Reklama

Siły zbrojne

Następca Mi-24 z opóźnieniem?

Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ
Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ

Szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Adam Duda poinformował, że w Sztabie Generalnym WP brana jest pod uwagę redefinicja programu na kupno śmigłowców szturmowych dla polskiej armii. Może to oznaczać, że program śmigłowca Kruk zostanie opóźniony.

Gen. bryg. Adam Duda omawiając program Kruk, którego celem jest zakup 32 śmigłowców szturmowych mających zastąpić używane dotychczas w Wojsku Polskim Mi-24, stwierdził, iż terminy ich realizacji uzależnione są od dwóch czynników. Od analizy prowadzonej przez Sztab Generalny dotyczącej wymogów operacyjnych w celu wprowadzenia zasady konkurencyjności, albowiem jak zauważył generał obecnie tylko jedna maszyna spełnia wszystkie kryteria. Drugim warunkiem jest ocena podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa, czyli w jakim stopniu i w jaki sposób mają zostać zabezpieczone zdolności do produkcji, wsparcia eksploatacji i modernizacji śmigłowców na terenie kraju.

W 2016 roku opracowano studium wykonywalności, wstępne założenia taktyczno-techniczne. Obecnie trwa analiza zadania w kontekście występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa. Równolegle poddawana analizie jest ewentualna zmiana wymagań operacyjnych przez Sztab Generalny WP, tak aby zapewnić konkurencję. Obecnie tylko jeden śmigłowiec spełnia wymagania określone w wymaganiach operacyjnych.

Gen. bryg. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia

W czasie opracowywania dialogu technicznego w programie Kruk brano pod uwagę głównie cztery maszyny: AH-64E Apache (Boeing Company), AH-1Z Viper (Bell Helicopter Textron), Tiger (Airbus Helicopters) oraz T129 ATAK (Leonardo Helicopters Company). Szef Inspektoratu Uzbrojenia nie zdradził jednak w swojej wypowiedzi, który z obecnie startujących kandydatów spełnia jako jedyny wymagania operacyjne.

Analizując wypowiedź generała Dudy, w szczególności słowa: "uruchomienie postępowania uzależnione jest od wyników tych analiz i od oceny występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa" można wysnuć wniosek, iż oczekiwane rozpisanie procedury pozyskiwania maszyn może przedłużyć się o kolejne miesiące. Do tej pory zakładano, że umowa będzie podpisana w 2017 roku, co pozwoli na pozyskanie pierwszych śmigłowców przed końcem 2019 roku.

We wtorek 19 lipca odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zaprezentowano na nim główne założenia aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej, jak i obecny stan poszczególnych programów modernizacyjnych, w tym wojsk pancernych czy obrony powietrznej. Poinformowano też o anulowaniu przetargów na system Rosomak BMS oraz bezzałogowce mini i taktyczne krótkiego zasięgu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (26)

  1. Max

    Uważam że kupno nowych śmigłowców apacz w wersji głardian jest słuszne i Black howk też było by dobrym pomysłem myślę też że powinny być zakupione tureckie śmigłowce atak, ponieważ są mniejsze tańsze i mogły by być stosowane do mniejszych zadań. I jako dopełnienie dla apacza . Jeśli chodzi o mi 24 nie powinno się wycofywać ich . Znaleść dla nich odpowiedni system modernizacji. Tak by mi 24 mogły dalej latać i być groźne . Większość armi na świecie modernizuje swoje uzbrojenie, a nie odrazu złomowisko. Tak samo to dotyczy samolotów, czołgów, BWP i BRDM. Modernizować i jednocześnie do kupować nowe naj lepiej z polskim rodowodem . Nie dotyczy to tylko su 22 bo to tylko brudzi powietrze nad krajem i nie powinno już latać dawno wstyd

  2. m

    Jaki sens ma produkcja 32 maszyn w Polsce ? Gdyby chodziło o duży zakup kilku różnych maszyn u jednego producenta, to jeszcze jakiś sens by to miało, ale w sytuacji, gdy "jedynym spełniającym kryteria" jest AH-64 to chyba możliwość jego pełnego serwisowania w polskich zakładach wystarczy :)

  3. z wyspy "rolniczych rupieci"

    ...a te 2 mld zeta od szoguna "speca od latania na drzwiach o szopy"?...do 11 przewidzianych? a To z link;u Caracal/Francuska koncepcja ..."W sumie w czasie 44 tur operacyjnych Francuzi wykorzystali 22 helikoptery uderzeniowe Tiger i 19 helikopterów Caracal (tak więc wszystkie jakie od 2004 roku wprowadzono do francuskich sił zbrojnych)" 50 leszczom!? PO CO nam 2 RAzy tyle karaczali jak mocarstwu!!!????

