MON prowadzi obecnie analizy związane z modernizacją floty śmigłowców Wojska Polskiego. W odpowiedzi na pytanie o prowadzenie rozmów z Ukrainą, dotyczących unowocześnienia posiadanych przez polskie lotnictwo Mi-24, Centrum Operacyjne MON poinformowało: „Trwają analizy możliwych rozwiązań. Po podjęciu ostatecznej decyzji, opinia publiczna zostanie poinformowana o jej szczegółach”.
Czytaj więcej: "Nowy" śmigłowiec szturmowy Mi-24PU-1 na Ukrainie. Sukces, czy stagnacja? [WIDEO]
Resort obrony nie potwierdził więc doniesień o planowanej modernizacji Mi-24, choć takie rozwiązanie może być brane pod uwagę. Na razie jednak nie podjęto żadnych decyzji. „Trwa analiza potrzeb w zakresie modernizacji floty śmigłowców” – wskazuje Centrum Operacyjne MON.
Pierwotnie zakładano, że nie będzie głębszej modernizacji maszyn Mi-24D/W, a same śmigłowce zostaną w perspektywie zastąpione przez nowe wiropłaty uderzeniowe pozyskiwane w programie Kruk. Resort obrony nie ujawnia obecnie szczegółów harmonogramu zakupów nowych śmigłowców szturmowych w ramach tego projektu. Wiadomo jednak, że nadal trwa faza analityczno-koncepcyjna.
Trwa faza analityczno-koncepcyjna. Szczegółowe informacje dotyczące harmonogramu są niejawne.
W oświadczeniu wydanym 1 grudnia ubiegłego roku ministerstwo poinformowało, że przewiduje się pozyskane 16 maszyn uderzeniowych do 2022 roku i takiej samej liczby po tej dacie. Ich zakup miał być koordynowany z wprowadzaniem nowych systemów obrony powietrznej. Z udostępnionych wcześniej przez IU informacji wynika, że zgodnie z zapisami zredefiniowanego Planu Modernizacji Technicznej wstępnie zakładano podpisanie umowy na wiropłaty uderzeniowe w bieżącym roku. We wspomnianym komunikacie zwrócono też uwagę na możliwości współpracy międzynarodowej.
Jednocześnie w celu realizacji tego programu, mając na uwadze wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej, prowadzone są rozmowy na szczeblu rządowym ze stroną włoską. Istotne jest też, że potencjalna wspólna platforma śmigłowca uderzeniowego może stanowić przykład dobrej i zbudowanej na wzajemnym zaufaniu współpracy przemysłowej. Wspomniany kierunek działań będzie okazją do sprawnego i efektywnego budowania przestrzeni bezpieczeństwa Unii Europejskiej i NATO.
Polskie Mi-24 utraciły kilka lat temu zdolność do rażenia celów opancerzonych za pomocą broni kierowanej (przeciwpancernych pocisków kierowanych) z uwagi na wyczerpanie resursów. Dotyczy to zarówno maszyn wersji D, jak i W. Ewentualna modernizacja prawdopodobnie obejmowałaby doposażenie wiropłatów w broń tej klasy. Jako jeden z możliwych obszarów zmian wymieniano też zastosowanie silników produkcji ukraińskiej. MON poinformowało jednak, że takie rozwiązanie nie jest brane pod uwagę, gdyż obecne resursy są uznawane za wystarczające.
Na obecnym etapie nie rozważa się takiej potrzeby, zapas resursu posiadanych silników zapewnia eksploatację śmigłowców w ramach posiadanego resursu.
Marek1
Mi-8/17-modernizacja możliwa http://www.defence24.pl/240865,modernizacja-mi-817-zaprzepaszczona-szansa-czy-koniecznosc
Marek1
Taaaa.... "trwa faza analityczno-koncepcyjna". 128 kolejna i jak każda taka "faza" skończy się tym samym co wszystkie poprzednie, czyli ... NICZYM. Ale info poszło w lud i ludowi zrobiło się ... bezpieczniej ;))))
Jasio co wie
tylko LITTLE BIRD może na uratować...inne latadła to fanaberie .."little bird " to broń "specjalsów" ..sprawdzona wszędzie i można podpiąć do niej wszystko
wirnik
Prace analityczne to pozory - chyba nie wiedzą co zrobić z programem KRUK.
