Reklama
  • Analiza
  • Polecane
  • Ważne
  • Wiadomości

Mesko: amunicyjne inwestycje przy środkach bezpieczeństwa

Spółka Mesko SA kontynuuje realizację kluczowych inwestycji mających na celu zwiększenie potencjału produkcyjnego w zakresie amunicji, rakiet i ich elementów. W związku z pandemią koronawirusa wprowadzono daleko idące rozwiązania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa, włącznie z produkcją własnych środków ochronnych.

Premier Mateusz Morawiecki na uroczystości podpisania umowy ws. współfinansowania Projektu 400. Fot. Defence24.pl
Premier Mateusz Morawiecki na uroczystości podpisania umowy ws. współfinansowania Projektu 400. Fot. Defence24.pl

Mesko S.A. to m.in. producent kierowanych pocisków rakietowych Grom, Piorun i kierowanych pocisków przeciwpancernych Spike-LR, rakiet niekierowanych kalibru 70 i 122 mm, a także różnych typów amunicji mało-, średnio- i wielkokalibrowej, używanych w różnych systemach uzbrojenia Wojska Polskiego: od broni ręcznej do KTO Rosomak czy czołgów Leopard 2. Firma jest więc największym producentem amunicji i systemów rakietowych na polskim rynku. W Mesko trwają też prace rozwojowe, dotyczące amunicji precyzyjnego rażenia dla artylerii i ppk Pirat.

Firma jest dobrze przygotowana na kryzys. Praca jest prowadzona w sposób ciągły, przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności. To pozwala w pełni zabezpieczyć strategiczne obszary produkcji

Tomasz Stawiński, Prezes Zarządu Mesko SA

Skarżyska spółka prowadzi też szereg inwestycji, związanych z poszerzeniem zdolności produkcyjnych, w tym z utworzeniem potencjału do budowy nowoczesnych prochów wielobazowych oraz ze zwiększeniem zdolności produkcji różnych typów amunicji i rakiet, w tym kierowanych. Odbywają się one na mocy umowy PGZ ze Skarbem Państwa zawartej w listopadzie, na bazie której spółka otrzymała 400 mln zł dofinansowania (pozostała kwota, 36,6 mln zł, realizowana jest ze środków własnych Mesko). Dlatego też, pakiet inwestycji nosi nazwę projektu 400 i jest to jedna z największych inwestycji realizowanych w polskim sektorze zbrojeniowym w ostatnich latach.

Do jego realizacji powołano specjalny zespół, prace przygotowawcze odbywają się zgodnie z harmonogramem. Projekt obejmuje między innymi budowę dziesięciu nowych obiektów produkcyjno-magazynowych wraz infrastrukturą oraz przebudowę dwóch istniejących. Spółka zakłada, że najpóźniej do końca lipca rozstrzygnięta zostanie procedura przetargowa, która wyłoni wykonawców prac budowlanych w poszczególnych zakładach. W Mesko powstaną też nowoczesne linie technologiczne, pozwalające na zwiększenie wolumenu i poprawę jakości dostaw amunicji oraz systemów rakietowych, zarówno istniejących, jak i – po zakończeniu prac B+R – także nowych typów. Obecnie finalizowane są prace projektowe, trwają już pierwsze przetargi na zakup sprzętu.

Mesko przewiduje też, że dzięki realizacji projektu 400 będzie zwiększać zatrudnienie, co naturalnie stanowi szansę dla lokalnych społeczności, a w trakcie inwestycji będą zaangażowani polscy przedsiębiorcy. Inwestycja pozwoli też na zmniejszenie oddziaływania firmy na środowisko, dzięki planowanej modernizacji systemu neutralizacji ścieków oraz budowie nowoczesnych kotłowni w Pionkach, które jednocześnie zapewnią spółce niezależność od zewnętrznych dostaw mediów. 

