Reklama

Siły zbrojne

Moździerze Rak dla Wojska Polskiego. MON podpisało kontrakt

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

Dziś odbyło się podpisanie kontraktu na pozyskanie moździerzy samobieżnych Rak kalibru 120 mm. W uroczystości wzięła udział premier Beata Szydło. 

AKTUALIZACJA 12:55. MON poinformowało o podpisaniu umowy na dostawę 64 moździerzy i 32 wozów dowodzenia. Jej wartość wynosi 968,3 mln zł. Dostawy odbędą się w latach 2017-2019.

Umowa została podpisana pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia, reprezentowanym przez gen. bryg. Adama Dudę, a konsorcjum Huty Stalowa Wola SA (lider) i Rosomak SA. Stronę Wykonawcy reprezentowali prezes Zarządu, dyrektor generalny HSW SA Antoni Rusinek oraz członek Zarządu, dyrektor finansowy Lidia Kołodziejska.

W uroczystości wzięli udział premier Beata Szydło, sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki, Dowódca Generalny RSZ gen. broni Mirosław Różański oraz  szef Zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii DG RSZ płk Sławomir Owczarek.

Wcześniej Defence24.pl informowało, że w Stalowej Woli odbędzie się podpisanie umowy na dostawę moździerzy samobieżnych Rak na podwoziu kołowym. Porozumienie objęło 64 moździerzy oraz 32 wozy dowodzenia, które będą przeznaczone na wyposażenie ośmiu kompanijnych modułów ogniowych w batalionach zmotoryzowanych, wyposażonych w KTO Rosomak. W odniesieniu do co najmniej części z pozostałych elementów modułu ogniowego nie ma oficjalnych informacji o zakończeniu badań kwalifikacyjnych, co powinno poprzedzić zawarcie umowy.

O prowadzonych negocjacjach informowano na łamach Defence24.pl.

Czytaj więcej: Wojsko kupuje moździerze samobieżne Rak

Centrum Informacyjne Rządu w oficjalnym komunikacie poinformowało, że premier Beata Szydło weźmie udział w „uroczystości podpisania umowy między Ministerstwem Obrony Narodowej a Hutą Stalowa Wola”

Reklama
Reklama

Komentarze (32)

  1. przemek

    nie wiem po co nam moździerze które raczej nie sa za celne drogi nosnik, nie lepiej Kryla pociagnać, rak ma zasię tylko 10 km ... ładowany od tylcowo nie tak jak wszyskie możdzierze od przodowo, takie zalewanie Kasy Stalową Wole dlatego że Krab sie opuznia.... Za drogi nośnik do takiego działa z zasięgiem 10km(Rosiek). Takie wydawanie kasy zeby firma nie padła dopuki nie zacznie na krabach zarabiac, Kryl nie dopracowany ... no a liczba wozów bojowych 1 na dwa działa ... to juz jakis nonsens ...

    1. Razparuk

      Kryl to licencja za wyjątkiem samego podwozia. Jak niedopracowany? Krab już idzie do linii. rak to bardzo ale to bardzo dobry ruch. kwestia amunicji i taktyki użycia i mamy super maszynkę do mięsa.

    2. mick8791

      Rak jest moździerzem, Kryl haubicoarmatą! Jak już to sobie wyjaśniliśmy to teraz poczytaj jakie są różnice między tymi typami dział i jaka jest różnica w ich wykorzystaniu!

  2. Tiger

    Panowie, wyjaśnijcie mi bo czegoś nie rozumiem. Kupujemy 64 moździerze i 32 wozy dowodzenia. Czyli na dwa moździerze przypada jeden wóz dowodzenia, czy to nie za dużo ? Fajnie, że kupujemy i kupujemy nasze ale te proporcje są conajmniej dziwne...

    1. mick8791

      Sam jesteś dziwny... Wóz dowódcy kompani, wóz zastępcy dowódcy kompani i dwa wozy dowódców baterii (4 moździerze). Co do zasady - nie ładuje się całej struktury dowódczej do jednego wozu, bo po pierwsze można się jej pozbyć od jednego wrogiego trafienia, po drugie jest to ograniczenie funkcjonalne, bo bez zwiększonej mobilności i możliwości rozproszenia dowództwa wszystkie działania bojowe musiałby się odbywać pełną kompanią co jest absolutną bzdurą!

