwo jest zastapic GROMami, SPIKEami i innymi. Kolejna zecza to doswiadczenie naszych wojskowych z misji w Afganistanie odnosnie IED. Mam nadzieje ze nie pujdzie ono na marne. Podmiminowanie drogi w kilku miejscach i wysadzenie jej jest proste i bardzo skuteczne. Na mapach nalezy wytyczyc warunki sprzyjajace takim zasadzkom a puzniej zaminowac i czekac. Nalezy takze opracowac metoty szybkiego zaminowania polegajace na uzyciu kanalow, mostow, rowow oraz poziomego nawiercania pod droga. Czy sily specjalne dysponuja takimi przenosnymi wiertarkami? Nie mowie tu o sprzecie typowo saperso-inzynieryjskim tylko o takim mniejszym przenosnym operowanym przez dwoch ludzi. Wiec do walki obronnej nie potrzeba tyle stali jak sie myslalo, do kontrataku lub zadan ekspedycyjnych to juz jest co innego.
Peter
CZytam wasze wypoeiedzi i dochodze do krotkiego wniosku ,ze ten caly sprzet w przypoadku otwartego konfliktu ,mozna sobie wsadzic do stodoly ,gdyz uzyte bylyby bombki atomowe ,wiec jak napisalem wczesniej ,.,po drugie obecny sprzet wojskowy wyposazony jest w duzo elektroniki ,ktora mozna zaklocicv lub uszkodzic wysylajac impuls elektromagnetyczny i wtedy powrocimy do sprzetu z drugiej wojny ,ktoremu ten sygnal nic nie zrobi .pozdrawiam wszystkich .
magu
Prawdopodobieństwo użycia nawet taktycznej broni jądrowej w Europie jest minimalne, więc przestań bredzić łaskawie. Kto i przeciwko komu miałby ją używać fundując sobie radioaktywna pustynię na sporej części kontynentu i skażenie na pozostałej ?
Piotr Kraczkowski
Apache jako jedyny używa taktyczny radar - to przekreśla Apache, bo pozwala na dokładne zlokalizowanie Apache. Rosjanie popełniliby poważny błąd, gdyby nie mieli rakiet, które samonaprowadzają się na radar Apache. Apache sprawdza się w walce przeciwko Trzeciemu Swiatu - regularna armia Rosji ma możliwość walki elektronicznej: zakłócania radaru Apache i zniszczenia go impulsem elektromagnetycznym przekazywanym przez stalowy kadłub Apache. ___Tiger mając kadłub z materiałów kompozytowych nie tylko jest trudniejszym celem dla ataku elektronicznego, ale nie wysyłając stałego sygnału radarowego jest znacznie trudniejszy do wykrycia. Celowanie i obserwacja pola walki przez Tigra jest jego następną, gigantyczną(!) przewagą na konkurencją z całego świata, także nad Apache. Podczas gdy piloci Apache mają problem z ekranem wyświetlającym dane instrumentów i radaru na jedno oko i obserwacją optyczną drugim gołym okiem, Tiger ma nie sprawiający trudności ekran dla obu oczu, na który wyświetla się wszystkie dane: celowania, sensorów itp. oraz obraz przekazywany przez tajny w konstrukcji teleskop-peryskop optyczny . Ten teleksop-peryskop umieszczony na maszcie nad śmigłami umożliwia obserwowanie i walkę wystając np. nad budynkiem. Ten teleskop optyczny sprzężony jest poprzez hełm pilota z ruchem jego głowy. W efekcie pilot ma przy nawigacji, obserwacji i celowaniu sokole oko: tam gdzie zwróci swój wzrok, tam może widzieć wszystko normalnie lub zoomem przybliżać to co widzi i to tak bardzo, że np. lecąc na granicy Warszawy odczyta swobodnie godzinę na zegarze ratuszowym w centrum miasta. Zasięg teleskopu 18 km pozwala na zwalczanie celów, np. czołgów, na odległości 3 razy większe niż zasięg ognia czołgów. Na tą doskonałą obserwację terenu system komputerowy nakłada informacje nawigacyjne i celowania, także w nocy itp. ___Przełączenie pozwala Tigrowi lecieć do tyłu przy tych samych możliwościach obserwacji, co pozwala uniknąć zakręcania i niebezpiecznego ustawiania się bokiem do ostrzału - jeden pilot leci do tyłu, a drugi odpowiada na ostrzał przez przeciwnika. Tiger używa najróżniejszych rakiet, działek, karabinów maszyn. itp. W wersji przeciwczołgowej, tej z tym teleskopem, nie ma