Lord
Wygląda na to, że jest podejmowana próba unowocześnienie naszych MI24. Do czasu zakupu innych śmigłowców lub tak to pozostanie i będę latać tak długo jak jest to możliwe.
Alex
Czy ktoś z mądrzejszych wie na czym polega faza analityczno-koncepcyjna w przypadku programu Kruk? Czy na prawdę potrzeba na to więcej niż tygodnia lub dwóch?
BUBA
W zasadzie udaje się że się coś robi, by wprost nie powiedzieć co się chce kupić niekoniecznie teraz potrzebnego, tak jak nowe śmigłowce bojowe.
Lati
Polega na marnowaniu czasu i zapełnianiu kieszeni. Tak naprawdę co by nie kupili to będzie dobre ale nie mają na to kasy a i offset wynegocjować ciężko. Problemem jest to, że jeden producent oferuje dobry offset a drugi dobre maszyny wybór ciężki a fiasko jest niedopuszczalne.
BUBA
Mi-24 - śmigłowiec który podobnie jak MiG-29 i Su-22 został celowo zaniedbany i był celowo niemodernizowany przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Planowano wymianę ich na zachodnie od lat - amerykańskie odpowiedniki - stąd wizyty Apache w Radomiu na pokazach itp. Podobnie jak wymianę MiGa-29 i Su-22 nawet na przestarzałe F-16A/B. Na szczęście mamy Rosjan którzy pokazują Polakom jak się walczy na tym sprzęcie w Syrii w warunkach ciężkiego ostrzału z MANPADS i broni małokalibrowej. Ale to były zmodernizowanie i zadbane Mi-24P - pełnowartościowy sprzęt bojowy. Mamy Syryjczyków walczących od 4 lat na Su-22 bardziej zaniedbanych od polskich maszyn i realizujących zadania w permanentnie złych warunkach lotnisk frontowych bez takiego zaplecza technicznego jak nasze - utracili do tej pory około 6/7 Su-22 przez 4 lata walki i lotów w zasięgu MANPADS oraz broni małokalibrowej jak i systemów zdobycznych Osa - AKM FAS. Szczególnie często Su-22 operują w okolicy T-4 czyli Palmyry. Nowe Su-24M2 dostarczone przez Rosję dla SAAF nie wyeliminowały Su-22 z akcji mimo znacznie lepszego wyposażenia pokładowego zarówno bombardierskiego jak i zabezpieczającego samolot przed atakami broni inteligentnej. Dlaczego? Bo na wojnie się nie wybrzydza, tylko walczy tym co jest na stanie i co się sprawdza a nie marzeniami o używanym F-16A/B. Mamy też Ukraińców którzy nie dbają o uzbrojenie tak jak Polacy i spadają jak ulęgałki od ostrzału z MANPADS i broni małokalibrowej separatystów. Tracili MiGi-29, Mi-24, Su-25 aż w końcu zaprzestali głębokich lotów nad terytorium separatystów po pojawieniu się systemów BUK. Ich maszyny nie posiadały nowoczesnych systemów obrony aktywnej i pasywnej jak i ich polskie odpowiedniki I tak samo będzie z Polakami. Bo nie dba się dobrze o sprzęt gdy nie ma pieniędzy na nowy, czego koronnym przykładem jest właśnie rozbrojony upływem czasu i zaniedbaniami Mi-24. Czemu Defence-24 nie porówna Mi-24W, Mi-24P i Mi-35, Mi-28 czy K-52 z śmigłowcami które chce kupić Polska w programie Kruk - np Super Cobra, Eurocopter Tiger czy Apahe AH-64 wliczając w porównanie cenowe nowe zaplecze techniczne do remontów i eksploatacji śmigłowców zachodnich. Wtedy poznamy rzeczywisty koszt wprowadzenia nowego sprzętu i jego wartość, by nie było tak jak z F-16 że przy ciężkim uszkodzeniu pakujemy go w Antonowa i leci do USA na remont, bo Polska w ramach offsetu dostała technologię malowania samolotu i wymiany prostszych części a nie remontu głównego z ingerencją w strukturę płatowca.
fck all
Su22 w Syrii walczą przeciwko kolesiom w sandałach a nie z przeciwnikiem uzbrojonym w nowe rosyjskie systemy OPL jakie maja separatyści w Donbasie, to jest kolego różnica, Su-ki nadaja się tylko na złom albo do wybebeszenia, wypełnienia materiałem wybuchowym, zamontowania systemu zdalnego sterowania, podwieszenia największych bomb jakie mogą unieść i wystartowania ze starych lotnisk albo DOL-i jako "Tomahawki PL".....
tadek
MI 24 mozna zestrzelić ze zwykłego Kałasznikowa ,jego opancerzenie to tylko zwykła iluzja..
Maho
Nie bez powodu otrzymał określenie "latający czołg" bez sarkazmu w pełni na nie zasłużył.
yaro
Wiedziałem, wiedziałem, że kałasznikow to najlepszy karabin na świecie. Potrafi zestrzelić Mi24 i Apache.....? To kuriozalna broń.
Davien
Jeżeli uzyjesz AK-47 będąc w środku maszyny i zastrzelisz pilota to zapewne tak, w innym wypadku to tylko bajki:)
Dert czks
No to pozwólcie, że kompletnie za darmo przeprowadze fazę "analitycznokoncepcyjną". A. Polska potrzebuje śmigłowca uderzeniowego. B. Na ah64 nas nie stać imię możemy im w razie konfliktu zapewnić zaplecza technicznego. C. Kupujemy uh-1z i mamy dużą siłę uderzeniowa że sporym zapasem części zamiennych na świecie i dodatkowo jednodtke rózniącą się wizualnie od maszyny wszystkich sąsiadów.
polo
nie ma sensu remontowac tego zlomu. musimy zakupic nowe. ktore beda robic przewage w razie konfliktu. zaczac nawet od kupna malej ilosci 32szt viperow.
Olaf
Nie wiem w jakim stanie są skorupy naszych Krokodilów - mam na myśli zmęczenie materiału, korozje itp. Ale przy założeniu że jeszcze jest ok, to czy nie można wymienić w nich kokpitu na ten z Głuszcza? MON ma do niego prawa. Jeśli silniki są ok. to zostawić, jeśli nie kupić u sąsiadów. Dołożyć Spike'i. Pozwoliłoby to spokojniej, bez pośpiechu podchodzić do zakupu następców
=t=
Właśnie o to się podobno rozchodzi. Ukraińcom podoba się cyfrowa awionika Głuszca, która jest sporo tańsza niż ta zachodnia. Ale podobno to ma być tak - my wam naszą integrację i kpr, wy nam waszą awionikę, i teraz trwa przecięganie liny czy oferta jest porównywalna i czy warto.
Ecco
Gdzieś w sieci jest cena za sztukę "naszego" Caracala ca 65 milionów Euro. I tyle poprzedni rząd niby miał na kazde z 50 szt. Podczas gdy Niemcy za szturmowe Tigery zapłacili po .... 63 miliony!! Czyli wydając te 13,5 miliarda było nas stać na 50 Tigerow!!!!
Kola
No fajnie ale Tigery to nie są maszyny transportowe czy ZOP.
Davien
Wiesz ty chociaz ile kosztuja maszyny CSAR czy ZOP, że takie bajki wypisujesz:)) AS płaci za Seahawki po 190mln$ za sztukę więc Caracale były tanie. Poczekaj aż zobaczysz ile wyjda teraz maszyny ZOP/CSAR jakie chce zamówic PiS.
RAF
Remont Mi24 do wersji ukraińskiej nie ma najmniejszego sensu, to będzie raczej lifting, jedynym rozwiązaniem jest wymiana silników na ukraińskie Motor-Sicz, zakup amunicji i pełna modernizacja elektroniki - w zasadzie łącznie z kosztami opracowania tego wszystkiego koszt modernizacji/opracowania może wyjść podobny do zakupu nowych maszyn pokroju Apacha, plus tylko taki, że wtedy mamy pełną kontrolę nad taką konstrukcją.
Husar
Szacunkowy koszt takiego zakresu to ok. 25-30% nowego AH64. Biorąc pod uwagę ile wydamy na zakup 8 UH60 dla soecjalsów i 8 AW101 dla marynarki to chyba nie ma alternatywy dla remontu i modernizacji Mi8/17/24. Tyle że nowe kruki i tak musimy kupować ale trochę wolniej i później. Wydamy więc więcej ale w dłuższym czasie nie pozbywając się sprawności bojowej. Nie ma co płakać bo nasi ewentualni przeciwnicy niczym lepszym nie dysponują.
ccc
Mi24 kompletnie nie nadaj się do działania na współczesnym TDW w Europie. Żadna modernizacja nie pomoże.
Thorsten
Moim zdaniem ze wszystkich programów modernizacji floty śmigłowców, "KRUK" jest najważniejszy, to powinien być priorytet! Jednak liczba 16 sztuk, to śmiech na sali... Zdaje sobie sprawę że to bardzo kosztowny program, ale aby mówić o jakiejś znaczącej sile w tej kwestii to zamówmy przynajmniej 64 sztuki nowych śmigłowców uderzeniowych. A to tylko połowa dozwolonej liczby dla takiego kraju jak Polka ( umowa CFE-1 ), więc o czym my mówimy...
Tom
Mówimy o tym że 64 Kruki będą kosztowały kilka miliardów dolarów a pierzyna jak wiesz jest zbyt krótka. W naszej sytuacji priorytetem są Wisła, Narew i Homar. Tak nakazuje zdrowy rozsądek.
Wiesiek
Za gen.bryg.rez.pilot Dariusz Wroński; Polska armia posiada w praktyce trzy dywizje, każda z dywizji powinna posiadać swoją eskadrę śmigłowców uderzeniowych plus jedna rezerwowa to takie minimum. To daje 64 szt
Azza
Śmigłowce uderzeniowe bez skutecznej osłony plot są bezużyteczne.
małe be
prawie cały poradziecki pancerny (t-72/bwp-1) złom trzeba oddać Ukrainie. umieją go wykorzystać. z zamian remotoryzacja naszych mi-24/mi-8/mi-14/mi-17 ich silnikami. i dopiero wtedy przetarg na prawdziwe śmiglaki szturmowe. jak się spojrzeć to viper byłby niezły i nie za drogi. a dokupilibyśmy jakby resurs mi-24 się skończył. a do sar i transportu nie bałbym się śmiglaków mil-a. niczym nie ustępują. byle je oporządzać z przyjaciółmi nie finansując kremla.
zz
Straszny złom. Ale są ważniejsze wydatki, lepiej wymienić Su niż bawić się w śmigłowce uderzeniowe. Wartość samolotu o niebo wyższa w naszym położeniu geograficznym.
cooky
może i wyższa ale samoloty muszą miec lotniska które bez OPL długo nie pociągną a helikoptery mozna skitrać w lesie byle w pobliżu było paliwo i amunicja i mogą nękać wroga, z tego co wiem AH1 byłby akurat na taką "partyzantke" choć jest słabszy od Apacza
Smuteczek
Słusznie prawisz, niestety wymiana Su jak mniemam podobnie pozostaje w fazie analityczno koncepcyjnej i nic niewskazuje by miało to sie zmienic w niedalekiej przyszłosci
Smuteczek
Faza analityczno koncepcyjna w tym temacie chyba trwa juz z 15 lat.
Junger
Czy ktoś z szanownych forumowiczów posiada wiedzę na temat możliwości pozyskania używanych Ah-64 lub Ah-1W?
Bartek
Nie posiada, bo nie ma takiego pomysłu. My chcemy kupić nowe maszyny a jeszcze lepiej by było jakby one były robione u nas o używkach nie było mowy.
cooky
USA mają ok 700 AH64 i je modernizują a Cobr jest dużo mniej chyba nie chcieli by sie ich pozbywać choć by były lepsze na nasza kieszeń jeśli chodzi o utrzymanie, myslę że 32 niezmodernizowane jeszcze AH64 można by szybciej załatwić najlepiej przy okazji jakiegos dużego kontraktu to wtedy by za nie dużo nie chcieli
LK
Sprzedać na Ukrainę nie da się albo barter za remonty?
