Reklama


Oprócz tej tezy, w artykule ministra z 7 września br., znalazło się, m.in. szczególne podkreślenie znaczenia projektu budowy polskiego systemu obrony przeciwlotniczej - minister określą ją mianem polskiego priorytetu.

"Polskim priorytetem jest obrona powietrzna z elementami obrony antyrakietowej. Ten projekt wpisuje się we Wspólną Politykę Bezpieczeństwa i Obrony oraz transatlantycką współpracę sojuszniczą. Ta, niewątpliwie kosztowna inicjatywa, zapewni nam jednak bezpieczeństwo i odpowiednie miejsce wśród sojuszników, może także w dobie kryzysu stać się motorem dla narodowej gospodarki" - pisze minister Siemoniak.

Według ministra, potrzeba intensyfikacji współdziałania w Europie wynika przede wszystkim z kryzysu gospodarczego, który przekłada się na "bezprecedensowe, porównywalne do tych po zakończeniu zimnej wojny" cięcia w budżetach obronnnych państw europejskich. Współpraca to jedyne rozwiązanie w sytuacji, gdy istnieje sytuacja uzależnienia Europy od USA i gdy pojawiają się nowe zagrożenia - cyberterroryzm i nie znikają znane już wcześniej - terroryzm.

Według Siemoniaka, interwencja w Libii dobitnie pokazała brak "inteligentnych instrumentów wojskowych do skutecznego prowadzenia operacji" w zasobach państw Europy. Musiały one polegać na Stanach Zjednoczonych w takich obszarach jak transport strategiczny, tankowanie w powietrzu i precyzyjne środki rażenia.

Rozwiązaniem tego stanu mogą być realizowane są przez NATO i UE w ramach inicjatyw współpracy wielonarodowej Smart Defence i Pooling and Sharing a także Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony, która jednak "to ciągle bardziej idea niż rzeczywistość. Musimy ją jednak tworzyć, tak by uzupełniać lukę między Stanami Zjednoczonymi a Europą"

Jednocześnie autor dostrzega potrzebę wzmacniania jednostek przeznaczonych do walki z terrorystami i tworzenia nowych komórek zdolnych odeprzeć atak cybernetyczny.

Minister podkreślił rosnącą rolę polskich Sił Zbrojnych w ramach euroatlantyckich struktur bezpieczeństwa. Umożliwia to przede wszystkim 1,95% PKB wydawane na obronę narodową, co plasuje Polskę w czołówce państw europejskich.

Coraz lepiej wyposażone, w m.in. samoloty wielozadaniowe, transportowe i bezzałogowe, transportery opancerzone oraz amunicję precyzyjną i wyszkolone, Siły Zbrojne RP wnoszą coraz większy wkład do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przykładem są tu nie tylko misje zagraniczne w Iraku, czy w Afganistanie, które przyczyniły się do zwiększenia doświadczenia polskich żołnierzy i przyniosły im uznanie u członków NATO, ale również misja air policing zapewniająca ochronę przestrzeni powietrznej państwom bałtyckim.

Mimo światowego kryzysu gospodarczego, zdaniem ministra, konieczne jest wydawanie pieniędzy na obronność a jeśli chodzi o przyszłość: "podstawowym wyzwaniem jest taka transformacja polskich sił zbrojnych, by były efektywnym instrumentem obrony terytorium państwa, ale jednocześnie, by wnosiły wymagany wkład w euroatlantycką architekturę bezpieczeństwa."

(MMT)

 

 

 
Reklama
Reklama

Komentarze