ruchomego działka (za duży odrzut), ale zwraca się automatycznie w kierunku celowania przez pilota i ostrzeliwuje cel z działka/karabinu maszynowego podwieszonego pod skrzydło. ___Rozbudowany jest system sensorów i automatyczna samoobrona przeciwrakietowa Tigra. ___Przewaga Tigra jest tak wielka, że przetarg nie ma sensu. Tiger został zbudowany po Apache jako jego znaczne ulepszenie i dostosowanie do rosyjskiego zagrożenia. Polska musi, musi(!), wyznaczyć zasięg śmigłowca jako jedno z podstawowych kryteriów, a zasięg Tigra jest 2 razy większy od Apache, bo waga Tigra to 50% wagi Apache. Apache zakłada działanie z zaplecza olbrzymiej armii USA dysponującej olbrzymimi możliwościami zaopatrzenia w paliwo, amunicję itp. Tymczasem w Polsce trzeba przyjąć jako pewnik, że będą kłopoty z zaopatrzeniem w paliwo w wyniku dezorganizacji po pierwszym ataku i zniszczeniu polskich fabryk zbrojeniowych, magazynów, zapasów paliwa itp. W trakcie walki okaże się, że śmigłowiec musi szukać paliwo znacznie dalej, niż podano pilotom przed odlotem. Większy zasięg to także jak gdyby drugi helikopter, można powiedzieć, że Tiger zastępuje dwa Apache, bo Apache będzie musiał wracać po paliwo, a Tiger będzie mógł walczyć nadal. Z zasięgiem aż ok. 850 km Tiger może też operować ze znacznie głębszego zaplecza co podwyższa bezpieczeństwo dla jego baz, dla pilotów, składów paliwa, amunicji, warsztatów naprawczych. Paliwo zużywane jest nie tylko na przelot: i Tiger i Apache muszą ukrywać się na polanach leśnych i atakować zza budynków itp. wisząc często długo w powietrzu - większy zasięg zwiększa zatem zdolność bojową w zakresie manewrowania w terenie. Pozwala też na głębszy rajd przeciwko zaopatrzeniu i zgrupowaniu pojazdów przeciwnika na jego zapleczu, do którego Apache nie dotrze z braku paliwa, a Tiger okrąży oddział przeciwnika i zaatakuje go od strony jego własnego zaplecza potęgując zaskoczenie. ____Dochodzi do tego możliwość szybkiego "wypożyczenia" Tigrów używanych przez RFN, Francję, Hiszpanię itd. Wystarczy, by Polska miała wyszkolone na Tigrach załogi, np. o 200 więcej niż liczba posiadanych Tigrów, by w razie wojny Polska miała łatwym sposobem dodatkowo 200 Tigrów. Zaś zach. UE podjęłaby produkcję Tigrów na 3 zmiany w kilku fabrykach i wyjęła gotowe Tigry lub komplety ich części z tajnych magazynów. Zanim USA przysłałyby Apache przez Atlantyk minęłyby tygodnie, a polskie fabryki zostaną zniszczone rakietami w 2-gim dniu wojny. ____Tigry są lżejsze, bo mają pancerz kompozytowy (cały, łącznie z śmigłami, wytrzymuje działka do 23 mm), a Apache ma pancerz stalowy (częściowo wytrzymuje karabiny maszynowe do 12,7 mm, częściowo do 7,62 mm). Tigry mogą zwiększyć swe opancerzenie zmniejszając zasięg np. o 100 km. ____Potrzebujemy przeciwczołgową wersję używaną np. w RFN. Myślę, że nie powinno być problemu z wyposażeniem Tigra w małe bezzałogowe śmigłowce rozpoznawcze lub sondy rakietowe, aby dokonywć zwiadu bez ryzyka dla Tigra. Tigry stosują też oczywiście radar rozpoznawczy, ale włączany dodatkowo, w razie potrzeby, nie jako główny system rozpoznawczy. Porównanie Tiger i Apache: http://www.youtube.com/watch?v=B0lN1N3oyko
Speedy
"Apache jako jedyny używa taktyczny radar - to przekreśla Apache, bo pozwala na dokładne zlokalizowanie Apache. " Owszem; nie zapominajmy jednak że: 1) Prócz radaru Longbow Apache ma też pasywny, termowizyjny system obserwacji. W warunkach pozwalających na korzystanie z termowizji radaru można nie używać. 2) Radar daje przewagę w trudnych warunkach atmosferycznych, jakie w Europie Środkowej nie są rzadkością. Gęsta mgła, czy intensywne opady deszczu lub śniegu w znacznym stopniu utrudniają korzystanie z termowizji. Dla radaru zaś nie są praktycznie żadną przeszkodą.