Morgul
Mi24 to ni pies ni wydra. nie możemy być trochę w NATO a trochę w Układzie Warszawskim. Trzeba zrobić system NATOwski od A-Z wyprzedawać posowieckie klamoty póki jeszcze ktoś za to płaci i na to miejsce wprowadzić sprzęt NATOwski z uwzględnieniem kalibrów, łączności, sieciocentryczności itd ..
Insider
Niepoważna opinia. Tak można by dywagować, gdybyśmy rozważali kupowanie albo wręcz kupowali sowiecki sprzęt. Nie robimy tego, tylko rozważamy przedłużenie życia tego, co już mamy. Rozsądnie.
Lava
A jakie to standardy obowiązują w NATO dotyczące śmigłowców?
Husar
Zmieniła się sytuacja wokół Polski. Posiadanie nawet najlepszych maszyn uderzeniowych w ilości 16 sztuk byłoby jedynie symboliczne. Kilka lat temu może i wystarczające ale obecnie nie do przyjęcia. Modernizacja Mi24 do standardu jaki pokazał Leonardo na MSPO2016 na Głuszcu to chyba najbardziej optymalna droga i możliwa do zrealizowania szybko i w miarę tanio. Oczywiście niezależnie od tego należy realizować program KRUK.
tak
Popieram tę opinię... Nadal w świecie polityki dominują osoby pokroju polityków z np. 1938 roku... jak Chamberlein i Daladier(premierzy Wielkiej Brytanii i Francji).... czyli osoby kompletnie pozbawione kontaktu z rzeczywistością militarną... Oni opierają swoje opinie(swoich NIE MAJĄ) na sztucznie wygenerowanych koncepcjach, statystykach itp które w czasach pokoju tworzy się ad-hoc.... a media je rozpowszechniają. Nie ma tych "opiniach" żadnej" realnej analizy efektywności wykorzystania sił i środków... jeśli już to jest wiedza "co jest lepsze jednostkowo a co gorsze". Dlatego warto choćby poprzez fora wywierać nacisk na analizy dot np. ZDECYDOWANEGO zwiększenia ilości nosicieli broni(nawet mniej zaawansowanych technicznie jak wspomniane niedawno 96 F-16 A/B czy wspomniane Mi24) z zastrzeżeniem że nosiciele Ci "są uzbrojeni" w najnowocześniejszą broń(celną, trudną do zakłócenia toru lotu czyli z założenia LEPSZĄ/skuteczniejszą/dosięgającą z dalszej odległości od broni przeciwnika. Jak zawsze kluczowym jest rozpoznanie i tu NA PEWNO możemy liczyć na USA/NATO...ich AVACSy rozpoznanie sat itp... Brak nosicieli spowoduje że będziemy ZMUSZENI BŁAGAĆ o wsparcie NATO(NIEMCY FRANCJĘ HISZPANIĘ, WŁOCHY i resztę planktonu)... nadal będziemy NA KOLANACH i NADAL BĘDZIEMY BEZRADNI... Mając 144 F-16 (w rozśrodkowanych bazach) już na samym początku starcia ZMUSIMY npla do zmasowanego ataku na wiele celów(oni też mają ograniczoną ilość środków ogniowych) i spotęgujemy odpowiedź NATO w tym naszą!
waldek
Modernizacja MI24 przez Leonardo biorąc pod uwagę Głuszca, Anakondy i ostatnio Mastera to żart. Nie będzie optymalnie, tanio a już na 100% nie będzie to SZYBKO!
Junger
Bodajże w tym roku będą miały miejsce testy nowych kompozytowych smigiel do Gluszczow. Wcześniej padala liczba 32-33 sztuk. Trzeba przyznać, że wyposażenie go w spike-er i Nlos byłoby ciekawym uzupełnieniem szturmowcow.
gegroza
Mi 24 to całkiem dobra maszyna zresztą jak Mi 8. Nie tylko je powinni modernizować ale i inny sprzęt np. Dany, czy RPG. Zauważcie że u nas praktycznie niczego się nie modernizuje a robią to i Rosjanie i Amerykanie na masową skalę. Kase wydać na nowe myśliwce !
Polak mały
Jako laik pytam co to jest wyczerpanie resursu?
Xyz
Resurs czyli pewna stała określona przez inżynierów danego sprzętu polegająca na określeniu maksylnej liczby (, ilości) np. motogodzin itp. W wypadku helikoptera to zapewne godziny spędzone w locie
P
Resurs to jakby termin ważności, w samolotach mierzony w wylatanych godzinach. Po tym czasie latanie/używanie może być niebezpieczne.
Dyzio
Resurs czyli.... występuje z czasem zmęczenie materiałowe i dalsze latanie może skończyć się kraksą
Luke
Ja bym jeszcze wyremontowal i uzywal Mi-24 conajmniei jeszcze gura 10 lat, w tym samym czsie bym kuipi 16-22 sztuki Ah-64E i jak juz dobiegnie koniec Mi-24 to bym zamuwil 48-70 nowych Ah-64E+
Afgan
Popatrzmy co się dzieje ze śmigłowcami wielozadaniowymi, w tym z tymi, które miały zaspokoić najbardziej palące potrzeby i powinny być dosłownie na wczoraj, czyli marynarka wojenna i siły specjalne. Od kilku lat maszyny mają być i ich nie ma. Co do "Kruka" nie wybrano nawet typu maszyny, mało tego nie zdefiniowano wymagań i MON tak na prawdę nie wie czego chce. Patrząc na sprawę realistycznie pierwsze "Kruki" zobaczymy pomiędzy rokiem 2025 a 2030. Do tego czasu coś musi być zrobione. Wartość bojowa Mi-24 to obecnie wartość latającego stanowiska ogniowego, uzbrojonego w działka 23mm i pociski niekierowane różnego kalibru oraz bomby 250kg, nic innego nie mamy. Z przykrością stwierdzam że republiki bananowe mają lepiej uzbrojone śmigłowce niż my. Z racji że nowych śmigłowców bojowych nie będzie jeszcze przez 10 lat a przez kolejne 5 lat będą one osiągać gotowość operacyjną, to modernizacja Mi-24 jest KONIECZNOŚCIĄ. Jeżeli bierzemy pod uwagę wariant najtańszy, powinniśmy zakupić ppk Barier i Stugna, jeżeli chcemy uzyskać trochę lepsze efekty, to zintegrujmy Mi-24 z ppk Spike. Do tego remotoryzacja i silniki z Motor Sich, to samo się tyczy Mi-8 i Mi-17. Sytuacja zaszła już tak daleko, że nie mamy wyjścia i musimy modernizować maszyny serii Mi aby nasze lotnictwo wojsk lądowych było w stanie wykonywać powierzone zadania. Wprowadzenie nowego sprzętu zajmie kilka-kilkanaście lat, a przez ten czas będziemy dosłownie z niczym. Sytuacja w lotnictwie śmigłowcowym jest na prawdę DRAMATYCZNA i trzeba to powiedzieć wprost. Chcąc zachować operacyjność modernizacja jest konieczna.
f
popieram> Ale przy wspolpracy z Ukraina mozna co najwyzej pojechac do Kijowa lub na Dzikie Pola. A inni zaprosza na Hawaje z kochanką
Lord
Zgadzam się.
ewa
Masz całkowitą rację, dodać należy, iż żeby taka modernizacja miała sens i była wykonana z głową MON musi wiedzieć czego od takich maszyn oczekuje, jaką ma taktykę ich zastosowania. Gdy już będzie wiedział, czyli tak ca. 5 lat konferencji i dialogów można będzie porozmawiać poważnie jaki typ rakiety ppanc mają przenosić...kolejne lata polecą. Niestety, ale tak u nas wygląda modernizacja. A i tak najpierw trzeba się przyjrzeć strukturom kadłuba co by się nie okazało że wywalamy pieniądze w błoto.