    1. Vvv

      A policz ile oni maja wiecej na-90 i super pum?

  4. bez

    Śmigłowce kupowane przez Inspekt. Uzbr., dla DG RSZ, które będą użytkowane przez DO RSZ, na podstawie planu ze Szt. Gen., i które będą serwisowane przez spółki PGZ i/lub WZL podległe pod MON, a i dobór kadr na ich obsługę oraz sterowanie przez Departament Kadr. To tylko jeden z wielu przykładów dlaczego jest tak a nie inaczej. Nie-pozdrawiam

  5. Realista

    Na 500+ musi być kasa więc żadnej modernizacji czegokolwiek nie będzie.

    1. Wawiak

      Nie było 500+ a śmiglaków tez jakoś nie było.

    2. z stycznia br.roku

      dla siebie Franca wprowadzili 19 sztuk w 12 LAT

  6. Neokles

    A co tu kurna redyfiniować? To jest działanie na granicy zdrady panstwa - takie opóźnianie

  7. Qba

    Tylko Guardian spełnia wymagania operacyjne, a konkretnie ma radar. Ale jednocześnie tylko Tiger spełnia wymagania offsetowe.

    1. Erwin

      Ale oba są dwanaście za drogie. Cenowo Atack pewnie był by ok, jednak obecne zawirowania w Turcji też go dyskwalifikuja. Pomimo, że pewnie można było by go składać w Świdniku. Zostaje Viper ale pewnie też cena odstrasza

    2. ...

      Tiger nie spełnia wymogów offsetowych

  8. atom

    kolejne potwierdzenie tezy że w MON, ale nie tylko, od początku naszej tzw transformacji głos maja albo " pożyteczni idioci" albo agentura. Dlaczego? Wystarczy zestawić wydatki zbrojeniowe na przestrzeni 16 lat ( 2000-2016) i skonfrontować z " osiągnięciami": OPL - leży MW - kpina lub kabaret WL - kolejne transformacje, zmiany dowództw, dyslokacje, nowy sprzęt w śladowych ilościach, brak dedykowanej amunicji!- na dzień dzisiejszy wg mojej wiedzy w całych WL brak pododdziału ( batalion) w pełni gotowego do działań zgodnych z jego wojennym przeznaczeniem ( w pełni ukompletowany, z właściwą j.o., ze sprzętem o parametrach umożliwiających skuteczne oddziaływanie na przeciwnika, wyszkolony, z jasno określona rolą w zintegrowanym systemie walki) SP- j.w. - poza 48 F 16 ale w praktycznie nie chronionych bazach, bez wsparcia WRE i ograniczonym zapasem środków walki Wniosek? paradoks polega na tym że biorąc jeszcze ilość biurokratów do "indian", mamy paranoję armii na marginesie: tworzenie OT bez wyprostowania sytuacji j.w. pogłębia tylko ten bałagan, ale może własnie o to chodzi?

    1. Piotr

      tak do dokładnie wygląda dużo gadania i żadnych efektów

  9. Gosc1313

    Gdybyście trochę poczytali i poużywali rozumu , zozumieli byście, że te wszystkie decyzje o anulowaniu wcześniejszych przetargów ma ścisły związek z planem Morawieckiego. Modernizacja armii ma w tym planie istotne znaczenie w odbudowie polskiego przemysłu. Bezpieczeństwo Polski to nie tylko silna armia ale również silna gospodarka, przemysł, polskie banki. Jest to plan rozpisany na lata. Minèło kilka miesięcy a już więkzość z was zapomniała o pozorowanej modernizacji i wzmacnianiu armii przez poprzednią ekipę.

    1. DeSilva

      Taaa siła gospodarki budowana socjalem... Załóżmy (ale tylko na chwile) że masz racje, co nam wtedy po silnym przemyśle i gospodarce jeśli nie będziemy w stanie tego obronić?? Wartościowy cel bez żadnej obrony, no tylko głupi by nie wziął...