jmw
H-64 Apache słynie na całym świecie z kilku podstawowych elementów które dają mu zdecydowaną przewagę nad każdym konkurentem. Przede wszystkim Apache ma bardzo wytrzymałą i solidną konstrukcję. Jego kadłub jest opancerzony i zaprojektowany tak, że wytrzymuje ostrzał z broni o kalibrze do 23mm, a więc lekkich działek przeciwlotniczych. Bez problemu wytrzymuje ostrzał z nkmów, takich jak np. 12,7mm, montowanych na większości współczesnych czołgów. Kabina jest dodatkowo wzmocniona bardzo wytrzymałym kevlarem. Również silniki i wirnik główny zabezpieczono kevlarem i pancernymi płytami. Wirnik AH-64 jest skonstruowany ze specjalnych warstw włókien szklanych. Dzięki czemu może kontynuować lot nawet z wielokrotnie przestrzelonymi łopatami. Maszyna jest określana jako niezwykle zdolna do przetrwania na polu walki, co zawdzięcza w wielkiej mierze nowoczesnej aparaturze nawigacyjnej i awionice. To nie tylko radar, ale cały zespół pasywnych systemów wykrywania. Śmigłowiec posiada bardzo czułe kamery na podczerwień, bardzo dokładny celownik wykrywania i oznaczania celu zwany TADS, PNVS, czyli sensor noktowizyjny, zaawansowane komputery nawigacji pokładowej - dlatego Apache w ogóle nie musi włączać radaru. Radar AESA (w wersji Longbow) potrafi śledzić do 256 potencjalnych celów jednocześnie. Dwuosobowa załoga dysponuje także cyfrowym modemem (16kB/s) umożliwiającym automatyczną wymianę informacji o sytuacji na polu walki z innymi śmigłowcami, samolotami i stanowiskami dowodzenia. Wersja E jeszcze dodatkowo z bezpilotowcami co umożliwia zobrazować dane, zarówno te z zewnątrz, jak i te wykryte urządzeniami pokładowymi w jednolity obraz sytuacji taktycznej i zaatakować cel/cele bez załączenia radaru. Dzięki systemom nawigacyjnym wykorzystującym m.in. GPS i cyfrowe mapy terenu, śmigłowiec może z powodzeniem działać w nocy. Najważniejsze parametry lotu i zadania wyświetlane są na wyświetlaczu hełmu pilota, mającego przed oczami zintegrowany, całkowicie cyfrowy kokpit. Apache w wersji Longbow jest w stanie łatwością trafić w nieruchomy lub poruszający się pojazd opancerzony z odległości ponad 7 km i to w w warunkach bardzo złej widzialności albo w nocy! Apache dzięki swojej zaawansowanej elektronice i super precyzyjnemu radarowi nawet nie musi widzieć celu, by go zniszczyć... Do tego dochodzi ta ogromna siła ognia... Doprawdy nie wiem o co koledze chodzi? Apache to sprawdzona w boju i niezawodna w działaniach wojennych maszyna - szczególnie jako pogromca czołgów.. Trudno wykrywalny radar, zaawansowany system Wre zdolny zidentyfikować zagrożenie i namierzyć z dużą dokładnością środki wykrywania przeciwnika (wersja ALQ-211 AIDEWS dla AH-64), odpalić flary oraz aktywnie zagłuszyć radary przeciwnika.. Australia po odbiorze Tigerów w wersji ARH nie była nimi zachwycona. AH-64 to śmigłowiec nie bez przyczyny uważany jest w różnych rankingach za najlepszy śmigłowiec szturmowy świata. Za nim długo długo nic wreszcie pojawiają się inne maszyny rosyjskie i europejskie. Indie tradycyjny odbiorca uzbrojenia z Rosji zdecydował się nazakup AH-64. Nie była to decyzja pochopna tylko poprzedzona testami na poligonach wojskowych. Poczatkowy Indie miały propozycje z Rosji na ich sztandarowy produkt Mi-28N. To naprawdę bardzo dobra i nowoczesna maszyna która stałaby się wyborem Hindusów gdyby nie własnie AH-64 apache. Mieli okazję porównać obie konstrukcje.. Hindusi byli zaskoczeni możliwościami śmigłowca Boeinga, szczególnie przetrwania konstrukcji na polu walki, niezwykle zaawansowaną awioniką oraz siłą i precyzją ognia. Musiało to zrobić na nich wrażenie skoro szybko odrzucili propozycję Mila.
xyz
"Wystarczy, by Polska miała wyszkolone na Tigrach załogi, np. o 200 więcej niż liczba posiadanych Tigrów, by w razie wojny Polska miała łatwym sposobem dodatkowo 200 Tigrów. Zaś zach. UE podjęłaby produkcję Tigrów na 3 zmiany w kilku fabrykach i wyjęła gotowe Tigry lub komplety ich części z tajnych magazynów." rozlozyles mnie ta laurka, nic to nie da bo rosja jesli by nas zatakowala to nikt nam nie pomoze... kolego pora odstawic gry
pacodegen
Wojsko uwielbia słowow zakresie, nawet min Mroczek zamiast powiedzieć ,,,z pogorszenia bezpieczeństwa w naszym regionie mówi: z pogorszenia sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w naszym regionie. Uwielbiam język wojska, jest super!!!
Realista
Ludzie dlaczego te procedury są takie długie i skomplikowane ??? Po co tyle biurokracji ??? Mam nadzieję że pozyskiwanie nowoczesnej broni i sprzętu dla WP odbędzię się szybciej niż w 1939 r. Dla przykładu - produkcja nowego myśliwca PZL P-50 Jastrząb - we wrześniu '39 mieliśmy jeden latający nieuzbrojony egzemplarz i trzy w częściach...To samo teraz z przetargami na śmigłowce i obronę przeciwlotniczą. Do 2020 r. Putin i jego ludzie będą ,,moczyć nogi" w Atlantyku na plaży w Lizbonie a nasi ,,eksperci" nadal będą ,,główkować" jaki sprzęt mogli kupić. Wyciągajcie wnioski z historii Polski !!! (I w odniesieniu do ,,aliantów" i w odnesieniu do tempa przezbrajania bo HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ !!!) Nowe śmigłowce za 2 - 3 lata to może być dla Polski za późno....
z prawej flanki
tempo przebrajania w nowy sprzet armii II Rzeczpospolitej bylo adekwatne do moźliwości i zasobów finansowych państwa "dwudziestolecia miedzywojennego" ; ze szczególnym uwzgledniem jego wcześniejszego stukilkudziesiecioletniego niebytu w Historii.
Bzyku
Najlepszym wyborem byłby MI-28N. Ale oczywiście Rosja be Rosja wróg a moglibyśmy podjąć współprace. Kiedyś nawet był, że chętnie, by nam pomogli w modernizacji naszych Migów-29.
Osprey
Słowo klucz "kiedyś". Kiedyś byliśmy nawet w sojuszu, ale to było kiedyś. Kupujemy gaz i rope, to wystarczy, nie będziemy jeszcze bardziej sponsorować zbrojeń potencjalnego wroga.
oleg
Najlepszym na podstawie jakiego kryterium? Czy nasz sasiad Niemcy jest do tego stopnia nierozwazny, ze nie zdecydowal sie na zakup MI28N? Mysle, ze przewazyla logika a nie sentymenty i tego samego oczekuje w naszym przypadku.
oleg
Aha zapomnialem dodac, ze Indie rowniez szybko zrezygnowaly z MI28N. Czy Indie i Niemcy to kraje, ktore niepowaznie podchodza do tematu obronnosci, czy moze po prostu bredzisz glupoty? Na obecna chwile nie ma liczacych sie krajow zainteresowanych zakupem MI28N wiec z czegos to wynika.