Zarówno realizacja inwestycji czy prac rozwojowych, jak i bieżąca produkcja mają bardzo istotne znaczenie dla zabezpieczenia bieżących i przyszłych potrzeb Wojska Polskiego, jeśli chodzi o dostawy amunicji. Dlatego są kontynuowane, po wdrożeniu procedur bezpieczeństwa. Są one niezbędne, bo w relatywnie dużych zakładach należących do Mesko pracuje dzisiaj około 2500 osób, co wiąże się z ryzykiem potencjalnych zakażeń.

image
Wyrzutnia WR-40 Langusta wraz z produkowanym w Mesko pociskiem Feniks. Fot. Mateusz Zielonka/Defence24.pl

Podjęte działania mają charakter wielokierunkowy. Przy wejściach do zakładów zainstalowano kamery termowizyjne sprawdzające temperaturę ciała wchodzących na jego teren pracowników. Przestrzeganie i wprowadzanie procedur monitoruje specjalnie powołany sztab kryzysowy, który codziennie tworzy raport z prowadzonych działań.

Spółka zadbała też o rozdzielenie pracowników. Pomiędzy zmianami dokonywana jest dezynfekcja maszyn i sprzętu. Dodatkowo każdy wydział zaczyna prace z 30 minutowymi różnicami czasowymi, aby nie dochodziło do niepotrzebnego stykania się między sobą grup pracowników. Przyjęto też surowo przestrzegane procedury, jeżeli chodzi o zachowanie odległości między stanowiskami pracy.

Tam, gdzie to tylko było możliwe, ustanowiono prace zdalną, wprowadzono także konsultacje za pośrednictwem telekonferencji. Wdrożono też pełny obieg elektroniczny dokumentów, a przychodząca do zakładów poczta jest termalnie dezynfekowana. Zdalny jest też kontakt z klientami, wstrzymano delegacje i spotkania poza terenem zakładów.

Mesko zabezpieczyło również środki ochronne dla załogi. W obliczu trudnej dostępności podobnych środków na rynku, firma sama rozpoczęła produkcję własnego płynu dezynfekcyjnego oraz masek i przyłbic, w jej chemicznym oddziale w Pionkach, na co dzień zajmującym się produkcją prochów. Zgodnie z decyzją zarządu, spółka wsparła również Szpital Powiatowy w Skarżysku-Kamiennej, przekazując darowiznę w wysokości 150 tys. złotych.

Jestem pod wielkim wrażeniem zaangażowania i odpowiedzialności, które prezentują nasi pracownicy w tym trudnym czasie. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy włączają się w nasze wysiłki w celu zapewnienia bezpieczeństwa załogi i jednocześnie kontynuacji pracy Spółki. W ten sposób pokazujemy, że jesteśmy gotowi wspierać system obronny państwa również w sytuacji kryzysu

Gabriel Nowina-Konopka, Wiceprezes Zarządu Mesko SA

W spółce wdrożono także dodatkowe kroki, mające na celu zabezpieczenie ciągłości produkcji w wypadku wystąpienia zakażeń. Po określeniu kluczowych stanowisk, bez obsadzenia których prace nie mogłyby być prowadzone, rozpoczęło się przeszkalanie na te dodatkowych pracowników. Dzięki temu będą mogli zastąpić obecnych w przypadku absencji związanej z sytuacją epidemiologiczną (zachorowania, ale też np. kwarantanny po kontakcie z zakażonymi).

Zakłady przygotowały się też na ewentualne zakłócenia łańcucha dostaw, które mogłyby być skutkiem pandemii. Dokonano dużych zakupów komponentów do produktów finalnych, pozwalających zabezpieczyć ciągłość prowadzenia prac, co najmniej do roku 2021.

Wprowadzone przez Mesko rozwiązania mają w założeniu umożliwić kontynuowanie zarówno bieżącej produkcji amunicji, jak i prac rozwojowych oraz inwestycyjnych, pozwalających na zwiększenie zakresu dostaw nowoczesnych środków bojowych dla Sił Zbrojnych RP. Patrząc nieco szerzej, obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa pokazuje znaczenie posiadania własnego potencjału produkcyjnego wraz z odpowiednim łańcuchem dostaw i możliwością wdrożenia dodatkowych środków ochronnych, niezbędnego dla zapewnienia ciągłości procesu wzmacniania zdolności obronnych również w sytuacjach kryzysowych.

Maciej Szopa, Jakub Palowski

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama