- Wiadomości
"Lotnictwo separatystów" zaatakowało ukraińskie wojska?
Tzw. „separatyści” poinformowali o użyciu zdobycznego samolotu szturmowego Su-25 do ataku na ukraińską kolumnę z posiłkami dla Debalcewa. Jednocześnie pojawiły się komunikaty o zestrzeleniu trzech tego samego typu maszyn ukraińskich. Dwie miały spaść w rejonie Debalcewa a jedna w pobliżu Stachanowa, w obwodzie ługańskim.

Tzw. "separatyści" z obwodu donieckiego twierdzą, że zestrzelili dwa szturmowe Su-25 atakujące cele w rejonie Komisariewki i Czernuchina. Maszyny miały ulec zniszczeniu, a piloci zgodnie z niepotwierdzonymi informacjami katapultowali się. Jeden z nich miał wylądować na terenach kontrolowanych przez tzw. separatystów i jest obecnie poszukiwany przez obie strony konfliktu.
Kolejny samolot szturmowy miał paść ofiarą rosyjskich systemów przeciwlotniczych w obwodzie ługańskim, nad miejscowością Irmino niedaleko miasta Stachanowo. Jednak ministerstwo obrony Ukrainy zdementowało tą informację, twierdząc, że nie ma ona pokrycia w faktach. Brak jest dotąd podobnych deklaracji w odniesieniu do maszyn strąconych na północy frontu.
O wiele istotniejsza od potencjalnych strat ukraińskiego lotnictwa może być informacja o pierwszym ataku wykonanym przez „lotnictwo separatystów”. Władze samozwańczej „Ługańskiej Republiki Ludowej” informowały w połowie stycznia o utworzeniu sił powietrznych składających się z trzech samolotów: dwóch zdobycznych Su-25 i jednego L-29 Albatros. 3 lutego w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji RIA Novosti rzecznik ługańskich tzw. "separatystów" poinformował o przeprowadzeniu pierwszego nalotu na siły armii ukraińskiej. Celem ataku pojedynczego samolotu Su-25 miała być kolumna wojskowych pojazdów na trasie Artemiwsk-Debalcewo.
Brak jest jak dotąd informacji ze strony ukraińskiej potwierdzających takie zdarzenie. Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, może to stanowić istotny sygnał zmiany sytuacji na froncie w Donbasie. Stoi to jednak w sprzeczności z komunikatem sił ATO, które informowały o zniszczeniu "ługańskiego" lotnictwa 28 stycznia bieżącego roku. Może oznaczać, że tzw. "separatyści" posiadają personel niezbędny do obsługi i pilotowania bojowych odrzutowców, takich jak Su-25. Równie prawdopodobne jest jednak to, że do ataku wykorzystano rosyjski samolot, startujący z terytorium Federacji. Wykorzystanie rosyjskiego lotnictwa oznaczałoby wejście Kremla na kolejny poziom zaangażowania w konflikt.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]