  3. robertpk

    32 wozy dowodzenia na 64 moździerze ?? co to za struktura ?

    1. r

      Na 2 moździerze przypada 1 wóz dowodzenia, czyli prawdopodobnie pluton będzie liczył 3 pojazdy, tym samym zakup może dotyczyć 32 plutonów dla 8 kompani, które zostaną dołączone do 8 (?) batalionów zmotoryzowanych. Tym samym bataliony zmotoryzowane KTO Rosomak powiększą swój stan o conajmniej kompanię Raków każdy. Kompania to 4 wozy dowodzenia i 8 moździerzy. Moim zdaniem bardzo dobry zakup, realnie wzmacniający siłę ognia tych coraz bardziej kluczowych dla nas jednostek.

    2. Alek

      Rzeczywiście 1 wóz dowodzenia na 2 moździerze, może być nieco przerostem formy nad treścią. Ma to sens o ile plutony zostaną rozwinięte później poprzez dodatkowe zakupy samych moździerzy.

  4. DSA

    biorąc pod uwagę dane podane w artykule średnio około 10 mln za sztukę. Wg mnie jest to absurd - za takie pieniądze to można mieć 10 albo więcej moździerzy holowanych - oczywiście mniej mobilnych i z mniejszą szybkostrzelnością bardziej narażonych na ostrzał kontrbateryjny, ale per saldo dających większe możliwości wsparcia piechoty (a przecież taka jest ich rola)

    1. Wojtek 39

      Pod jakim względem 10 holowanych moździerzy byłoby lepszym rozwiązaniem? Rak daje możliwości, których nie da żaden holowany moździerz. Bo widzisz zmecholowi pod ostrzałem nie przyda się "lepszych per saldo" 10 moździerzy holowanych tylko szybki i precyzyjny ogień Raka. Pomijam już kwestie tego, że batalion zmechanizowany nie potrzebuje 80 moździerzy 120mm - skoro liczysz według przelicznika 1:10. Moździerz holowany to także dużo więcej osób obsługi. Więc co dla ciebie jest absurdem dla innych nie jest, róznica polega na tym, że inni mają pojęcie o wojsku a Ty nie bardzo. Rak jest bardzo potrzebnym elementem zwiększającym wartość bojową batalionu zmechanizowanego. To on zapewnia najszybsze i efektywne wsparcie w czasie niemożliwym do osiągnięcia dla moździerzy holowanych oraz na dystansach nieosiągalnych dla moździerzy holowanych. Ja trzymam kciuki za ten program i za to, żeby Raki miały odpowiednią amunicję co jeszcze zwiększy ich przydatność i możliwości.

    2. Dropik

      holowony mozdzierz trzeba czyms holowac wiec nie jak nie wyjdzie 10 razy taniej. do tego obsluga bedzie liczniejsza bo nie ma automatu ladujacego

  5. maniek

    Nasze bezpieczeństwo zaczyna wyglądać coraz lepiej... Raki, Beryle, Porad, Spike, modernizacja Leo, OT...

    1. AA

      Oraz perfekcyjnie szczelna obrona przeciwlotnicza i przeciw-balistyczna :) Setki nowoczesnych wartościowych bojowo samolotów, a także chluba całego WP: czyli BWP-1 terminator. A o MW nawet nie wspomnę... Jakiś ruch widać, ale dalej dużo ważniejszych rzeczy pozostaje w ciemnym ...

  6. ja

    Fajny, tylko trochę wysoki...

    1. Marek

      Ale on raczej musi być wysoki. W odróżnieniu od Nemo to system dość uniwersalny, który można usadowić nawet na MT-LB, czy Opal.

  7. Marek

    Eeeee czy to nie za dużo aby ??? 64 moździerze dla planowanej 150-tys armii ?? Myślę, że spokojnie wystarczyłoby ... 12-15 szt. ... akurat na defiladę 11 listopada

  8. lm

    Mam pytanie do kogoś ze HSW. Jak przekłada się na zasięg wydłużenie lufy, powiedzmy o jeden metr? Oraz o ile trzeba by wydłużyć lufę aby uzyskać zasięg powiedzmy 12 KM?

    1. maniek

      Haubica Goździk kal 122mm, która ma wyraźnie dłuższą lufę - zasięg dla standardowego pocisku 15300m a dla pocisku z dodatkowym napędem rakietowym zasięg przekracza nieznacznie 20km. Ale chyba główną różnicą jest to że w raku jest armata niskociśnieniowa - nie zużywająca tak bardzo lufy jak wysokociśnieniowa - znajdująca się w goździku. Poza tym krótka armata daje większą możliwość wykorzystania w mieście, gdzie taki moździerz może być zupełnie niewidoczny dla np. dronów przeciwnika

    2. victor

      To nie jest kwestia długości lufy, ale konstrukcji samego pocisku, jego aerodynamiki oraz efektywności energetycznej ładunku miotającego. Obecnie stosowane pociski, przerabiane z klasycznych OF do moździerza holowanego 120 mm, lecą na 7-8 km, te nowsze, opracowywane przez DEZAMET do "Raka", już osiągają w badaniach ponad 10 km, ale "Rak" jest konstrukcyjnie przygotowany do uzyskiwania zasięgu 12 km przy amunicji bez wspomagania rakietowego. To jest kwestia ciśnienia w przewodzie lufowym, zapewniającego prędkość wylotową pocisku wyższą znacznie od prędkości dźwięku. Dla moździerzy klasycznych jest ona znacznie niższa.

  9. Razparuk

    Potrzeba do tego systemu AMUNICJI! -naprowadzanej laserowo /a la Kvitnik-Krasnopol/ -przeciwpancernej jak Strix. - o zwiększonym zasięgu, Na teraz to droga świetnie zapowiadająca sie zabawka

  10. Wojtekus

    I bardzo dobrze ze nie czekano na zakonczenie badan kwalifikacyjnych. Te procedury opuzniaja dostawy sprzetu i co z tym idzie modernizacje armii.

  11. xXx

    Mnie ciekawi czy będą próbować posadzić ten moździerz na podwoziu K9

    1. Wojtek 39

      Raczej nie choć pewnie nie byłoby problemu z tym. Jeśli idzie o podwozie gąsienicowe dla nas to prędzej zmodernizowane podwozie Goździka będzie uzyte.

    2. ka9q

      Za drogo, już prędzej goździka by do tego można było zaprząc.

    3. RR

      Przecież HSW opracowało wersję gąsienicową na podwoziu UPC. http://hsw.pl/obronnosc-i-bezpieczenstwo/efektor/mozdzierze-samobiezne-m120g-m120k K9 ciut drogie i duże. Być może wersja gąsienicowa pojawi się, gdy zostanie wybrany nowy BWP i na podwoziu od nowego BWP - ma to sens, aby logistycznie uprościć gąsienicowego Raka. Wieża Rak'a jest łatwo osadzalna, HSW osadziło ją w ciągu miesiąca nawet na Marderze, gdy Niemcy potrzebowali do przetargu moździerz kołowy.

  12. Kamik

    Mieliśmy mieć 90 parę sztuk Raków w wersji kołowej oraz gąsienicowej czyli po ok. 45 sztuk takich i takich. Wiadomość o pozyskaniu 64 sztuk na podwoziu Rosomaka jest więc bardzo ale to bardzo miłym zaskoczeniem.

  13. pom

    na wojnie rządzi prawo wielkich liczb 64 to mało a 640 dużo

    1. ziom

      Kup i 6'400 o ile: 1) stać cię na zakup 2) stać cię na utrzymanie i wyszkolenie obsługi 3) stać cię na to w stanie pilnej potrzeby zakupowej w wielu innych rodzajach uzbrojenia, także ilościowego.

  14. poznaniak

    Super wiadomość ,w końcu ktoś docenił pracę i zaangażowanie pracowników HSW Raki na pewno wojsku przydają się,huta będzie miała prace ,wojsko będzie miało na czym się szkolić.Mam nadzieje ,że następny kontrakt z hutą będzie dotyczyć nowego bwp borsuk.

    1. dropik

      raczej zmusil wojsko do przyjecia nieskonczonego systemu

  15. ka9q

    Świetna wiadomość, czekam na następne dobre.

  16. GI

    Dobra wiadomość. Szkoda tylko że IU nie jest zainteresowany równoczesną modernizacją Goździków. HSW prowadziła testy fabryczne Raków również na podwoziu od Goździków. A tak na Raki na podwoziu gąsienicowym poczekamy ładnych parę lat jak wykrystalizuje się koncepcja Borsuka.

  17. Maczek

    możdzierzy 64 ale wozów dowodzenia 32 ehehehe

    1. Szyszka

      To jest pierwsza partia zamówionych. Nie za duża,nie za mała. Pozwoli to na zgrywanie się załóg,producent ma zamówienie,armia nauczy się wykorzystywać nowy sprzęt i wychwyci co by można udoskonalić. Nowy dobry sprzęt dla armii. Gratulacje dla poprzedniej i obecnej ekipy. Ps a budżet MON powinien być rozliczamy w okresie minimum 2 lat.

    2. dwa

      Też o tym pomyślałem, 32 wozy dowodzenia, nawet jeśli to pierwsza partia to chyba powinno być to proporcjonalnie zamawiane. Ile docelowo ma przypadać wozów ogniowych na 1 wóz dowodzenia?

    3. Maczek

      4x Rak to jeden pluton ogniowy w którego skład wchodzi dowódca w module są dwa plutony którymi zarządza dowódca oraz jest zastępca więc razem 8 raków i 4 rosomaki awd do tego mają być grupa rozpoznania po 2 pojazdy chyba żubr na pluton 3 wozy amunicyjne jelcz na moduł oraz wóz zabezpieczenia oraz wóz remontu uzbrojenia też na jelczach czyli jak zwykle u nas duzo wszystkiego ale dział mało według mnie taki moduł powinien się składać z 4 plutonów ogniowych

  18. rózia

    ta ilość moździerzy - 64 - powinna stacjonować na lewym brzegu Wisły, jako rezerwa. Na prawym brzegu powinno ich być koło setki. Do przemyślenia jest temat zaczynanie dziś produkcji Homara w HS, nowe uruchomienie Homara to większy problem niż kontynuacja Raka. ( Przy większej liczbie Raków może cena byłaby niższa.)

  19. defilka

    czy taki Rak obejmuje wyprodukowanie nowego nośnika Rosomaka i zamontowania wierzy, czy samej tylko wierzy i zamontowanie na już używanym nośniku?

    1. maniek

      Ten kontrakt dotyczy tylko samej wieży... Podwozia Rosomaków dla systemów Rak są już zakontraktowane i produkowane - umowa z 2013 roku - chyba z października na 307 podwozi bazowych Rosomak.

  20. mmm

    Od razu zastrzegam ze nie jestem specjalistą. Ale czy bron o zasięgu ok 10 km jest nam przydatna w starciu dajmy na to z Rosja, Tak mały zasięg oznacza ze Raki musza być blisko frontu a to z kolei powoduje ze szybciej można namierzyć i zniszczyć takiego Raka niż dajmy na to oddalonego o prawie 40 km Kraba. To już Gozdziki maja zasięg ok 15 km co pozwala bardziej oddalić go od ostrzeliwanego celu . Tak sobie myślę ze jedynym celem Raków jest dać robotę Polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Ale czy nie lepiej zamiast 64 Raków wybudować 64 dodatkowe Kraby lub Kryle ?

    1. szwej

      Rak to broń wsparcia w 8 batalionach w których uzupełni możdzierze 120 mm ciągnione, nie-automatyczne z obsługa nie osłonięta , z krótszym zasięgiem, mniejszą szybkostrzelnością postęp Kraby zastąpią Goździki Kryle Dany Porównujesz inne kategorie sprzętu- o innym przeznaczeniu taktycznym Z Rakiem możesz porównywać fińskie AMOS-a i NEMO sowieckie/rosyjskie 2S31 Wena, 2S9 Nona Izraelskie -nie osłoniete od góry Spear i Cardom(min na M113 i Strykerach) http://www.defence24.pl/88924,elbit-ujawnia-nowy-lekki-mozdzierz-kalibru-120-mmczy Hostę właśnie przerobiona z Goździka http://www.defence24.pl/344128,rosjanie-zmodernizuja-haubice-gozdzik

    2. Tomo

      Broń o zasięgu 10 km, jest nam tak samo potrzebna jak broń o zasięgu 1 km, 5 km, 25 km i a także 50 km-czy 200 km. Kluczowym do bezpieczeństwa Rak'a nie będzie odległość od celu ale niewielki czas w którym po strzale będzie się mógł przemieścić.