  10. rabarbarus

    Jaja jak berety. To kolejny przeciągany program modernizacyjny. Co się dzieje z MONem??? Czy tak wygląda owo przyspieszenie odbudowy potencjału modernizacyjnego, o którym mówił minister Macierewicz?

    1. citizen

      Kasa poszła na ,,zakup" mięsa armatniego za 500+

  11. Afgan

    Pisałem o tym wcześniej. Nie stać nas przy obecnych nakładach na nowe śmigłowce bojowe. Zmodernizujmy posiadane Mi-24 poprzez uzbrojenie ich w nowoczesne PPK (Spike/Spike-NLOS) i zamontujmy ukraińskie silniki, no i wiadomo podstawa to też wymiana awioniki. Na najbliższe 10-15 lat mamy spokój z "Krukiem" a zapłacimy 10 razy mniej i modernizacje taką będzie można bez problemu wykonać w kraju, na przykład w WZL w Łodzi. Mamy przygotowany plan modernizacji roboczo nazywany Mi-24PL jednak został on niesłusznie zarzucony.

    1. KrzysiekS

      Nawet jeśli kupią nowe to MI-24 powinny zostać zmodernizowane - popieram Afgana

  12. Piotr

    Nie będzie żadnych zakupów bo wszystko pójdzie na wyborcze obietnice. Te ustalenia, redefinicje, zmiana założeń i nowe dialogi to zasłona dymna. Nie ma nowego sprzętu i nie będzie. Może w skrócie prześledzimy dokonania kliku ostatnich lat: Wisła: dialogi i rozmowy, nie ma i nie będzie, może po 2020 kupią Patriota schodzącego już z rynku. Narew: zamiast zacząć od tego to niedługo zacznie się faza konsultacji-po 25 może będziemy mieli pełnowartościowe rakiety powyżej 5 km zasięgu. Oczywiście jeśli jakaś firma sprzeda nam licencje na rakietę i rodzimy przemysł wyprodukuje od zera wartościowy system plot. 0% szans na realizację. Czapla i Miecznik: nie ma i nie będzie. Kruk: w wojnie z przeciwnikiem dysponującym przygniatającą przewagą uzbrojenia plot i izolującym całą strefę jest to całkowicie zbędny zakup. Dlaczego? Zasię rakiet Spike? 8 km Zasięg Hellfire? 8km? (piszę z głowy, może być i 10 km) Zasięg Pancyra? 20 km Zasięg Tor2M 20 km. Zasię Buk 2M: 60 km. Dziekuję dobranoc. Orka: jeszcze 30 razy zmienią koncepcję, nie ma i nie będzie. Homar: po prostu trzeba wybrać partnera, czyli zamiast prób MON i IU ogląda katalogi, jeszcze z 10-15 lat. Kryl: wszystko opóźnione, nie wiadomo kiedy będzie. Rak: po rocznym uzgadnianiu zagłówka kierowcy zamówienie zostało złożone. Ale przegapiono sprawę amunicji. Będzie odświeżona z II WŚ, zasięg niecałe 6 km. Krab: jak wyżej, nie ma amunicji. Gepard: z osłoną przeciw 14,5mm i 120mm armata na T-90? Powodzenia. Program anulowany, redefinicja założeń. Borsuk: jedyny w poważnym świecie pływający BWP, po co BWP ma pływać jeśli reszta nie pływa? Jakie są efekty widać po Rosomaku. Wóz ma papierowe opancerzenie. Założenia jeszcze 10 razy się zmienią, i za ileś tam lat wrócimy do tematu zastąpienia 50 letnich BWP-1. Zakup nowych granatników na piechoty: od roku cisza w temacie, nic a nic. Pitrat: cisza w temacie, po dwóch latach nawet brak makiety czy demonstratora, pokazują na targach model plastikowy.