Nowy
Pod względem możliwości i doświadczenia bojowego konstrukcji najlepszym wyborem jest AH-64. Jeśli głównym kryterium byłaby cena to najtańszy jest A129 Mangusta. Gdyby brać jednak dwa czynniki: koszt/efekt to wygrywa Eurocopter Tiger/Tigre. Dodatkowo jest najnowocześniejszy, ma mniejszą sygnaturę cieplną i radarową niż AH-64. W przypadku obu konstrukcji europejskich można sądzić, że byłaby daleka polonizacja produktu.
Maniek
Nie chcę, nomen-omen, "krakać", ale krukowate nie są dobrymi patronami - vide "Gawron" :-) A co do wyboru. Niech będzie gorszy, ale w większej liczbie i produkowany u nas. Jak dla mnie , prawda jest brutalna - nie wygramy wojny z naszymi największymi sąsiadami, choć byśmy na głowie stanęli, możemy się co najwyżej dłużej bronić licząc na pomoc innych. Więc zamiast "kilku" super AH-64 lepiej mieć więcej Mangust, a na razie - w czasie pokoju, niech gospodarka cokolwiek skorzysta na transferze technologii.
RobCrane
Izrael skutecznie broni się przed większymi sąsiadami od dziesięcioleci więc sianie defetyzmu nie pomaga. Zamiast narzekać powinniśmy się od nich uczyć.
Flanker
Wyrzucanie pieniędzy w błoto! ŻADNYCH ŚMIGŁOWCÓW SZTURMOWYCH! To wyrzucanie pieniędzy! W przypadku "krótkiej kołdry" Polska powinna pieniądze zamiast na śmigłowce przeznaczać na nowoczesne MANPADS i nowoczesne granatniki ppanc! Bo tego np. Rosjanie czy Niemcy będą się NAPRAWDĘ bali a z helikopterów szturmowych będą się tylko śmiali, bo po godzinie prawdziwej wojny zostaną z tych helikopterów dymiące wraki! Helikoptery szturmowe to przedostatnia rzecz (ostatnie są fregaty, czy - nie daj Boże - niszczyciele!) jaką powinna kupować Polska! Helikoptery transportowe (w opcji z opancerzeniem i uzbrojeniem - tak, helikoptery szturmowe nie, bo to debilizm finansowy! Koszt jak wielozadaniowego myśliwca a gówniane możliwości bojowe na europejskim teatrze działań!
say69mat
Czyżbyś pragnął się zapisać na kartach historii jako autor koncepcji ... 'Polish Sling'. Łączącej masowe wykorzystanie na potencjalnym polu walki, systemów GROM/Piorun i SPIKE LR??? Jak się wydaje, ostatnio to Niemcy próbowali Twój zamysł strategiczny zrealizować w praktyce. Wykorzystując na skalę masową pociski Panzerfaust i ówczesny odpowiednik systemu GROM, czyli 2 Flugabwehrkanone 30/38 oraz 8,8 Flugabwehrkanone 37/41. Statystycznie ujmując w trakcie walk ulicznych, prowadzonych na terenie miast niemieckich. Około 70% strat zadanych czołgom RKKA, było efektem wykorzystania Panzerfausta. Niemniej miasta niemieckie, w których prowadzono intensywne walki uliczne, zamienione zostały w gruzowiska. Zatem czyżbyś planował, w ramach operacji 'Polish Sling', nasze miasta zamienić w twierdze. Skrojone na miarę Festung Breslau czy Festung Berlin??? To ja zdecydowanie popieram zakup i ewentualne wykorzystanie przeciwko potencjalnemu agresorowi 32/48 AH-64/AH1Z z 16 BGM114.
mw
Dokladnie tak. Dopóki utrzymujemy latające muzeum w postaci Su22 to nie może być mowy o żadnych śmigłowcach szturmowych. Za te same pieniądze można dokupić eskadrę F-16.
