Reklama

Siły zbrojne

Lubuskie Kraby na ostro [FOTO]

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

W piątek 24 maja na poligonie artyleryjskim Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Nowa Dęba zakończyło się dwutygodniowe szkolenie ogniowe artylerzystów z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii. Pod okiem i przy wsparciu pracowników Huty Stalowa Wola SA, producenta sprzętu, wykonywali pierwsze zadania ogniowe  z sh KRAB, których użytkownikami są od kilku tygodni.

Sprzęt, stanowiący wyposażenie pierwszej baterii pierwszego seryjnego dmo (dywizjonowy moduł ogniowy) Regina, formalnie został odebrany przez artylerzystów w  ich garnizonie w Sulechowie 25 marca. Oprócz 8 sh KRAB otrzymali oni także sprzęt stanowiący wsparcie dla tego środka ogniowego, czyli  wozy amunicyjne (WA), wozy dowodzenia i dowódczo-sztabowe (WD/WDSz) oraz wóz remontów uzbrojenia i elektroniki (WRUE). Przez kilka tygodni „oswajali” się z nowym sprzętem, poznawali jego specyfikę oraz ćwiczyli „na sucho” czynności, operacje i procedury związane z jego użytkowaniem. Stanowiło to znakomite uzupełnienie intensywnego szkolenia teoretycznego, jakie – zgodnie z warunkami kontraktu z grudnia 2016 r. w sprawie zakupu przez MON czterech dmo Regina – przechodzą w Hucie Stalowa Wola SA załogi dostarczanego Siłom Zbrojnym RP sprzętu opuszczającego tę fabrykę. 

To pierwsze ćwiczenie ogniowe stanowi ostatni, podsumowujący etap 6-tygodniowego szkolenia realizowanego u producenta. Początkowe 2 tygodnie były szkoleniem indywidualnym, kolejne 4 – zgrywaniem, a obecna faza jest typowym ćwiczeniem artyleryjskim, polegającym na rażeniu celów ze wstrzeliwaniem i bez wstrzeliwania. Program ćwiczeń obejmował wykonywanie zadań ogniowych w trybie autonomicznym, przez pojedyncze obsługi, następne – wykonywanie zadań plutonami, a kolejne – całą baterią. Każda obsługa wykonuje po 3-4 zadania ogniowe, po 3-4 pociski.

Ppłk Przemysław Strykowski, dowódca 2 dywizjonu artylerii samobieżnej w 5. Lpa

Pierwsze szkolenie ogniowe, zorganizowane dla obsług KRAB-ów z pierwszej, ale także drugiej baterii dywizjonu, zdecydowano się przeprowadzić na poligonie w Nowej Dębie, odległym od HSW SA o niespełna 40 km. Wraz z żołnierzami sulechowskiego pułku w szkoleniu ogniowym uczestniczyła grupa przyszłych instruktorów z Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu. Strzelania prowadzono z użyciem amunicji bojowej, dostarczanej przez Zakłady Metalowe Dezamet, mieszczące się w Nowej Dębie. Z uwagi na rozmiar udostępnionej do szkolenia części poligonu i zachowanie kwestii bezpieczeństwa  prowadzono je z wykorzystaniem pierwszego, najsłabszego ładunku miotającego, pozwalającego razić cele przy donośności 6-6,5 km.

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

Artylerzystom postawiono do dyspozycji kompletne wyposażenie drugiej baterii przeznaczonej dla 5. Lpa, a więc 8 KRAB-ów, WD i WDSz, WRUE oraz WA. Ten sprzęt po zakończonym ćwiczeniu powraca do HSW SA, gdzie przejdzie jeszcze operację końcowego malowania z nałożeniem kamuflażu oraz ostatni przegląd przed zaplanowaną za kilka tygodni wysyłką do Sulechowa, gdzie nastąpi formalne przekazanie go wojsku.

Z chwilą jego przyjęcia na stan pułku Siły Zbrojne RP będą mieć na wyposażeniu aż 40 artyleryjskich środków ogniowych 155 mm. Dostawa trzeciej, ostatniej baterii, kończąca wyposażanie do pełnego stanu etatowego 2 dywizjonu artylerii samobieżnej w 5. Lpa, zaplanowana jest na październik. Po skompletowaniu sprzętu na koniec roku 2019 Polska będzie dysponować dwoma w pełni wyposażonymi, 24-działowymi dywizjonami artylerii o natowskim standardzie 155 mm. Przed artylerzystami z Sulechowa pierwszy, tzw. wdrożeniowy, dmo Regina otrzymali ich koledzy z 11. Pułku Artylerii z Węgorzewa.

image
Ppłk Przemysław Strykowski. Fot. Jerzy Reszczyński

Ppłk Przemysław Strykowski przyznaje, że przygotowując się na przyjęcie nowego sprzętu z HSW SA, on i wyznaczeni przez niego dowódcy nowych dział korzystali z doświadczeń kolegów z eksploatacji KRAB-ów i pozostałych komponentów dmo. Ich spostrzeżenia przekazywane były także do producenta sprzętu, co zaowocowało uwzględnieniem uwag istotnych z punktu widzenia użytkowników. Taki model współpracy wojska z producentem uzbrojenia żołnierze uznają za modelowy. Jest on zresztą dobrą ilustracją faktycznego znaczenia definicji „moduł wdrożeniowy”, bo taki był status sprzętu wdrażanego w 11 Mpa od listopada 2012 r.

Obsługi artylerzystów szkolące się w Nowej Dębie wywodzą się z obsług innych środków artyleryjskich, będących na uzbrojeniu 5. Lpa – takich jak hbs 2S-1T Goździk, a-hs  Dana-T oraz wyrzutni rakietowych BM-21 i WR-40 Langusta. To doświadczeni żołnierze. Dowódcy KRAB-ów z tej jednostki mają za sobą nawet po kilkanaście lat służby w Wojskach Rakietowych i Artylerii, a średni ich staż na stanowiskach dowódczych to 6 lat.

image
Fot. Jerzy Reszczyński

Dowódca dywizjonu bardzo dobrze ocenia postępy w przechodzeniu na nowy sprzęt. Bez wątpienia pomocny w płynnym przejściu na wyższej klasy uzbrojenie jest fakt, że artylerzyści z sulechowskiego pułku dotychczas obsługiwali Dany i Goździki z systemem Topaz.

Ten system ewoluuje, jest rozwijany, i jego wersja z Kraba daje znacznie większe możliwości niż te z Goździka i Dany, jakie znamy. Ale ważne jest, że żołnierze już go znają i nie muszą uczyć się go od podstaw. I ja, i oni doceniamy niesamowicie skuteczną automatyzację większości procedur związanych z wykonywaniem zadań ogniowych. Najnowszy Topaz daje dowódcy działonu dokładnie takie same możliwości, jak dowódcy plutonu czy baterii.

Ppłk Przemysław Strykowski, dowódca 2 dywizjonu artylerii samobieżnej w 5. Lpa 

Żołnierze w superlatywach wyrażają się zarówno o możliwościach bojowych Kraba i całego systemu Regina, jak i o absolutnie nowej jakości w odniesieniu do ergonomii, bezpieczeństwa i szeroko rozumianych „zasad BHP”. Podkreślają znaczenie przestronności przedziału bojowego, jakość systemów jego wentylacji, znaczenie ochrony balistycznej, dającej znacznie większe niż w przypadku dotychczas używanych dział poczucie bezpieczeństwa.

image
Fot. Jerzy Reszczyński

Uznanie budzą nawet przemyślane rozwiązania pozwalające zabierać na pokład KRAB-a osobiste etatowe wyposażenie zapewniające autonomię wozu w warunkach poligonowych i bojowych, czy zabudowane w wozie podgrzewacze do przygotowywania ciepłych posiłków. Te udogodnienia, na co zwracają uwagę sami żołnierze, znacząco podnoszą komfort użytkowania sprzętu.

Póki co  wiele ćwiczeń procedur artyleryjskich na KRAB-ach ma charakter wstępny. Ich celem nie jest uzyskiwanie wyśrubowanych wyników. Na tym etapie szkolenia istotne jest wyrobienie odpowiednich nawyków oraz oswojenie się z wypełnianiem zadań w trybie autonomicznym przez pojedyncze działo i we współpracy obsług w plutonie, baterii i dywizjonie.

Trening w zakresie trybu MRSI odbywa się również „na sucho”, bez otwierania ognia. Do przećwiczenia tego trybu z użyciem amunicji potrzebny jest dostęp do większego poligonu. Tak samo do ćwiczenia strzelań z maksymalnym, szóstym ładunkiem miotającym wymagają innego poligonu. Takie ćwiczenia, ze strzelaniem w morze na dystans ponad 30 km, właśnie odbyło się w maju dla artylerzystów z Węgorzewa.

Dowództwo sulechowskiej jednostki już planuje kolejne strzelania połączone z intensywnymi ćwiczeniami poligonowymi. Najbliższe będzie prawdopodobnie możliwe już we wrześniu na poligonie w Drawsku Pomorskim, ale docelowo zakłada się regularne przeprowadzanie zajęć poligonowych minimum trzy razy w roku. Jak podkreśla ppłk. P. Strykowski, ambicje podlegających mu dowódców sięgają znacznie wyżej, niż trafienie celu drugim pociskiem, po wstępnym wstrzelaniu się. 

image
Fot. Jerzy Reszczyński

KRAB, w ocenie artylerzystów, którzy poznają jego możliwości, spokojnie umożliwia osiągnięcie celu już pierwszym pociskiem. To, w połączeniu z trybem MRSI, pozwala, przy użyciu całego dywizjonu, na wystrzelenie w ciągu jednej minuty 72 pocisków, które uderzą w cel jednocześnie. Oczywiście, przy założeniu, że wykorzystane są wszystkie instrumenty wsparcia procesów rozpoznania i naprowadzania na cel, z BSP FlyEye i Radiolokacyjnym Zestawem Rozpoznania Artyleryjskiego Liwiec włącznie.

Wdrożenie systemu artylerii samobieżnej tej klasy, jaką reprezentuje KRAB, rozpoczyna prawdziwą rewolucję w dziedzinie modernizacji zdolności i rozwoju infrastruktury jednostek wojskowych.

Dla 5. Lpa przyjęcie dmo Regina i bardzo nowoczesnymi systemami wsparcia procesów dowodzenia, wykrywania i wskazywania celów oraz logistyki i obsługi sprzętu stało się – podobnie jak w przypadku 11. pułku w Węgorzewie – wyzwaniem także inwestycyjnym. W bardzo dobrym tempie przebiega rozpoczęta w listopadzie budowa od podstaw nowego, przeznaczonego dla Reginy, zaplecza technicznego z nowoczesnymi garażami, wysokiej jakości wyposażeniem technicznym, odpowiadającym standardom XXI wieku zapleczem socjalnym.

Kolejnym krokiem, wymuszonym potrzebami szkoleniowymi, będzie stworzenie własnego poligonu, pozwalającego część procesu szkolenia ogniowego realizować w obrębie jednostki, bez konieczności dyslokacji sprzętu na odległe poligony o odpowiednich parametrach. Będzie można na nim wykonywać zadania ogniowe podobne do tych ćwiczonych w maju w Nowej Dębie. To rozwiąże, przynajmniej doraźnie, jeszcze jeden problem: braku niskopodwoziowych naczep do ciągników siodłowych, pozwalających na szybki przerzut trakcję kołową sprzętu tej klasy co wchodzący w skład dmo Regina. Jego najcięższym elementem jest sh KRAB o masie 48 ton.

Wojskowi ostrożnie wypowiadają się o czasie, jaki musi upłynąć od przyjęcia sprzętu do osiągnięcia przez wyposażony w nią dywizjon pełnej gotowości bojowej. Dochodzenie do niej odbywa się na kilku poziomach, od osiągnięcia satysfakcjonującej sprawności przez poszczególne obsługi, przez dopracowanie wszystkich elementów współdziałania poszczególnych obsług w plutonie ogniowym, baterii i dywizjonie, po wyćwiczenie procedur sprawnego współdziałania z zapleczem technicznym i logistycznym. Do czasu przyjęcia całego dmo REGINA 5. Lubuskiego Pułku Artylerii zachowają dobrze opanowane i wciąż mające efektywność bojową Goździki, wyprodukowane w HSW w większości w latach 1985-1988. Jaki będzie ich los, kiedy żołnierze ostatecznie przesiądą się do Krabów? Mogą zostać spisane ze stanu, poddane składowaniu lub trafić do innych jednostek artylerii, posiadających obecnie starsze wersje sprzętu.

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.