    1. QVX

      Drobna uwaga przy zasięgach rakiet, których można użyć ze śmigłowców oferowanych nam w przetargach. Hellfire II z naprowadzaniem laserowym to w teorii 8 km, ale w naszych warunkach klimatycznych dobrze, jak 4 km będzie (co z tego, że rakieta poleci 8 km, jak naprowadzanie będzie realne na około 4 km (albo i mniej). Taką możliwość ma każdy z 4 śmigłowców. Hellfire II z naprowadzaniem radarowym (LongBow) - 8 km. Tylko Apache (Viper niby będzie mógł, ale na razie zrobiono tylko demonstrator technologii). Spike 8 km w wersji ER i około 25 km w wersji NLOS. Spike jest integrowany z Tigerem i T129. PARS-3 vel TRIGAT (Tiger) i UMTAS (T129) - oba 8 km. Brimstone w obecnej wersji 2 40-60 km i w budowanej 3 około 120 km. Brimstone jest integrowany z Apache'em, ale niejasne jest, czy dotyczyć to ma wszystkich egzemplarzy, czy tylko maszyn dla Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że Kruk ma pewne szanse, jeśli byłby to Apache lub ewentualnie coś innego z Brimstone (i to w wersji 3 a w 2 częściowo), ale to kombinacja najdroższego śmigłowca i pocisku.

    2. xsx

      Do programu KRUK, Spike NLOS - zasięg 25 km.

    3. radzio

      Jeśli chodzi o Kruka, to on atakuje SN niskim pułapie, używając terenu do maskowania przed radarem. Nie jest tak ważny zasięg rakiety, jak precyzja naprowadzania, szybkość reakcji i odporność na zakłócenia. Dlatego trzeba mieć nowoczesne helikoptery. Radary i komputery które pozwalają lecieć niziutko i prędko. Strzelać i uciekać.

  13. Jasio co wie

    CZYLI WSZYSTKO W NORMIE ..NASTĘPNE PIERDZENIE ZA 3 LATA

  14. citizen

    A poza tym uważam że za te pieniądze lepiej kupić 100 nowiutkich 2A7, używki z Hiszpanii do modernizacji i problem T-72. rozwiązany.

    1. Antyrusek

      W polskim wojsku służy 300 t-72

  15. racjus

    Najgorsze, że nie ma sensownego i realnego planu czego naprawdę potrzebujemy z rozpisaniem okresu kiedy to pozyskamy i na ile pozyskamy (z uwzględnieniem przyszłych modernizacji). Ktoś mógłby realnie to zaplanować, ile mamy pieniędzy i co chcemy za to dostać. Jest kasa na zakup nowych śmigłowców, to decydujemy ile kupimy, offset, obsługa, uzbrojenie itd na ile starczy środków. Nie ma kasy sprawdzamy czy nas stać na modernizacje MI-24, potem sprawdzamy czy taka modernizacja ma w ogóle sens. Nie ma pieniędzy to złomujemy śmigłowce i rozwiązujemy jednostkę. Wymazując MI-24 można to przełożyć na dowolny sprzęt w SZ. Jednak my wolimy robić w nieskończoność dialogi a dopiero potem sprawdzamy czy mamy na to pieniądze i czy w ogóle tego potrzebujemy. Przykładem Orzeł od lat ciągną się dialogi o pozyskaniu nowych okrętów a niedługo jedyny sensowny okręt który można było zmodernizować będzie trzeba złomować. Ciągle to samo brak jakiegokolwiek planu a potem robi wszystko żeby nie podpisać umowy. Nie sądzę aby następcy MI-24 były najważniejszym zakupem teraz ale wkurza mnie, że nikt nie wyjdzie i po ludzku nie powie na śmigłowce nie będzie kasy ale zrobimy modernizacje tego co mamy lub nie stać nas na nowe śmigłowce i wycofamy je jak skończą się resursy. Wszyscy by wiedzieli na czym stoją w tym żołnierze z jednostki a tak ciągle ni to ni tamto.

  16. GI

    Można się było tego spodziewać. Od ponad 2 lat była mowa o definiowaniu wymagań, prowadzeniu dialogów technicznych na śmigłowce bojowe. Analizowano sposób pozyskania - zakup komercyjny, czy umowa międzypaństwowa. Ale termin rozpisania przetargu był stale odsuwany w czasie. A teraz ogłaszają, że konieczne jest redefiniowanie wymagań. Są dwie przyczyny. Albo pobawiła się odpowiednia nowa 5 oferta, pod którą trzeba dostosować zapotrzebowanie. Niedawna prezentacja S-70i w wersji Battle Hawk jest zastanawiająca. Albo "dobra zmiana" doprowadziła do totalnej niemocy decyzyjnej w MON.

    1. KrzysiekS

      GI obawiam się tylko jednego że stare wygi w MON zamieszały tak że nikt już nie wie o co chodzi ( poza nimi oni nie zginą).

  17. Podbipięta

    Oj,odetchnąłem! Bo to nie jest teraz najpotrzebniejszy zakup.O Krukach ,wronach czy gawronach to se możem za 10 lar myśleć! Brawo MON !

  18. kriss

    Zmiana założeń,redyfinicja wymagań i lecimy od nowa :)

  19. Michnik

    Niech zgadnę, wymogi spełnia pewnie tylko Apache. Tak jak najlepsze rakiety to Patriot, najlepszy samolot to F-16, a czołg to Abrams. To, że wszystko produkują amerykanie to czysty przypadek. Ach... te amerykańskie lobby z nieograniczonym portfelem na "inwestycje"... Mieć tak z 0,000001% tego co wydają na ten lobbing na całym świecie to może byśmy całą armię za to od nowa zbudowali.

    1. anakonda

      nie ma takich rakiet Patriot a Apache sa niestety najlepsze co do Abramsow to zdania sa podzielone choc napewno to scisla czołowka swiatowa.Twoje wytykanie tu nic nie wniesie bo trzeba sobie zdac sprawe co jest dobre a co nie kwestia pozostaje czy to jest na dzien dzisiejszy niezbedne bo jesli tak to kazde wydanie pieniadze sa tego warte i pozostaje jedynie uzgodnienie warunkow tak aby cos na tym ugrac lub zniwelowac obcia\zenie spowodowane takimi wydatkami.

  20. KrzysiekS

    Wygląda że czekają co powie nowy prezydent USA jeżeli zmieni ustalenia po szczycie NATO to kupimy od innych.

  21. poznaniak

    Czyżby ktoś z mon wreszcie zapoznał się z schematem opl wojsk rosyjskich i doszedł do wniosku ,że kupno super drogich apaczy,bo to o nich jest mowa gdy wspomina się ,że tylko jeden model spełnia wymagania taktyczne,to kupowanie super drogich celów powietrznych dla pancyrów ,buków i s 400.Czyżby rozmowa przy flaszce z oficerami ukraińskimi coś pomogła?Można myśleć o śmigłowcach ale najpierw trzeba zakupić kolejne samoloty i system dla Narwi.

    1. Piotr

      Trafna uwaga. Przy ruskiej opl drony, poza kierowaniem artylerią nie mają racji bytu. Helikoptery muszą działać w warunkach przewagi powietrznej, bez tego wszystko będzie misją samobójczą. Wnioski z Ukrainy nasuwają się same.

  22. jaś

    Tak swoją drogą, ciekawe ile kasy z budżetu MON zostanie zwróconych. W 2015 roku został okrągły miliard.

  23. citizen

    Kiedy zrozumiecie że te redefinicje, definicje, dialogi techniczne itp to tylko przykrywka dla braku kasy? Na wojsko wydajemy w rzeczywistości 1,6% PKB bo reszta jest zwracana do budżetu. Cała nadzieja w Trumpie który zmusi Europę do normalnych wydatków na zbrojenia.

  24. kruk

    No i dalej latać będą na niezmodernizowanych MI-24. Bo po co modernizacja. Przecież będą kupione nowe. Tak jak następcy Iskier kupowane przez 20 lat. I wreszcie sukces całe 8 sztuk. Jak by to załatwiało sprawę. Ale pierś do medali można wypiąc.

  25. say69mat

    def24.pl: Analizując wypowiedź generała Dudy, w szczególności słowa: "uruchomienie postępowania uzależnione jest od wyników tych analiz i od oceny występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa" można wysnuć wniosek, iż oczekiwane rozpisanie procedury pozyskiwania maszyn może przedłużyć się o kolejne miesiące. Do tej pory zakładano, że umowa będzie podpisana w 2017 roku, co pozwoli na pozyskanie pierwszych śmigłowców przed końcem 2019 roku. say69mat: Duchową stronę formacji kulturowej, określanej mianem tzw 'latinos' doskonale definiują dwa określenia - klucze: mañana i siesta. O ile siesta jest stałą i niezmienną formą relaksu w gorącym podzwrotnikowym klimacie. O tyle pojęcie ... mañana, odnosi nas do określenia wszelkiej aktywności intelektualnej i duchowej wymagającej specjalnego wysiłku. Aktywności która to wymaga poważnego zastanowienia i refleksji, a jest kontemplowaną, z reguły, w trakcie efektywnej siesty.

Reklama