Reklama

Siły zbrojne

Łotewski okręt „Skrunda” w Gdyni

Łotewski okręt „Skrunda” o konstrukcji SWATH w Gdyni – fot. M.Dura
Łotewski okręt „Skrunda” o konstrukcji SWATH w Gdyni – fot. M.Dura

Z okazji Święta Marynarki Wojennej i Dni Morza do Gdyni przypłynął łotewski okręt„Skrunda”. Jest to pierwszy na świecie okręt patrolowy o konstrukcji SWATH (Small Waterplane Area Twin Hull).


SWATH oznacza, że mamy do czynienia z katamaranem, którego kadłuby są zakończone podwodnymi pływakami. Cechą takich jednostek jest ich duża stateczność, utrzymanie prędkości przy wysokich stanach morza oraz niewielki wpływ fal na ruchy kadłuba. Okręt „Skrunda” został zbudowany przez niemiecką stocznię Abeking&Rasmussen (A&R), która przoduje na świecie w tego rodzaju konstrukcjach.

Więcej: Święto Morza w Gdyni: Pokaz działań antyterrorystycznych i ratowniczych

Łotwa zamówiła w sumie pięć takich jednostek przy czym dwie pierwsze zostały zbudowane w Niemczech, natomiast trzy pozostałe w stoczni Riga Shipyard na Łotwie (pierwsza z nich została oddana w 2012 r, a pozostałe dwie mają być przyjęte przez łotewskie siły morskie do 2014 r).

Jest to jednostka o wyporności 125 ton, długości 25,7 m, szerokości 13,5 m i zanurzeniu 2,7 m. Porusza się ona z prędkością maksymalna 20 w i ma zasięg 1000 Mm przy prędkości 12 w. Załogę stanowi od 8 do 10 marynarzy – w zależności od wykonywanego zadania. Stałym uzbrojeniem są tylko dwa karabiny maszynowe 12,7 mm. Okręty typu Skrunda mają jednak możliwość zabierania tzw. modułu zadaniowego o wadze do 6 t (zbudowanego na bazie standardowego kontenera), który „zawiesza się” pomiędzy kadłubami w części dziobowej. Dzięki temu okręt może być np. wykorzystywany w operacjach przeciwminowych lub do wsparcia działań sił specjalnych.

Więcej: Rosyjski trałowiec BT-212 o drewnianym kadłubie w Gdyni

Na pokładzie rufowym znajduje się dodatkowe miejsce ładunkowe, które standardowo wykorzystuje się do przechowywania szybkiej łodzi abordażowo – inspekcyjnej.

(MD)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama