Reklama

Siły zbrojne

Lotniskowiec „Queen Elizabeth” już pływa – jako model

Dzięki modelom już ćwiczy się operację zaopatrywania na morzu lotniskowca HMS „Queen Elizabeth” i zaopatrzeniowca RFA „Tidespring”- fot. Royal Navy
Dzięki modelom już ćwiczy się operację zaopatrywania na morzu lotniskowca HMS „Queen Elizabeth” i zaopatrzeniowca RFA „Tidespring”- fot. Royal Navy

Proces wprowadzania lotniskowca „Queen Elizabeth” jest coraz bardziej zaawansowany. Dlatego równolegle z budową samego okrętu trwa intensywne szkolenie jego załogi. Dotyczy to również nauki manewrowania, co wbrew pozorom wcale nie musi być realizowane z wykorzystaniem już gotowych jednostek pływających. Wiele ośrodków szkoleniowych (w tym Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni) wykorzystuje do tego celu modele w specjalnie do tego celu zaprojektowanych basenach.



Brytyjczycy działają podobnie, z tym że biorąc pod uwagę wielkość okrętu z jakim finalnie mają się spotkać szkolący, realizują proces szkolenia na obiektach w o wiele większej skali. Pozwala to nie tylko poznać sposób zachowywania się lotniskowca w różnych warunkach atmosferycznych, ale również ćwiczyć tak skomplikowane manewry jak operacje RAS - zaopatrywanie na morzu (replenishment at sea).

Przeczytaj także: Kadłub HMS Queen Elizabeth nabiera kształtu

Wykorzystuje się do tego zbudowane w skali 1:44 i ważący około 1 tony dokładnie wykonane modele HMS „Queen Elizabeth” i zaopatrzeniowca RFA „Tidespring” oraz największy w Europie kryty basen tego typu w Gosport, którego właścicielem na co dzień jest firma QinetiQ. Ma od długość 122 m, szerokość 61 m i głębokość 5,5 m, co oznacza, że znajduje się w nim 15 razów więcej wody niż w typowym basenie olimpijskim.
W ten sposób można sprawdzić jak będą się zachowywały te dwie jednostki płynąc obok siebie w różnych warunkach pogodowych i przy różnym stanie morza. Zwiększy to niewątpliwie bezpieczeństwo w przyszłych działaniach i pozwoli zmniejszyć koszty ewentualnego szkolenia.

Zobacz również: HMS Queen Elizabeth ma już pierwszą turbinę

Brytyjczycy podkreślają, że najważniejszym zadaniem nowego lotniskowca będzie zabezpieczenie interesów Wielkiej Brytanii i jej sojuszników na akwenach oddalonych tysiące mil od ich kraju. A to zmusza do zaopatrywania tego okrętu na morzu i do dokładnego przećwiczenia takich operacji z jednostkami Królewskiej Floty Pomocniczej (Royal Fleet Auxiliary). Dlatego również równolegle z budową lotniskowców HMS „Queen Elizabeth” i HMS “Prince of Wales” trwa budowa czterech okrętów zaopatrzeniowych nowej generacji typu Tidespring, które mają wejść do służby w 2016.

By poznać sposób oddziaływania na siebie tych dwóch zupełnie nowych okrętów zbudowano dwa modele w skali 1:44, redukując HMS „Queen Elizabeth” w naturze o wyporności 65 000 t. i długości 284 m do długości 6,45 m i RFA „Tidespring” o wyporności 37 000 ton i długości 200 m do długości 4,5 m. Dzięki temu można było sprawdzić sposób ich zachowania nawet przy stanie morza 6 i ekwiwalencie fal o wysokości 6 m.

Maksymilian Dura
Reklama
Reklama

Komentarze