    3. dropik

      mozdzierz to nie armatohaubica. inne zadanie i miejsce na froncie. Raki mają zasieg ok 10km z aktualnie produkowana amunicją (nie poradziecką) ale bedzie nowsza ktora powinna razic na 12-15km. Godziki i ich modernizacje strzelaja dalej ale z amunicji armatniej, a nie mozdzierzowej- ta ostatnia jest przewaznie tansza (oczywiscie nie tak tania jak ta z poradzieckich zapasow- ale to juz pewnie amunicja 3 świeżości). dla brygad rosomaków taki mozdzerz bedzie pokaznym wzmocnieniem ale tak ze nie jest to tania bron i mozna dysktutowac nad sensownoscią takiego rozwiazania.

  21. Krzysiek

    I o to chodzi małymi krokami ale do przodu.

  22. Apollo

    Dobra wiadomosc widac ze idzie ku lepszemu, niewatpliwie bron bardzo potrzebna i wyczekiwana

  23. Mortar

    Trzeba do nich opracować lub zakupić jak najszybciej amunicję typu stix Przeciwpancerny pocisk Strix - szwedzki moździerzowy przeciwpancerny pocisk samonaprowadzający. Pocisk został opracowany przez szwedzką firmę Saab Bofors Dynamic. Jest wystrzeliwany z konwencjonalnego moździerza 120 mm i naprowadza się na cel dzięki czujnikowi podczerwieni, który lokalizuje w strefie ataku czołg lub inny pojazd opancerzony. Jest zaliczany do pocisków przeciwpancernych trzeciej generacji.

  24. 2s1+

    Sens podwozia kto widze w szybkim gonieniu rozwiedcziko-milicji. Z lektur w Znamy fakt czasem nie skutecznej stromotorowej haubicy nawet w puszczy Pacyfiku. czy lasu sosnowego

  25. 2s1

    kto poWIE co widzieli nie tak w podwoziu "kwiatuszka" Stalowej W? czy ROssija nie modernizuje go przypadkiem? tak dumnie pokazywane po stronie milicji rolniczej Donbasu. a co z hulaniem po terenie zrekultywowanym przez tradycyjne wagony amunicji??

    1. Paweł

      Czytaj uważnie..Raki mają być w składzie batalionów zmotoryzowanych z Rosomakami. Logiczne by działać na zasadzie jednakowej mobilności.

    2. szwej

      Ja ci po wiem że w jednostkach panc-zmech jak najbardziej-może nawet ma sens po prostu wykorzystanie 2s1 jako broni wsparcia a nie artyleryjskiej-przesunąć je do kompani wsparcia bez moderki- po zastąpieniu ich Krabami-zamiast kupowania RAK-ów budżet nie jest z gumy można zamiast tego dokupić Langust czy następnych Krabów. Natomiast w jednostkach zmotorozywanych/średnich w garnizonach Szczecin/Międzyrzecz/Wędrzyn(z infrastrukturą szkoleniową i bytowa która kosztuje i nie stać nas na rezygnacje z niej) ich największym atutem będzie operacyjna mobilność z wykorzystaniem świetnej z wojskowego punktu widzenia sieci dróg-ale do tego potrzebuje unifikacji na podwoziu kołowym 2s1 czy inne pojazdy gąsienicowe będą je opóźniać. Wojna to nie tylko taktyka i mobilność taktyczna. Strategicznej na Herculesach/A400 nie potrzebujemy ale operacyjnej tak. Jaki będzie charakter przyszłego konfliktu tez nie wiadomo-czy będzie on trwał dwa lata i wagony amunicji przeoraja teren czy nie-czy może będzie to kolejna wojna 4-5-7 dniowa A dam ci taki przykład hipotetyczny tez zapije do Ukrainy. Nie wiesz czy kiedyś nie nastąpi rosyjskie uderzenie z Orła na Charków i dalej Dniepropietrowsk albo z Krymu na Dniepropietrowsk czy jedno i drugie i w tedy docenił byś posiadanie kołowych-odwodów bo poza linia frontu w Donbasie drogi są całe(jak na UKR warunki)

    3. rozczochrany

      Na twoim miejscu nie martwił bym się Rosją tylko mającym powstać wojskom UE. Informacje na tym portalu: http://www.defence24.pl/359063,demilitaryzacja-unii-europejskiej Słyszałeś o o interwencji na Węgrzech i w Czechosłowacji za czasów komunizmu? O rzezi w ramach tzw "bratniej pomocy"? To teraz UE będzie miała bat na niepokorne państwa i społeczeństwa.