Reklama
MON nie ma wiedzy o wszczęciu przez prokuraturę postępowania wobec któregokolwiek ze swoich współpracowników, ani tym bardziej o stawianiu im jakichkolwiek zarzutów - resort obrony odpowiada na doniesienia Rzeczpospolitej o nieprzedłużeniu dostępu do informacji o klauzuli „ściśle tajne" dla wiceministra Waldemara Skrzypczaka. Według informacji „Rz", SKW podejrzewa generała o lobbing dla koncernów zbrojeniowych.

Kmdr Janusz Walczak dyrektor biura prasowego MON, podkreśla, że wszyscy pracownicy ministerstwa obrony posiadają niezbędne poświadczenia bezpieczeństwa w dostępie do informacji niejawnych. Nie jest więc prawdą, że podsekretarzowi stanu do spraw modernizacji i uzbrojenia zablokowano dostęp do niezbędnych w pracy dokumentów niejawnych. 

Więcej: Co napisała RZ o gen. Skrzypczaku - więcej w przeglądzie prasy Defence24.pl

MON odpowiada na informacje gazety o domniemanym lobbingu gen. Skrzypczaka na rzecz izraelskich koncernów oferujących Polsce samoloty bezzałogowe.  W resorcie obrony nie rozpoczęto jeszcze żadnych procedur, których efektem byłby zakup systemów bezzałogowych w ramach procesu modernizacji armii. Nie ma więc żadnego uzasadnienia teza o lobbingu w tej sprawie - czytamy w oświadczeniu MON.

Kmdr Walczak podkreśla, że kontrakty związane z modernizacją armii  mają ścisłą, odpowiednią i stałą osłonę Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

(JG)

 

 
Reklama
Reklama

Komentarze