Podbipięta
Black Hawk z Mielca,Mangusty ze Swidnika.Tak Będzie
say69mat
Mangusta - 8 BGM114/TOW; AH-64/AH-1Z - 16 BGM114/TOW. Czyli, do wypełnienia misji przez parę AH64/AH-1Z potrzeba aż czterech AW129. Poza tym nie należy przy wyborze śmigłowca szturmowego sugerować wyborem Turcji, tylko Izraela. Bo to Izrael wielokroć doświadczał konfrontacji z przeważającymi siłami pancernymi sąsiadów. Jedynym realnym przeciwnikiem Turcji jest PPK /Partia Pracujących Kurdystanu/.
qqqq
Mi-24 nic nie zastąpi. Jakieś Apacze to 10 lat przetargów i doszkalania załóg, mechaników. Kupujemy dziś Mi-35M, jutro wsiadają do nich nasi piloci i latają a nasze zakłady robią przeglądy i remonty. Tak samo jak ze śmigłowcami transportowymi: jałowe gadanie a jak przyszła potrzeba to kupiliśmy 5 sztuk Mi 17. Różne amerykańskie agencje ochrony w Afganistanie i Iraku też są zresztą użytkownikami Mi17. Spike LR albo GROM może być odpalany i z takiego Mi-35. Azerbejdżan kupił 24 sztuki Mi-35 za 360 milionów dolarów razem z uzbrojeniem. Jakbyśmy brali bez ppk Szurm bo mamy swoje Spike i Gromy to wyjdzie taniej. Takie są realia, nie mamy jeszcze Spike'ów przy Rosomakach, niespłaciliśmy raty za F16, nie mamy obrony plot średniego zasięgu, nie mamy JASSM. Zakup nowego typu śmigłowców uderzeniowych to oderwane od rzeczywistości majaczenie. Do obrony w Suwałkach już bardziej przydadzą się te Spike na Rosomakach zamiast Apaczy, przynajmniej nikt nie ustrzeli tego z manpads. Kolumny wojsk w okolicach Augustowa też można niszczyć artylerią zamiast Apaczem za 50 milionów $. Za tyle pieniędzy można kupić pociąg towarowy amunicji do Homara albo innego Kraba. A misje w krajach III świata z użyciem Augusty, Apache, Eurocoptera to jak jeżdżenie po ziemniaki do warzywniaka oddalonego 500metrów samochodem marki Chevrolet Corvette.
say69
Drogi Przyjacielu, zapewne miałbyś kompletną rację gdyby nie pewien detal. Otóż Mi 24 przenosi, w optymalnym wariancie do 4 ppk. Z kolei pojedynczy AH64 przenosi do 16 AGM114. Co nam daje przy 32 maszynach 512 pocisków ppanc. I jest to rzeczywisty argument odstraszający, przed próbą infiltracji naszego terytorium. Na ten przykład, przez zagony pancerne potencjalnego agresora.
Falconek
Migów-21 nic nie zastąpi. Jakieś F-16 to 10 lat przetargów i doszkalania załóg, mechaników. Kupujemy dziś Migi-21, jutro wsiadają do nich nasi piloci i latają a nasze zakłady robią przeglądy i remonty. Różne amerykańskie jednostki w USA też są zresztą użytkownikami Miga-21. Sidewinder albo AMRAAM może być odpalany i z takiego Miga-21.
Mirosław Znamirowski
Częściowo masz rację. Jeżeli chodzi o następców śmigłowców Mi-8/17, to najlepszym i najekonomiczniejszym rozwiązaniem byłby zakup nowych Mi-17. Pozwoliło by to zaoszczędzić pieniądze i można by było wtedy zastąpić nasze Mi-14 maszynami AgustaWestland AW101 Merlin. Z tym, że nie wchodzi to w rachubę z przyczyn najbardziej idiotycznych czyli politycznych (na zasadzie "wszystko co ze wschodu jest be, a z zachodu cacy"). Co do Mi-35M, to raczej trącą już myszką. Jeżeli chcemy uniknąć tych jak piszesz "10 lat przetargów i doszkalania załóg, mechaników", to należy zakupić stosunkowo proste w obsłudze A-129/T-129. Turcy stosunkowo szybko opanowali te maszyny więc można domniemywać, że nasi piloci i mechanicy też nie powinni mieć z tym problemów.
say69mat
A co też w temacie, który ze śmigłowców szturmowych jest naszej armii niezbędny. Mają do powiedzenia uczestnicy operacji w Afganistanie??? Niech się wypowiedzą Ci, którzy mieli w warunkach bojowych doświadczyć wsparcia ogniowego naszych Mi24 i amerykańskich AH-64.
JanKS
Dobre pytanie, BARDZO dobre pytanie - też dla odmiany posłuchałbym tych, którzy coś WIEDZĄ, bo sprawdzili (!), a nie tylko tak im się wydaje. Pozdrawiam